Skocz do zawartości

Uniwersalny kompan do 3000 zł.


Rekomendowane odpowiedzi

"Czego nie ma, to się nie psuje". Piękna idea minimalistów. Ale trudna do konsekwentnego stosowania. Każda rzecz wymaga naszej atencji, kasy, czasu, napraw. Czasami źle wygląda lub ma znikome zastosowanie w praktyce. Albo, o zgrozo, wydaje dziwne dźwięki i denerwuje. Ląduje w szafce i zabiera miejsce. 

Odnośnik do komentarza

Są tacy co obwieszają rower jak hinduską ciężarówkę. A są tacy co odchudzają.
Ostatnio zajechałem po rowerze na Maca. Zawsze kupuję McDouble za dychę swoją drogą. Najlepszy stosunek ceny do jakości 🙂 Ale kawę porządną jeśli już 🙂
I stał taki sam Rockrider. Torba ramowa jakaś gigantyczna, uniemożliwiająca wyjmowanie bidonów. Bez sensu.
Podsiodówka z sensem, bikepackingowa, taka z 5 litrów. Mogąca robić za błotnik.
Kokpit poobwieszany jakimś śmietnikiem.
A potem się ludzie dziwią że rower co waży 16-18 kg wolno jedzie.
Zawsze się śmiałem z kumpla, który jeździł po lesie z sakwą na bagażniku na kilkugodzinne wyprawy. Dopiero jak zaczął jeździć dłuższe dystanse mając problem z nadążaniem za szybko jadącymi ludźmi to odchudził rower. Bagażnik nadal ma ale już sakw nie wozi do lasu 🙂 
Zapięcie zmienił z ciężkiego łańcucha czy u-locka na mikro. Takie żeby tylko pod McDonalds zapiąć mając rower na oku.
Błotniki też się zmieniły z pełnych po wypadku w lesie na minimalistyczne.
Z kokpitu też mu ubyło. Lampki wozi w podsiodłówce ale takie niewielkie, dojazdowe.
Buty się zmieniły ze zwykłych na SPD
Muszę kiedyś zważyć jego i mój rower jak startujemy 🙂


Edit: zważyłem mój MTB.
Z myk-mykiem, boxem ramowym w którym mam zapasową dętkę TPU i łyżkę i podsiodłówką z pompką dual, normalną i z nabojem waży 11,5 kg.
Obecnie na zwykłych dętkach ważących 500 gramów.

Odnośnik do komentarza
Rowerek już ze mną, na razie jeszcze w pokoju - muszę sobie pomontować akcesoria, sprawdzić ciśnienie w uginaczu itp, itd. Nie powiem, cieszy oko - jakoś się mnie trzymały te szare bure kolory, a w końcu mam coś co wygląda inaczej. Bardzo ładna maszyna. Dziękuję za wszystkie porady. Czekam na pierwszą przejażdżkę aż minie deszczowa, chłodna aura.
 
Z planów to poszukać bagażnika, który będzie pasował, może jakieś małe dyskretne błotniki i stopka - może polecacie jakąś stopkę, którą warto zakupić do tego modelu? czy może zwykła z decathlonu jak ta wystarczy: https://www.decathlon.pl/p/stopka-500-dolna-rura-tylny-tr/_/R-p-12228?mc=8302792
 
 
64fdbfe8-76c6-4346-af89-57bcc3a358c2.thumb.jpeg.34b35fa4e0554f68dc521735589917d0.jpeg
Bagażnik pasujący pod ten rower to prawdopodobnie Cubowy ACID. Wkrótce przetestuję i dam znać. Pod ten bagażnik można przykręcić błotnik.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Teraz, krix napisał(a):

Bagażnik pasujący pod ten rower to prawdopodobnie Cubowy ACID. Wkrótce przetestuję i dam znać. Pod ten bagażnik można przykręcić błotnik.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
 

Ok, będę czekał. Dzięki!

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, krix napisał(a):

Podszedł bez druciarstwa?

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
 

Tak. Ale dla ramy M (może nie ma znaczenia M czy L) jest lekko skośny doopą do góry. Co widać na foto na początku tego wątku. 

Odnośnik do komentarza

Skos (moim zdaniem jest lepszy niż poziom) można zlikwidować prosto. Dwie dziurki wiertarką i posunąć dwie śrubki w lewo, patrz foto. Wtedy platforma dygnie do tyłu. Tak czy siak: bezpieczniej zamówić i przymierzyć w stacjonarnym serwisie. Niech ściągną kilka typów i już.

20250712_121213.jpg

Odnośnik do komentarza
Skos (moim zdaniem jest lepszy niż poziom) można zlikwidować prosto. Dwie dziurki wiertarką i posunąć dwie śrubki w lewo, patrz foto. Wtedy platforma dygnie do tyłu. Tak czy siak: bezpieczniej zamówić i przymierzyć w stacjonarnym serwisie. Niech ściągną kilka typów i już.
20250712_121213.thumb.jpg.98f617fde28300e872495236730f1ba2.jpg
ACID ma otwory pod błotnik. Jest pod 29 cali.

Chętnie włączę sie w dyskusję w praktyce, tylko w końcu odbiorę swojego EXPL 540 (chyba nikt już mi nie doradzi w kwestii rozmiaru w tym drugim wątku ;) Żona już ma swoja Mkę i powiedziała, że zaczyna jej się podobać



Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
17 godzin temu, jajacek napisał(a):

Pełny błotnik z drutami w terenie jest zagrożeniem. Byłem świadkiem kilku wypadków z tym związanych. Patyk wchodzi pomiędzy druty błotnika i szprychy i lecisz na pysk. A przy okazji łamiesz szprychy a bywa że i przerzutka się uszkadza. Dwóch kolegów miało ze mną takie przypadki w środku Puszczy Kampinoskiej i dawało 10 czy 20 km z buta do cywilizacji.

Dlatego mam błotniki typu Ass Saver. To nie jest pełna ochrona ale jest bezpieczniej. Jak jest bagażnik to wystarczy po nim założyć trochę poliuretanu i przymocować trytytkami.

(...)

Nikt tu nie mówi o błotnikach jak na drogi. Masz błotniki typu SKS Mudrocker, Mudhugger, Mucky Nutz czy jakieś Zefale pod nie za szerokie opony do XC, które dają bardzo dobre krycie jak na MTB, a nie stwarzają dodatkowego zagrożenia. Jak ci się o to sklinuje badyl, to równie dobrze i o widelec / ramę się sklinować może (choć jedyne o co mi się faktycznie w terenie potrafiły sklinować badyle, to przydługi wózek przerzutki).

Żaden błotnik cię nie osłoni w pełni na MTB. Z przodu, do kolan to i tak bryzg spod koła cię równo usyfi, powyżej? No 90% zatrzymanego syfu z ziemi to konserwatywny strzał będzie powiem. A brak piachu, błota (a nie zawsze to błoto leży na ziemi, zwłaszcza jak się w okolicach ex-PGRów zjeżdża) czy drobnych kamyków lecących w twarz na zjazdach to ogromna zaleta.

Tylny to kosmetyka, ale wciąż to dużo mniej czyszczenia wszystkiego i odrobina komfortu jak lecisz kilka dni.

15 godzin temu, jajacek napisał(a):

(...)
A potem się ludzie dziwią że rower co waży 16-18 kg wolno jedzie.
(...)

No nie. Wydaje się, że jest ociężały, bo wolniej przyspiesza i ma większą bezwładność, ale jedzie tak samo (pomijam zaniedbywalny wzrost oporów toczenia opon i łożysk w związku z większym naciskiem). Prędkość podczas jazdy po płaskim nie zależy od masy. Przy wadze systemowej 100 kg ten 1 kg różnicy w wadze pogarsza przyspieszenie o 1%, jak całą różnicę wagi wpakujesz w dętki/obręcze/opony to może 2%. Przy jeździe rekreacyjnej nie ma to kompletnie żadnego znaczenia (chyba że elementem rekreacji jest wnoszenie roweru na plecach pod górę, to tam każdy kilogram w perspektywie każdego kolejnego kwadransu niesienia jest na wagę złota). Oczywiście, że w sytuacji sportowej, gdzie mierzymy czas przejazdu, z każdego zakrętu gdzie się da wychodzimy sprintem, a my już osiągnęliśmy nasze fizyczne limity, to ugranie w kilku miejscach po tym 1% pozwala urwać z czasu te -naście sekund na godzinę jazdy. Czy to ma znaczenie przy rekreacji?

A w terenie jeszcze dochodzi kwestia trzymania prędkości, gdzie większa masa systemowa daje nam większą bezwładność i ułatwia przelatywanie z rozpędu przez krótkie ujeby.

Odnośnik do komentarza

Dobrą metodą na obniżenie ciężaru, który wprawiamy w ruch kręcąc rowerowym napędem jest: zrzucenie wagi rowerzysty! Wtedy 1-2 kg dodatkowego balastu w formie bagażnika, toreb, lampek ma mniej istotne znaczenie. Warto samemu schudnąć. Wiem, bo tak zrobiłem. Minus 20 kg, z nadwagi bliskiej otyłości, do wagi w normie. Teraz mogę zlewać "rowerowe przywieszki", ale i tak je ograniczam...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...