Skocz do zawartości

MTB do rekreacyjnej jazdy


Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, jajacek napisał(a):

(...) A gravel z amorem kosztuje ponad 10k. (...)

Tu do detalu się doczepię. Takiego Eskera to w okolicach 6-7k złożysz i podmienisz. Ostatnio Rockshox zrzucał Rudy na wyprzedażach po 1-1.5k zł, do tego Kross za 4.5-5k. Bardziej bym się zastanawiał ile te 30-40mm skoku może w praktyce dać, jeśli chodzi o poprawę kontroli. Dalej będzie nas ograniczać to, że te opony prawie bieżnika nie mają, choćby dropper i amor wrzucić.

Odnośnik do komentarza

Nie widze potrzeby posiadania droppera w gravelu, chyba ze uzywamy go do jazdy w gorach. Wtedy na zjazdy jak najbardziej.

Co do cen to nie bardzo te kategorie obserwuje. Wpadl mi w oko Romet NYK z amorem, ktory kosztowal 12-13k. Nie wiem co tam u konkurencji.

Jakby Rudy kosztowal 1000 zl to bym chyba zrobil upgrade w Specu Diverge.

Odnośnik do komentarza

W CR po 1.2k masz 40mm na Race Day 2 i 30mm na Race Day za 1.5k. Nie interesowałem się nimi za bardzo, więc nie wiem czym tam się dokładnie różni XPLR od zwykłego Ultimate. Mnie osobiście bardziej twardy tył przy węższych oponach przeszkadza niż brak amora z przodu - kierownicę mogę w miarę luźno trzymać, na siodełku ciężej luźniej usiąść 😉

Jeśli teren na gravelu przypomina się o droppera, to znaczy chyba, że to wycieczka, którą bym wolał na MTB jechać. Albo jakieś ultra, gdzie robi się kupę czasu trasę drogami, by wpaść na 1-2 OSy w terenie (których jeżdżenie jest poza moim zasięgiem raczej), albo jak zwykle nie potrafię wytrzymać z nawigowaniem drogami i skręciłem w jakiś terenowy skrót.

Odnośnik do komentarza
28 minut temu, Szwedacz napisał(a):

W CR po 1.2k masz 40mm na Race Day 2 i 30mm na Race Day za 1.5k. Nie interesowałem się nimi za bardzo, więc nie wiem czym tam się dokładnie różni XPLR od zwykłego Ultimate. Mnie osobiście bardziej twardy tył przy węższych oponach przeszkadza niż brak amora z przodu - kierownicę mogę w miarę luźno trzymać, na siodełku ciężej luźniej usiąść 😉

Jeśli teren na gravelu przypomina się o droppera, to znaczy chyba, że to wycieczka, którą bym wolał na MTB jechać. Albo jakieś ultra, gdzie robi się kupę czasu trasę drogami, by wpaść na 1-2 OSy w terenie (których jeżdżenie jest poza moim zasięgiem raczej), albo jak zwykle nie potrafię wytrzymać z nawigowaniem drogami i skręciłem w jakiś terenowy skrót.

Sztywność tyłu prawie nigdy nie była dla mnie problemem. Ale prawie zawsze jeździłem z karbonową sztycą o średnicy 27,2.
W ostatnich latach to prawie wszędzie mam sztycę CG-R. W Roubaix, w Epic, w Diverge i Crux.

Jeśli chodzi o dropper to nieraz obniżałem siodełko na długich zjazdach w Alpach. Dropper 30-35 mm załatwiłby sprawę.
Może jak pojadę w góry to założę do Roubaix lub Diverge dropper Speca co ma 35 mm. Ale muszę go naprawić bo puszcza powietrze.

Odnośnik do komentarza

Fajny amortyzator. Patrząc na niego i zastosowanie do gravela, moge sobie wyobrazic, ze bylby w sam raz na cos jak Wisła 1200 - bo jednak szybciej z barankiem ale bezpieczniej i bardziej komfortowo z amortyzatorem. Lub nawet na dziurawe drogi w górach, znacznie by to poprawilo przyczepnośc i odpornośc na dziury

Kojarze tez takie dziwne gravelowe imprezy jak Garmin Gravel Race, gdzie trasy są hardkorowe jak na gravela. I ktos w tym startuje

https://youtu.be/EVMDlMzbWkc?si=WPF4SleP5ed1HxfM

 

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...