Cross czy MTB dla pasjonata kulturystyki do 4-6 tys?

[MrFlex]

2 godziny temu, jajacek napisał(a):

Problem jest z tym że nie bardzo obecnie wiesz co chcesz. A wiedział pewnie będziesz za parę lat. Nie da się kupić roweru do wszystkiego co starczy na 15 lat. Sugeruję kupić rower pod takie potrzeby jakie masz w danym momencie. Przez ostatnie 10 lat miałem 5 rowerów MTB. A nie jestem z tych co co chwilę są skłonni zmieniać. Rower szosowy mam od 10 lat ten sam. Natomiast moje potrzeby w MTB się zmieniały jak i zmieniały się technologicznie te typy rowerów. Co prawda szosowe też się zmieniały ale tam jak dla mnie tarczówki nic nie wniosły a tylko skomplikowały rower.

W zasadzie od początku wiem czego oczekuje, tylko nie wiem, który rower najlepiej spełni te oczekiwania. Musi dać mi możliwość szybkiej jazdy, umożliwić pokonywanie krawężników i tego typu przeszkód przeskakując je, ale także ma być wygodny do zwykłego wypadu do parku. Nie potrzebuję geometrii do zjazdów, uchwytów do montażu bagażnika, stópki etc., bo mój stary 25 letni rower tego nie miał i gdyby nie to, że jest po prostu stary i za mały, to bym przy nim mógł zostać. Ba, na tym starym rowerze i tak bez względu na to, czy ktoś był starszy ode mnie za dzieciaka, miał lepszy sprzęt etc., ja na tym rowerze z tą starą geometrią i tak zostawiałem innych w tyle, bo to nie jest kwestia sprzętu tak naprawdę. Później przez lata miałem inne priorytety w życiu, po prostu teraz przyszedł czas, że mogę poświęcić na rower więcej czasu i stąd decyzja o kupnie.

Cross natomiast dość szybko ustaliliśmy, że odpada, bo mógłbym go szybko zajechać, ale szybki rower MTB, gdzie będę mógł spokojnie pojeździć takimi prędkościami jak na starym i poskakać będzie dla mnie bardzo okej.

[mike21]

49 minut temu, MrFlex napisał(a):

Tu chyba błąd w opisie, bo zrobiłem zdjęcie i jest DOT 5.1 / DOT 4

 

Bo to jeszcze bardziej ch... SRAM Level a nie DB.

50 minut temu, MrFlex napisał(a):

Według opisów piasty to Ursus MTB SPARK 25 15mm/110mm oraz Ursus MTB SPARK 25 12mm/148mm. To oznaczenie z amortyzatora: "compatible 15x110" oznacza, że jest to 15x100, ale kompatybilne z 15x110?

Pokręciłeś. Torque Cap Compatible - oznacza że można wsadzić piasty z end-capami z dużym kołnierzem który zwiększa sztywność skrętną widła. I jeśli to wideł na  tym rowerze to jest to wideł boost 15x110.

[MrFlex]

@mike21 dzięki. Tak, to zdjęcia z tego roweru. Czyli amortyzator ok, a hamulce jakby je przyrównać do MT200? MT400? Coś takiego?

[Szwedacz]

39 minut temu, krix napisał(a):

(...) Panowie, czuję, że jednak nie ma co liczyć na taniego Chisela, przegapiłem i trudno. Rockrider też nie chce zejść na kwotę ca. 3,5 k.

Moim szczytem górskiej jazdy będzie pogórze ciężkowickie (Tarnów), ewentualnie myślenickie (Lubomir), a od wielkiego dzwonu może raz się wybiorę na Turbacz. Ale to szczyt marzeń. (...)

O ile nie wpakujesz się na najstromsze i kamieniste ścieżki w Gorcach jak np. rynny na niebieskim z Turbacza do Zarębka, czerwony na zachód spod samego szczytu Lubania i początek zjazdu do Krościenka czerwonym spod Średniego Gronia, to pojedziesz wszystkim. Kwestia tego jak (nie)wygodnie i jak szybko/wolno. W najgorszym razie krótki fragment sprowadzisz, a resztę swobodnie pojedziesz.

Zarówno prehistorycznym ATB na (po pierwszym dniu trasy nawet tył był wyraźnie skrzywiony) kołach 26" z V-Brake'ami i sztywnym 'amortyzatorem' XCT, jak i trailówką z widelcem 140, długim dropperem i szerokimi kapciami. Na obydwu rowerach przelot przez grzbiet Gorców czerwonym GSB / fioletowym rowerowym zaliczyłem wyśmienicie udane weekendy, choć kąt główki w ATB rzędu 70-71 stopni w połączeniu z mniejszym kołem na cienkich gumach zdecydowanie miał swój wkład w salto jakie zrobiłem na wyżej wspomnianym szlaku z Lubania 😉 Fajnie ten złomek wyglądał w tłumie e-endurówek pod schroniskiem i nie trzeba było się martwić przypinaniem roweru, żeby nie ukradli. W tym sezonie wypychając od Rabki na Turbacz mijałem starszego gościa, który po kamieniach na gravelu objeżdżał wszystkich co zjeżdżali na rowerach z wypożyczalni (akurat w tych rynnach koło Rozdziela).

Nieco dalej na wschód masz okolice Piwnicznej i Krynicy, które są rewelacyjne na luźne kręcenie jakimkolwiek MTB. Zwłaszcza fragment między Krynicą i Piwniczną jest pełen względnie gładkich ścieżek i dróg leśnych bez większych wymagań dla roweru i bez większych stromizn (pomijam trasy narciarskie z Jaworzyny na dół).

Natomiast do tych Jealousów bym koniecznie dorzucił myk-myka. Na kamieniach, korzeniach, zjazdach... Czy nawet gdy co chwila przejeżdżamy pod zwalonymi drzewami w lesie to rewelacyjna odrobina luksusu i gamechanger niczym powietrzny amortyzator.

[MrFlex]

Godzinę temu, mike21 napisał(a):

Spec też produkuje wszystko na wyspie stanowiącej "integralną część Chin" 😉 W każdym razie rama faktycznie taka jak wyobrażano sobie geo do XC w latach 2010-2012. Ale chyba ogarnęli masę bo poprzednie węglowe monsuny miały ramę cięższą niż niejedna rama alu. Chociaż coś podejrzanie niska tym razem im wyszła - może bez pedałów.i opon 😉

Dla mnie też ta waga 10,3kg wydaje się niska, ale widziałem w necie jakieś testy i niby obłocony na wadze w redakcji pokazał 10,4 kg, wiec może 🤔 Jeśli się zdecyduje na kupno, to go zważę na pewno. Samą geometrię mi akurat ciężko ocenić, może to przyzwyczajenie do mojego starego roweru i dlatego mi na nim wygodnie, ale na kilku z nowych, na które ostatnio wsiadałem, czułem się dość hmmm powiedzmy niepewnie.

[mike21]

Godzinę temu, jajacek napisał(a):

 @mike21
Ramy dla Speca produkują w różnych fabrykach. Karbonowe chyba tylko na Tajwanie, w fabryce Topkey.
Nie wiem jak to jest dokładnie z MTB ale znam proces produkcyjny w przypadku ramy szosowej Tarmac SL6
Opracował ją najpierw komputerowo niemiecki zespół Denk Engineering. Wcześniej robili ramy MTB dla Scotta i Cannondale. Zakładam więc że Epic też oni robili. Tym bardziej że Peter Denk to chyba sam głównie na MTB jeździ.
Potem wyprodukowano prototypy, które testowano w należącym do Speca tunelu aero.
Potem wybrane prototypy poszły do kolarzy testowych z zespołów World Tour.
Feedback od nich i poprawki i kolejne testy.
Jak wszystko było dopięte to ekipa Denk Engineering poleciała do Topkey nadzorować proces produkcji.
Rama składa się z ok. 500 kawałków karbonu.
Cały projekt trwał 3 lata.

A w takim Flyxii? Pracuje ze 100 ludzi. Coś tam próbują skopiować jeśli chodzi o kształty. Jakby nie było mają z 10 czy więcej lat doświadczenia w produkcji karbonu. Modelowanie komputerowe? 🙂 Zawodnicy testowi? 🙂 Tunel 🙂 Kontrola jakości? 🙂

Jestem przekonany, że Romet dysponuje podobnym story dla swoich ram. Być może nieco naciąganym, 

Co do Flyxii to... jest to odłam firmy, której główną produkcję stanowią tanie chińskie zabawki jak np. latawce 😉 

A co do jakości i powtarzalności chińskich produktów - ogólnie jest zmienna. Zabraknie żywicy BASF to doleją to co mają pod ręką. Zachoruje Chińczyk co wyklejał formatki to każą to robić przypadkowej sprzątaczce. Widzieliście ten filmik jak się w Indiach produkuje rowery? Podobnie jest w tych chińskich manufakturach.

https://youtu.be/182oQXkzmJg

How Bicycle Are Made In Factory | Mass Production Factory Process|

[mike21]

20 minut temu, MrFlex napisał(a):

@mike21 dzięki. Tak, to zdjęcia z tego roweru. Czyli amortyzator ok, a hamulce jakby je przyrównać do MT200? MT400? Coś takiego?

Z tą różnicą, że MT200 czy MT400 będą działały lata a te levele zaraz spuchną.

[Pepe75]

9 godzin temu, krix napisał(a):

Teraz dopiero zorientowałem się, że ten rower ma grube opony, powiedzmy eufemistycznie 😉

Dziwy prawicie, panowie, ale czytam z zapartym tchem. A co to są opony z plusem?

@krix jeżeli pamiętam to chyba kiedyś rozważałeś rower crossowy na rockshoxie paragon - więc przy oponie 1.6 opona 2.35 jest gruba 😉

Tak na marginesie to do Surly Krampus można włożyć 29x3.0 😉

Opony z plusem to o szerokości od 2.6 w górę - np 27.5x3.0 ma podobną średnicę zewnętrzną do 29x2.25

[krix]

[mention=11126]krix[/mention] jeżeli pamiętam to chyba kiedyś rozważałeś rower crossowy na rockshoxie paragon - więc przy oponie 1.6 opona 2.35 jest gruba
Tak na marginesie to do Surly Krampus można włożyć 29x3.0
Opony z plusem to o szerokości od 2.6 w górę - np 27.5x3.0 ma podobną średnicę zewnętrzną do 29x2.25

Nie tylko rozważałem, ale nabyłem dla żony. Pojeździliśmy testowo Zwróciłem. Podobnie karbonowy Cube. Pierwszego żałuję bardziej, drugiego trochę mniej. No cóż, błędy "młodości" ;)

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[krix]

O ile nie wpakujesz się na najstromsze i kamieniste ścieżki w Gorcach jak np. rynny na niebieskim z Turbacza do Zarębka, czerwony na zachód spod samego szczytu Lubania i początek zjazdu do Krościenka czerwonym spod Średniego Gronia, to pojedziesz wszystkim. Kwestia tego jak (nie)wygodnie i jak szybko/wolno. W najgorszym razie krótki fragment sprowadzisz, a resztę swobodnie pojedziesz.
Zarówno prehistorycznym ATB na (po pierwszym dniu trasy nawet tył był wyraźnie skrzywiony) kołach 26" z V-Brake'ami i sztywnym 'amortyzatorem' XCT, jak i trailówką z widelcem 140, długim dropperem i szerokimi kapciami. Na obydwu rowerach przelot przez grzbiet Gorców czerwonym GSB / fioletowym rowerowym zaliczyłem wyśmienicie udane weekendy, choć kąt główki w ATB rzędu 70-71 stopni w połączeniu z mniejszym kołem na cienkich gumach zdecydowanie miał swój wkład w salto jakie zrobiłem na wyżej wspomnianym szlaku z Lubania  Fajnie ten złomek wyglądał w tłumie e-endurówek pod schroniskiem i nie trzeba było się martwić przypinaniem roweru, żeby nie ukradli. W tym sezonie wypychając od Rabki na Turbacz mijałem starszego gościa, który po kamieniach na gravelu objeżdżał wszystkich co zjeżdżali na rowerach z wypożyczalni (akurat w tych rynnach koło Rozdziela).
Nieco dalej na wschód masz okolice Piwnicznej i Krynicy, które są rewelacyjne na luźne kręcenie jakimkolwiek MTB. Zwłaszcza fragment między Krynicą i Piwniczną jest pełen względnie gładkich ścieżek i dróg leśnych bez większych wymagań dla roweru i bez większych stromizn (pomijam trasy narciarskie z Jaworzyny na dół).
Natomiast do tych Jealousów bym koniecznie dorzucił myk-myka. Na kamieniach, korzeniach, zjazdach... Czy nawet gdy co chwila przejeżdżamy pod zwalonymi drzewami w lesie to rewelacyjna odrobina luksusu i gamechanger niczym powietrzny amortyzator.

Czyli Jealous 8 jak najbardziej pojedzie. Zwłaszcza, że koła ma pancerne.
@MrFlex nie wolisz kupić własnie czegoś na ramie, która nie budzo wątpliwości?
Wydaje mi się, że Radony są w tym względzie pewne. Może się mylę.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[krix]

O ile nie wpakujesz się na najstromsze i kamieniste ścieżki w Gorcach jak np. rynny na niebieskim z Turbacza do Zarębka, czerwony na zachód spod samego szczytu Lubania i początek zjazdu do Krościenka czerwonym spod Średniego Gronia, to pojedziesz wszystkim. Kwestia tego jak (nie)wygodnie i jak szybko/wolno. W najgorszym razie krótki fragment sprowadzisz, a resztę swobodnie pojedziesz.
Zarówno prehistorycznym ATB na (po pierwszym dniu trasy nawet tył był wyraźnie skrzywiony) kołach 26" z V-Brake'ami i sztywnym 'amortyzatorem' XCT, jak i trailówką z widelcem 140, długim dropperem i szerokimi kapciami. Na obydwu rowerach przelot przez grzbiet Gorców czerwonym GSB / fioletowym rowerowym zaliczyłem wyśmienicie udane weekendy, choć kąt główki w ATB rzędu 70-71 stopni w połączeniu z mniejszym kołem na cienkich gumach zdecydowanie miał swój wkład w salto jakie zrobiłem na wyżej wspomnianym szlaku z Lubania  Fajnie ten złomek wyglądał w tłumie e-endurówek pod schroniskiem i nie trzeba było się martwić przypinaniem roweru, żeby nie ukradli. W tym sezonie wypychając od Rabki na Turbacz mijałem starszego gościa, który po kamieniach na gravelu objeżdżał wszystkich co zjeżdżali na rowerach z wypożyczalni (akurat w tych rynnach koło Rozdziela).
Nieco dalej na wschód masz okolice Piwnicznej i Krynicy, które są rewelacyjne na luźne kręcenie jakimkolwiek MTB. Zwłaszcza fragment między Krynicą i Piwniczną jest pełen względnie gładkich ścieżek i dróg leśnych bez większych wymagań dla roweru i bez większych stromizn (pomijam trasy narciarskie z Jaworzyny na dół).
Natomiast do tych Jealousów bym koniecznie dorzucił myk-myka. Na kamieniach, korzeniach, zjazdach... Czy nawet gdy co chwila przejeżdżamy pod zwalonymi drzewami w lesie to rewelacyjna odrobina luksusu i gamechanger niczym powietrzny amortyzator.

Widzę, że znasz teren :) Ja podobnie, tylko od strony piechura

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[Pepe75]

5 minut temu, krix napisał(a):

Nie tylko rozważałem, ale nabyłem dla żony. Pojeździliśmy testowo Zwróciłem. Podobnie karbonowy Cube. Pierwszego żałuję bardziej, drugiego trochę mniej. No cóż, błędy "młodości" 😉

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
 

Właśnie pamiętam, że dla Żony kupiłeś tego crossa, ale info o zwrocie jakoś nie zarejestrowałem. Pamiętam też Twoje rozterki z Cubem.

Złóż dla Żony stalowego Surly Grapplera na oponce 27.5x2.35 (lub 2.5 jak na zdjęciu) i będziepanizadowolona 😉

(zdjęcie z offcourse.bike)

[Rot]

Czytając ten wątek mam lekkie wrażenie że szukamy złego typu roweru. 

 

@MrFlex z tego co napisałeś, wynika:

1. chcesz trening wydolnościowy - to znaczy bardziej w stronę kardio, jak rozumiem? 

2. pytanie czy bardziej zależy ci na uczuciu prędkości, czy prędkości jako takiej

3. wychodzi na to, że nie masz zamiaru ani potrzeby pchać się w żadne wymagające tereny. 

 

W związku z tym:

a) jeśli trzymamy się bardziej poczucia, że jedziemy szybko, to Vmax schodzi na plan dalszy. 

W takim wypadku każdy sensowny hardtail, nawet na 1x, da radę. 

Dla przykładu - z moją kiepską kondycją na moim RR XC100 najszybciej na (względnie) płaskim jechałem 52+ km/h. Trwało to dosłownie parę chwil, na korbie miałem młynek już, ale wiatr we włosach i wrażenie, że oto wspiąłem się na wyżyny możliwych prędkości tego roweru było super. 

Z moją kondycją utrzymywanie 30-35km/h na płaskim bez wiatru na asfalcie jest jak najbardziej możliwe, a to na korbie 32T i kasecie 11. 

Obecnie mam ciut lepszą kasetę SLX, również 11 biegów, ale zestopniowane sensowniej niż fabryczna. 

Do tego szybsze opony i lepsze hamulce i jestem zadowolony. 

Kolega zaś kupił sobie Sensa Merano Evo, na papierze trochę szybsza w napędzie i sporo węższe opony. 

Ale ja jeżdżę po Krakowie, gdzie oprócz dojazdów do pracy / na siłownię / mojej rekreacyjnej pętli 50km po asfalcie wybieram się też czasem do Lasu Wolskiego na łatwiejsze single tracki. 

 

b) z twojego opisu terenów nie wynika nic, co by wskazywało że potrzebujesz MTB. Z krawężnika zeszkoczysz też gravelem. Gravel będzie obiektywnie szybszy w każdych warunkach, nie licząc latania po lesie i w błocie, a czytając wątek nie wspomniałeś chyba, że w takich warunkach jeździsz. Do asfaltu i parku, lżejsze leśne ścieżki w zupełności będzie ci wystarczył, prędkości na tym osiągniesz całkiem niezłe.

Zresztą, kiedyś się natknąłem w Wolskim na ziomka który gravelem latał po lesie lepiej niż ja na MTB. 

[MrFlex]

16 godzin temu, Pepe75 napisał(a):

Większość rowerów ze średniej półki (o tańszych nie wspominając) ma jakieś oszczędności w częściach

Przy Twojej masie i sile prawdopodobnie lepiej sprawdzi się amortyzator z grubszymi goleniami (będzie sztywniejszy), przydadzą się dobre hamulce i tarcze.

Moim zdaniem lepsze też byłyby opony 2.35, a nie 2.25 (a przynajmniej żeby takie w ramę wchodziły)

To prawda, im więcej przeglądam te rowery tym bardziej widzę oszczędności w różnych miejscach, ale staram się wypośrodkować moje potrzeby, żeby kupić coś względnie tani, ale z ewentualną opcją wstawienia mocniejszych podzespołów, jeśli będzie potrzeba po zużyciu.

W tej chwili myślę, że coś na poziomie amora recon gold/reba da radę, ale to czas pokaże. Czy napęd i heble NX dadzą radę w tym Romecie? To dość podobny setup do rockridera 720 NX, który wcześniej był polecany, też hamulce sram level T. Mógłbym iść od razu w cube reaction c:62 race, u nas do kupienia niby za 9k, w de widziałem za ok 1600 eu, tylko nie wiem czy jest sens, bo nie będę się ścigał w zawiodach, nie będę zjeżdżał w górach, a na tańszym rowerze nauczę się serwisować bez żadnej szkody jak coś zniszczę.

Nie będzie mi też szkoda tańszego roweru zostawiać gdzieś pod sklepami czy pod siłownią, żeby przypadkiem ktoś nie ukradł. W starym rowerze miałem opony 1,95 i mi wystarczały, więc raczej nie będzie potrzeby wstawiania szerszych niż 2,25.

[MrFlex]

@krixdzięki za perspektywę. Właśnie w komentarzu powyżej napisałem, że biorę pod uwagę kupno czegoś na obecne potrzeby, żeby nie było mi szkoda przy tym rowerze później pogrzebać samemu czy gdyby coś się stało. Jeśli będzie potrzeba w przyszłości zawsze mogę wrzucić lepsze podzespoły, bo przynajmniej w teorii jak dla mnie rama z tej ostatniej opcji Rometa jak i pozostałe elementy wyglądają dobrze. Nie znalazłem w internecie opinii negatywnych od osób, które na tych rowerach jeździły, żeby coś się działo złego.