dfq Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Rzeczywiście petarda :lol: . Dobrze masz ustawione swoje dane w Polar Flow ? (wiek, waga, wzrost, HR max itp ).Załóż sobie darmowe konto na Stravie,uruchom automatyczne przesyłanie tam danych z Polar Flow, doinstaluj Stravistix i zobacz co ci wychodzi na tych wykresach :) Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 A Garmin Connect też nie ma tej funkcji?Dla mnie ten serwis ma więcej bajerów niż pożytecznych rzeczy, które w dodatku działają, jak działają. Więc albo nie wiem, jak korzystać, albo jest to jednak do kitu (albo jedno i drugie). Tak czy owak licznik po każdej jeździe prognozuje mi, ile godzin mam odpoczywać. Ale potem jeśli w trakcie tego domniemanego odpoczynku wsiądę na rower, to mi tylko raz, jakieś 30 minut po starcie, wyświetla, że dobre tempo regeneracji i to by było na tyle. W dodatku jakoś po swoim organizmie kompletnie tego nie widzę :pA ponieważ mnie nosi, fajnie, jakby mi taki smart serwis powiedział: siadaj na pupie i daj tym biednym mięśniom chwilę wolnego ;) Odnośnik do komentarza
Agnusia93 Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Rzeczywiście petarda :lol: . Dobrze masz ustawione swoje dane w Polar Flow ? (wiek, waga, wzrost, HR max itp ). Załóż sobie darmowe konto na Stravie,uruchom automatyczne przesyłanie tam danych z Polar Flow, doinstaluj Stravistix i zobacz co ci wychodzi na tych wykresach :) Tak, na pewno dobrze. Jedynie strefy tętna na profil rowerowy są domyślnie bo nie wiem czy przelicza się je tak samo jak na bieganie, bo profil biegowy modyfikowałam z pomocą biegaczy i użytkowników polara. Dlatego tak mnie zastanawia czy powinnam 5 dni w tygodniu wracać na rowerze z pracy. Z obserwacji widzę, że wg polara jazda na rowerze o wiele bardziej obciąża mój organizm niż trening biegowy. A ja czuje jakby było odwrotnie:D Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Czy Wy naprawdę wierzycie, że jakieś urządzenie powie Wam o poziomie wytrenowania? Nie bądźcie naiwni. Zresztą o jakim wytrenowaniu ja piszę, powinno być zmęczenia. A pytanie czy mogę codziennie jeździć na rowerze też brzmi śmiesznie. Tak jak czy mogę codziennie zjeść zupę. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Wbrew Twoim przekonaniom, zaawansowane urządzenia takie jak Garmin czy Wahoo, na podstawie przeprowadzonych specjalnych treningów kontrolnych są w stanie dokonać bardzo dobrej oceny poziomu wytrenowania oraz takich kluczowych w kolarstwie parametrów jak Vo2Max czy próg FTP. Korzystają z nich wyczynowi kolarze w celu realizacji swoich planów treningowych.Nie widzę nic śmiesznego w pytaniu o to ile można trenować na rowerze. To tak ja zapytać czy trening codzienny na siłowni przyniesie dobre efekty. Nie , nie przyniesie. Bo miesnie potrzebują czasu na regenerację. Więc zależy to głównie od stopnia intensywności. Odnośnik do komentarza
Agnusia93 Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Wbrew Twoim przekonaniom, zaawansowane urządzenia takie jak Garmin czy Wahoo, na podstawie przeprowadzonych specjalnych treningów kontrolnych są w stanie dokonać bardzo dobrej oceny poziomu wytrenowania oraz takich kluczowych w kolarstwie parametrów jak Vo2Max czy próg FTP. Korzystają z nich wyczynowi kolarze w celu realizacji swoich planów treningowych. Nie widzę nic śmiesznego w pytaniu o to ile można trenować na rowerze. To tak ja zapytać czy trening codzienny na siłowni przyniesie dobre efekty. Nie , nie przyniesie. Bo miesnie potrzebują czasu na regenerację. Więc zależy to głównie od stopnia intensywności. Bardzo dobrze powiedziane.Na siłowni nie robi się codziennie tych samych partii ciała, nie biega się codziennie itp. Uważam, że moje pytanie nie jest śmieszne. Od jutra będę mieć dwa tygodnie przerwy od roweru:( zobaczymy co wtedy powie polar, chociaż planuję biegać jak znajdę chwilę czasu chociaż dwa razy w tygodniu. Po dzisiejszym treningu mówi mi, że mieśnie są zmęczone i po sesji treningowej porzebuje 14 godzin przerwy. Odnośnik do komentarza
dfq Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Ale jeździć po bułki można codziennie :lol: Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Zależy na jakim tętnie ;) Mnie tam o poziom wytrenowania nawet się nie rozchodzi. Poziom wytrenowania akurat sama widzę, gorzej z oceną zmęczenia tzn. granicy, kiedy się nad sobą rozczulam, a kiedy naprawdę powinnam dać spokój. Szczególnie, jak mam ostry napad rowerozy ;) @mumbai21, jedząc codziennie tę samą zupę, robisz to samo, co trenując codziennie te same partie mięśni - masz dietę ubogą w pewne składniki, co na dłuższą metę prowadzi do niedoborów. Więc w sumie przez przypadek porównanie bardzo trafne ;) Odnośnik do komentarza
PawelGeo Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Nie widzę nic śmiesznego w pytaniu o to ile można trenować na rowerze. To tak ja zapytać czy trening codzienny na siłowni przyniesie dobre efekty. Nie , nie przyniesie. Bo miesnie potrzebują czasu na regenerację. Więc zależy to głównie od stopnia intensywności. Wielu zapomina a jeszcze więcej ludzi nie wie, że regeneracja/odpoczynek/dzień przerwy to równoprawna jednostka treningowa. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Tak tylko zauważę, że pytanie nie dotyczyło treningów jako takich, a powrotów rowerem z pracy. To, że ktoś ma Garmina/Polara/pulsometr nie znaczy od razu, że trenuje, nawet jeśli wyniki jakoś tam monitoruje. W zależności od stopnia celowości i świadomości jest to coś na pograniczu i albo bliżej temu do treningu, albo bliżej do zwykłej jazdy. Na przykład Rowerowy dzień w dzień jeździ z pracy i do pracy, i jakoś się nie przetrenowuje, bo ma stałe tempo i drogę. Ja z kolei niby nie trenuję, robię przerwy 1-2 dni i najprawdopodobniej obecnie się przetrenowałam, bo narzucałam sobie tempo mające na celu przekraczanie jakiejś granicy komfortu. Odnośnik do komentarza
rowerowy365 Opublikowano 4 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2018 Angusia wywal to całe ustrojstwo co to mówi Ci kiedy można, a kiedy nie można jechać i zdaj się na swój organizm. Jazda do pracy i z powrotem, to nie treningi. Więc śmigaj codziennie jak masz ochotę i dajesz radę wytrzymać obecne temperatury, bo ja przy 30-stu stopniach wymiękam :(. Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 4 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2018 @rowerowy, Ty masz jakiś radar czy subskrypcję tagu, że ilekroć Cię wspomnę, to się cudownie zjawiasz w temacie? :D Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 4 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2018 I to jest sedno sprawy. A większość czytelników tego forum nie rozumie co czyta i przekręca wpisy innych Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 4 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2018 Mój wpis dotyczył wypowiedzi @rowerowy. Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 4 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2018 To nie tylko kwestia tego forum czy też wpisów innych. Nie mam tu na myśli samej autorki tematu, ale często spotykam się ze stwierdzeniem, że skoro mam już na kierownicy drogie ustrojstwo, rower niemiejski i nie jeżdżę przy tym ani użytkowo, ani z sakwami na drugi koniec świata, znaczy się: trenuję :) Swoją drogą ciekawe, ile w tym wszystkim winy Endomondo, które każdą aktywność nazywa treningiem. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się