Pilszu

Chyba inne przeznaczenie bardziej XC bo w ramie nie ma już mocowań do bagażnika, rama jest wycieniowana i jest na sztywnych osiach. Ogólnie waga jest wysoka porównując do rockiridera, ale wydaje mi się że do Twoich zastosowań jak i moich w zupełności wystarczy. Ja jeżdżę trasy między 30 - 60 km po lasach i jest ok. Ogolnie jezdze w Kamipnosie, gdzie teren jest raczej plaski, troche korzeni i piachu. Według mnie największą robotę robi amortyzator powietrzny i to jest minimum jaka rower MTB powinien mieć.

Kumpel kupił 6.9, razem jeździmy i ogólnie sobie chwali. Przerzutka SLX, lecz starszy model i nie ma sprzęgła, czy sprzęgło potrzebne? Nie wiem ja mam indiane storm x7 i rzadko uzywam. Amortyzator judy fajny. Ogolnie osprzet deore wiec przyzwoity i rowery sa do siebie podbne. W moim jest jednak inna rama, bardziej wycieniowana i sztywne osoe. Myślę że w tej cenie ok x7 już nie dostaniesz nowego, lecz dla Ciebie rozmiar ramy 21" bym celowal. 23" będzie za duża. Polecany w tej cenie jest jeszcze expl 540 z decathlonu. Taki kupilem żonie. Ogólne wrażenie super i myślę że to jest jednak lepszy wybór. Tylko różnie bywa z dostępnością.

Bezkosztowo to raczej nie, możesz zamówić z odbiorę w sklepie za darmo z wykonanym przeglądem zerowym. Jak zamówisz przez Internet masz 14 dni na zwrot więc możesz się przejechać i tak naprawdę sprawdzić czy Ci leży. My tak zrobiliśmy z 520 i zmieniliśmy na 540. Nie było najmniejszych problemów ze zwrotem, lecz trzeba pamiętać żeby rower nie posiadał śladów używania. Pod tym względem decathlon jest najlepszym sklepem. Nigdy nie robią problemu z wymianą na inny rozmiar, kolor czy cokolwiek.

Odebrałem rower dla żony po 11 dniach oczekiwania. Na razie nie było czasu zrobić jakiejś fajnej trasy żeby się wypowiedzieć ale ogólne wrażenia z pierwszej jazdy zona mowi że pozytywne. Zamowilismy rozmiar S i na 159 cm jest idealny. Zamienilismy z modelu expl 520 i mówi że jednak czuć różnicę na plus. Od siebie dodam, że przerzutka Deore lepiej chodzi od tej microshift, amortyzator był napompowany na 110 psi i przy jej wadze w ogóle nie pracował. Hamulce rzeczywizcie jedynie spowalniaja przynajmniej pod moim ciężarem, mam nadzieje ze sie dotrą i bedzie lepiej bo jak nie to do wymiany. Rower fajnie wyglada i cieszy oko. W następnym tygodniu zaczynamy urlop więc po kilku jazdach napiszę coś więcej. A co do napędu rzeczywiście jak ktoś szuka do jazdy po mieście to trzeba wymienić przednią zebatka na większą, jej jednak ta wystarczy, ponieważ rower kupiony jest do jazdy po lesie gdzie średnia prędkość nam przeważnie wychodzi ok 17km/h.

Ja ze swojej strony mogę dodać, że miałem kiedyś szosę do miasta na dojazdy do pracy i szybko się z tego pomysłu wyleczyłem. Mało wygodna pozycja, przy gwałtownych manewrach o co w mieście nie trudno trzeba było uważać i było trochę niebezpiecznie i do tego zjazd z jakiegokolwiek kraweznika to była masakra, a mówię o Warszawie, gdzie ścieżek rowerowych jest dużo. Do miasta szosy nie polecam. Przesiadlem się na rower typu fitness, miałem Cube SL Road i Krossa Inzai. Muszę przyznać, że dużo lepiej mi się jeździło, szersze opony, lepsze hamulce i normalna kierownica, gdzie przy manewrowaniu w miescie czułem się dużo bezpieczniej. Teraz przesiadlem się na rower MTB i powiem wam że podzielam zdanie osób, które mówią że MTB do miasta to jest dobry wybór. Pozycja za kierownicą najwygodniejsza, nie ważne po jakiej nawierzchni jedziesz zawsze masz komfort i nie martwisz się o żadne krawężniki czy remonty, które akurat trwają, poprostu jedziesz przed siebie. Niestety zauważyłem że bieżnik w oponach terenowych też na asfalcie szybko znika więc koszty eksploatacji są wyższe. Ogólnie mam wrażenie że koszty eksploatacji MTB są najwyższe ponieważ dochodzi serwis amortyzatora. Według mnie jest różnica prędkość przy wkladaniu podobnej siły pedałowania pomiedzy ww. typami rowerow jednak dla mnie szose dyskwalifikuje do miasta komfort jazdy i bezpieczeństwo. Rower typu fitness też mogę z czystym sumieniem polecić, jest szybszy od MTB lecz mniej komfortowy.

Dzięki za podzielenie się waszymi wrażeniami. Myślę że mojej żonie też się spodoba, wcześniej próbowaliśmy explore 520, jednak 540 trochę osprzetowo się różni mi się wydaje najważniejsza różnica to powietrzny amor, gdzie przy niskiej wadze kolarza jeszcze bardziej robi różnicę. Myślę że w przyszłości pomyślę o mt400 cenowo jeszcze w miarę wychodzi ale dam szansę tym oryginalnym. Co do kategorii cenowej, osobiście mam indiane storm x7, bardzo jestem z niego zadowolony i mogę śmiało polecić. Osobiście podoba mi się jeszcze xc100 ale nie wiem czy oprócz wagi roweru będzie jakaś różnica.

I jak wrażenia? Warty tej ceny?

Ja miałem odbiór na dzisiaj, niestety wczoraj dostałem maila że 5-7 dni poślizgu mają.

Nigdzie nie mogę znaleźć tej tabelki o której mówiłeś. Jesteś w stanie ja odszukać?

W sumie z ubraniami mozna tak robic masz racje, mam nadzieję że ten XC 100 jej się spodoba i przy nim zostaniemy. W sumie to zależy mi na kołach 29", czy jest sens się upierać na te 29" czy jednak nie będzie to taka duża różnica i brać w razie co expl 540 w wersji S na 27.5"?

Dobrze że zadałem takie pytanie bo widzę że mam tragicznie ustawione to ciśnienie. Jak pogoda pozwoli to dzisiaj spróbuje pokombinować z tym cisnieniem. Na poczatek bys polecil ok 2 bary? Jak dojadę te swoje schwalbe to spróbuje z tymi race king.

Interesuje mnie dużo bardziej jazda w terenie, staram się jak najmniej jeździć asfaltem. Te race Kingi to szerokość 2.2? Teraz mam schwalbe Rapid Rób 2.1 I ogólnie fajnie mi się jeździ. A powiedz mi jak jest z tym ciśnieniem w oponach. Ważne ok 94 kg, ale ciśnienie mam ustawione ma 4 bary, jak zmniejsza ciśnienie to nie przebije opony? Ogólnie jeżdżę w miejscach gdzie dużo jest korzeni.

Oskarr dzięki za wyczerpującą wypowiedź. Myślę że lepszym rozwiązaniem będzie XC 100 z uwagi na koła 29" dostępne nawet w rozmiarze S. Jak jej nie podpisuje będę całował w 540, najgorzej że tych rowerów nie ma dostępnych w sklepach stacjonarnych i nie można się do nich przymierzyć.

Cześć. Też mam indiane tylko model X7, również na tym forum chłopaki mi pomogli z wyborem, szczerzę nie żałuję wyboru. Rower sprawuje się super. Co do opon, jestem ciekawy co byście polecili ewentualnie później przy zmienia, dodam, że z fabrycznych jestem bardzo zadowolony ida bez problemu nawet w dużym piachu. Kolega ma pulsera 6.9 niby szerokość ta sama, a ma większy problem na piachu.

Ps. żona ma 159 cm wzrostu wiec pod rame S, a rower będzie używany przeważnie w okolicach Warszawy, tak więc ogólnie płasko.