marcino285

Sam kiedyś myślałem o takim rozwiązaniu. Z tego co udało mi się doczytać napęd praktycznie bezawaryjny i naprawdę długowieczny. Dodatkowa zaleta, że się nie ubrudzisz jak przy łańcuchu. Niestety w razie awarii zaczynają się schody, bo z serwisem może być duży problem i są spore koszta paska. Dla nie których dodatkowy minus jest taki, że pasek stosowany jest tylko w przypadku przekładni planetarnych. Do zastosowania paska musi też być specjalna dedykowana rama.

Twoja kasa i twój wybór, ale ja bym wybrał Indiana. Wizualnie wypada najlepiej i z tych wszystkich 3 ma osprzęt najbardziej wyrównany. Amora też ma najlepszego.

Jak dla mnie to żaden z tych rowerów nie nadaje się do ostrych zjazdów.

Kochani jak zapatrujecie się na to, że facet śmiga na takiej ramie? Słyszałem już kilka przykrych epitetów pod adresem takich rowerzystów. Mi to wcale nie przeszkadza. Ciekaw jestem jak wy się na to zapatrujecie. Uściślając chodzi mi o np. taką ramę: https://www.rowertour.com/p/48778/accent-mitori-damska-rama-trekking-700c-bialo-fioletowa Ciekaw też jestem, czy macie jakieś złe odczucia gdy ogólnie facet śmiga na damskim rowerze. Np. mieszczuchu, czy holenderce.

junior na twoim miejscu brał bym Cube. Jest dużo droższy, ale też dużo fajniejszy. Co do Uniaka to ja śmigam na Expercie od stycznia i póki co uciecha śmigać.

Jeśli masz taką możliwość to się nie zastanawiaj.

Powiem tak. KTM jest fajny, ale ma jedynie lepszy amorek od Uniaka. Zawsze możesz zmienić amora na coś lepszego, a ten z rowera opchnąć. Kellys jest fajny, ale troszkę za drogi. Co ma fajnego? ramę i prowadzenie linek oraz amora co już słusznie zauważyłeś. Wybór należy tylko i wyłącznie do ciebie.

Niestety po wpięciu licznika bezprzewodowego w zwykła podstawkę i to nie jedną nie zdało egzaminu. Dla uściślenia wpinałem w podstawki od liczników Sigmy. Teoretycznie powinno działać, ale nie.

Zerknij na ofertę polskiego producenta. Mają naprawdę dobre rowery w kuszących cenach. Zerknij na przykład na tego: http://unibike.pl/vipergtsdisc.html Możesz też zerknąć na oferty z firmy Tander, czy Spartacus.

Zerknij na coś takiego: http://unibike.pl/expert27.html

I wszystko w temacie. Sam bym lepiej tego nie opisał. Chyba, że ktoś ma jeszcze jakąś skuteczną metodę.

Kross za drogo się ceni. Już bym wolał zostać sentymentalny i brał bym Kellysa. Ewentualnie zerknij na coś takiego. http://unibike.pl/expert27.html W styczniu kupiłem model z 2015 i powiem ci, że nie żałuję wydanej kasy.

Po zdjęciach widać, że rower zadbany i warty kupna. Może uda się jeszcze coś z tej ceny oberwać.

Jacek dobrze prawi. Kupno używki to loteria. Im lepszy rower tym koszty jego utrzymania rosną. W dodatku jeśli będzie intensywnie użytkowany.

Z kołami miałem podobnie. Na 29 ciężko mi się jeździło. Dlatego kupiłem na 27,5. Cube ma niestety podstawowe hamulce, które nie nadają się do ostrzejszej jazdy. Do takiej jazdy ja ty preferujesz to najmniej hamulce SLX, ewentualnie chociaż XT. Najlepsze były by XTR, ale cena trochę boli. Może warto coś używanego kupić?

Z tych twoich wszystkich typów najbardziej warta zakupu jest Gepida 900.

Wizualnie najbardziej mi się podoba Cube. Osprzętowo najlepiej stoi Kellys. Czy warto dopłacić? To zależy. Ja osobiście bym dopłacił.

A może coś jest w oponie? Jakiś mały zadzior ze szkła, czy krzaka. U bracholka pękł jeden drucik w osnowie opony i to był problem.

Jak mówi przysłowie "kto smaruje ten jedzie".

Chłopaki stosują taki system 3 łańcuchów. Osobiście nigdy się w to nie bawiłem, bo nie widziałem takiej potrzeby. Odpowiednie dbanie o cały napęd przynosi wymierne skutki. Każdy ma jakiś swój system, który sobie wypracował.

Spokojna jazda bez spiny to wychodzi mi około 20km/h. Teren mieszany. Kolega trafnie zauważył, że w mieście tracimy na tej średniej prędkości. Ja swój licznik sprawdziłem w prosty sposób. Te trasy co robiłem autem pokonałem później rumakiem. Może to dziwne, ale tak udało mi się licznik skalibrować, że praktycznie nie ma różnicy w pokonanym dystansie. Co do ciśnienia w oponach to też raz na 2 tygodnie sprawdzam i w razie czego dobijam trochę jak brakuje. Pytasz, czy nie za dużo dmuchasz, bo 4,5 bara. Zerknij jakie masz na oponie podane dane względem ciśnienia powietrza.

W sezonie letnim ogólnie to już traci sens, bo ruch jest wzmożony, ale zwyczaj jak najbardziej na tak. Często widać jak motocykliści tak robią.

Sygnalizować trzeba, ale nie każdy kierowca zwraca wagę na nas niestety. To tak jak z ich jazdą przez ścieżki rowerowe. Nawet na śluzy rowerowe nie zwracają uwagi. Rzadko kiedy żeby rower przepuścili mimo, że ma pierwszeństwo. Nie zmienia to faktu, że wśród nas też zdarzają się czarne owce...

Chłopaki dobrze prawią. Sam musisz się tego nauczyć. Warto też obejrzeć wideo poradnik Łukasza.

Mam pytanko. Moja mamuśka upatrzyła sobie taki oto rower: http://www.storowerow.pl/pl/p/Carver-San-Antonio-karbon/794 Co powiecie na jego temat. Warto inwestować w taką maszynę? Nigdy do czynienia z karbonem nie miałem i nie wiem, czy cena jest adekwatna do takiej maszyny.