Skocz do zawartości

Rockrider expl 540 - wymiana opon


Rekomendowane odpowiedzi

To podobne będzie Schwalbe G One.
Ciągle pytanie o nieprzebijalność. Im lżejsza - tym łatwiej przebić i też bardziej jest pod mleko w związku z tym. Tak to pojmuję.

Akurat jak roweru żona używa do jazdy na konkretny termin (po mieścolie np do pracy) -to kapeć frustruje. Taki Race King ma kostki, które już odsuwają odętkę od czynnika przebijającego o 1,5 mm.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, krix napisał(a):

To podobne będzie Schwalbe G One.
Ciągle pytanie o nieprzebijalność. Im lżejsza - tym łatwiej przebić i też bardziej jest pod mleko w związku z tym. Tak to pojmuję.

Akurat jak roweru żona używa do jazdy na konkretny termin (po mieścolie np do pracy) -to kapeć frustruje. Taki Race King ma kostki, które już odsuwają odętkę od czynnika przebijającego o 1,5 mm.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
 

Z tego co czytałem to expl540 ma koła przystosowane do tubeless. Ja bym założył Vittorie Terreno lub Mezcale (jeżeli chcesz żeby bieżnik był dodatkową izolacją, gładko się toczą - fajnie brzęczą na asfalcie 😉 ) na mleku Stans'a. Jedyny minus, że trzeba częściej dopompowywać, ale jak zrobi małą dziurkę od kolca/pinezki to nawet nie zauważy.

Miałem kiedyś Schwalbe marathony w jakiejś plus wersji - z wkładką, po 1kg szt. Na miasto gdzie często zwalniasz, przyspieszasz to masakra. Jeszcze jak jedziesz turystycznie jednostajnie po asfalcie to ujdzie.

https://www.tradeinn.com/bikeinn/pl/vittoria-mezcal-iii-xc-trail-tnt-g2.0-tubeless-29-x-2.25-opona-mtb/140558682/p?utm_source=google_buscador&utm_medium=google_buscador&attributionToken=kgHwkQoLCLOM18QGENuS3SMQARokNjhjYTBmNzYtMDAwMC0yMDJlLWFmZmEtYzgyYWRkN2ZjZGZjKhUxNzAzNTE2MDk2LjIwNjU2NTM4OTYyLJruxjCo5aotjr6dFdSynRXC8J4VtreMLZzWty3Fy_MXjpHJMJD3sjCf1rctOg5kZWZhdWx0X3NlYXJjaEgBaAF6Andh

 

a i miałem kiedyś w trekkingu Big Beny 28x2.0 

https://www.rowertour.com/p/51985/schwalbe-big-ben-28-x-2.00-rg-ls-opona-rowerowa-czarna-reflex

trochę cięższe niż dobre mtb - 800g

Odnośnik do komentarza

Koleżanka jeździ na szosowych Marathonach i jest zachwycona. Nie potrafi wymienić dętki (osoba co jeździ 25k km rocznie 🙂 ) więc dla niej kluczowe jest żeby nie była uziemiona.
Miałem w crossie Marathony 35 mm i bardzo dobrze się na nich jeździło. Miałem też Smart Samy i też bardzo dobrze. Ale to była wersja trekkingowa z bardzo małym bieżnikiem. Nie miała nic wspólnego z obecną wersją MTB.
Rozważyłbym ewentualnie jakąś szybką drutówkę gravelową. 
Może Patfinder 2,1 cala? Dobra cena. Ja na nich teraz jeżdżę po mieście i nie mam zastrzeżeń. Ale pinezka ją przebije z łatwością.

Opona Pathfinder Sport Reflect

Odnośnik do komentarza
10 minut temu, jajacek napisał(a):

Koleżanka jeździ na szosowych Marathonach i jest zachwycona. Nie potrafi wymienić dętki (osoba co jeździ 25k km rocznie 🙂 ) więc dla niej kluczowe jest żeby nie była uziemiona.
Miałem w crossie Marathony 35 mm i bardzo dobrze się na nich jeździło. Miałem też Smart Samy i też bardzo dobrze. Ale to była wersja trekkingowa z bardzo małym bieżnikiem. Nie miała nic wspólnego z obecną wersją MTB.
Rozważyłbym ewentualnie jakąś szybką drutówkę gravelową. 
Może Patfinder 2,1 cala? Dobra cena. Ja na nich teraz jeżdżę po mieście i nie mam zastrzeżeń.

Opona Pathfinder Sport Reflect

Z ciekawości sprawdziłem - Marathon 700x28 waży 550g, 700x50 waży 980g.

Dętka do opony 28mm też pewnie lżejsza.

https://www.schwalbe.com/en/Green-Marathon-11159397

Odnośnik do komentarza

Ja kiedyś w bieda-grawelu, który był moim commuterem miałem Marathony Plus w rozmiarze 700x32c - ważyło to chyba z kilogram sztuka i jak wymieniłem na lekkie, zwijane semi-slicki 35c, ważące 330 gram sztuka to naprawdę poczułem różnicę. Kapcia w nich złapałem tylko raz, w sumie ze swojej winy bo ktoś w lesie "utwardził" drogę wysypując gruz z dodatkami i najechałem na kątownik, nie zdążyłem podnieść tyłka, miałem trochę za niskie ciśnienie i typowy "snejk"

Odnośnik do komentarza
Koleżanka jeździ na szosowych Marathonach i jest zachwycona. Nie potrafi wymienić dętki (osoba co jeździ 25k km rocznie  ) więc dla niej kluczowe jest żeby nie była uziemiona.
Miałem w crossie Marathony 35 mm i bardzo dobrze się na nich jeździło. Miałem też Smart Samy i też bardzo dobrze. Ale to była wersja trekkingowa z bardzo małym bieżnikiem. Nie miała nic wspólnego z obecną wersją MTB.
Rozważyłbym ewentualnie jakąś szybką drutówkę gravelową. 
Może Patfinder 2,1 cala? Dobra cena. Ja na nich teraz jeżdżę po mieście i nie mam zastrzeżeń. Ale pinezka ją przebije z łatwością.
Opona Pathfinder Sport Reflect
My w swoich obecnych rowerach mamy Marathon Plus. Jeździ się na nich bez zastrzeżeń. Ważą po 1 kg każda. Nie łapią gum. Poprzednio miałem Continental Tour - czy coś takiego. Nieco lżejsza. Też dawała rady, jeśli chodzi o odporność.

Natomiast nie po to wchodzę w MTB, w którym można dodatkowo powalczyć o wagę, żeby się objuczać oponami.
Chyba na początek spróbuję Conti Race King. Już jeden rower dzisiaj przerobiłem.

Natomiast te Vittorie itd o których piszecie na pewno są warte rozważenia i spróbowania, ale one kosztują 2 x tyle, co "środkowy" Race King. Dlatego poczekam do jesieni, może jakieś promocje się pojawią. Conti Race King środkowa wersja w Niemczech po ok 20 euro sztuka. Ewentualnie wstawię te wstawki - taśmy, które podnoszą nieprzebijalność i dętki PTU. A inna ewentualność - mleko. Ale to na potem, kolejny etap.

p.s. żona po pierwszej przejażdżce po Beskidzie Niskim na EXPL 540. Zachwycona rowerem ;)



Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka


Odnośnik do komentarza
Ja kiedyś w bieda-grawelu, który był moim commuterem miałem Marathony Plus w rozmiarze 700x32c - ważyło to chyba z kilogram sztuka i jak wymieniłem na lekkie, zwijane semi-slicki 35c, ważące 330 gram sztuka to naprawdę poczułem różnicę. Kapcia w nich złapałem tylko raz, w sumie ze swojej winy bo ktoś w lesie "utwardził" drogę wysypując gruz z dodatkami i najechałem na kątownik, nie zdążyłem podnieść tyłka, miałem trochę za niskie ciśnienie i typowy "snejk"
Na co zmienileś? Ja w swoim trekingu na miasto zmieniłem kiedyś na pół sezonu Continental Tour (?) na Schwalbe Kojak (pod wpływem @lukasz.przechodzen ) - wersja 35 mm chyba Różnica w prędkości i lekkości była bardzo na plus, ale krawężniki od razu poczułem. No i od razu złapałem gumę, w terenie takim podejrzanym (stare chodniki, bardzo krzywe, rozbite butelki - menelnia) - pomimo, że uważałem, jak i gdzie jadę.
Nie wiem, jak Łukasz robi na nich trekkingowe trasy (zakładam, że nie tylko asfalt?). Może miałem pecha.
Natomiast,.jak kiedyś kupię szosę, jeśli kupię, to od razu na próbę wstawię tam te Kojaki.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka






Odnośnik do komentarza
Koleżanka jeździ na szosowych Marathonach i jest zachwycona. Nie potrafi wymienić dętki (osoba co jeździ 25k km rocznie  ) więc dla niej kluczowe jest żeby nie była uziemiona.
Miałem w crossie Marathony 35 mm i bardzo dobrze się na nich jeździło. Miałem też Smart Samy i też bardzo dobrze. Ale to była wersja trekkingowa z bardzo małym bieżnikiem. Nie miała nic wspólnego z obecną wersją MTB.
Rozważyłbym ewentualnie jakąś szybką drutówkę gravelową. 
Może Patfinder 2,1 cala? Dobra cena. Ja na nich teraz jeżdżę po mieście i nie mam zastrzeżeń. Ale pinezka ją przebije z łatwością.
Opona Pathfinder Sport Reflect
Jeszcze sprostowanie do powyższego posta - faktycznie spokój ducha,także dla mnie, może mieć wartość decydującą.
Nie chcę objuczać nowych MTB ciężkimi oponami, bo na pewno zamontuję nóżkę, bagażnik - i to już dołoży dodatkowego ciężaru.
Mam nadzieję na zmontowanie systemu opon w miarę nieprzebijalnego, szybkiego na asfalcie w wadze np 750 g jedna opona. O to mi chodziło. Zobaczę w praktyce.


Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, krix napisał(a):

Na co zmienileś? Ja w swoim trekingu na miasto zmieniłem kiedyś na pół sezonu Continental Tour (?) na Schwalbe Kojak (pod wpływem @lukasz.przechodzen ) - wersja 35 mm chyba Różnica w prędkości i lekkości była bardzo na plus, ale krawężniki od razu poczułem. No i od razu złapałem gumę, w terenie takim podejrzanym (stare chodniki, bardzo krzywe, rozbite butelki - menelnia) - pomimo, że uważałem, jak i gdzie jadę.
Nie wiem, jak Łukasz robi na nich trekkingowe trasy (zakładam, że nie tylko asfalt?). Może miałem pecha.
Natomiast,.jak kiedyś kupię szosę, jeśli kupię, to od razu na próbę wstawię tam te Kojaki.

Ja zmieniłem na Hutchinson Overide 35c, zwijane w wersji pod dętkę.

Jak będziesz miał szosę to są lepsze opony niż Kojaki. Zresztą występują one chyba tylko w szerokości 35c a nie wszystkie szosy takie "balony" przyjmą

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...