Kuba10088 Opublikowano 3 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2015 Jak dla mnie korzystanie ze słuchawek podczas jazdy rowerem powinno być zabronione. Słuchawki za bardzo izolują od dźwięków z otoczenia, co może powodować bardzo niebezpieczne sytuacje. Zgadzam się z tobą, słuchając muzyki podczas jazdy rowerem można zapomnieć o świecie, co możne doprowadzić do groźnych wypadków. Odnośnik do komentarza
Marek Opublikowano 3 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2015 Ja nawet jadąc do lasu nie biorę (nie mówiąc o mieście). Nie po to tłukę się po korzeniach żeby muzyki słuchać :D Odnośnik do komentarza
maciek1 Opublikowano 3 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2015 Ja także nie jeżdżę na rowerze "po to" aby słuchać muzyki:) Ja po prostu jadąc "przy okazji" słucham muzyki. Każdy z nas ma różne potrzeby przecież (na szczęście!) :) Odnośnik do komentarza
Marek Opublikowano 3 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2015 no ja nie ganię :D piszę tylko, że przy okazji słucham przyrody :P Odnośnik do komentarza
Jeden Opublikowano 3 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2015 no ja nie ganię :D piszę tylko, że przy okazji słucham przyrody :P Dobrze powiedziane to tak jak ja. :) Muzykę lubię ale słucham w domu, albo w samochodzie. Na rowerze czerpię energię przez kontakt z przyrodą, czym mniej zakłócony przez współczesną technikę tym lepiej ;) Odnośnik do komentarza
Gruchenfuhrer Opublikowano 3 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2015 Ja jadę do / z roboty dobre 20km, z czego większość po ddr wzdłuż trasy siekierkowskiej, więc wygłuszenie otoczenia mnie nie boli... Zwłaszcza, że jeszcze kilka tygodni temu jeździłem wyłącznie komunikacją i cierpię na brak muzyki :/ Ale faktycznie - zbytnio mnie ona odcina od rzeczywistości by się nie obawiać jej właczenia na ulicy. Co innego w terenie lub na ddr... I tak się oglądam przed manewrami i tak... Co z tego, gdy - jak wspomniałem - moje ulubione słuchawki są niekompatybilne z kaskiem :( Odnośnik do komentarza
pawel3373 Opublikowano 3 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2015 Mi przeszkadza szum w uszach przy większej prędkości, spróbuję kiedyś ze słuchawkami i zobaczę ja kto wygląda z waszego pkt widzenia. Bo jestem raczej zwolennikiem słuchania szumu opon ;) Odnośnik do komentarza
muarte Opublikowano 4 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 Ja niestety jestem zmuszony jeździć w Słuchawkach/stoperach/watce bo mam nadwrażliwy słuch i jazda powyżej 20km/h mnie juz boli, mimo czegoś na uszach/ w uszach i tak wszystko do okoła doskonale słysze, ale fakt bardzo czesto po drodze spotykam osoby które nawet nie zdają sobie sprawy z tego że jedzie za nimi coś "Cieżkiego".Pozdrawiam Patryk Odnośnik do komentarza
maciek1 Opublikowano 4 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 Panowie... nawet przez moment mi nie przyszło do głowy, że to ganienie :) Luz. A przy okazji... Zamówiłem słuchawko Koss KSC75 (takie klipsy na uszy, otwarte), no i odbieram lusterko Spy... Odnośnik do komentarza
lukasz.przechodzen Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Sama chęć jazdy w słuchawkach lub nie, to jak dyskusja o wyższości jednych świąt nad drugimi. Każdy robi to co lubi i co mu pasuje.Ja do przejechania kilku kilometrów po mieście, czy godzinki za miastem nie potrzebuję słuchawek. Ale ostatnio skoczyłem do Poznania, przez dwa dni wyszło ponad 10 godzin czystej jazdy. Jajko bym zniósł w tym czasie, gdybym nie miał słuchawek z cicho włączoną muzyką. Co ciekawe, przeciwnicy słuchawek mówią, że nie słychać samochodów. No bo nie słychać, ale tylko wtedy gdy ktoś jest takim młotkiem, że słucha na full. Ja mam inne wrażenie - gdy jadę bez słuchawek, słyszę każdy samochód ZA DOBRZE i mnie to bardzo irytuje, bo zwłaszcza na trasie kierowcy jeżdżą szybciej, nawet w terenie zabudowanym. I ja słyszę auto z daleka, ale gdy śmiga mi koło ucha, to jest mało przyjemnie dobrze go słyszeć. Odnośnik do komentarza
PrzyGrze Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Osobiście używam słuchawek dołączonych do mojego smartfona, czyli z mikrofonem, więc odebranie połączenia w trakcie jazdy nie stanowi problemu. Co do jakości dźwięku, to mi wystarcza, gdyż nie należę do osób, które mają wyczulony słuch na czystą jakość dźwięku. Słuchawek zacząłem używać, gdyż mam "ucho pływaka", czyli w jednym mam perforację błony bębenkowej i przez to tak czy inaczej musiałbym coś do ucha wkładać, aby zwłaszcza jesienią i zimą wiatr mi nie zawiewał i nie powodował stanu zapalnego. Słuchawki mimo, że wtykane, nie powodują całkowitego odcięcia dźwięków z otoczenia, więc słyszę czy coś za mną jedzie, dodatkowo regularnie sprawdzam co się dzieje za mną w lusterku Zefal Spy, które jest malutkie, ale po odpowiednim ustawieniu widać dokładnie co za mną jedzie. Nie wiem czy jestem wyjątkiem, ale zamiast muzyki słucham audiobooków, tak więc łączę przyjemne z pożytecznym, gdyż lubię czytać książki i lubię też jazdę na rowerze. Z początku musiałem się mocno skupiać, bo jeżeli jakaś książka mnie za bardzo wciągnęła, to zauważyłem, że za mało skupiam się na drodze. Teraz już potrafię podzielić uwagę i nawet jeżeli "czytam" coś bardzo wciągającego, to nie odciąga to mojej uwagi od sytuacji na drodze. Odnośnik do komentarza
Gruchenfuhrer Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 O, na audiobooka to bym się w życiu nie odważył :) Tylko niezobowiązująca muza na nudnej i względnie spokojnej trasie... Inaczej odcięcie od rzeczywistości gwarantowane... Odnośnik do komentarza
lukasz.przechodzen Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Ja przy audiobookach też za bardzo się muszę skupiać na śledzeniu fabuły. Ale... bardzo dobrze słucha mi się podcastów, które nagrywa Michał Szafrański: http://jakoszczedzacpieniadze.pl/podcastNie ma tam fabuły, ale albo wywiady, albo jego przemyślenia na różne finansowo-życiowe tematy, więc nie trzeba się skupiać na 100% na słuchaniu, wystarczy 95% :) Odnośnik do komentarza
Pafcio Opublikowano 7 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2015 Ja jeżdżę bez słuchawek, chociaż kiedyś brałem na krótsze trasy po dobrze znanej okolicy. Wolę jednak odpowiednio wcześniej słyszeć zbliżający się samochód albo psa, który uznał mnie za intruza na swoim terenie. Odnośnik do komentarza
maciek1 Opublikowano 8 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2015 No i kupiłem Koss'y... Rozgrzewam je na razie:) Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się