Nimia Opublikowano wczoraj o 07:38 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 07:38 Wiem, o czym mówisz. Ja wprawdzie formę mam duzo lepszą niz 20 lat temu, ale wygodę człowiek z czasem zaczyna bardzo doceniać. Pomyślę o zmianie opon, bo geometrię dostosowałam pod siebie i jest naprawdę ok. Odnośnik do komentarza
Szwedacz Opublikowano wczoraj o 13:57 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 13:57 7 godzin temu, jajacek napisał(a): (...) A gravel z amorem kosztuje ponad 10k. (...) Tu do detalu się doczepię. Takiego Eskera to w okolicach 6-7k złożysz i podmienisz. Ostatnio Rockshox zrzucał Rudy na wyprzedażach po 1-1.5k zł, do tego Kross za 4.5-5k. Bardziej bym się zastanawiał ile te 30-40mm skoku może w praktyce dać, jeśli chodzi o poprawę kontroli. Dalej będzie nas ograniczać to, że te opony prawie bieżnika nie mają, choćby dropper i amor wrzucić. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano wczoraj o 14:09 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 14:09 Nie widze potrzeby posiadania droppera w gravelu, chyba ze uzywamy go do jazdy w gorach. Wtedy na zjazdy jak najbardziej. Co do cen to nie bardzo te kategorie obserwuje. Wpadl mi w oko Romet NYK z amorem, ktory kosztowal 12-13k. Nie wiem co tam u konkurencji. Jakby Rudy kosztowal 1000 zl to bym chyba zrobil upgrade w Specu Diverge. Odnośnik do komentarza
Szwedacz Opublikowano wczoraj o 15:16 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 15:16 W CR po 1.2k masz 40mm na Race Day 2 i 30mm na Race Day za 1.5k. Nie interesowałem się nimi za bardzo, więc nie wiem czym tam się dokładnie różni XPLR od zwykłego Ultimate. Mnie osobiście bardziej twardy tył przy węższych oponach przeszkadza niż brak amora z przodu - kierownicę mogę w miarę luźno trzymać, na siodełku ciężej luźniej usiąść 😉 Jeśli teren na gravelu przypomina się o droppera, to znaczy chyba, że to wycieczka, którą bym wolał na MTB jechać. Albo jakieś ultra, gdzie robi się kupę czasu trasę drogami, by wpaść na 1-2 OSy w terenie (których jeżdżenie jest poza moim zasięgiem raczej), albo jak zwykle nie potrafię wytrzymać z nawigowaniem drogami i skręciłem w jakiś terenowy skrót. Odnośnik do komentarza
Pepe75 Opublikowano wczoraj o 15:40 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 15:40 Godzinę temu, jajacek napisał(a): Jakby Rudy kosztowal 1000 zl to bym chyba zrobil upgrade w Specu Diverge. Tylko rozjedziesz kąty Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano wczoraj o 15:43 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 15:43 2 minuty temu, Pepe75 napisał(a): Tylko rozjedziesz kąty Może nie? Diverge to ma w kosmos wywalone wszystko przez ten Future Shoch. Trzeba by to policzyć. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano wczoraj o 15:48 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 15:48 28 minut temu, Szwedacz napisał(a): W CR po 1.2k masz 40mm na Race Day 2 i 30mm na Race Day za 1.5k. Nie interesowałem się nimi za bardzo, więc nie wiem czym tam się dokładnie różni XPLR od zwykłego Ultimate. Mnie osobiście bardziej twardy tył przy węższych oponach przeszkadza niż brak amora z przodu - kierownicę mogę w miarę luźno trzymać, na siodełku ciężej luźniej usiąść 😉 Jeśli teren na gravelu przypomina się o droppera, to znaczy chyba, że to wycieczka, którą bym wolał na MTB jechać. Albo jakieś ultra, gdzie robi się kupę czasu trasę drogami, by wpaść na 1-2 OSy w terenie (których jeżdżenie jest poza moim zasięgiem raczej), albo jak zwykle nie potrafię wytrzymać z nawigowaniem drogami i skręciłem w jakiś terenowy skrót. Sztywność tyłu prawie nigdy nie była dla mnie problemem. Ale prawie zawsze jeździłem z karbonową sztycą o średnicy 27,2. W ostatnich latach to prawie wszędzie mam sztycę CG-R. W Roubaix, w Epic, w Diverge i Crux. Jeśli chodzi o dropper to nieraz obniżałem siodełko na długich zjazdach w Alpach. Dropper 30-35 mm załatwiłby sprawę. Może jak pojadę w góry to założę do Roubaix lub Diverge dropper Speca co ma 35 mm. Ale muszę go naprawić bo puszcza powietrze. Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano wczoraj o 17:54 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 17:54 Fajny amortyzator. Patrząc na niego i zastosowanie do gravela, moge sobie wyobrazic, ze bylby w sam raz na cos jak Wisła 1200 - bo jednak szybciej z barankiem ale bezpieczniej i bardziej komfortowo z amortyzatorem. Lub nawet na dziurawe drogi w górach, znacznie by to poprawilo przyczepnośc i odpornośc na dziury Kojarze tez takie dziwne gravelowe imprezy jak Garmin Gravel Race, gdzie trasy są hardkorowe jak na gravela. I ktos w tym startuje https://youtu.be/EVMDlMzbWkc?si=WPF4SleP5ed1HxfM Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się