Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć 

Powoli rozważam zakup nowego roweru do szwendania się po okolicach. Obecnie robię trasy po kilkadziesiąt kilometrów (w porywach do setki jak jest więcej czasu) na strzała. Teren mieszany, raczej z przewagą lasów i szutrów ale asfaltów i kostki też nie brakuje. Jeżdżę Meridą Big nine 300 2018. Geometria mi bardzo odpowiada. Wcześniej miałem gravela i było zbyt sztywno, mimo że jeżdżę po okolicach Poznania, a są głosy mówiące że mtb na takie trasy to przerost formy. Amortyzator powietrzny być musi. Niedawno pojawił się w sieci Rockrider Race 720, który bardzo mnie urzekł, brałem też pod uwagę Big nine 500 lite. Myślałem by dać wygodniejszą kierownicę, ewentualnie inny mostek, bo geometria jest chyba bardziej sportowa niż w mojej Meridzie, do tego jakieś szutrowe opony, pewnie nieco węższe... Uprzedzając sugestie, do crossów też się przymierzałem ale zbyt dużo niuansów na minus - wyprostowana pozycja, kiepskie amortyzatory, blaty 3x (obecnie mam 2x a i tak korzystam z jednego). Doradźcie czy to dobry kierunek, czy może warto przymierzyć się jeszcze do czegoś innego. 

Odnośnik do komentarza

Wszystko zależy od tego ile ktoś jest w stanie znieść niewygody. Mam bardzo dobrego MTB i mam też jakiegoś gravela. Powiem szczerze że jak tylko jest jakiś teren leśny czy miejski gdzie trzeba objeżdżać oszołomów czy krawężniki i samochody to zdecydowanie wolę MTB. Bo raz że komfort a dwa świetne hamulce które powodują że rower staje niemal w miejscu hamując jednym palcem. A w miejskiej dżungli jest to kluczowe. Gravelem zdarza mi się po mieście jeździć ale rzadko. Jeśli już to raczej za miasto po terenach stosunkowo gładkich.

Crossy miałem latami, przejechałem na nich ze 100 tys km i więcej mieć nie zamierzam. Do takiej jazdy mieszanej, las-miasto warto mieć blat 34. A czy napęd 1x czy 2x to kwestia gustu. Ja akurat wolę 2x. Więc IMO kierunek dobry. Pozycję w dużym stopniu możesz wyregulować mostkiem. 

Odnośnik do komentarza
Cytat

Teren mieszany, raczej z przewagą lasów i szutrów ale asfaltów i kostki też nie brakuje.

Jak dla mnie MTB jest szybszy i wygodniejszy w każdym terenie oprócz dobrego asfaltu. Nawet na szutry nadaje się lepiej niż Gravel. 

Cytat

Mam bardzo dobrego MTB i mam też jakiegoś gravela. Powiem szczerze że jak tylko jest jakiś teren leśny czy miejski gdzie trzeba objeżdżać oszołomów czy krawężniki i samochody to zdecydowanie wolę MTB. Bo raz że komfort a dwa świetne hamulce które powodują że rower staje niemal w miejscu hamując jednym palcem.

Czyli w skrócie, w tak nieprzywidywalnym środowisku jak miasto MTB jest po prostu bezpieczniejszy.

Cytat

Uprzedzając sugestie, do crossów też się przymierzałem ale zbyt dużo niuansów na minus - wyprostowana pozycja, kiepskie amortyzatory, blaty 3x (obecnie mam 2x a i tak korzystam z jednego). Doradźcie czy to dobry kierunek, czy może warto przymierzyć się jeszcze do czegoś innego. 

Pozycje w crossie możesz wyregulować, ja mam crossa do jazdy z rodziną i po wyjęciu podkładek i obróceniu mostka pozycja nie jest już taka wyprostowana. 

Kiepskie amortyzatory i blaty 3x to jedno, druga sprawa to bardzo strome kąty główki ramy u mnie cross ma kąt prawie jak w szosie.  A to powoduje duży dyskomfort przy pokonywaniu nierówności. Moja żona miała sztywne MTB z bardziej wypłaszczoną główką i w lesie jeździło się dużo lepiej mimo że mój cross miał 'jakiś tam amortyzator" i terenowe opony smart sam.

Cytat

Wcześniej miałem gravela i było zbyt sztywno, mimo że jeżdżę po okolicach Poznania, a są głosy mówiące że mtb na takie trasy to przerost formy.

Jakie MTB? Enduro faktycznie może nie być najlepszym wyborem, ale klasyczne MTB hardtaile to najbardziej uniwersalne i popularne rowery ;).

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, damianKr napisał(a):

Jakie MTB? Enduro faktycznie może nie być najlepszym wyborem, ale klasyczne MTB hardtaile to najbardziej uniwersalne i popularne rowery ;).

Oczywiście biorę pod uwagę tylko hardtaila. 

Po mieście akurat dziś również trochę km zrobiłem i biorąc pod uwagę wszelkie krawężniki plus remonty które napotkałem, to również uważam że ht idealnie się nadaje na takie warunki. 

Dziękuję za odpowiedzi, będę dalej brnął w tym kierunku. Muszę tylko sprzedać moją starą Meridę i poczekać aż w sklepach pojawi się Rockrider 720... 

Odnośnik do komentarza

Tu widzę się zgadzamy. Miałem w niedzielę głupią sytuację na ścieżce rowerowej jadąc gravelem. Jedzie sobie rodzinka,  pan, pani i dwoje dzieci, chłopiec z 10 lat i dziewczynka ok. 8. Dorośli jadą prawą stroną ścieżki, dzieci obok nich lewą czyli na kursie kolizyjnym ze mną. Jechałem wolno, ze 20 km/h. Widzą mnie i widzę że brak reakcji z ich strony. Krzyczę głośno UWAGA!!! Wyhamowałem do zera. Chłopiec się przestraszył ale się zatrzymał ze 2-3m na wprost mnie. A dziewczynka go objechała i czołowo wjechała we mnie. Rodzice do mnie z pyskiem. Powinieneś ustąpić! Przecież dziecko jedzie! No debile po prostu. Ja już stałem nieruchomo jak ona we mnie wjechała. Raz że nie nauczyli dzieci że się jedzie po prawej stronie. A dwa że nie nauczyli hamować. Mówią do mnie "trzeba było zjechać na pobocze". No i na rowerze MTB zapewne bym tak zrobił. Ale z tym zjeżdżaniem na pobocze mam przykre doświadczenia. Kumpel raz tak zjechał na trawiaste pobocze na rowerze ze sztywnym widelcem a pod trawą była zarośnięta niewidoczna wielka dziura. Wyglebił się na pysk (taki trochę lebiega niestetety) i stracił dwie jedynki z przodu po kontakcie z glebą. Więc od tego czasu rowerem ze sztywnym widelcem po zarośniętej trawie raczej nie przejeżdżam. Na MTB można, bo nawet jak wjedziesz w dziurę to amor się ugnie i ja zamortyzuje i to samo zrobi szersza opona na niższym ciśnieniu. No i dlatego MTB w mieście jest bezpieczniejszy. Dziecku się nic nie stało oprócz paru zadrapań. Mnie też nic bo uderzył we mnie ważącego ze 100 kg z osprzętem obiekt niewiele ważący.

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, jajacek napisał(a):

Do takiej jazdy mieszanej, las-miasto warto mieć blat 34. A czy napęd 1x czy 2x to kwestia gustu. Ja akurat wolę 2x. Więc IMO kierunek dobry. Pozycję w dużym stopniu możesz wyregulować mostkiem. 

Obecnie jeżdżę na blacie 36, kaseta 11-36 i szczerze to najmniejsze zębatki wykorzystuję do końca. Myślałem właśnie o modernizacji na jeden blat z większą ilością zębów, ale ostatecznie stwierdziłem że nie warto już w niego więcej inwestować. 

Odnośnik do komentarza

To mnie trochę zmartwiłeś, bo myślałem że będzie pod tym kątem rozwojowo. 

Właśnie spojrzałem na stronę Decathlonu i piszą że korba przyjmie blat 36, więc jeśli już to będzie to zestaw na styk ?

Ta ostatnia zębatka to się przydała na zjazdach, ale wolałabym mieć zapas niż go nie mieć... 

Odnośnik do komentarza

Ja mam napęd 1x12, korba 32T i kaseta 10-51T i uwielbiam ten napęd. 12 biegów daje naprawdę spory zakres przełożeń do tego wygoda z obsługi tylko jednej manetki. W teren i na miasto jest to według mnie świetna opcja. 

Chociaż fakt to kwestia gustu i lepiej spróbować każdego rozwiązania. Tyle, że jak weźmiesz napęd 1x i przejedziesz się obok sklepu to nie sprawdzisz czy Ci taki napęd pasuje. Najlepiej pojechać na długą prostą i sprawdzić jak się z tym czujesz. Według mnie to właśnie długie proste asfaltowe drogi mogą spowodować, że 1x nie będzie nam pasować.

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Kiciol napisał(a):

Obecnie jeżdżę na blacie 36, kaseta 11-36 i szczerze to najmniejsze zębatki wykorzystuję do końca.

Takie przełożenie na kołach 29 cali pozwala śmigać bez problemu 40 km/h, jeżeli ktoś ma parę w nogach. W poważnych rowerach MTB raczej nie wkłada się już dużo twardszych przełożeń, bo w terenie 40 km/h wystarczy na zjeździe ?
 

7 godzin temu, damianKr napisał(a):

12 biegów daje naprawdę spory zakres przełożeń

Ciekawostka - zestaw 36/26 + 11-42 daje praktycznie ten sam zakres przełożeń co 32 + 10-51 ?

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, lukasz.przechodzen napisał(a):

Takie przełożenie na kołach 29 cali pozwala śmigać bez problemu 40 km/h, jeżeli ktoś ma parę w nogach. W poważnych rowerach MTB raczej nie wkłada się już dużo twardszych przełożeń, bo w terenie 40 km/h wystarczy na zjeździe ?
 

Ciekawostka - zestaw 36/26 + 11-42 daje praktycznie ten sam zakres przełożeń co 32 + 10-51 ?

@Łukasz To teoria. Mnie ciekawi, niestety nie mam 4 rowerów do przeprowadzenia testu, taka sytuacja w obszarze rozwijanych  prędkości na podjazdach (asfalt) :

1) Koło 27,5" i kaseta 10 -51 T

2) Koło 27,5" i kaseta 11-51 T

3) Koło 29" i kaseta 10 -51 T

4) Koło 29" i kaseta 11 - 51 T

Oczywiście w każdym wypadku  napęd x1.

Czy dla tego samego testującego będzie odczuwalna różnica w prędkości  w kole 27 i kasecie 10/11 -51 T ?

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...