Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Uwielbiamy wprawdzie niekończące się offtopiki, ale stwierdziłam, że ten wraca na tyle często, że aż założę temat ;)

 

Na forum jest oczywiście kilka dyskusji na temat Wahoo vs Garmin, ale też pojawiają się tańsze alternatywy, począwszy od rozbudowanych, a skończywszy na stosunkowo prostych, jak Mio Cyclo 100.

Po zakupie swojego Lezyne'a w zimie temat zamknęłam, ale kiedy przedwczoraj mojej siostrze znów Endo zeżarło cały wyjazd i przez krótki moment była nawet zdesperowana, aby kupować gołego Lezyne za 430zł, po raz kolejny zagadnienie odkopałam. Ku pewnemu mojemu zaskoczeniu GPS pojawia się coraz częściej również w "normalnych" licznikach np. Sigma Pure GPS. Ale ja nie o nim.

Wczoraj trafiłam także na coś jeszcze ciekawszego, przynajmniej na papierze - Kross KRC 540GPS. Oprócz rejestrowania śladu GPS ma moduł BTLE, dzięki czemu można podłączyć pulsometr, pomiar prędkości oraz kadencji, a nawet mocy (jakby ktoś był na tyle szalony, aby wydając na pomiar mocy kilka tysięcy, przyoszczędzić na urządzeniu odczytującym jego wartości :P). Oczywiście takie standardowe bajery, jak łączenie z aplikacją w telefonie, eksportowanie śladu, przewyższenia, prędkości, termometr, 15h pracy na baterii. Dość unikalna jest funkcja podświetlenia, która podobno pozwala na ustawienie dokładnego czasu włączenia i wyłączenia podświetlenia (ja przynajmniej dotychczas czegoś takiego nie widziałam, u mnie Lezyne włącza się automatycznie o zmroku i już nie gaśnie albo włącza i wyłącza się go ręcznie). Właściwie jedyne czego nie ma w stosunku do konkurencji to nawigacja, ale też ta nie jest każdemu potrzebna. Czytając to wszystko, przyznaję uczciwie, że jego cena w stosunku do możliwości mnie powaliła - za nowy trzeba dać 270zł.

 

Pytanie, czy to naprawdę może być aż tak piękne? Cóż, powiem Wam za jakiś czas, bo zbliżają się urodziny siostry, a mnie udało się wyrwać miesięczny, nieużywany na OLX (właściciel ma Mio) za 170zł :D

 

Jeśli jednak okazałoby się to wszystko prawdą, to uważam to za naprawdę świetną alternatywę. Przy okazji napiszcie, co chcielibyście, abym sprawdziła :)

Odnośnik do komentarza

Nawet ciekawy patent. Chyba gdzieś mi już wpadł w oko. Natomiast wiadomo że jest to brandowany przez Krossa jakiś taniutki chińczyk za którym nikt nie stoi. Jakoś mam tu złe doświadczenia ale oby tym razem było lepiej. Ja mam ze 3 liczniki, które czasem działają. Już więcej takich nie chcę :) Trochę za dobrze to brzmi zeby mogło być prawdziwe :)  A z drugiej strony faktycznie że ceny za Wahoo i Garmina są dosyć wygórowane.

A zrzut danych na Stravę to w jaki sposób? do telefonu przez BT?

Odnośnik do komentarza

Tego jeszcze niestety nie wiem. Możliwe, że jakiś ręczny eksport danych. Na pewno będzie to jedna z pierwszych rzeczy, które sprawdzę :)

 

Co do tych brandów - no cóż, nikt chyba nie oczekuje, że Kross sam to będzie składał i musi mieć jakiegoś podwykonawcę. Ale to nie tak samo jest z akcesoriami Meridy czy innych Kellysów? Oczywiście, wykonawcy mogą być różni - dla Jeronimo Martins też raz robi szynkę Sokołów, a innym Ludowa Spółdzielnia Dobijania Wieprza ;)

Odnośnik do komentarza

Ja bardziej w sensie że to raczej produkt jednorazowy bez możliwości rozwoju czy wsparcia. Jeden soft raz na całe życie bez upgradów. Ale coś za coś w tej cenie.

 

Nawet Timex swego czasu zrobił lipę i kupił licznik rowerowy od Globalsat i przykleił swoją naklejkę. Własnego nie potrafili wyprodukować.

Odnośnik do komentarza

Okej, teraz rozumiem. Zawsze jest gwarancja przez dwa lata, a jak potem szlag go trafi, to i tak kosztowałoby mnie to 7,5zł na miesiąc ;) Z kolei w 2020 na pewno technologia będzie znacznie bardziej rozwinięta, co będzie mieć przełożenie na ceny.

Ale to wszystko bardzo idealistyczne, tymczasem z elektroniką rzadko jest tak, że działa bezawaryjnie 24 miesiące i zaraz po tym zdycha. Choć raz w życiu tak mi się zdarzyło - w Lumii 820 w 23 miesiącu padła płyta główna. Wymienili w ramach gwarancji. Podziałała potem około pół roku i znów padła (rzecz jasna już nie wymieniałam). Gorzej będzie natomiast, tak jak to odpisujesz, czyli gdy zacznie gubić sygnał co któryś raz.

 

Mnie jeszcze interesuje, czy licznik działa podpięty do zasilania. Z tego, co widziałam, nie u wszystkich jest to aż tak oczywiste.

Odnośnik do komentarza

O ciekawy temat dla mnie trochę na czasie bo samego mnie kusi licznik z gps. Ale kasę pewnie  będę miał pewnie pod koniec roku lub na początku przyszłego. Będę miał pewnie około 500 zł. na wydanie.I tak myślę może napiszę jeszcze raz do Garmina czy Wahoo czy mi taniej nie sprzedadzą. A może w tej cenie idzie już coś fajnego kupić? I oczywiście test opinie się przyda :)

Odnośnik do komentarza

Na jednej z grup na FB, chłopak opisał swoje doświadczenia z najtańszym chyba licznikiem GPS umożliwiający eksport do Stravy, firmy IGSport
http://global.igpsport.com/
 

Jest kilka rodzajów tych liczników ale generalnie, ten najtańszy, z monochromatycznym ekranem, ma micro-USB, przez które jest ładowany i przez które komunikuje się z komputerem PC, zgłaszając się jako pamięć masowa. Czyli inaczej mówiąc jako pendrive USB. Generuje z jazdy pliki w standardzie FIT czyli takie jak Garmin, które można bezpośrednio uploadować do Stravy czy Endomondo.

 

Chłopak kupił go za ok. 170 zł z przesyłką z AliExpress. Jest też droższa kolorowa wersja ale jej cena wychodzi poza ok. 600 zł co w związku tym iż można kupić Garmina 520 za 800 zł nie wydaje się być atrakcyjną ofertą. Przykładowy link do taniego licznika:

https://www.aliexpress.com/wholesale?catId=0&initiative_id=SB_20180524220753&SearchText=igs10

Odnośnik do komentarza

Jedyną opcją na którą można polować jest znalezienie Garmina w kraju w ratach 0%. Wydatek jakoś mniej boli. Potwierdzam też, to o czym często wspomina Jacek: Garmin ma doskonałą pomoc techniczną i warunki gwarancji. Mam swoje doświadczenie gdy "wariował" mi pasek pulsometru. Pani na infolinii zadała kilka pytań i poprosiła o odesłanie paska do nich. Dostałem potem w ramach gwarancji nowszy, lepszy model.

Mój kolega chciał jakoś wymienić akumulatory, w zegarku, które już nie można było ładować. Pani na infolinii stwierdziła, że to są części niewymienialne i GPS po prosu nie da się ożywić. Zaproponowali mu dużo nowszy model do TRI za kilkaset złotych tylko i przepraszali, że nie ma polskiego menu. Firma dba o swoich klientów.

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z tym tak samo, jak i z tym, że warto kupić rower Specialized. Czyli, że jakość, że podejście do klienta i... że nie każdy potrzebuje kupować uznanej marki. Wiem, że pewnie z niektórym trudno takie coś sobie wyobrazić, ale można chcieć mieć mapkę w Endo czy na Stravie, nie chcieć telefonu (bo duży, bo bateria, bo czasem wywala) i zarazem wcale nie potrzebować przy tym Garmina. Rynek na szczęście nie polega na albo-albo, czyli gonieniu zawodowców lub jeżdżeniu na złomach. I ta "szara strefa" między czarnym i białym jest dość szeroka.

Ja powoli zaczynam wyrastać z głupoty, w którą wpadłam w ubiegłym sezonie, czyli najlepsze, na co mnie stać, nawet jeśli trochę na wyrost. To jak kupowanie dziecku butów o trzy numery za duże, bo dorośnie. Albo lepiej jeszcze: kupowanie spodni o numer za małe, bo schudnę. Tylko potem może okazać się, że jednak wyszły z mody i nawet, gdy są dobre i tak nie będziemy w nich chodzić. Albo że to nie nasza droga i trochę poszliśmy za głosem tłumu, który gremialnie (i na pewno z dobrego serca, bo w to nie wątpię) wmawiał nam, co jest dobre. Działa to także w drugą stronę - ja też przestałam zachęcać koniecznie do tego, co mam sama. Bo przynajmniej na tym forum zdanie odnośnie rowerów, ubrań, akcesoriów, ale i przepisów czy światopoglądu zmieniałam już kilkakrotnie :)

Nie mówię tego personalnie do Was. Tak, dla potomnych, żeby pomyśleli trzeźwo, zanim wywalą kasę, której nie mają ;)

Odnośnik do komentarza

Koło 1000 zestaw z czujnikami. Bez czujników nie pamiętam, bo mnie nie interesował. Nie mówię że to tanio, ale wtedy nie byłem zdecydowany i w końcu kupiłem za 1200, okazało się że to też w tym momencie była super cena. Możesz i kupić byrtona czy jak mu tam, ale warto poczekać jak sezon się skończy. To nie jest jakieś super niezbędne:) a parę zaoszedzonych dych czy stów możesz wydać na coś innego.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...