Vnmxpl Opublikowano 17 Czerwca 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2022 @miro Zabawna jest Twoja reakcja. Ja chcę fitnessa i o to pytałem i nadal pytam. Odnośnik do komentarza
Vnmxpl Opublikowano 26 Czerwca 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2022 Podbijam wątek. Odnośnik do komentarza
Oskarr Opublikowano 27 Czerwca 2022 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2022 Z mtb do miasta masz między innymi: Indiana X8, Rockrider XC 100 i XC 120, Kellys gate, orbea h30. Rower fitness bym kupił używany, są to rowery, które najmocniej tracą na wartości i nie mają drogiej hydrauliki, która może się popsuć więc to racjonalny wybór. Sam z fitessów się wyleczyłem i nowych nie będę polecał. Odnośnik do komentarza
Vnmxpl Opublikowano 23 Lipca 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2022 W dniu 27.06.2022 o 08:20, Oskarr napisał: Z mtb do miasta masz między innymi: Indiana X8, Rockrider XC 100 i XC 120, Kellys gate, orbea h30. Rower fitness bym kupił używany, są to rowery, które najmocniej tracą na wartości i nie mają drogiej hydrauliki, która może się popsuć więc to racjonalny wybór. Sam z fitessów się wyleczyłem i nowych nie będę polecał. Czaje. Ale to raczej MTB na których nie pojeżdżę zbyt szybko po ścieżkach rowerowych co nie? Czy kwestia zmiany szerokości kół/opon? Odnośnik do komentarza
Oskarr Opublikowano 23 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2022 Co rozumiesz przez niezbyt szybko? Jadąc w okolicach 160 watow na szosie jadę 30-31, na mtb okolice 28-29 km/h. W mtb najbardziej przeszkadza szeroka pozycja za kierownicą, jadąc z wiatrem utrzymując aerodynamiczna pozycje przy 330 watach trzymam 38-40 km/h. Komy na asfaltach zdecydowanie łatwiej na szosie, średniej jakości ddr z kraweznikami, dziurami i piaskiem gdzieniegdzie mtb wygrywa ze wszystkim Odnośnik do komentarza
sl66 Opublikowano 23 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2022 3 godziny temu, Oskarr napisał: Jadąc w okolicach 160 watow na szosie jadę 30-31, na mtb okolice 28-29 km/h Jestem zszokowany, że różnica jest tak mała! Czy na mtb masz wtedy normalną pozycję, jaką oferuje taki rower, czy specjalnie sie pochylasz z ugietymi łokciami? I druga sprawa, czy szosę i mtb (oraz opony do nich) masz w miarę porównywalnej klasy? Bo jeśli porównujesz najtańszą szosę na ciężkich oponach drutowych do karbonowego mtb z dobrymi zwijanymi kapciami to jest to porównanie trochę nie fair ;) 3 godziny temu, Oskarr napisał: średniej jakości ddr z kraweznikami, dziurami i piaskiem gdzieniegdzie mtb wygrywa ze wszystkim Moim zdaniem szybszy będzie gravel. Ma dużo bardziej aerodynamiczną pozycję niż mtb, cieńsze i lżejsze opony (zakładam, że mówimy o rowerach podobnej klasy), a na ddr nie ma nic co by przerastało możliwości terenowe gravela (przynajmniej w mojej okolicy). Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 23 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2022 34 minuty temu, sl66 napisał: Jestem zszokowany, że różnica jest tak mała! Czy na mtb masz wtedy normalną pozycję, jaką oferuje taki rower, czy specjalnie sie pochylasz z ugietymi łokciami? I druga sprawa, czy szosę i mtb (oraz opony do nich) masz w miarę porównywalnej klasy? Podobnie jestem zaskoczony. U mnie jazda szosą z taką mocą daje wyniki w okolicach 34-35 km/h. Ale to szosa race ważąca odrobinę ponad 7 kg na dobrych oponach. Odnośnik do komentarza
Oskarr Opublikowano 24 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2022 Szosa to triban 520 na mavic aksium z oponami continental ultra sport 3. @miro jesteś pewien co do swoich prędkości na szosie? Jeśli trzymałbyś 35 km/h przy 160 watach to trzymałbyś 40 km/h przy 200 watach i 48 km/h przy 280 wat. To by oznaczalo, że trzymasz bardziej aero pozycje niż syn Jacka zdobywając mistrzostwo Polski w jeździe na czas na rowerze czasowym. Na mtb pozycja trochę pochylona z chytem pośrodku kierownicy, standard w jakim się jedzie na maratonach mtb przy wyższych prędkościach Odnośnik do komentarza
sl66 Opublikowano 24 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2022 7 minut temu, Oskarr napisał: Na mtb pozycja trochę pochylona z chytem pośrodku kierownicy Użytkownik pyta o jazdę po mieście, a Ty podajesz osiągi mtb z trzymaniem kierownicy na środku, bez dostępu do klamek hamulcowych? Jest to bardzo niebezpieczne rozwiązanie po mieście. W praktyce można korzystać z niego tylko na długich prostych, gdzie jest pusto. Nie neguję przydatności mtb po mieście, ale wyciaganie takich jak podałeś prędkości poprzez uchwyt środkowy jest w mieście bardzo okazjonalne. Odnośnik do komentarza
Oskarr Opublikowano 24 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2022 Prędkości w okolicach 30 km/h w mieście tylko w zasadzie w bezpiecznych miejscach z dobrą widocznością. Zbliżając się do jakichkolwiek przejazdów na chwilę przekładam dłoń na klamki, po przejszdzie przez ulicę, krawężnik itp ręce wracają bliżej środka. W ten sposób na mtb i tak będę miał krótsza drogę niż jakikolwiek gravel czy szosa. Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 24 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2022 39 minut temu, Oskarr napisał: jesteś pewien co do swoich prędkości na szosie? Pewny na tyle, na ile można ufać pomiarowi mocy i prędkości. W przeciwieństwie do tabelek, mają one jakiś margines błędu. Odnośnik do komentarza
Pilszu Opublikowano 24 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2022 Ja ze swojej strony mogę dodać, że miałem kiedyś szosę do miasta na dojazdy do pracy i szybko się z tego pomysłu wyleczyłem. Mało wygodna pozycja, przy gwałtownych manewrach o co w mieście nie trudno trzeba było uważać i było trochę niebezpiecznie i do tego zjazd z jakiegokolwiek kraweznika to była masakra, a mówię o Warszawie, gdzie ścieżek rowerowych jest dużo. Do miasta szosy nie polecam. Przesiadlem się na rower typu fitness, miałem Cube SL Road i Krossa Inzai. Muszę przyznać, że dużo lepiej mi się jeździło, szersze opony, lepsze hamulce i normalna kierownica, gdzie przy manewrowaniu w miescie czułem się dużo bezpieczniej. Teraz przesiadlem się na rower MTB i powiem wam że podzielam zdanie osób, które mówią że MTB do miasta to jest dobry wybór. Pozycja za kierownicą najwygodniejsza, nie ważne po jakiej nawierzchni jedziesz zawsze masz komfort i nie martwisz się o żadne krawężniki czy remonty, które akurat trwają, poprostu jedziesz przed siebie. Niestety zauważyłem że bieżnik w oponach terenowych też na asfalcie szybko znika więc koszty eksploatacji są wyższe. Ogólnie mam wrażenie że koszty eksploatacji MTB są najwyższe ponieważ dochodzi serwis amortyzatora. Według mnie jest różnica prędkość przy wkladaniu podobnej siły pedałowania pomiedzy ww. typami rowerow jednak dla mnie szose dyskwalifikuje do miasta komfort jazdy i bezpieczeństwo. Rower typu fitness też mogę z czystym sumieniem polecić, jest szybszy od MTB lecz mniej komfortowy. Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 24 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2022 34 minuty temu, Pilszu napisał: Ja ze swojej strony mogę dodać, że miałem kiedyś szosę do miasta na dojazdy do pracy i szybko się z tego pomysłu wyleczyłem. Mało wygodna pozycja, przy gwałtownych manewrach o co w mieście nie trudno trzeba było uważać i było trochę niebezpiecznie i do tego zjazd z jakiegokolwiek kraweznika to była masakra, a mówię o Warszawie, gdzie ścieżek rowerowych jest dużo. Do miasta szosy nie polecam. Potwierdzam w 100%. Jak jeszcze mieszkałem w Krakowie, to musiałem kawałek w mieście przejechać za każdym razem, jak się wybierałem na jazdę. Koszmar i mordęga pod każdym względem. Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 24 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2022 W dniu 14.06.2022 o 00:22, miro napisał: Współczesne MTB jadą tak szybko, jak Ci noga pozwala, sprzęt sam w sobie nie spowalnia za bardzo (nie porównuj z dobrą szosą, bo tam jednak będzie przepaść). (cytowanie samego siebie - wiem, słabe) Dzisiaj tłukłem się hardtailem ponad 3 godziny po wertepach, wybrałem trasy zjeżdżone masakrycznie przez offroadowców samochodowych, motocyklowych i quadowych (swoją drogą, to plaga w mojej okolicy). I zaczęło mi cholernie brakować sztycy teleskopowej - bo niektóre zjazdy były okropnie strome; a po czasie też tylnego amora - więc fulla w typie Trek Supercaliber albo (bardziej prawdopodobnie) Canyon Lux pewnie za sezon lub dwa kupię. Ale w sumie miało być nie o tym: dojazd w interesujące tereny to u mnie ze 3 kilometry (a do innego miejsca z 5, dzisiaj to było właśnie to 'inne miejsce') po asfalcie. I testowo na ten dojazd dopompowałem koła troche mocniej, później na teren upuściłem co nieco. I chyba wyjdzie na to, że Oskar może mieć rację co do możliwości roweru MTB na równym i płaskim. W hardtailu mam tylko licznik prędkości, ale bez napinki jechało się po asfalcie zadziwiająco dobrze. I szybko, bez problemu 30 km/h i odrobinę więcej. Faktycznie aerodynamika do dupy, ale jakby nie to... nie twierdzę, że szybciej niż dobra szosa race na stożkach, na której jeżdżę najczęściej, bo to byłby totalny bullshit, ale jak porównuję wirtualnie do tego, jak mi się tam jeździło na aluminiowej szosie endurance, to dobry MTB nie traciłby dużo. Przy najbliższej okazji sprawdzę wskazania miernika mocy na szosie, jakby się okazało że z tymi 35 km/h i 160 W błądzę w malinowym chruśniaku, to odszczekam. Tylko sprawdzę i skalibruję i miernik, i licznik prędkości. Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 24 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2022 W dniu 17.06.2022 o 02:05, Vnmxpl napisał: Zabawna jest Twoja reakcja. Ja chcę fitnessa i o to pytałem i nadal pytam. Nie zabawna, tylko głupia, za co przepraszam. Czasami guma w majtkach napina się za mocno i człowiek odreagowuje tam, gdzie nie powinien. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się