jajacek Opublikowano 29 Kwietnia 2022 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2022 Bardzo lubię ten magazyn online. Tu masz i gravele i szosy i ciuchy. Niemiecki po angielsku ale taki multi-kulti. Do mnie trafla :) https://granfondo-cycling.com/ Odnośnik do komentarza
sl66 Opublikowano 29 Kwietnia 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2022 Jak jeżdżę zimą to też chowam rzeczy po kieszeniach. Latem, gdy jest mniej kieszeni, najbardziej lubię mieć dodatkową bluzę czy softshell na bagażniku albo w sakwie (wraz z innymi drobiazgami). Jak mi zimno to zakladam, a jak ciepło to nie muszę kombinowac z rozpinaniem, kwestią odprowadzania potu itp., tylko po prostu zdejmuje :) Ale ja ogólnie jeżdżę ubrany jak casual, gdybym tak wszedł na szosę to bym przyciągal mnóstwo spojrzeń z politowaniem. Niestety tak to środowisko (szosowcy + sama Warszawa) chyba dość często ma. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 29 Kwietnia 2022 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2022 Mam już tyle lat że opinie na ustawkach mam w pompie :) Zresztą ze względu na zdrowie zniknąłem z nich 2 lata temu. Może jeszcze powrócę. Na szosie nie jeżdżę raczej z młodzieżą i w naszych ustawkach raczej większość była 40+ i się za bardzo nie przejmowała kto na jakim rowerze i jak ubrany. Ale social media jednak wpływają na wybory. Kolega który skończył 5 dych ostatnio stał się bardzo stylowy :) Z tym, że on jeździ własnie w dużych "stylowych" ustawkach. A ja często z kumplami, którzy mają koszulki kolarskie sprzed 20 lat i jakoś nikomu z nas to nie przeszkadza :) Można się kiedyś umówić i pojechać choćby nas Mokre Łąki. Mam takiego kumpla sakwowo-turystycznego. Teraz akurat pojechał na wyjazd chyba nad te szmaragdowe jeziorka na majówkę. Też jeździ z bagażnikiem i czasem z sakwą. Jak ktoś wozi różne graty, to mały plecak jest niezłą opcją. Kupiłem na wyprzedaży Salomon Agile 12 i na rower sprawdził się idealnie. Jak zimno to bywa że go używam. Albo jak trzeba wziąć rzeczy do leniuchowania nad jeziorkiem. Odnośnik do komentarza
sl66 Opublikowano 30 Kwietnia 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2022 20 godzin temu, jajacek napisał: Można się kiedyś umówić i pojechać choćby nas Mokre Łąki. Bardzo chętnie! Mam małe dziecko, więc nie jest mi tak łatwo zaplanować, ale jak będzie okazja to się odezwę ? Odnośnik do komentarza
sl66 Opublikowano 30 Kwietnia 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2022 Wracając do tematu: jakie modele szosy road plus (tak, żeby weszły opony 35 mm) albo lekkiego gravela z rekreacyjnymi geometriami są warte rozważenia w budżecie ~7k? Nie muszą być teraz dostępne, nie mam ciśnienia żeby zakupu dokonać na ten sezon. Bardziej mi chodzi o to, na które modele warto w ogóle patrzeć. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 30 Kwietnia 2022 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2022 Jakbym nie miał ciśnienia to bym polował na używkę na dobrej ramie. Spec Diverge ale tylko na ramie E5, Cannodale Topstone, Merida Silex. Jeśli chodzi o napęd to Tiagra czyli GRX 400 to minimum przywoitości. Z nowych tylko Merida Silex 400 do mnie przemawia. Road plus to kompletnie nie jestem w temacie. Jedyny jaki znam, który się kwalifikuje to Trek Domane. Na przełajówkę Speca Crux też namawiam. Wchodzą opony 38 a idzie ją przerobić na bardzo fajny rower. Mam i polecam. Odnośnik do komentarza
sl66 Opublikowano 30 Kwietnia 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2022 5 minut temu, jajacek napisał: Na przełajówkę Speca Crux też namawiam Czy przełajówki nie charakteryzują się sportową geometrią? Tak jak pisałem, nigdy nie jeździłem za bardzo z barankiem, a nie jestem szczególnie rozciągnięty. Nie chciałbym się zniechęcić przez zbyt agresywną pozycję. Odnośnik do komentarza
liftlodz Opublikowano 2 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2022 Owszem, przełajówki mają sportową geometrię i tak mniej więcej po 1-2 godzinach robią się niekomfortowe, zwłaszcza jak nie jesteś rozciągnięty. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 2 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2022 Rower rowerowi nierówny. Są przełajówki, które są ekstremalnie komfortowe. Taki jest mój aluminiowy Spec Crux. Natomiast jeździłem czasem na karbonowym Focus Mares mojego kumpla. Ekstremalnie niekomfortowy. I nie chodzi o geometrię tylko o sztywność. Dla niektórych osób, przełajówka może mieć zalety geoemtryczne. Ja np. jeżdżę na szosie w rozmiarze 54 a na tej przełajówce na 56. Dzięki temu że ma krótką górną rurę, zyskałem wyżej położony kokpit, co zwiększyło mój komfort. Pamiętajcie też że im szersze opony, tym bardziej one przejmują pochłanianie drgań. Do Cruxa weszły 42 mm. Do tego mam wygodne siodło i szeroką kierownicę typu flare. Mogę na tym przełaju jechać komfortowo godzinami. Tu porównanie geometrii z szosą endurance i race na których jeżdżę: https://geometrygeeks.bike/compare/specialized-crux-2011-56,specialized-roubaix-sl3-pro-compact-2012-54cm,specialized-s-works-tarmac-sl6-2018-54,specialized-diverge-base-e5-2021-54/ Jak widać reach jest zbliżony. Stack jest najwyższy w przełaju. Ma też najdłuższe tylne widełki i najdłuższą bazę kół z tych na których jeżdżę. To wszystko sprzyja komfortowi. Do zestawienia dodałem gravela, Speca Diverge. A tu real photo: Odnośnik do komentarza
liftlodz Opublikowano 2 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2022 Wszystkie te rowery są dość sportowe dla kogoś kto przesiada się z trekkinga czy mtb i nigdy nie jeździł na rowerze szosowym. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 2 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2022 Zgadza się. Dlatego gravel, przełaj lub road plus z uszosowionych są dobrym wyborem Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 2 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2022 Godzinę temu, liftlodz napisał: Wszystkie te rowery są dość sportowe dla kogoś kto przesiada się z trekkinga czy mtb i nigdy nie jeździł na rowerze szosowym. Przejście na szosę jest może nie szokiem, ale ciało może różnie reagować na zupełnie inną pozycję, dlatego chyba lepiej na początek nie iść w szosy typu race, tylko endurance (ja tak zrobiłem). Później może się okazać, że ta niby superzawodowa szosa jest bardzo wygodna, chwyt 'normalny' czyli na klamkomanetkach, jest bardziej naturalny niż w prostych kierownicach (po coś jednak ludzie do prostych kupują rogi), jak u mnie ? I później kupuje się kolejną szosę, tym razem race. A jeszcze później dla kaprysu człowiek szuka włoskiej maszyny od któregoś z legendarnych producentów (i ja doskonale wiem, że tylko Colnago robi ramy u siebie i tylko dla chyba jednego jedynego modelu) bo się chce i już... Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 2 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2022 Zmartwię Cię. Od dawna Colnago jest produkowany na Tajwanie. Część ram w fabryce Gianta. Ale nie wiem czy wszystkie Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 2 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2022 No przecież piszę, że tylko jeden model powstaje poza Azją: tylko Colnago robi ramy u siebie i tylko dla chyba jednego jedynego modelu. Fakt, mogłem to ująć jaśniej. Nawet Leightweight, którego najtańsza rama (dla jasności: rama, bez absolutnie niczego) kosztuje pewnie w okolicach 30 k PLN stwierdził, że gdyby robili swoje komponenty w Europie, to nikogo nie byłoby na nie stać. W Europie robi chyba tylko Campagnolo, podejrzewam że większość w swojej fabryce w Rumunii, pewnie stąd ich ceny. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 2 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2022 Sorry, grałem w brydża i czytałem jednym okiem :) Campagnolo robi faktycznie bardzo dużo we Włoszech i ma dwie fabryki w Rumuniii. Orbea jeśli dobrze kojarzę robi w Europie. No i chyba Decathlon częściowo. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się