Skocz do zawartości

Rower szosowy za ok 3500zł.


Rekomendowane odpowiedzi

Słowem wstępu, jestem nowy na forum także korzystając z okazji chciałem się najpierw przywitać  :)

 

A teraz do meritum. Wiem, że było ostatnio sporo podobnych tematów, które oczywiście prześledziłem. Ale uważam, że każdy jest inny i mimo wszystko proszę Was o pomoc w jakże przyjemnym wyborze mojego pierwszego roweru szosowego. Mam kilka swoich typów, oto one: B'twin Triban 540, Kross Vento 4.0, Unibike Athlon. Teraz żeby było łatwiej, trochę informacji o mnie: jako przyszły kolarz-amator szosowy jestem bardzo ciężki=> sporo powyżej 90kg dlatego wolę posłuchać bardziej doświadczonych bo moja sylwetka jest raczej mało sportowa, a tym bardziej kolarska i pewnie nie każdy rower będzie dla mnie odpowiedni  :mellow:  Oczywiście pomierzyłem się trochę w Competitive Cyclist i wyszło mi coś takiego:

 

Actual Inseam- 82Cm
Trunk- 68Cm
Forearm- 36Cm
Arm- 69Cm
Thigh- 63Cm
Lower Leg- 55Cm
Sternal Notch- 150Cm
Total Height- 182Cm 
 
Dla The Eddy Fit uzyskałem takie o to rezultaty:
 
Top Tube Length 56.2 - 56.6 Cm  
Seat Tube Range CC 54.3 - 54.8 Cm
Seat Tube Range CT 55.9 - 56.4 Cm
Stem Length 10.6 - 11.2 Cm
BB Saddle Position 69.4 - 71.4 Cm
Saddle Handlebar 56.5 - 57.1 Cm
Saddle Setback 6.9 - 7.3 Cm
Seatpost Type Setback
 
 Który z w/w rowerów wg Was będzie dla mnie najlepszy i jaki rozmiar wybrać? Oczywiście inne propozycje mile widziane. Po prostu nie chce się zrazić rowerem o nie odpowiedniej dla mnie geometrii. Nie chodzi mi o schudnięcie samo w sobie na siłę, ale żeby zarazić się kolarstwem, którym interesuję się od bardzo dawna i żeby stało się to moją pasją  :)  Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam, Sosna.
Odnośnik do komentarza

Widzę że pracę domową odrobiłeś. Rama 56.

Kross eliminuję bo najgorszy technicznie i najbrzydszy.

 

O Tribanie już wszystko tu napisano. Athlon lepszy technicznie ale zwierz nieznany. Nie widziałem review użytkowników ale też specjalnie nie szukałem. Jest jeszcze kwestia czy chcesz lub nie chcesz mieć tarczówki. Mają jeszcze na magazynie kilka Jamisów Ventura Race i może można jeszcze dostać Fuji Sportif 1.5.2017.

 

Możesz się naradzić z użytkownikiem Lukas, który zadał też pytanie na FB w grupie kolarstwo handel ale chyba nic specjalnie nowego się nie pojawiło.

Odnośnik do komentarza

Wagą się tak nie przejmuj. Ja kupując rower ważyłam 106. Drugi szosowym ważyłam 103. Teraz ważę 98. A pierwszy kupiłem 7 miesięcy temu:) mam kilka cm więcej niż ty. Ja gdyby nie okazja, to bym kupił wtedy tribana 540.

 

Ale ostatnio na fb ktoś pisał o przecenienia na canyona endurance Al z dobrą zniżka na tiagrze za około 3500. Zaraz spróbuję odszukać.

Odnośnik do komentarza

Dzięki Panowie za zainteresowanie :) Faktycznie pracę domową odrobiłem wydaje mi się dosyć dobrze, jakby nie patrzeć to poświęcam temu po kilka godzin dziennie, trochę się wkręciłem :) Już w zeszłym roku miałem kupić szosę, ale niestety ważniejsze było kupno własnego M, trochę byłem zabiegany i sezon się skończył. Ale teraz powiedziałem sobie, że kupuję i koniec! 

Odnośnik do komentarza

Widzę że pracę domową odrobiłeś. Rama 56.

Kross eliminuję bo najgorszy technicznie i najbrzydszy.

 

O Tribanie już wszystko tu napisano. Athlon lepszy technicznie ale zwierz nieznany. Nie widziałem review użytkowników ale też specjalnie nie szukałem. Jest jeszcze kwestia czy chcesz lub nie chcesz mieć tarczówki. Mają jeszcze na magazynie kilka Jamisów Ventura Race i może można jeszcze dostać Fuji Sportif 1.5.2017.

 

Możesz się naradzić z użytkownikiem Lukas, który zadał też pytanie na FB w grupie kolarstwo handel ale chyba nic specjalnie nowego się nie pojawiło.

Przez ramę 56 mam rozumieć oznaczenie długości rury górnej dla różnych rowerów? Czyli dla przykładu w takim athlonie daje to rozmiar 52cm( w geometrii długość rury górnej =56cm) ?

Odnośnik do komentarza

Rozmiar ramy jest zwykle zgodny z rurą podsiodłową. Waga jest do ogarnięcia. Jak zacząłem prowadzić firmę doszedłem do 106 przy 175 wzrostu. Od czasu wkręcenia się w rowery raczej nie przekraczam w sezonie 85, co i tak za dużo ale da się przeżyć. Przy 75 mógłbym się spokojnie ścigać. Mam kilku kumpli poniżej 180 wzrostu i ważą stówę i dają po płaskim radę z mocnymi amatorami.

Odnośnik do komentarza

Ja kupując rower ważyłam 106. Drugi szosowym ważyłam 103. Teraz ważę 98.

Możesz brać damską wersję Canyona, widzisz, że niet, jak tyle ważył, to był kobietą ;) Tak serio, ja nie widzę różnicy, czy damski, czy męski, jeśli jest dobrze dopasowany rozmiarowo.

 

Chciałam jeszcze dodać, że dużo zależy od tego, jak będziesz jeździł. Waga to jedno, a użytkowanie roweru to drugie (trzecie to jakość komponentów, ale w tym wypadku mówimy o wartościach zbliżonych). Dopiero kiedy się pomnoży wszystkie trzy, to wychodzi wysokość prawdopodobieństwa uszkodzenia jakichkolwiek elementów ;)

Ja na przykład mojej siostrze żadnego swojego roweru nie oddam nawet na chwilę, bo chociaż ważymy podobnie, to tysiąc razy muszę jej zwracać uwagę, że łańcucha się nie krzyżuje, a z siodełka na uskokach wstaje, zwłaszcza jak masz z tył załadowany bagaż. Kiedyś, jeszcze przed laty, dała radę złapać dwa kapcie naraz, bo wjechała z prędkością ok. 25km/h prosto w krawężnik (nie, nie przypadkiem, uznała, że przejedzie, bo po kilku się już wcześniej udało). Oczywiście to są ekstrema (dla mnie, choć może nie dla każdego), chcę jedynie zobrazować, że sposób użytkowania ma również wpływ i w takiej pierwszej fazie chudnięcia wybierałabym raczej bardziej gładki asfalt :) A poza tym postarała się też stopniowo zrzucić kilka kilo poza nim, bo taka waga to dodatkowe obciążenie dla stawów (zwłaszcza bez wyrobionych mięśni, które mają je chronić). Najważniejsze jednak, że zamierzasz coś przedsięwziąć, w czym życzę Ci powodzenia z całego serca! :)

Odnośnik do komentarza

Możesz brać damską wersję Canyona, widzisz, że niet, jak tyle ważył, to był kobietą ;) Tak serio, ja nie widzę różnicy, czy damski, czy męski, jeśli jest dobrze dopasowany rozmiarowo.

 

Chciałam jeszcze dodać, że dużo zależy od tego, jak będziesz jeździł. Waga to jedno, a użytkowanie roweru to drugie (trzecie to jakość komponentów, ale w tym wypadku mówimy o wartościach zbliżonych). Dopiero kiedy się pomnoży wszystkie trzy, to wychodzi wysokość prawdopodobieństwa uszkodzenia jakichkolwiek elementów ;)

Ja na przykład mojej siostrze żadnego swojego roweru nie oddam nawet na chwilę, bo chociaż ważymy podobnie, to tysiąc razy muszę jej zwracać uwagę, że łańcucha się nie krzyżuje, a z siodełka na uskokach wstaje, zwłaszcza jak masz z tył załadowany bagaż. Kiedyś, jeszcze przed laty, dała radę złapać dwa kapcie naraz, bo wjechała z prędkością ok. 25km/h prosto w krawężnik (nie, nie przypadkiem, uznała, że przejedzie, bo po kilku się już wcześniej udało). Oczywiście to są ekstrema (dla mnie, choć może nie dla każdego), chcę jedynie zobrazować, że sposób użytkowania ma również wpływ i w takiej pierwszej fazie chudnięcia wybierałabym raczej bardziej gładki asfalt :) A poza tym postarała się też stopniowo zrzucić kilka kilo poza nim, bo taka waga to dodatkowe obciążenie dla stawów (zwłaszcza bez wyrobionych mięśni, które mają je chronić). Najważniejsze jednak, że zamierzasz coś przedsięwziąć, w czym życzę Ci powodzenia z całego serca! :)

Zamierzam jeździć z głową( bez krzyżowania łańcucha i skakania po krawężnikach) także o to nie ma obaw :) Dziękuję bardzo, faktycznie zamierzam coś zmienić. Nie zamierzam tego traktować jako sztuka dla sztuki( czyli jeździć tylko po to żeby schudnąć, chociaż będzie to miły efekt uboczny :) ) Chcę po prostu ruszyć się z domu, odejść od komputera. Traktuję to jako inwestycję w zdrowie i spełnienie marzenia o własnej "kolarzówce". Z racji tego, że zwiększyła się dostępność takiego sprzętu dla amatorów, na dodatek o w miarę przyjaznej geometrii i w końcu ustabilizowałem swoją sytuację mieszkaniowo-kredytową  :D  To chcę, żeby to stało się moją pasją, głównym zajęciem między pracą, a monotonią życia codziennego. 

Odnośnik do komentarza

Rozmiar ramy jest zwykle zgodny z rurą podsiodłową. Waga jest do ogarnięcia. Jak zacząłem prowadzić firmę doszedłem do 106 przy 175 wzrostu. Od czasu wkręcenia się w rowery raczej nie przekraczam w sezonie 85, co i tak za dużo ale da się przeżyć. Przy 75 mógłbym się spokojnie ścigać. Mam kilku kumpli poniżej 180 wzrostu i ważą stówę i dają po płaskim radę z mocnymi amatorami.

Okej czyli wagą dłużej się nie przejmuję. Całe szczęście bo obawiałem się, że szosówka nie będzie dla mnie, ale skoro twierdzicie inaczej to super. Aktualnie ważę ok 98kg, ale do połowy marca( myślę, że wtedy zacznę swoją przygodę z szosą) chcę na spokojnie zrzucić z 2-3kg czyli tragedii nie będzie :) Jak oglądałem we wcześniejszych tematach tego Jamisa to nie wydał mi się za bardzo zachęcający z racji malowania, ale jakoś tak po kilkunastu wyświetleniach w pracy uważam, że jednak ma coś sobie. Ogólnie kolejna ciekawa propozycja ale jakoś do końca nie jestem przekonany do używania hamulców tarczowych w rowerze. Toż to przy mojej masie i dużej prędkości grozi to lataniem, a nie śmiganiem po asfalcie  :D. No ale dobra 3 typy na daną chwilę to: Triban, Athlon i Ventura Race. Triban to chyba najłatwiejszy serwis w razie awarii, reklamacje, dobry osprzęt i chyba najlepsza geo dla mnie. Athlon najładniejszy/najlepiej wykonany i najlepszy osprzęt choć dziwna geometria i rozmiarówka. Jamis oryginalny look, hamulce tarczowe, niezły osprzęt i z tego co doczytałem karbonowa sztyca. Czyli dalej wiem, że nic nie wiem i póki co nie mam swojego wyraźnego faworyta  ;)

Odnośnik do komentarza

Widzę,że szukamy podobnego roweru z tym, że ja chyba chciałbym jednak mieć tarczówki Athlon jest osprzetowo bardzo fajny (jak dla mnie aż na wyrost) mozna już go mieć w tej samej cenie co Tribana 540- tyle że z tego co wiem Unibike już wycofał się podobno z produkcji rowerów szosowych- nie wiem czy ma to dla ciebie znaczenie. Jamisa oglądałem, tez fajny- osprzęt klasę niższy, ale ma tarczowki. Najwiekszy minus to korba na kwadrat. Sytuacja z Jamisem podobna jak z Unibikiem- dystrybutor nie będzie sciągał nowych modeli szosowych na przyszły rok. Jest to jedyny dystrybutor na Polskę i w sklepie nie chcieli odpowiedzieć czy wogole będą ściągać nowe modele Jamisa i czy będą dalej dystrybutorem. Model na 2018 ma chowane linki w ramę, lepsza korbę i opony 28mm. Teraz pytanie co z ewentualną gwarancją i czy będzie gdzie odesłać rower w razie awarii. Canyon mi się bardzo podoba, ale w outlecie nie ma naszych rozmiarów- tylko damskie lub za duże. Najtańszy model wychodzisz z przesyłką ok. 4300zł- jak dla mnie trochę dużo jak na początek- zwłaszcza, ze wczoraj widzialem lapierre sensium za 5000zl na ramie karbonowej.

Odnośnik do komentarza

I jak tam kolego? Znalazłeś coś ciekawego i podjąłeś już jakąś decyzję odnośnie kupna roweru?  :) Ja widzę 2 opcje. 1: W poniedziałek po pracy chyba ruszę do sklepów rowerowych w moim mieście i jak trafie jakąś okazję, coś poprzymierzam i jeśli jakiś rower mi spasuje to zakupię pod wpływem tzw. chwili  :D  2: Kupię po prostu Tribana 540 i jeśli będzie mi się na nim dobrze jeździło i mi się spodoba. To będzie fajną bazą do rozbudowy jako takiej. Wymienię w nim z czasem opony na lepsze/inne, sztycę na karbonową, korbę i hamulce, żeby mieć pełne 105. A jeśli naprawdę mocno się wkręcę to za 1-2 lata spróbuję upolować coś z wyższej półki. A poczciwego Tribana albo sprzedam, albo wymienię opony na coś w stylu 32-35c, kupię błotniki i będzie mi po prostu służył do dojazdów do pracy oraz na gorsze warunki pogodowe i jezdne  B) Co o tym myślisz i oczywiście co wy myślicie drogie koleżanki i koledzy o moim pomyśle?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...