wujas01 Opublikowano 11 Stycznia Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia Cześć. Jeżdżę sobie rekreacyjnie(ale chyba całkiem żwawo - średnio ok. 27km/h) na budżetowej (koło 1000zł) szosie. W sezonie myślę że nie więcej niż 1500km. Mam za sobą też kilkudniową wyprawę po Mazurach z sakwami, ale na rowerze trekkingowym (Kross Trans Siberian) który nie należy do mnie. Szukam roweru, który: -będzie dawał radę podobnie do szosy na asfalcie, ale pozwoli też z niego zjechać (nic ekstremalnego oczywiście, płaskie utwardzone) -nada się do kilkudniowych wyjazdów z sakwami zamiast wspomnianego wyżej trekkinga -geometria bardziej komfortowa niż sportowa -waga mniejsza niż przeciętne trekkingowe (czyli bardziej 10-12kg niż 14-16kg) Dołożyć do tego dużą sympatię do baranka i wychodzi... gravel. Jako że budżet studencki, absolutne maksimum jakie mogę przeznaczyć to 3500zł. Na ten moment najbardziej przekonuje mnie M-bike GRV 100 (da się znaleźć taniej niż w linku) - https://m-bike.pl/produkt/rower-m_bike-grv-100/?attribute_pa_kolory=szary_czarny&attribute_pa_rozmiar=xs Interesująco wygląda też np. to: https://www.olx.pl/d/oferta/ridley-x-bow-carbon-gravel-105-bikepacking-thule-CID767-ID12boOp.html?gQT=2 Który z powyższych rowerów ma w moim przypadku większy sens? A może coś innego? Co w tak ograniczonym budżecie powinno być najważniejsze w wyborze? Waga 86kg Wzrost 182cm Dzięki z góry za odzew! EDIT: W baranku prawie nie wykorzystuję dolnego chwytu, może fitness z rogami byłby alternatywą? Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 11 Stycznia Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia Minimum przyzwoitości to Sora 2x. Osobiście jestem zwolennikiem dobrej używki zamiast nędznej nówki. Ridley X-Bow jest rowerem przełajowym. Są przełajówki do których wejdą szersze opony. Nie wiem jak szerokie do tego. Osobiście mam podobnego przełaja. Specialized Crux. Weszły opony 42 mm. Rower typu przełaj nie ma otworów montażowych pod bagażnik. Więc trzeba coś tam kombinować z obejmami. Chyba że ten miał. Cena trzyma się kupy. Dla kogoś kto jeździ szybko rower typu fitness nie ma sensu. Miałem Specialized Sirrus. Taki nie pies, ni wydra. Pozbyłem się. Nie ma jak się schować przed wiatrem. Wtedy miałem mniej lat jeździłem ze średnimi koło 30-32 i ten rower zamulał. Teraz mam 50+ i średnie 27-28 samotnie na szosie. Dolny chwyt jest do jazdy pod wiatr i do szybkiej jazdy. Przy tym wzroście rozmiar 56. Odnośnik do komentarza
wujas01 Opublikowano 11 Stycznia Autor Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia W ogłoszeniu tego Ridleya właściciel przekonuje że na 183cm jest idealny, opony ma 38 założone więc już w miarę, z bagażnikiem nie byłoby problemu bo widze że był już montowany. Czy widelec i kierownica karbonowe założone w tym rowerze mają sens? I co myśleć o tym rozmiarze? Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 11 Stycznia Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia Teraz dopiero doczytałem szczegóły ogłoszenia. Moim zdaniem rozmiar nie do przyjęcia. Mając 175 wzrostu i przekrok w pobliżu 85 jeżdżę na przełajówce i gravelu rozmiar 56 po to żeby mieć wysoko kokpit. 54 by dla mnie obleciało. 52 na pewne nie. To dwa rozmiary za mało dla Ciebie moim zdaniem. Odnośnik do komentarza
Szwedacz Opublikowano 11 Stycznia Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia Ten MBike GRV to jakaś budżetowa podmarka Meridy bez logo z dmuchawek do rąk, na ramach poprzedniej wersji Silexa składają. Kandsa z rodzimych można jeszcze zobaczyć. Odnośnik do komentarza
wujas01 Opublikowano 11 Stycznia Autor Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia A czy sens ma szukanie używki roweru przełajowego troche taniej i przystosowanie go na a la gravel z możliwością mocowania sakw? Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 11 Stycznia Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia Szkoły są różne. Ja zacząłem od taniej przelajowki bez tarcz bo nie wiedziałem czy się zaszczepie na tego typu rower. Z mojego punktu widzenia był to dobry ruch. Łącznie z wszystkimi przeróbkami rower kosztował mnie niewiele ponad 2000. Niespecjalnie się zaszczepiłem bo mam MTB i szosę. Jazda z sakwami i jakieś namioty dla mnie nie do przyjęcia. Ale kumpel cały czas jeździ z sakwami i namiotami Z tym ze na rowerze MTB. Balkany, Maroko i takie tam. Natomiast ten rower jest u nas w domu często używany jako rower miejski. Mój syn kupił z kolei porządnego, karbonowego gravela do treningow zima. Odnośnik do komentarza
sl66 Opublikowano 12 Stycznia Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia A może jakis używany M-Bike GRV albo jeszcze lepiej Silex 1 będzie w Twoim zakresie cenowym? Odnośnik do komentarza
Greg29 Opublikowano 12 Stycznia Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia W tym budżecie z nowych to ten M-Bike jest dobrą ofertą bo konkurencja oferuje rowery na Clarisie albo jakiś Microshiftach 1x10. Ja bym poszukał czegoś lepszego na olx, już trzy z czterech moich rowerów tak kupiłem Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 12 Stycznia Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia W ciągu ostatnich 10 lat z nowych rowerów kupiłem młodemu szosę w Decathlonie za 1500. Poszła po jakimś czasie za 1200. Potem dałem mu swoją szosę, którą kupiłem używaną za 4500. Poszła potem za 2700 ale koła z niej oddzielnie za 2k więc poużywaliśmy i wyszło na zero. Za 8k po sezonie kupiłem mu potem nową szosę na elektryce obniżoną o 50%. No i potem jeszcze jedną na elektryce potestową po sezonie za 15k. Więc się rozwijał rowerowo w szybkim tempie 🙂 Znacznie szybszym niż ja 🙂 A, i jeszcze miał MTB za 2k. Natomiast sobie kupiłem dwie ramy powyprzedażowe z Austrii na których złożyłem rowery. Jedna za 800, druga za 900 Euro. Używanego MTB za 3500 (średni zakup ale się nie znałem), używanego aluminiowego MTB za 6k. Może drogo ale był to fajny rower. Potem kolejnego, podobnego używanego MTB za 4200, który poszedł potem za 5700. No i używanego karbonowego MTB za 6500, który był świetnym zakupem, na którym jeżdżę. Używaną przełajówkę, też świetny zakup za 1300 plus upgrade do Tiagry za 600. I teraz młody kupił używanego gravela za 6k i tez był to świetny zakup. Jak się człowiek trochę zna i dobrze poluje to można kupić naprawę świetne, używane rowery. Odnośnik do komentarza
wujas01 Opublikowano 12 Stycznia Autor Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia Jutro jade odbierać rower Felt Broam 60, używkę. www.centrumrowerowe.pl/rower-gravel-felt-broam-60-pd38835/ Przejechane z 600km, cena 2000zł. Fajnie bo geometria typu marin 4c/mbike grv/merida silex, do tego sztywne osie, karbonowy wideł. Reszte funduszy planuję wpakować w upgrady tego roweru, pewnie zmianę kwadratu na htii, tylnej przerzutki, opon. Coś jeszcze byście na starcie zmieniali w takim? Odnośnik do komentarza
wujas01 Opublikowano 12 Stycznia Autor Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia Tak myślę, że gdyby wrzucić do niego grupę pełną grupę Tiagra 4700 + tylna przerzutka GRX 400 wyszedłby rower w granicach 3,5-4 tys. którego normalnie bym w tych pieniądzach nie dostał. Przy czym robił bym to raczej po upewnieniu się że Claris to dla mnie za mało. Ma to według was sens? Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 12 Stycznia Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia Ma sens. Sam upgrade dla upgrade'u nie ma sensu. Ja u siebie na razie zostawiłem kiepska korbę ale jak zajadę ja to zmienię na coś lepszego. Manetki i przerzutki zmieniłem na Tiagra 4700. No i nędzne koła zmieniłem na dobre uzywki za 500. Ale tamtym nic nie dolegało. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się