Skocz do zawartości

Specialized Epic Pro LTD Gloss Desert Rose/Metallic White Silver 2023 za 17 351 zł z Niemiec


Rekomendowane odpowiedzi

 

Sprzedaje sklep z Niemiec, obniżka ceny o połowę z 9 tys. euro na 4 tys. euro.

 

Specyfikacja na Specialized (za 36 550, zł  ):

https://www.specialized.com/pl/pl/epic-pro-ltd/p/218877?color=356881-218877

 

Okazja znaleziona na Pepper:

https://www.pepper.pl/promocje/rower-full-mtb-specialized-epic-pro-ltd-gloss-desert-rose-carbon-825464?page=2#comments

 

Nie wiem jak z legitnością sklepu, ale ludzie piszą, że sklep coś kręci z terminem wysyłki.

Miał ktoś doświadczenia z bunnyhop.de ?

 

https://www.bunnyhop.de/Fahrrad/MTB/Specialized-Epic-Pro-LTD-Gloss-Desert-Rose-Metallic-White-Silver-2023.htm?a=article&ProdNr=SPE-90323-1202&p=6

 

 

 

epic.jpg

Odnośnik do komentarza

Sklepu nie znam. Cena super.

Natomiast musisz się zastanowić czy stać Cię na utrzymanie tego roweru. Specialized zabił system Brain. Nie wiem jak długo będzie dla niego wsparcie i części. Jak pytałem w serwisach to obecnie serwis Braina kosztuje od 1000 do 1500 zł. W tym modelu masz amor z Brainem i dumper z Brainem. Więc roczne utrzymanie tego roweru będzie zapewne kosztować w rejonie 3-4k.

Przy tej cenie nie ma co wybrzydzać i zawsze można spróbować pozbyć się Braina i kupić zawieszenie bez niego.
Testowałem podobny model. Albo był to Epic Expert Evo albo Comp Carbon Evo. Koła takie same, 120 skoku. Ważył poniżej 11 kg. Jeździło się nim znakomicie. Nie mam zaufania do elektryki w rowerze MTB. Mam teraz w testach rower na XT Di2 i są problemy z regulacją. No i jak wyglebisz (a jak się będziesz ścigał to gleby są pewne) to koszt przerzutki czy manetki większy. Ale z drugiej strony mam prawie zerowe doświadczenie z tymi systemami w MTB. W szosie to mieliśmy kilka szos na Di2 z którymi było zero problemów i jedną na elektrycznym Sramie z którą nie było tak różowo. No i jest to rower do ścigania w XC, który nie ma za dużo skoku. W rowerze testowym były kłopoty z tym dropperem i raczej jest to nędza i potencjalnie do wymiany. Kolor pozostawia do życzenia 🙂 Ale jest oryginalny 🙂 Majtkowo-łososiowy 🙂 Przemalowanie jakieś 2000 ale chyba traci się gwarancję na ramę.

O, tego testowałem. Co ważne był bez Braina i miał bezproblemowy tłumik Charger 2 a nie problematyczny Raceday.  Takiego bym chętnie kupił. Ale czarnego 🙂
https://www.specialized.com/pl/pl/epic-evo-expert/p/199656?color=319932-199656

Odnośnik do komentarza

Podejrzewam że bardzo dobra cena jest związana z mało popularnym kolorem.

Jak Ci nie przeszkadza i chcesz wydać gotówkę by kupić taki rower, to może mieć sens.

Możesz też pójść z telefonem do lokalnego sklepu, pokaza ofertę i poprosić o kontrofertę. Może się dogadacie. Zakup przez internet niezłożonego roweru to koszta i dodatkowe ryzyko. To też trzeba uwzględnić. 

Ceny serwisu - nie wiem. Mam 2 fulle i żadnych strasznych kosztów nie zauważyłem. Systemu Brain nie mam, ale co ma powodować ze  tłumik Brain ma generować takie koszta to nie wiem. Na stronie Wichu workshop ceny są raczej normalne.

https://www.wichuworkshop.pl/cennik/

Może chodzi o cenę usługi z wysyłką do innego serwisu ktory faktycznie wykona pracę. 

 

Odnośnik do komentarza
38 minut temu, jajacek napisał(a):

Sklepu nie znam. Cena super.

Natomiast musisz się zastanowić czy stać Cię na utrzymanie tego roweru. Specialized zabił system Brain. Nie wiem jak długo będzie dla niego wsparcie i części. Jak pytałem w serwisach to obecnie serwis Braina kosztuje od 1000 do 1500 zł. W tym modelu masz amor z Brainem i dumper z Brainem. Więc roczne utrzymanie tego roweru będzie zapewne kosztować w rejonie 3-4k.

Przy tej cenie nie ma co wybrzydzać i zawsze można spróbować pozbyć się Braina i kupić zawieszenie bez niego.
Testowałem podobny model. Albo był to Epic Expert Evo albo Comp Carbon Evo. Koła takie same, 120 skoku. Ważył poniżej 11 kg. Jeździło się nim znakomicie. Nie mam zaufania do elektryki w rowerze MTB. Mam teraz w testach rower na XT Di2 i są problemy z regulacją. No i jak wyglebisz (a jak się będziesz ścigał to gleby są pewne) to koszt przerzutki czy manetki większy. Ale z drugiej strony mam prawie zerowe doświadczenie z tymi systemami w MTB. W szosie to mieliśmy kilka szos na Di2 z którymi było zero problemów i jedną na elektrycznym Sramie z którą nie było tak różowo. No i jest to rower do ścigania w XC, który nie ma za dużo skoku. W rowerze testowym były kłopoty z tym dropperem i raczej jest to nędza i potencjalnie do wymiany. Kolor pozostawia do życzenia 🙂 Ale jest oryginalny 🙂 Majtkowo-łososiowy 🙂 Przemalowanie jakieś 2000 ale chyba traci się gwarancję na ramę.

O, tego testowałem. Co ważne był bez Braina i miał bezproblemowy tłumik Charger 2 a nie problematyczny Raceday.  Takiego bym chętnie kupił. Ale czarnego 🙂
https://www.specialized.com/pl/pl/epic-evo-expert/p/199656?color=319932-199656

 

Dzięki za bardzo konkretne informacje, zwłaszcza odnośnie kosztów eksploatacji, o których mało kto myśli kupując sportowy samochód, a co dopiero rower.

Odnośnik do komentarza

Serwis Braina wymaga napełnienia ciekłym azotem.
Koszty eksploatacji zależą od przebiegów. 
Warto też spytać ile kosztują łożyska wahacza i jaki mają interwał serwisowy.
Kolegę który jeździł na Epicu z Brainem sporo ale rekreacyjnie po Kampinoskim Parku Narodowym pod Warszawą, eksploatacja kosztowała ok. 2000 zł rocznie jakieś 6 lat temu. Podpytam kumpla mechanika co takie rowery serwisuje na jakie koszty trzeba być przygotowanym. On się ścigał na Epicu to będzie wiedział.

Odnośnik do komentarza

Łożyska wahacza to pewnie takie:
https://www.realworldcycling.com/products/rear-suspension/suspension-pivot-bearing-kits/SBK-SPE37.html
U nas pewnie jakieś 300 zł. Plus wymiana jak w czołowym serwisie to 200 jak znam życie. Jak u jakiegoś kumpla znającego się na rzeczy prywatnie to może stówę.

Zalecany interwał  serwisowy 200h. Czyli jakieś 3000 km.

Odnośnik do komentarza

@Veriv
Z cennika Wichu:
Serwis RockShoxa SID z Brainem - 350 plus Service Kit 140, razem 490. Zalecany interwał serwisowy chyba 200h.
Serwis dumpera z Brainem - 350 plus uszczelki 50. Razem 400. Jest tam jakaś pozycja modyfikacja 150, nie wiadomo o co chodzi. Zalecany interwał serwisowy chyba 200h.
Dropper. Teraz dopatrzyłem że to nie X-Fusion tylko Bike Yoke Divine. 200-250. Nie wiem jaki interwał serwisowy.
No i standardowe rzeczy. 
Łożyska piast, łożyska sterowe, łożyska suportu, duuużo łańcuchów bo kaseta bardzo droga. Powiedzmy co 500-700 km. Weźmy 5 na 3000 km dla przyzwoitości. Przelanie i odpowietrzenie hamulców, klocki, opony.
To ja już tu widzę 2000 zł na 3000 km bez serwisu Braina i łożysk wahacza.
 

Odnośnik do komentarza

Możliwe, że początkowo go azotem ładują aby dłużej trzymał ciśnienie i był mniej wrażliwy na zmianę temperatury. Przy dłuższych maratonach jest problem z twardnieniem zawieszenia. Jak go napompujesz ze zwykłej pompki, to amor będzie szybciej tracił ciśnienie, np. będzie wymagał dopompowania raz na miesiąc a nie raz na pół roku. Plus będzie twardnieć podczas dłuższej pracy. 

Oferta fajna, też na to patrzyłem, ogólnie ostatnio jest sporo ciekawych ofert. 

 

Odnośnik do komentarza

Może. To dalej raczej nieistotne dla ceny. 

Modyfikacja - chyba wiem o co chodzi. Brainy przez przynajmniej kilka iteracji miały jakieś wady fabryczne które powodowały częste zapowietrzanie dampera. Wichu znalazł sposób jak naprawić tą wadę. Wada polegała na zapowietrzaniu się komory olejowej dampera gazem z komory gaziwej wewnątrz komory olejowej(pewnie dopiero tam jest ten azot). Stawiam że właśnie przez duże ryzyko awarii opowieści o drogich serwisach braina.

Co do kosztów na 200h rocznie - chce tylko zauważyć że to cholernie dużo w MTB. Przynajmniej u mnie na tak 1h jazdy wypada przynajmniej 2h aktywności związanych z jazdą. Dojazd, powrót, serwis, higiena. To wszystko zajmuje czas. 200h jazdy mtb rocznie to lekko 600h w totalu.  3.5 miesiąca pracy zawodowej. Założenie że tyle Kowalski czasu poświeci i wskutek tego wyda tyle tysięcy na rok jest mało realne.

Odnośnik do komentarza

No nie wiem. Ja na MTB na mniej niż 3h raczej nie wychodzę. Jakbym jeździł regularnie tylko na MTB to pewnie byłoby to 2 razy w weekend po 4h jak ciepło i jakieś szybkie 50 2 razy w tygodniu po 3h. Powiedzmy 10-14h tygodniowo, 40h miesięcznie. 200h bez najmniejszego problemu w samych ciepłych miesiącach dla kogoś jeżdżącego regularnie. A tu mamy maszynę wyścigową, która się kupuje żeby ją regularnie poupalać i zapewne nie użytkownik 50+ rekreacyjny jak ja tylko młodszy.

Ja ciepło to jeździmy z kumplami co drugi dzień albo polując na pogodę, np. 3 dni jazdy i 1-2 odpoczynku po 3-4h bez względu na to czy to na szosie czy na MTB. A jak była dobra noga to i 6h bywało.

Kolegę serwisanta pytałem, Potwierdził że serwis Braina w widełkach 800-1400h. Więc to się z grubsza zgadza z tym co pisałem. 800 to już było przed inflacją i pandemią.

Odnośnik do komentarza
19 godzin temu, jajacek napisał(a):

No nie wiem. Ja na MTB na mniej niż 3h raczej nie wychodzę. Jakbym jeździł regularnie tylko na MTB to pewnie byłoby to 2 razy w weekend po 4h jak ciepło i jakieś szybkie 50 2 razy w tygodniu po 3h. Powiedzmy 10-14h tygodniowo, 40h miesięcznie. 200h bez najmniejszego problemu w samych ciepłych miesiącach dla kogoś jeżdżącego regularnie. A tu mamy maszynę wyścigową, która się kupuje żeby ją regularnie poupalać i zapewne nie użytkownik 50+ rekreacyjny jak ja tylko młodszy.

Ja ciepło to jeździmy z kumplami co drugi dzień albo polując na pogodę, np. 3 dni jazdy i 1-2 odpoczynku po 3-4h bez względu na to czy to na szosie czy na MTB. A jak była dobra noga to i 6h bywało.

Kolegę serwisanta pytałem, Potwierdził że serwis Braina w widełkach 800-1400h. Więc to się z grubsza zgadza z tym co pisałem. 800 to już było przed inflacją i pandemią.

To kwestia sposobu eksploatacji, miejsca eksploatacji etc. Generalnie zawsze trzeba dodać znaczną wartość czasu do czasu jazdy. Np dziś spędziłem niespełna 2h na mini bikeparku w Strzegomiu, a łącznie musiałem poświęcić znacznie więcej h. Ktoś kto kupi drogi rower niekoniecznie będzie miał sposobność czy możliwości by tak dużo jeździć na samym MTB. Wtedy byłoby to rzeczywiście drogie, przy czym skoro Brain nie wymaga serwisu co 50h( trochę nie wierze), wcale jego eksploatacja nie jest droższa niż innych zawieszeń.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...