Pierwsza szosa do 5000zł

[Jaglacci]

Witam, szukam swoją pierwszą szose typu endurance. Jestem kompletnie zielony w temacie. Budżet około 5000zł. Proszę o pomoc w wyborze

[jajacek]

Są dwie szkoły.

Albo kupujesz nówkę na kiepskiej, aluminiowej ramie i kiepskim lub średnim osprzęcie i nędznych kołach ale z hamulcami tarczowymi albo kupujesz używkę na świetnej, karbonowej ramie i dobrym osprzęcie ale bez tarcz.

[Jaglacci]

Wolałbym kupić nowy rower. Dotychczas jeździłem zwykłym btwinem z Decathlonu za 800zł. Myślałem nad zakupem edr af 105, wystarczy dla amatora? Są jakieś warte uwagi modele w tej cenie? Jeśli to coś da to może być do 6 tys.

[karol1994czx]

Też uważam, że tarcze w szosie są zbędne. 2 lata temu kupiłem za poleceniem Jacka specializeda roubaix sl4 na karbonowej ramie, szczękowych  hamulcach i osprzęcie shimano 105 2x11 , od tamtej pory nie myślę o zmianie roweru na lepszy ( bo żeby kupić coś sensownego to musiałbym drugie tyle wyłożyć, ale nie widzę sensu, biegi zmieniają się płynnie, nic nie stuka, nic skrzypi, na rowerze jeździ  mi sie wygodnie, jazda sprawia dużo frajdy), budżet podobny do Twojego mialem, tj, 4000 zł.   Jedyne co bym teraz zmienił to tylko koła na  stożki, ale to tylko taka moja zachcianka, bo te, które są fabrycznie   zamontowane są ok. Mój rower katalogowo  kosztował  13k zł ( co prawda rok produkcji 2015, ale jak dużo w branży rowerowej stanowi 7 lat? Aż tak bardzo się rower wyprodukowany 7 lat temu nie różni od tych, które produkują teraz), kupiłem za 4k zł. Nowy rower kupisz 5k, ale dalej będziesz mieć ramę alu, ile czasu pojeździsz aż nowy rower stanie się  wizualnie używany?  Uwierz mi, że nietrudno znaleźć rower, który ktoś kupił i nie jeździł kilkanaście tysięcy km rocznie, tylko zrobił   kilkanaście tras  w sezonie,a potem albo stwierdził, że to nie dla niego, albo nie miał czasu jeździć i postanowił sprzedać .  W Niemczech udało mi się już dwa razy takie rowery kupić. Ludzie kupują pod wpływem impulsu, warto to wykorzystać, by mieć dobry produkt za cenę o wiele niższa niż katalogowa . Wcześniej jeździłem na giancie defy z hamulcami  mechanicznymi tarczowymi,  nie hamowały lepiej od szczękowych 105.

[Veriv]

7 godzin temu, Jaglacci napisał(a):

Wolałbym kupić nowy rower. Dotychczas jeździłem zwykłym btwinem z Decathlonu za 800zł. Myślałem nad zakupem edr af 105, wystarczy dla amatora? Są jakieś warte uwagi modele w tej cenie? Jeśli to coś da to może być do 6 tys.

Dosłownie kilka dni temu mój kolega rozwiązał taki sam problem własnie kupując edr af 105. Kolega ostatecznie bardzo zadowolony. Mi też ten rower podoba, fajnie lekko jezdzi i wygląda lepiej niz na zdjęciach. Klucz dynamometryczny nawet dali, choc nie wiem po co.

Co mi sie nie podobało w nim to to, ze mimo "105" w nazwie to kaseta jest od Microshifta. Nie działa to jakoś zauważalnie gorzej, ale nie rozumiem po co dali.

[jajacek]

Nowy ma takie zalety że nowy, wszystko ładnie działa i nie wymaga nakładów. Początkujący użytkownik będzie miał też zapewne problem ocenić różnicę między ramą karbonową a aluminiową. Też zaczynałem na szosie alu z Decathlonu. Więc ten EDR AF to dobry wybór. Nawet koła dają przyzwoite.

[Jaglacci]

W tej cenie (6000) są jeszcze jakieś modele na które warto zwrócić uwagę?

[IgorK]

Nowe szosówki to niestety raczej nie. Bo już wszystkie nowe mają tarcze, co mocno podbija cenę.