Skocz do zawartości

PawelGeo

Użytkownicy
  • Postów

    335
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez PawelGeo

  1. Jacek, czy to jest jakaś mega okazja i brać w ciemno? http://allegro.pl/kola-szosowe-roval-slx-24-z-roweru-specialized-i7015319690.html#thumb/4
  2. Koła w Treku ze zdjęcia wyglądają świetnie. Też chcę osiągnąć tzw "efekt łał" czarnymi stożkami.
  3. Ja mam właśnie mętlik w głowie. Chyba to skutek wychowania w komunie, kiedy trzeba było przewidywać przyszłość i zabezpieczać się na każdą możliwość nawet teoretyczną. A wszystko trzeba było zdobyć. Rzecz miała ma być najlepsza na świecie i służyć do wszystkiego więc świta mi ciągle hasło: koła for everyday use jakim są właśnie Vision Trimax T42 z aluminiowym rantem. W miarę przeszukiwania internetu pojawiają się "okazje" a moje plany ewoluują co z czasem chyba wymyka się spod kontroli. A wszystko rozbija się o kasę czyli o jej brak w takim zapasie, żeby mieć drogie hobby. Też czytałem o chińskich kołach: Yoeleo i Flyxii. Przeglądnę jeszcze te Icany.
  4. Tak właśnie główkuję czy nie rzucić się na FFWD F4R pod oponę. Trochę biję się z myślami czy nie poczekać do jesiennych wyprzedaży bo zaraz wyjazd wakacyjny a to wiadomo kosztuje. Zaraz po wakacjach będą przeceny i liczę na coś ciekawego. Jak na razie intensywnie siedzę w necie i znalazłem nowe Mavic Cosmic PRO Carbon za 3369 i też mam zagwozdkę, bo maviki od razu z oponami.
  5. Elle, nie wiem nic na temat klocków. Gołym okiem, bez mierzenia suwmiarką lub bez porównania do nowych klocków z pudełka nie widzę od wielu miesięcy żadnego zużycia. Klocki mają przejechane jakieś 1800km. A często hamuję konkretnie z niemal pełnej prędkości do zera przed ciasnym zakrętem w lesie. Co do klucza: to prawda, że ten sam klucz załatwia kasety i tarcze CL. Coś jednak było z moimi piastami do sztywnej osi, że jednak musieli użyć jakiegoś innego innego klucza to przykręcenia moich tarcz. Mam sztywne osie w MTB 15x100 i 12x142. Nie pamiętam dlaczego bo w tym momencie kiedy to usłyszałem mówiło do mnie jednocześnie kilka osób :). Wyskoczyłem ze sklepy z kołami resetując pamięć.
  6. Elle, co do tarcz. Fachowcy co latają na wyścigach MTB mówili mi, żeby nie wywalać kasy i brać tarcze Accent za 40 zł. Ja do kół w rowerze MTB kupiłem tarcze SM-RT54 na CL, przejechałem zawody ileś tam treningów i nie widzę żadnej różnicy (inne mam SM-RT66) a przynajmniej pół stówki zostało w kieszeni. Nie mam klucza więc tarcze przykręcili mi w serwisie za przysłowiowe 10 zł. W tarczach były nakrętki. Klocków jeszcze nie wymieniałem.
  7. Jacek, na FB w grupie: Kolarstwo - handel... itd pojawiły się koła FFWD potestowe. Nie tanie ale to połowa ceny nówek. Czy znasz może historie różnego sprzętu potestowego w kolarstwie? Kto tego używa w testach? Koła mają 24 miesiące gwarancji, paragon i fakturę, więc jak normalny zakup nowych sztuk. Sprzedający jest z Warszawy i może obiło się Tobie coś o ucho: co w trawie piszczy?
  8. Elle, jeśli mogę doradzić bazując na własnym doświadczeniu- nie wykluczam, że być może sama już to robiłaś: wysokość siodełka: ja szukałem maksymalnego położenia jadąc na trening z imbusem w kieszeni. Maksymalne wysunięcie w górę jest wtedy gdy pojawi się ruch biodrami: tzn: prawa stopa maksymalnie na dole ciągnie prawe biodro w dół (miednica w prawo), korba zatacza pół obrotu i lewa stopa jest na samym dole ciągnąc lewe biodro (miednica w lewo) ku dołowi. Lędźwiowy przy takim ustawieniu wije się jak piskorz i pojawia się ból. Opuszczając siodełko po 2-3 mm w dół znajdziesz taki moment gdy ten ruch w biodrach zniknie. To jest Twój maks w górę i nie możesz go przekroczyć, pamiętając, że na nowo trzeba to ułożyć gdy zmienisz bloki/pedały na totalnie inny model lub przy zmianie obuwia. Ustawienie w dole powinno być takie, żeby nie bolało kolano w przedniej części w czasie pedałowania gdy depczesz. Co do krótszej nogi to proponuję wsadzić np 2 wkładki filcowe do buta (jeśli noga faktycznie jest krótsza a nie jest to efekt źle zrehabilitowanego biodra po operacji). Sam tak robiłem, bo mam lekko zrotowaną miednicę i stojąc wydaje się, że jedna noga jest krótsza. Wyeliminowałem różną długość nóg, pomiarem kości nogi u doświadczonego ortopedy (metr krawiecki) i potwierdziłem to tzw: zdjęciem długim RTG gdzie kości można dokładnie mierzyć na kliszy, lub cyfrowo w komputerze. Może pomogłem.
  9. Jedyną opcją na którą można polować jest znalezienie Garmina w kraju w ratach 0%. Wydatek jakoś mniej boli. Potwierdzam też, to o czym często wspomina Jacek: Garmin ma doskonałą pomoc techniczną i warunki gwarancji. Mam swoje doświadczenie gdy "wariował" mi pasek pulsometru. Pani na infolinii zadała kilka pytań i poprosiła o odesłanie paska do nich. Dostałem potem w ramach gwarancji nowszy, lepszy model. Mój kolega chciał jakoś wymienić akumulatory, w zegarku, które już nie można było ładować. Pani na infolinii stwierdziła, że to są części niewymienialne i GPS po prosu nie da się ożywić. Zaproponowali mu dużo nowszy model do TRI za kilkaset złotych tylko i przepraszali, że nie ma polskiego menu. Firma dba o swoich klientów.
  10. TRI jest wyzwaniem w czasie zawodów, ale większym jest pogodzenie wszystkich treningów tych 3 dyscyplin. Taki sportowiec musi mieć zdrowie z żelaza i odporność psychiczną starego drzewa. Daj znać jak Marek ocenia swoje szanse po pierwszym starcie.
  11. Jacek jeśli to nie tajemnica trenera to napisz ile Marek robi km tygodniowo albo ile godzin tygodniowo trenuje. Pomysł na jego karierę masz fajny, pozostaje trzymać kciuki za powodzenie w realizacji. Faktycznie na sporcie teraz można sporo zarobić, bo to dociera coraz dalej pod strzechy. Wystarczy spojrzeć ile "kijkarzy" szaleje po osiedlach. Co prawda masowość sportu jeszcze nie ma odzwierciedlenia w profesjonalnym świecie, ale powoli pojawiają się rodzynki w różnych dziedzinach.
  12. Brawo! Gratuluje przede wszystkim Młodemu. Tylko On wie ile potu wylał zimą w czasie treningów. A teraz poważnie - czy to jest ten czas, że już są rozmowy o tym, by ustawić go w jakimś profesjonalnym klubie? Czy jednak stawiasz na zdobycie "cywilnego" wykształcenia a sport będzie jakimś ciekawym dodatkiem w życiu?
  13. Elegancko i niech się nie psuje. Daj znać jak ten rozmiar czujesz w czasie jazdy.
  14. Ja na MTB jeżdżę w obcisłych spodenkach jak na szosie. Mało kto na zawodach ma te luźne gatki. Mam jedną parę ale używam tylko wewnętrznych odpinanych spodenek z wkładką do jazdy zimą pod rajty. Myślałem też o karbonowej kierownicy do szosy i karbonowych sztycach do obu rowerów, ale nie mam worka pieniędzy. Muszę jakoś kontrolować wydatki na ten sport i to jest niestety bardzo trudne. Co rusz okazja czy promocja na rzecz, która wydaje się, że jest niezbędna. Ja na zawodach teraz używam zwykłych tabletek glukozy Dextro. Chyba najtańsza opcja i nawet działa, bo glukoza jako cukier prosty wchłania się dosłownie w sekundy dając kopa.
  15. Ile razy w tygodniu robicie takie długie trasy? Bez bawienia się w szczegóły z liczeniem to 100 km razem z przygotowaniem stroju, roweru, bidonów itp to minimum 4 godziny. Ja staram się jeździć 4 razy w tygodniu po 1,5 - 2 godziny. W niedzielę czasem jadę dłużej do 2,5 godziny max bo więcej już nie wytrzymuje mi tyłek a i czasu tyle nie mam. Jednak po zawodach widzę, że mało jestem oblatany, bo niektórzy amatorzy potrafią robić 15 godzin jazdy w tygodniu.
  16. Dzięki Jacek, doczytam wieczorem. Biorę magnez ale pewnie najważniejszą sprawą jest brak przygotowania. Bawię się rowerami dopiero pół roku więc mam co nadrabiać. Dodam, że właśnie takie zawody to jest bardzo dobry trening i mocny bodziec dla mięśni. Ambicja nie pozwala odpuszczać, więc wychodzi z takich zawodów bardzo mocna jednostka treningowa. Coś jak dwa w jednym: i dla ciała i dla ducha.
  17. Jacek, ja dzielnie obstawiam przedni środek stawki (to nie jest jeszcze tył początku). Niestety, ci co mają 20 lat mniej ode mnie nie chcą na mnie czekać. Jeszcze trochę potrenuję i może za kilka lat, jak będę najmłodszy w swojej grupie wiekowej to coś urwę z lepszych miejsc. Ja też mam swoją kombatancką opowieść z wczoraj o braku doświadczenia. Przez to straciłem ze 3 minuty. Po prosu na singlach i nierównościach przez które gnałem niemalże górą, nie dotykając podłoża :) zaczęły luzować mi się śruby mocujące koszyk bidonu. Zaczął tak latać, że musiałem bidon pełen wody (wczoraj był upał) wsadzić w spodenki. Przez co ostro zwolniłem. Po kilku km takiej mało skutecznej jazdy, na bufecie zaczepiłem jednego gościa, który zrobił długi popas o klucz i imbusem dociąłem śruby, też z półtorej minuty straty, bo szukałem klucza w jego plecaku, który miał na plecach. Z pozytywów: tylko raz przy końcu zaczęły mnie łapać skurcze łydek. Jak czujnie wychwycę moment i inaczej ustawię stopę to przechodzi nawet szybko. Na wcześniejszych zawodach jak mnie skurcze łydek złapały na 2-3 km przed metą to ledwo dopedałowałem do końca. Jednak widzę, że jeden - ten mój pierwszy sezon w zawodach to będzie ostre zbieranie doświadczenia i poznawanie tras. Na splendor jeszcze za mało potu wylałem. Ale zabawa jest przednia i wszystkim polecam chociaż raz spróbować. Ja połknąłem bakcyla zawodów bardzo szybko.
  18. :) "...trafiliśmy..." - swoją drogą same konkrety po tej jeździe - nie dość że Amira na Ultegrze to jeszcze 38 lat! Nie dziwota, że kumplowi odcięło prąd. :) Ja dziś w w zawodach MTB przeżyłem 4 odcięcia i 2 wywrotki. Bombowo! Adrenalina ciekła uszami.
  19. Wiadomo, że z ceny nowego roweru sklep w kraju może dać rabat 15%. Więcej nie da w maju. Może tu szukaj rozwiązania. Poza tym Elle - czy chce się Tobie tak kombinować: kupować rower na rok, żeby potem go sprzedać a kupić inny? Ja dorosłem w końcu do takiego momentu w życiu, że postanowiłem już nie bawić się w chowanie pieniędzy na "święte nigdy". Życie jakoś mija i to coraz szybciej więc to jest ten czas, żeby coś z tego mieć. :) Też zmieniłem swój budżet początkowy i to sporo - i nie żałuję ani jednej sekundy jazdy na moim karbonie. Za rok nie będzie śladu po tej wyrwie w oszczędnościach. Edit: a tu autor bloga namawia: https://www.1enduro.pl/rower-na-raty-pieniadze-na-nowy-rower/
  20. Patrząc na zakorzenione w społeczeństwie zwyczaje i biorąc pod uwagę "żniwa" przy okazji pierwszych komunii uważam maj za najgorszy miesiąc w poszukiwaniu roweru - i to w małym rozmiarze. Za to potem będzie bogactwo wyboru!
  21. Dzięki za recenzję. A czego szukasz dla siebie? Też nowych kół? Wysłane z mojego SM-T719 przy użyciu Tapatalka
  22. Są 2 Decatlony w Ostrawie, Może można zamówić i odebrać w sklepie? Od Ciebie to stówka autem.
  23. Jacek, czy możesz ocenić takie koła: https://www.bike24.de/1.php?content=8;product=50936;menu=1000,4,123,30 w takiej cenie mógłbym nawet rozważać jakieś zakupy, jak Ty jako użytkownik stożków ocenisz konkretnie ten model?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...