Wosk / Smark woskowy

[AmatorSzosy]

Hej!

 

W skrócie, dość mam ciągle brudnego napędu od różnego typu oliwek, szukam  wosku / smaru woskowego (?) godnego polecenia do swojej szosy.

 

Jedyny wpis jaki znalazłem na forum gdzie szczątkowo był temat ruszony był 3 lata temu i przez ten okres czasu podejrzewam że wiele się zmieniło...

 

Ktokolwiek wie, ktokolwiek stosuje, proszę o polecenia. 🙂

 

 

Ps. gotowanie w wosku czy jak to się zwie łańcucha odpada, chodzi mi o płynną formę, którą mogę bezpośrednio z tubki aplikować na łańcuch.

[jajacek]

Uzywalem Momum, Squirt zimowy i Effetto Mariposa Flowerpower. Zaden z nich na dlugo nie starcza. Czy utrzymuja lancuch w czystosci bardziej iz inne? Moze i tak. Bo jak stosowalem zielony Finish Line to lanuch byl brudny nie z tej ziemi a po tych smarach woskowych jest tylko taki mocno przybrudzony 🙂

Wedlug Zero Friction Cycling Effetto Mariposa Flowerpower jest najlepszy ze smarow na bazie wosku. Mam wrazenie ze byl ciut lepszy niz Squirt i Momum. Placilem chyba 60 zl z groszami w czeskim sklepie internetowym.

https://zerofrictioncycling.com.au/lubetesting/

Teraz dostalem od polskiego dystrybutora smarow Revolubes zestaw testowy wszystkich smarow jakie sprzedaja. Dam znac jak troche potestuje.

Dobre opinie zbiera Bike7 ProWax. Moze warto potestowac? 

Moj mlody gotuje 🙂 Raz mnie prosil to mu gotowalem. Jest to czasochlonne niestety bo najpierw trzeba pare razy czyscic w benzynie ekstracyjnej. Jak bedzie gotowal dla siebie to poprosze zeby mi tez jeden lancuch na szose przygotowal to potestuje.

Tu instrukcja jak prawidlowo przygotowac lancuch pod smar na bazie wosku:

https://cyklopara.pl/2020/04/09/smar-squirt-polecamy/

[mike21]

Gotowanie w wosku, czasami z dodatkiem oleju grafitowego, uprawiało się 40 lat temu. I raczej z braku alternatywy (pamietam wtedy talony na wszystko, rowerowych smarowideł mie było w ogóle, a np. żeby kupić olej silnikowy trzeba było zdać stary). Tak więc niektórzy gotowali a niektórzy stosowali (z powodzeniem) olej jadalny (gdyby wtedy istniał powszechny dostęp do mediów społecznościowych pewnie byłyby dyskusje o wyższości rzepakowego nad słonecznikowym).

U mnie w robocie, koledzy szosowcy chwalą sobie SqiurtLube i MucOff C3 Dry. Z zaznaczeniem, że aplikacja musi być zgodnie z tymi wszystkimi modłami, o których pisze producent oraz tylko jazda w warunkach suchych i po asfalcie.

[idaho597]

Zdecydowanie polecam Bike7 Pro Wax, od dwóch lat używam w gravelu i szosie, jak dobrze nałożysz to stracza na 200 km. Nie brudzi, a napęd jest cichy. Jedyne co to słabo nadaje się na zimę.

[jajacek]

Na mokre warunki smary na bazie wosku sie nie nadaja. Na zime najlepszy chyba zielony Finish Line. Wszystko sie do niego przyczepia ale starcza bardzo dlugo.

[liftlodz]

Na mokre warunki to tylko pasek.
Na suche - bez znaczenia.
Ja używam Smoove.

[wierzbajol]

na zimę jest squirt low temp - jest bardziej gęsty 

[kryptoszosowiec]

Używałem Momum i Squirt: naprawdę ciężko mi zrozumieć zachwyt nad tymi produktami. Według mnie napęd wcale nie był czysty. No może brud się nie kleił, ale brudny wosk to też brud. Robiłem wszystko zgodnie z zaleceniami. U mnie już po jakiś 50 km napęd był wyraźnie słyszalny. A weź to potem zmyj...

Od dłuższego czasu używam Muc Off C3 Dry. Napęd jest naprawdę czysty i relatywnie cichy. Smaruję co 100-150 km.

Jedna mała uwaga, ale tyczy się ona także wosków: to nie jest produkt na mokre warunki. Zmyje się dosłownie po chwili.

17 godzin temu, jajacek napisał(a):

Uzywalem Momum, Squirt zimowy i Effetto Mariposa Flowerpower. Zaden z nich na dlugo nie starcza. Czy utrzymuja lancuch w czystosci bardziej iz inne? Moze i tak. Bo jak stosowalem zielony Finish Line to lanuch byl brudny nie z tej ziemi a po tych smarach woskowych jest tylko taki mocno przybrudzony 🙂

Wedlug Zero Friction Cycling Effetto Mariposa Flowerpower jest najlepszy ze smarow na bazie wosku. Mam wrazenie ze byl ciut lepszy niz Squirt i Momum. Placilem chyba 60 zl z groszami w czeskim sklepie internetowym.

https://zerofrictioncycling.com.au/lubetesting/

Teraz dostalem od polskiego dystrybutora smarow Revolubes zestaw testowy wszystkich smarow jakie sprzedaja. Dam znac jak troche potestuje.

Dobre opinie zbiera Bike7 ProWax. Moze warto potestowac? 

Moj mlody gotuje 🙂 Raz mnie prosil to mu gotowalem. Jest to czasochlonne niestety bo najpierw trzeba pare razy czyscic w benzynie ekstracyjnej. Jak bedzie gotowal dla siebie to poprosze zeby mi tez jeden lancuch na szose przygotowal to potestuje.

Tu instrukcja jak prawidlowo przygotowac lancuch pod smar na bazie wosku:

https://cyklopara.pl/2020/04/09/smar-squirt-polecamy/

Polecam przeczytać:

https://www.hambini.com/the-murky-world-of-zfc-zero-friction-cycling-botched-testing-frigged-results/

[jajacek]

Znam ten tekst Hambiniego. Ale nie bardzo jest alternatywa do testów Adama Keirina, mimo zastrzeżeń.
To jest tak samo jak z testami opon na Bicycle Rolling Resistance. Mają one jakiś margines błędu. Ale jednocześnie największą dostępną bazę.
Dwa głosy na Muc Off C3 Dry. Może potestuję.

[kryptoszosowiec]

15 minut temu, jajacek napisał(a):

Ale nie bardzo jest alternatywa do testów Adama Keirina, mimo zastrzeżeń.

Brak alternatywy, nie oznacza że coś jest dobre.

Mam też jedno pytanie, od kiedy ktoś mi wysłał tę stronę: kto mu sponsoruje te testy? Trzeba kupić olej/ wosk, łańcuch, zasilić cały sprzęt i jeszcze spędzić masę czasu na przygotowaniu wyników testów. Przecież to jest robota na cały etat, patrząc jak te testy są prowadzone.

BRR ma jasny model: kupuje się konto Premium. No i testy są dużo prostsze. Mam wrażenie że obskoczenie jednej opony to jakieś 30 minut.

A ZFC? 

Gdyby komu się nie chciało czytać. Oprócz braku wiedzy autora badań i przerabiania/ niezrozumienia (?) wyników innych badań, wisienką na torcie jest to:

"Kerin’s testing methodology is based on a wear tolerance of 0.5%. On his charts, 100% equates to reaching the full wear tolerance of 0.5% chain elongation, while 200% indicates 1% chain elongation. To put this in absolute numbers, Kerin employs a KMC digital chain checker to measure wear. For a 10-link section of a chain with a 1/2″ pitch, the nominal length is 127 mm, and 0.5% wear corresponds to a 0.64mm extension. **The test section length is unknown but appears to be 10 or 8 links; the numbers will scale in any case.**

Kerin’s KMC chain checker is essentially a modified digital vernier caliper with jaws adapted to interface with the chain rollers. After consulting with two retailers, it appears the tool does not come with a calibration certificate or setting standard, and it’s claimed accuracy is 0.1mm, the screen displays measurements to 0.01 mm.

Kerin claims that his testing can detect a measurable difference of 0.3% of 0.64 mm – equating to 0.0019 mm (2 microns). However, these results are 50 times more accurate than the stated accuracy of his uncertified and uncalibrated measuring equipment, which has a claimed accuracy of +/-0.05 mm. Even a Mitutoyo caliper, the benchmark in industry, has a certified accuracy of +/-0.02 mm, which is still far less accurate than the accuracy Kerin is asserting. This does not take into account the level of user error associated with such devices either which will reduce their precision.

When extrapolated over a full chain length of 116 links (approximately 1.47 meters), he asserts that his setup can detect a variance of just 0.22mm (the thickness of 2 sheets of paper) on a chain that is inherently flexible.

To put this into context, Kerin is claiming his measuring equipment can detect the presence of a single rod of E-coli bacteria (2 microns) on the bike chain over 10 links."

 

[jajacek]

Testy Keirina są sponsorowane przez producentów smarów. Natomiast on jakąś wiedzę ma. Niektóre z jego testów potwierdził mój kolega, który jest wykładowcą fizyki i automatyki na jednym z brytyjskich uniwersytetów i był rekordzistą Polski i Świata amatorów w jeździe godzinnej. I robi dosyć zaawansowane testy aerodynamiczne i testy wydajności komponentów ze swoimi studentami i innymi ludźmi z branży. Ale mówimy raczej o tym ile watów oszczędza woskowanie i pudrowanie łańcucha a nie o testowaniu smarów pod względem ich żywotności czy wydajności do czego on się nie odnosi. Potwierdza też na podstawie testów szybkość sprzedawanych przez Keirina tytanowych łańcuchów YBN. Więc nie jest tak że Keirin wali ściemę w każdym obszarze. Jakaś teoryjkę do czegoś tam dorobił. Ale pewne ustalenia trzymają się kupy.

Natomiast testy BRR maja pewne skrzywienie. Co ostatnio potwierdziły inne testy na bębnie obłożonym symulowaną nawierzchnią, na torze Silverstone.

[kryptoszosowiec]

Testy ZFC pokazują jakiś trend, tutaj wielkich wątpliwości nie mam. Po prostu pomiary są mało dokładne i ciężko na tej podstawie ocenić czy rzeczywiście produkt X jest lepszy o Y% od produktu Z.

Jedna uwaga jeżeli chodzi o Muc Off. Chodzi o wersję Ceramic, czyli C3. Zwykły Dry to jest jakiś dramat i absolutnie najgorszy produkt jakiego używałem, a przetestowałem z 20 różnych środków do łańcucha.