unavailable Opublikowano 4 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2018 Na wiosnę wszyscy jesteśmy mieszkańcami Mazowsza :D Póki co 30km przy 172 w górę i 158 w dół jest takie w sam raz ;) Odnośnik do komentarza
rowerowy365 Opublikowano 4 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2018 A podjazdy pod wiadukty nad autostradą też się liczą? Bo jeśli tak to ja mam dwa po drodze ale nie wiem ile to metrów przewyższenia :D :D :D Odnośnik do komentarza
janciowodnik Opublikowano 4 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2018 Najpierw przejechałem, a dopiero dzisiaj - z ciekawości sprawdziłem w googlach :) Nie wiem, jak tam liczą, ale chyba wszystko :) Wiadukt może mieć tak... do 10 m, ale zdarzają się takie kwiatki: na górce tak... 7-8% budują wiadukt, a że to droga lokalna - nie wkładają zbyt wiele wysiłku w niwelowanie terenu, więc pod koniec - podjazd ma ok. 12%. Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 4 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2018 Przyznam, że też nie wiem. Ja dane podałam z Endomondo, który zapewne wziął je z licznika. Co do wiaduktów, to chyba taka maniera - regularnie licznik mi pokazuje coś ok. 8-10, więc jak mogę, to omijam ;) A tak z ciekawości sprawdziłam historię - jednak te 350 w górę i dół na odcinku 40km to nie taki pikuś. Najczęściej oscyluję w granicach 150-250. Jak ktoś chce płasko, polecam Velo Dunajec plus WTR z Tarnowa do Krakowa - 125km, 104m w górę i 84m w dół. Nawet nad morzem miałam więcej :D Odnośnik do komentarza
NoOnesThere Opublikowano 4 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2018 To ja przy Was góral... Np. dzisiaj dystans 113km i 1550m w pionie. Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 4 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2018 Mnie by chyba na dźwigu musieli podnosić, żeby tyle nabić :D Tak mi się zdaje, że prawdopodobnie nawet tysiąca jeszcze nie przekroczyłam. Odnośnik do komentarza
nctrns Opublikowano 5 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2018 Elle jeśli chcesz nabijać przewyższenia - to na południe od Tarnowa coś znajdziesz chyba :D Ja na razie jak mam ochotę się powspinać to jadę z Krakowa w stronę Skały, Ojcowa, Jerzmanowic, a potem powrót dolinkami, które wbrew nazwie mają trochę górek ;) Odnośnik do komentarza
PIOTR81 Opublikowano 5 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2018 góra Marcina w Tarnowie za małolata tam się wspinałem na Wigry 3 więcej prowadzenia niż jazdy ,ale zaliczony. :D Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 5 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2018 @Piotr, Marcinkę zaliczyłam dwukrotnie, od strony miasta oraz od Zawady - ten drugi podjazd to mordęga, ale udało się bez prowadzenia. Co najwyżej z kilkoma postojami. Chciałam nawet w tym roku się sprawdzić, ale jak jechałam ostatnio autem, żeby znajomym znad morza pokazać panoramę miasta, okazało się, że zrobili debilną ścieżkę z kostki i chyba niestety rowerem już nigdy tam nie wrócę :( @nctrns, ależ na południe oczywiście co najmniej kilka "wyplujpłucków" zaliczyłam, jak np. Lubinka, Szczepanowice, Łowczówek, Trzemesna, Świniogóra, Łysa Góra - z mniejszym lub większym (częściej mniejszym) powodzeniem, ale tak jak pisałam, tysiąca to nijak jeszcze nie udało mi się osiągnąć. Rekordowo mam chyba coś koło 915m w górę, ale to jednorazowo na dystansie 110km między Miechowem a Częstochową. Odnośnik do komentarza
nctrns Opublikowano 5 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2018 No mi do tysiąca dużo nie brakuje - 957m. Ale w sumie też nigdy nie zrobiłem :D https://www.strava.com/activities/1099149689 Odnośnik do komentarza
janciowodnik Opublikowano 6 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2018 Najczęściej oscyluję w granicach 150-250. Jak ktoś chce płasko, polecam Velo Dunajec plus WTR z Tarnowa do Krakowa - 125km, 104m w górę i 84m w dół. Nawet nad morzem miałam więcej :D W sumie - to nie wiem, jak to jest z tymi przewyższeniami. Sprawdziłem sobie na mapach google odcinek 60 km w mało znanej mi okolicy (lubelskie). Może nie dokładnie ta sama droga, bo do jazdy wybieram trasę proponowaną na samochód, a przewyższenia wyświetlają się tylko po wklepaniu trasy na rower, ale - przynajmniej częściowo prowadziła tymi samymi drogami. Miało być płasko, jak po stole. 50 m do góry, kilkanaście - w dół. W rzeczywistości - młynek trochę się napracował ;). W tym - pod jedną górkę musiałem wjeżdżać zygzakiem. Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 6 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2018 Dlatego ja się tym w ogóle nie jaram... no, póki przypadkowo mi tu Radek niechcący wyzwania nie rzucił ;) Zwłaszcza jak widzę te wszystkie podjazdy, które wspominam jako "koszmar minionego lata", a potem na Endo mam jakieś 300m, to automatycznie zaczynam o sobie myśleć w kategoriach loosera stulecia :D Odnośnik do komentarza
rowerowy365 Opublikowano 6 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2018 Właśnie sprawdziłem w Googlach - jadąc do roboty mam 40 w górę i 46 w dół. Czyli razem 86m. Ale jestem zajebisty :D :D :D Odnośnik do komentarza
NoOnesThere Opublikowano 6 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2018 Google maps źle liczy przewyższenia. Kiedyś to sprawdzałem. Jeśli podjazd ma np. taki układ: jedziemy z 100m na 180m, potem 20m w dół i wtedy ze 160m na 300m. Czyli mamy pod górę najpierw 80m, potem 140m, łącznie 220m. Natomiast google maps zazwyczaj policzy tylko różnicę wzniesień czyli 200m. Odnośnik do komentarza
rowerowy365 Opublikowano 6 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2018 Spoko, to i tak nie ma dla mnie znaczenia ;) ale dzięki za info. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się