NoOnesThere Opublikowano 20 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 Uooo maskara, spalanie 17l!? To ja mam lajcik. Dojazd do pracy zajmuje mi 7-8 minut, koszt paliwa około 80zł/miesiąc. Po pracy szybko jestem w domu i mogę dłużej pojeździć na rowerze :D Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 20 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 Mój się do miasta nie nadaje. Silnik 3,8l benzyna. Spalanie miasto 17l benzyna, 20l gaz. W trasie 12l benzyna, 13,5l gaz. To już da się wytrzymać jak na gazie. Nissan Almera 1,8, który poprzednio miałem palił w mieście 11. Nie wiem jaki duży samochód, nadający się do wożenia rowerów i nie kosztujący majątek mało spala. Może Skoda Octavia albo Ford Mondeo? Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 20 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 A Roomster? Ma nawet wersję biker na trzy rowery i spala jak osobówka. Chyba że naprawdę potrzebujesz coś wielkiego. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 20 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 Słabawo się interesuję motoryzacją. Może ten Roomster to jest jakiś pomysł. Kiedyś widziałem na Słowacji jakiegoś bardzo fajnego Volkswagena ale nie pamiętam jaki model. Pewnie jakby dobrze poszukać to by się coś znalazło. Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 20 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 E, ja też nic a nic nie wiem. Koleżanka miała (zwykły, nie rowerowy) i stąd w ogóle znam model, a spalanie sprawdziłam w necie przed napisaniem tego posta. Właściwie to nawet byłabym zainteresowana, ale ja mam z Toyotą, jak Ty ze Specem i Skoda to dla mnie taki Kross czy inny Kellys ;) Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 20 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 Mam dużo znajomych, którzy mają Toyotę i na jakość nikt nie narzeka. Ewentualnie na spalanie w niektórych modelach. Sam chciałem kupić Priusa swego czasu. Pytałem o niego kolegę, który jest współwłaścicielem dużego salonu Toyoty w Warszawie. Mówił że był to dla nich najgorszy model bo nic na nim nie zarobili w serwisie. W ciągu 10 lat mieli dwie naprawy :) Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 20 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 A w Priusie mieszczą się dwa rowery? To znaczy mówię o hatchbacku, a nie sedanie. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 20 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 Priusa sedana to nawet nie widziałem. Sąsiadka, która stała obok mnie w garażu miała Priusa hatchbacka. Po złożeniu tylnych siedzeń było mnóstwo miejsca. W mieście palił jej 5,5 litra benzyny. Tylko cena zakupu zaporowa, nawet używanego. Ale wydaje się to świetny samochód. W Warszawie mnóstwo Priusów jeździ jako taksówki co jest dobrą rekomendacją bo znaczy że mało palą i są niedrogie w serwisowaniu. Odnośnik do komentarza
MaciejRutecki Opublikowano 20 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 W Yaris od 8 lat tylko jedna rzecz (pomijam żarówki), która wymagała względnie szybkiej naprawy: pęknięta sprężyna w zawieszeniu (na samym końcu, ok 5 cm), którą przypadkiem odkryliśmy. Reszta albo coś gwarancyjnie, bo wyszło podczas przeglądów, albo akcje serwisowe (organizowane przez Toyotę, wyłącznik szyby, jakiś czujnik itp.), ale takie sytuacje nie wymagały natychmiastowej naprawy. No i łatwo o sprzedaż auta: właśnie dzisiaj znalazłem klienta na obecną. W zasadzie bez problemu i szukania chętnych. Jak widzę jak kolega sprzedaje swoją Alfę, to nie ma porównania. Nie wsiądę do czegoś innego niż "japończyka". Gdyby jeszcze powłoki antykorozyjne były lepsze w autach z tego kraju... Kupując nową zastanawiałem się nad hybrydą: ale i ASO, i salon odradzają go jeśli się nie jeździ codziennie i głownie za miastem. W pierwszym przypadku, po kilku latach akumulatory będą w kiepskim stanie, w drugim -- nie wykorzystasz zalet napędu elektrycznego. Odnośnik do komentarza
MaciejRutecki Opublikowano 20 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 A w Priusie mieszczą się dwa rowery? To znaczy mówię o hatchbacku, a nie sedanie. Jeden na pewno i bez żadnego problemu. Dwa podejrzewam, że także. Sedan jest mniej ustawny od hatchbacka. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 20 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 Alfa jest znana z tego że trzeba mieć drugą na części i lawetę :) Kolega miał 156 i minimum 3 miesiące w roku spędzała w serwisie. Odnośnik do komentarza
MaciejRutecki Opublikowano 20 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 Alfa jest znana z tego że trzeba mieć drugą na części i lawetę :) Kolega miał 156 i minimum 3 miesiące w roku spędzała w serwisie. Dodaj dobrą znajomość serwisów w swojej okolicy. Ale za to jaki mały przebieg ma. :D Kolega to nie wiem który już silnik ma, chyba przynajmniej już drugi. W ciągu roku więcej miał przygód z autem niż ja przez 8 lat. To są auta dla pasjonatów. Ja się nie znam i wolę coś mniej absorbującego uwagę -- ma jeździć. Stąd też bardzo lubię rowery miejskie: nie do zdarcia (ale ja się "rozkraczą" to na amen). Odnośnik do komentarza
NoOnesThere Opublikowano 20 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 Ja mam samochód, którego wartość jest niższa od Waszych rowerów. 19-letni Civic. Prostota w każdym calu. Silnik to konstrukcja, która ma genezę w końcówce lat 80. Tam się nie ma co psuć. A jak już trzeba dokonać jakiejś bierzącej naprawy/wymiany to wystarczy do tego normalny mechanik, a nie fizyk kwantowy z NASA. Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 20 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 Nasze auto też ma niewiele mniej. Śmiać mi się chciało, jak w tym tygodniu odwiedziło nas znajome małżeństwo. Ostatnio po raz kolejny naprawiali swoją Skodę, w którą jedynie w tym miesiącu włożyli kilkaset złotych i ledwo wyjechali od mechanika, znów się zepsuła. No, ale jednak ten samochód ma aż 18 lat. Ich mina, kiedy zupełnie spontanicznie odpowiedziałam, że to tyle, co nasz, była bezcenna :D Coś z tą Alfą jest na rzeczy. Chociaż najgorsze motoryzacyjne barachło, jakie widziałam, to Rover, na który kolega wywalił swoje półroczne stypendium od ministra. Wszyscy mu mówili, że głupi jest, ale chciał być głupi i potem poszło chyba drugie tyle na naprawy, a auto w zasadzie od mechanika prawie nie wyjeżdżało. Mnie się również Prius szalenie podoba. Tylko właśnie nie hybryda - u nas jedynie benzyna, bo przebieg mamy niższy niż niejeden z Was na rowerze :D No i koniecznie hatchback, ponieważ sedany mi się źle kojarzą, a poza tym straszne marnotrawstwo miejsca. Odnośnik do komentarza
niet Opublikowano 21 Stycznia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2018 Ja mam octavie 1.4tsi od niedawna w kombi. Dwie szosy spokojnie można zapakować do bagażnika. Tyle że trzeba odkręcić przednie koło. Po złożeniu siedzeń wejdzie dużo, kiedyś sprawdzę czy na pionowo wejdzie szosa. Po obniżeniu siodełka i odkreceniu przedniego koła na bank. W mieście pali w normalnej jeździe w granicach 7l. W trasie poniżej 6. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się