jajacek

Jak chcesz zrobić dziecku krzywdę to możesz mu kupić rower na 5 lat. Za 5 lat będzie na niego dobry o ile jeszcze będzie miał chęć jeździć rowerem. Jakby to było moje dziecko to bym mu kupił rower w jego rozmiarze XS czyli ok. 13 cali na kołach 26 cali. Jak najlżejszy, bez atrapy amortyzatora i bez atrapy hamulców tarczowych. Ale jak wiesz lepiej to szukaj taki jak napisałeś.

Ja po eksperymentach z oponami w gravelu osiadłem na 42 mm. Natomiast w szosie mam 28 mm. Nie ma za bardzo roweru i opon do wszystkiego. Natomiast do rekreacyjnej jazdy gravel jest w porządku ale żeby był komfort, musi być szersza opona na niższym ciśnieniu. Na 35 mm nie miałem komfortu w jeździe po miejskich dziurach w asfalcie, bruku, kostce Bauma i lekkim off-roadzie. Przy porządnych oponach i dobrze dobranym ciśnieniu łapanie kich jest bardzo rzadkie. Chyba przez ostatnie 2 lata mi się nie zdarzyło.

Tu masz zbliżony wątek: https://roweroweporady.pl/f/topic/11146-opony-gravel-3335c-do-road/

Zależy jaka nawierzchnia. Jak na oponach Roubaix Pro jeździłem lekkim off-roadem bez problemu. Pod warunkiem że nawierzchnia w miarę gładka i w miarę utwardzona. Na piachy się nie nadają. Ale na szutry, gruntówki, gładki lasek bez problemu. Z tym że jest to opona typowo szosowa. Mam też te Strade Bianche w rozmiarze 25 . Dostałem od kogoś. Muszę przetestować. Jak ktoś ma jaką taką technikę to i na 25 mm po szutrach poleci czego sam jestem przykładem 🙂 Oczywiście bez komfortu.

Corsa Next to opony szosowe. Z tym zawyżaniem Conti mam dokładnie odwrotne doświadczenia jeśli chodzi o opony szosowe. Opona szosowa Conti GP 5000 TLE 28C ma ponad 30 mm na mojej obręczy. Podobnie było ze starą GP 4000. A Conti GP 5000 S TR trzyma rozmiar.

Na obręczy 22,5 każda opona gravelowa będzie mega szeroka, przynajmniej ze 2 mm szersza niż napisane. Tak swoją drogą ja używam obręczy 17 mm 🙂 Ale ja mam gravel obręczowy i koła szosowe 🙂 W jakieś opony 32 mm nominalnie musisz celować, ewentualnie 33 przełajowe. Rozważyłbym Panaracer Gravel King, Challenge Strada Biancha, Spec Pathfinder Pro (na tych jeżdżę). A jaki rozmiar realny mają Conti GP 5000 32 na tej obręczy?

W 2008 startowałem na crossie w Pucharze Polski w Maratonach Szosowych w Iławie na 80 km. Wyciągnąłem trochę ponad 30 km/h i złapałem się na pudło 🙂 To wtedy była kategoria "rowery inne". Jak widać z poniższej tabelki dobre wybory to Strada Biancha Pro i GP 5000 All Season https://www.bicyclerollingresistance.com/cx-gravel-reviews

Jakiej szerokosci masz obrecz wewnetrznie?

Raczej daje się szerszą oponę na przód jeśli już. Racing Ray też może być. Przy czym wyższe modele opon Schwalbe są zwykle z miękkiej mieszanki i będą się szybko zużywać na asfalcie. Fast Trak mam 2,3 tył i przód. Używałem Race King z tyłu bo jest szybszy ale miał fatalną przyczepność i wróciłem do Fast Trak. Fast Trak nie trzyma rozmiaru. Ma 2,3 cala na obręczy 30 mm. Na 25 mm miał 2,25. Teraz jest Fast Trak 2,35. Miałem model S-Works, też nie trzymał rozmiaru ale to bardzo dobra opona. Jest też Fast Trak GRID, totalnie pancerny z ochroną bocznych ścianek.

Rama nie ma sztywnej osi. Ma powietrzny amortyzator ze sztywną osią, ma przyzwoity napęd. Ma gówniane hamulce trekkingowe i tarcze z gównolitu.

Jeździłem kiedyś na Ground Control i były to beznadziejne opony na piachy i mokre korzenie. Teraz mają trochę inny, bardziej upakowany bieżnik. To jest taka opona pomiędzy XC i Trail. Raczej na tył Eliminator to trailowa opona na tył. Zwykle łączona z Butcher z przodu. To absolutnie nie są opony na płaskpolskę. W moim" lesie czyli Puszczy Kampinoskiej, są głównie piachy i korzenie. Testuję różne opony ale zawsze wracam do Specialized Fast Trak. Alternatywy to Schwalbe Rocket Ron Evolution z przodu, Racing Ralph z tyłu. Oraz Wolfpack Race +Cross

Nie rozkminiałem. Trza się przyjrzeć 🙂

To są w standardowe komponenty. Będzie pasował. Ja bym nie zapłacił za mostek 900 zł. To moim zdaniem duża przesada. Ale fakt że działa. Z podróbka jak wiadomo jest tak że materiały nie są te same. Ale obejrzałem np. YouTube gdzie gość bardzo chwalił podróbkę Cane Creek. To nie jest kosmiczna technologia. Mostek odkuty z alu i elastomer lub sprężyna. Elastomery mają to do siebie że w niskiej temperaturze się utwardzają. No i co jakiś czas pękają lub tracą twardość.

Amortyzacja sztywnym widelcem karbonowym i samymi oponami jest dramatycznie gorsza niż amorem powietrznym. Serwis amora robimy co ok. 200h. Więc z grubsza 3000 km. W przypadku roweru, który nie jeździ w terenie, w ciężkich warunkach koszt będzie wynosił ok. 120 zł w przypadku RockShoxa za wymianę oleju. W przypadku Suntoura powietrznego tam nie ma za bardzo co serwisować bo nie ma oleju. Można go rozebrać i przeczyścić raz na parę lat. Więc koszty żadne. Suntour niepowietrzny nie ma sensu, bo w zasadzie nic nie robi.

SID występuję w różnych wersjach. Według mojego mechanika bezproblemowy SID to SID z tłumikiem Charger. Mają teraz taki w promocji w Bikestacji za 1649. Brać póki mają. Koła w Chiselu są ok. Koła dużo lepsze i 400 gramów lżejsze na które je warto zmienić kosztują 600 Euro. Nie ma sensu zmiana na 200 gramów lżejsze.

Pojedziemy do KPN to zrozumiesz o co chodzi w MTB 🙂 I do czego służy taki rower 🙂

Redshift działa. Sprawdzałem w rowerze @sl66 na najgorszych brukach w okolicy. XLC nie działa jak piszą internety i jest problematyczny, Na Ali Express są podróbki RedShift i podróbki Cane Creek, które ludzie chwalą. Jest tez mostek, który planuję sobie kupić do gravela. Taki: https://pl.aliexpress.com/item/1005005984561429.html?src=google&src=google&albch=shopping&acnt=708-803-3821&slnk=&plac=&mtctp=&albbt=Google_7_shopping&albagn=888888&isSmbAutoCall=false&needSmbHouyi=false&albcp=20225003196&albag=&trgt=&crea=pl1005005984561429&netw=x&device=c&albpg=&albpd=pl1005005984561429&gad_source=1&gclid=Cj0KCQjw6auyBhDzARIsALIo6v-FZVN388wLtNPJz2cakXcTq3LkLtxoDQ6zls2JV-_k8DpGFutGDaQaAn47EALw_wcB&gclsrc=aw.ds&aff_fcid=aa32e282455b4172859cf153d113ae59-1716217619507-08029-UneMJZVf&aff_fsk=UneMJZVf&aff_platform=aaf&sk=UneMJZVf&aff_trace_key=aa32e282455b4172859cf153d113ae59-1716217619507-08029-UneMJZVf&terminal_id=524f42b4ed3c45a2901db5ecf087ac2d&afSmartRedirect=y

Rower powinien być dostosowany do potrzeb. Mamy tu kolegę @DjDario, który jak wnioskuję ze zdjęcia emerytem jeszcze nie jest. Doradzaliśmy mu rower. Chciał rower na bardzo dobrych komponentach. Kupił świetny rower MTB za ok. 8 czy 9k. No i okazało się że jest to dla niego pozycja nie do przyjęcia i go oddał. Kupił elektrycznego fitnessa i nadal mu jednak coś nie pasuje. Wygląda na to że brakuje mu amortyzacji. Dlatego podobnie jak inni sugeruję przejechać się rowerem typu gravel, jeśli chcesz taki kupić. przynajmniej godzinę. Bo może się okazać że taka pozycja dla Twojego kręgosłupa piersiowego czy karku jest kompletnie nie do przyjęcia. Na rowerach typu cross przejechałem dziesiątki tysięcy km. Jest to bardzo uniwersalny rower, pod warunkiem, że jest dobrze skonfigurowany. Jest stosunkowo szybki, jeśli przyjmiemy mocno pochyloną pozycję i założymy dość szybkie opony. A dzięki regulowanemu mostkowi możemy pozycję łatwo zmienić. Jest to również dzięki amortyzatorowi rower stosunkowo komfortowy, którym bez problemu możemy jeździć po lasach. Amortyzator w jeździe po asflacie w niczym nie przeszkadza. Ludzie głupoty piszą. Blokujesz na gładkim asfalcie i nie pracuje. Tak wyglądał mój rower typu cross. Specialized Crosstrail 2015. Rowery typu fitness są bardzo różne. Niektóre tak jak Tribany z Decathlonu to po prostu szosy z prostą kierownicą i mocno agresywną pozycję. Na drugim biegunie są takie rowery jak Specialized Sirrus mający ekstremalnie grubą główkę rury sterowej co daje stosunkowo wyprostowana pozycję. Mamy jeszcze gravele z prostą kierownicą, które są gdzieś po środku a też są fitnessami. Te rowery nie maja amortyzatora więc słbao sobie radzą poza gładkimi nawierzchniami. W zasadzie są crossem ale bez amortyzatora. Tak wyglądał mój rower typu fitness/hybrid. Specialized Sirrus 2009.

Najlepszy model obreczowy to byl SL4. Bo wchodzily opony 30 i niektore 32. Ostatnio sprzedawalismy takiego na 105 za 4300

A tu analogiczna na trekkingu/crossie.

Tu dobrze widać pozycję na gravelu w praktyce. Jak widać jest pochylona i wyciągnięta.

Ja to bym zaczął od amortyzowanego mostka. Rower na zdjęciu wygląda jak dla dziecka albo młodszego brata 🙂

Tak szczerze mówiąc jak masz moc tylko 10 km jazdy to postawiłbym zdecydowanie na komfort. Więc ja bym polecał rower typu cross z amortyzatorem, który wytłumi nierówności drogi i z regulowanym mostkiem, dzięki któremu będziesz mógł sobie podnieść kierownice tak jak Ci będzie wygodnie. Rower typu gravel moim zdaniem kompletnie nie jest dla Ciebie. Jest to odmiana roweru szosowego, wymuszająca mocno pochyloną sylwetkę, nie mająca amortyzatora więc nie mająca za bardzo tłumienia dziur w asfalcie i innych nierówności. Ja masz dostęp do Decathlonu czy innej wypożyczalni to pożycz taki rower. Przy tym wzroście potrzebujesz rower na ramie 17,5 cala a jak gravel to 52 lub 54. 54 da wyżej kierownicę. Na gravelu będziesz miał pozycję jak po prawej na górze. A potrzebujesz raczej pozycję jak po prawej na dole jaką dają rowery typu trekking/cross.

Co mogę powiedzieć? Zdjęcie mojej paczki mówi samo za siebie 🙂

Radon Scart Light 10.0. Nie ma lepszego. Jest też w wersji Lady jeśli dla kobiety. Wersja 9.0 tez jest dobra ale ma nędzne hamulce. Ten Polygon ma rozsądną specyfikację. Natomiast napęd 1x oznacza że będą się bardzo szybko zużywały łańcuchy i kasety i będzie problem z szybkością. No i ma korbę z gównolitu. Northtec nie dotykałbym. Ich ramy ważą tonę. Ten model ma atrapę hamulców i nędzne koła. Canyon Pathlite 7 technicznie bez zastrzeżeń. Pytanie tylko czy komuś pasuje napęd 1x? Zaleta taka że można testować do 30 dni i odesłać. Giant Roam gorzej skonfigurowany od Canyona ale nie jest zły. No i znowu napęd 1x.