Skocz do zawartości

Merida big nine 20-md 2017 warto?


Rekomendowane odpowiedzi

Przede wszystkim musisz założyć że nie może kosztować więcej niż 1200-1300 b raczej na pewno trzeba będzie zmienić łańcuch i kasetę. Może posortuj po rozmiarze 29 cali, wielkości ramy 19-20 cali i amorze. Nie może to być strucel taki jak Suntour XCT lub XCM. Minimalne wymagania to Suntour XCR albo Raidon lub dowolny RockShox. Marka nie ma znaczenia. Wrzucaj linki to ocenimy. No i patrz na rowery, które maja napisy na korbie i nie podrapane ramy i przerzutki. Zdarza się dużo ludzi, którzy kupili rower, przejechali się parę razy i stał i się kurzył przez dłuższy czas. Takiego trzeba szukać. Zdarzyło mi się znaleźć trzylatka z przebiegiem ok. 500 km w idealnym stanie za 2k, który wyjściowo kosztował 6k. Chłopak wyjeżdżał za granicę i chciał się szybko pozbyć. Raczej nie kupuj od handlarzy czyli tych co mają wystawione po kilka rowerów.

Odnośnik do komentarza

Na allegro znalazłem takie 3 propozycje:

http://allegro.pl/cube-analog-29-roz-19-i7118755391.html#thumb/8trochę mało informacji o osprzęcie itp ale wysłałem już e-mail z zapytaniem co tam się znajduję.

http://allegro.pl/rower-mtb-haibikie-edition-7-50-deore-xt-hydraulik-i7113846552.html#thumb/7 na tych zdjęciach ta rama troszkę mała mi się wydaje

http://allegro.pl/mtb-merida-big-nine-hydraulika-29-trek-scott-gt-i7095436210.html

Odnośnik do komentarza

Najlepiej wygląda Haibike. Jeśli masz ograniczony budżet to chyba nic dużo lepszego nie znajdziesz. Mam wrażenie, że sezon się powoli zaczyna bo widać to po ilości ludzi szukających roweru. Nowych ciekawych ofert sprzedaży zamiast więcej, może być coraz mniej. Musisz wiedzieć, że to nie jest powystawowy ale najzwyczajniej używany rower. Widać to na dodatkowych zdjęciach. 

Widzę też, że gustujesz w zielonych odcieniach. 

Moim zdaniem jeśli jest tak jak pisze sprzedawca (chodzi o zużycie i pracę napędu) to jest ciekawa opcja. 

Odnośnik do komentarza

Mam takiego R5 tyle, że że 29 i z blokadą amora na kierownicy. Kupiłem go 2 lata temu zimą chyba jeszcze ze 100zl taniej. Zdążyłem na nim wylecieć z drogi(asfaltowej o dziwo). Oprócz pogietego siodełka, na którym musiałem wracać jeszcze 20 km ze skręconym nadgarstkiem, rower ostał się nienaruszony

?

Produkt przetestowany, polecam?

Wynalazkowi nic nie mogę zarzucić:koła fabryczne ale mocne,osprzęt całkiem niezły w tej grupie cenowej, z hamulcami nic się nie dzieje. Oczywiście nie jest to rower do ścigania ale typowo rekreacyjny. Wymienione opony z klockowatych Rapid Rob na semi Hurricane co by lepiej gonić po asfalcie, poza tym starłem parę klocków podczas ostrego hamowania przed wypadkiem i koło trochę biło z tyłu. Co do amora, no to tak rzeczywiście, w takich rowerach to raczej uginacze, potrafi odbić jak mu pasuje i wtedy kiedy chce. Może kiedyś posłucham Jacka i wymienię na lepszy. Ale pamiętajmy:za takie pieniądze lepszego,nowego roweru nie kupimy. Ja polecam?

Odnośnik do komentarza

Zaraz się tu zrobi zapewne ciekawa dyskusja. Co do oceny roweru to moim zdaniem jest to produkt roweropodobny, jeśli chodzi o rower do MTB. Ja bym w niego złotówki nie włożył w ulepszanie.  Ten rower do jazdy rekreacyjnej się nadaje. Do żadnej agresywnej nie.

Jacek napisał że, zrobi się ciekawa dyskusja - i zrobiła ;-) (jak w przypadku BasiBasi też)

Jacek ma rację - jeśli chodzi o prawdziwe MTB ale UWAGA: prawdziwe MTB tj, ścieżki i szlaki w górach. gdzie idąc pieszo patrzysz jak stawiasz nogi, żeby sobie kostek i kolan nie powykręcać to Merida się kompletnie nie nadaje - jest za słaba 

Jednak bym jej nie skreślał zupełnie - do jazdy rekreacyjnej się nada: do lasu na błotniste ścieżki i dróżki, na wszystkie szutry, polne drogi z dziurami i koleinami rozjeżdżone przez ciągniki, kocie łby itp. Wyczynowo nie ta klasa roweru i nie ta klasa pieniędzy.

Do wyczynowego jeżdżenia potrzebujesz (wg mnie) takiego roweru jak ma Mamba z bloga http://www.mambaonbike.pl/

 

Natomiast Łukasz zrecenzował Rockridera 520 https://roweroweporady.pl/btwin-rockrider-520-test-gorala-za-1300-zlotych/i tu możesz znaleźć dużo informacji (wraz z jego zaletami i wadami) które pomogą Ci weryfikować rowery które znajdziesz - tylko uważaj wiele osób uważa że przednia przerzutka Microshift to kompletna porażka wymagająca ciągłego nadzoru i regulacji

Masz też recenzję Unibike Fusion https://roweroweporady.pl/unibike-fusion-27-5-test-czytelnika/

Ważysz 60 kg więc przypuszczam że wzrostowo masz ok 170-175 i rowery z kołami 27,5 też Ci mogą podpasować - ważne abyś dobrał pod siebie rozmiar ramy.

 

Wracając do Meridy - ma bardzo podstawowy osprzęt do lekkiej jazdy w terenie, waży tyle co każdy budżetowy zjeżdżacz z górki (15 kg to standard) - dopiero gdy zaczynasz szukać wyczynowca lub wymieniać części na lepsze klasowo ( Deore, XT) schodzi się z wagą poniżej 10 kg.

Shockblaze wygląda nieźle i osprzętem lepiej niż Merida - tylko rama w nim jest duża a Kaliniec dobrze podał Ci swoją ocenę tego roweru.

 

Patrzyłem też na podlinkowane ogłoszenia używanych rowerów i zobaczysz na nich np jak pracował amortyzator - widać to na zdjęciach Meridy (1 i 3) golenie w dolej części ma wytarte i matowe a powyżej błyszczą się jak psu jaj.... na wiosnę ;-) - jednak pokazuje zakres pracy amorka i trochę jego stan. Reszty nie ocenię po zdjęciach bo za mało się znam żeby patrzeć po wypucowanych przygotowanych do sprzedaży zdjęciach rowerów.

Aby kupić używkę to uważam że bez pomocy serwisu lub osoby naprawdę znającej temat i oglądnięcia na żywo łącznie z jazdą się nie obejdzie 

 

Amorek sprężynowy z tłumieniem elastomerem to po prostu uginacz jednak zawsze amortyzator który poprawia komfort jazdy jednak nie nadaje się do jazd trudnych technicznie (jego charakterystyka pracy jest nie obliczalna i nie przewidywalna) 

 

Dobrze było tu przywołany przykład Fabii przez NoOnes - taka Merida to właśnie Fabia, Shockblaze to też taka Fabia tyle że lepsza. Wyczynowo potrzebował byś Imprezy tylko czy nie bał byś się kupować jej używanej po x-tam rajdach ;-)

 

Pzdr

Witek

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj jechałem średnio trudną, techniczną trasę MTB, ponad 50km, z dużą ilością zjazdów i podjazdów, błota i piachów po Puszczy Kampinoskiej, z nową koleżanką mającą jakiś ciężki rower MTB na kołach 27,5 z amorem Suntour XCR w wersji olejowo-sprężynowej. Dziewczyna waży 50 kg. Specjalnie z kolegą zadaliśmy sobie trud żeby zaznaczyć o ile w czasie całej trasy ugiął się maksymalnie ten amor. O ok. 3,5cm. Wynika z tego, co zresztą przypuszczałem, że kompletnie nie nadaje się on dla osoby tyle ważącej. I sądzę że dla nikogo ważącego mniej niż ok. 75 kg. Amor musi działać na takiej trasie, na 80% swojej maksymalnej długości skoku. Inaczej się nie nadaje. Dla porównania mój Fox ugiął się 9cm z czego wynika że muszę dopompować trochę ciśnienia bo to 1cm za dużo. Daliśmy jej z ciekawości przejechać się na karbonowym Scott'cie mojej przyjaciółki ważącym 10kg. Była w szoku jak lekko się na nim jedzie i podjeżdża. Mimo że bardzo szczupła i wysportowana, cały czas od nas odstawała, musieliśmy trochę zwalniać i na nią czekać. Samą trasą była zachwycona. Kilka godzin po wspólnej jeździe napisała że od dziś zbiera kasę na lepszy rower.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...