Skocz do zawartości

IgorK

Użytkownicy
  • Postów

    326
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez IgorK

  1. A wracając do XC100. Tam jest amor Manitou. Porównując go do Recona: co lepsze, trwalsze? Jakieś problemy serwisowe, np. potwornie drogie uszczelki, wady konstrukcyjne w Manitou? Rock Shoxa Recona Silver mam w swoim rowerze. Jestem z niego zadowolony (amora), jednak mały przebieg (kupiony w tym roku). Czy odwrotne ustawienie "podkowy" w Manitou polepsza jego działanie? Golenie brudzą się bardziej, czy może mniej? Zastanawiam się nad zakupem Mustang M7 lub M8 ewentualnie XC100. Obecnie mam Fuji Tahoe, bardzo stary. Na kołach 29" z napędem Deore 3x9. Dlaczego nowoczesne 1xX są lepsze? W tym roku wjechałem na Śnieżkę i wyprzedziłem wielu zawodników na zdecydowanie lepszym sprzęcie - a najlżej miałem do dyspozycji 24(przód)x32(tył). Ile wytrzymują napędy 1xX? O łańcuch należy dbać jakoś szczególnie? Do tej pory nie zaprzątałem sobie głowy czystością sprzętu. Po jeździe do garażu, nowy łańcuch co roku. Dopiero teraz, po 5 latach środkowa tarcza korby nie dogadała się z nowym łańcuchem (kompletny napęd zmieniłem 5lat temu). Teraz mam drugą kasetę. Dlaczego XC100 jest tak dobry, tj. uważany za dobry?

  2. To jest bodajże pokłosie zmian w regulaminie PZKol, gdzie dopuszczono taką możliwość.  Pozostaje mieć nadzieję że pani Maja znajdzie godne rozwiązanie problemu. Ciekawe co na to druga zawodniczka w tym wyścigu... Teraz kilka uwag, tak na chłodno. Wyścig jednym słowem określiłbym jako: niebezpieczny. Mieszkam w okolicach Jeleniej Góry. Trasy znam na pamięć. Asfalt na części trasy został położony nowy na ostatnią chwilę.  Na zakrętach pozostały drobne kamyczki. Te fragmenty trasy które nie otrzymały nowej nawierzchni, zostały naprawione "na sztukę". Na każdym zjeździe dochodziło do upadków, karetka jeździła cały czas. To z minusów. Jeżeli ktoś potrafił powstrzymać się od zasuwania w dół tyle ile da radę, skoncentrował się na jeździe pod górę by tam ścigać się z innymi, to musiał być zadowolony.  Sumując odcinki pokonywane pod górę, wychodzi ponad 30km. I to nie są słabe górki. Podjazd ulica Kolejową w Karpaczu to masakra. Tak jak Karkonoska:). Natomiast organizacja bardzo dobra. Nic nie zostało pozostawione samemu sobie. Jedynie, gdy lepsi jechali już do Karpacza i nie skręcali w prawo na kolejny podjazd, a inny skręcali na kolejne kółko, mogło dojść do przypadkowego zajechania drogi. No i właściwie nie wiadomo z kim się ścigasz. Ale taki urok masowej imprezy. Dla miejscowych najlepsze jest to, że karawana odjechała, a gładziutkie asfalty pozostały:):):).

  3. Kontynuacja tematu. Tym razem zdalna blokada. Amortyzator Recon Silver RL R 29 100 9x100 QR9. Oryginalnie dołączona manetka One-Lock. Nie pasuje mi na kierownicę. Założyłem manetkę Pop-Lock. Ciekawostka: manetka One-Lock ma na bębenku dwa miejsca montażu linki. Ponieważ na obwodzie te miejsca są przesunięte, teoretycznie można uzyskać różny uciąg. Manetka dostarczona przez sprzedawcę (One-Lock), miała uciąg 10mm. Zmieniłem linkę na drugą pozycję, sprawdziłem - ta sama wartość. Dziwne. Dla manetki Pop-Lock również sprawdziłem uciąg. Tu jest 17mm. Założyłem manetkę Pop-Lock. Linkę dokręciłem w położeniu odblokowanym amortyzatora. Po zablokowaniu manetki, następuje obrót "zamka". Na "zamku" (zamek - dekielek w którym jest wkręt blokujący linkę. W jego osi jest wkręt z łbem stożkowym i gniazdem wewnętrznym) po zablokowaniu jest minimalny luz - mogę w śrubkę włożyć imbus i delikatnie obrócić blokadę. Amortyzator na 20 prób tylko raz zablokuje się. Co jest nie tak? Nawet jeżeli imbusem skręcę zamek do końca, tak by nie było żadnego luzu, i tak amortyzator nie blokuje się. Tak, wiem, nie nastąpi całkowite usztywnienie amora. Mi chodzi o to, że on zachowuje się tak jak z wyłączoną blokadą. Ugięcie i skok w ogóle nie ulegają zmianie. Pytanie: czy zawór sterowany obrotem "zamka" ma swoje konkretne położenie kątowe, gdzieś między położeniem wyjściowym a maksymalnym skręceniem, i , jeżeli ono nie zostanie osiągnięte (tj. obrót kątowy za mały lub za duży) to blokada nie zadziała? Może to by miało sens, bo jeżeli manetki mają inny ciąg, to kąt obrotu też będzie inny. Jednakże próbowałem uginać amor i szukać różnych położeń zamka przy których nastąpi jego blokada, ale nie udało się. Czy amor jest uszkodzony? Jest nowy. Żadnych uszkodzeń mechanicznych, wycieków, odkształceń itp. Ideał. Z boku blokady, jest mały wkręt (na tworzącej blokady) - czy to służy do dodatkowej regulacji?

  4. Inne pytanie do tego samego amortyzatora: manetka dołączona oryginalnie  (z dwiema dźwigniami)  nie mieści mi się na kierownicy (zasłania monitorek lewej manetki przerzutki). Jaka jest różnica w działaniu i która manetka jest lepsza oraz trwalsza: Pushlock czy Poplock. Obie oryginalne, pasujące. W zasadzie to najbardziej zależy mi na trwałości. Którą wybrać. Obie kosztują tyle samo.

  5. Pętla amatorów będzie powtarzana 4x, przy czym pod górę (Sosnówka - Hotel Seidorf) to ok. 8km, potem zjazd ok. 4/5km (Hotel Seidorf - Podgórzyn), kawałek płaskiego (Podgórzyn - Sosnówka) i znów pod górę. Po przejechaniu czwartej pętli, w Sosnówce jedzie się prosto do Karpacza. Z samego dołu Karpacza  na Orlinek to będzie mniej niż 10km.

    Nie jest to trasa na MTB - chyba tylko MvDP lub WvA daliby radę utrzymać się na MTB w stawce szosowców.

    Z noclegów nie korzystam bo tu mieszkam, ale chyba raczej nie ma problemu, bo wciąż na tych podjazdach spotykam kolarzy z całej Polski, którzy przecież gdzieś muszą nocować. 

    Dużo tego tu jeździ - najgorzej jak jadą we dwóch, i muszą jechać jeden obok drugiego. Nie mogą jeden za drugim. Czasami nie ma tego jak wyprzedzić samochodem! Zazwyczaj jeżdżę sam (rowerem), strasznie mnie to denerwuje, jak jadę z kimś i ten ktoś jedzie obok mnie. Wydaje mi się że to niebezpieczne. Bo zazwyczaj kierowca auta (za nami) niecierpliwi się, czasem trąbią a potem wyprzedzają w najgorszym do tego miejscu. 

    W pociągach są specjalne uchwyty na rowery - przynajmniej w tych, które jeżdżą do Szklarskiej Poręby.

  6. Dzień dobry, kupiłem amortyzator Rock Shox Recon z manetką na kierownicę. Jest to manetka z dwoma dźwigniami: z lewej mocowana nad z prawej strony pod kierownicą.  Chcę ją zamontować z lewej strony. Niestety jest tak duża, że nie pasuje, bo zabiera miejsce na manetkę przerzutki (przedniej). Kiedyś miałem Suntour'a i tam była taka fajna wąska manetka. Widziałem podobne na alledrogo po ok 70zł. Pytanie: czy one będą pasować? Ktoś po zakupie wystawił opinię że ciąg manetki jest inny niż wymaga RS i nie działa. Czy Rock Shox ma w ofercie jakieś wąskie manetki, takie gdzie on/off znajduje się w tej samej linii tyle że w pionie (jak wspomniany wcześniej  dla  Suntour).

    Drugie pytanie: jak pozycjonujecie przewód hamulca przedniego: ściśle opiera się na rurze amora poniżej śrubki blokującej czy zostawiacie nieco przestrzeni?

    Trzecie pytanie: chciałbym zamontować taki krótki błotnik na amor by nieco ochronić lagi amortyzatora. Czy ktoś stosował taki patent? Wiem że są błotniki przypinane trytytkami, ale może ktoś znalazł dedykowany do tego amortyzatora - czyli lepiej dopasowany.

  7. Na kilka dni przed wyścigiem amatorów i kolarzy startujących w TdP 2023, został położony nowy asfalt na sporej części zjazdu z Karpacza w kierunku Sosnówki. Jeździ się na nim cudnie. Co prawda na zakrętach wciąż jest niebezpieczny żwirek, ale, kto by się przejmował takimi drobiazgami. Na pewno nie wykonawca. Zawodowcy będą tą drogą jechali w dół, natomiast amatorzy w kierunku do góry. Dla nich (amatorów), drogowcy nie są tacy łaskawi,  bo oni w dół będą jechali przez Podgórzyn. Zatem zjazd w kierunku Podgórzyna z Karpacza, wciąż nafaszerowany jest  głębokimi niespodziankami. Startujących proszę o uwagę. Na tej drodze, spadek jest tak duży, że jadąc wolno w dół, to mam tu na myśli prędkość rzędu 45-50km/h.  Zatem najszybsi pewnie będą zasuwać coś koło 60-70km/h. 

  8. Z Karpacza (przez miasto) i mała prędkość bo korki - ból. Z Karpacza do Sosnówki lub z Karpacza do Podgórzyna (zjazdy ok. 10-15km ale szybsze: 40 max 50 km/h bo asfalt fatalny) i jest ok. Swoją drogą znów będzie u nas TdP i pierwszy raz TdP Amatorów. No i będziemy (jadę!) ryzykować życie na zjazdach w kierunku Podgórzyna. Jak ktoś weźmie, udział niech koniecznie zrobi rekonesans, bo jest kilka dziur w takim miejscu, że jak wpadniesz to wywrotka na 100%.

  9. To może skuter dla Wybranki?  Kilka miesięcy temu przeglądałem ofertę skuterów (spalinowych) - zainteresowanie wykazała małżonka. Byłem zaskoczony, bo cudna Vespa, klasyczny skuter, z normalnym silnikiem (nie elektryk!) to był koszt ok 16tys zł. I porównaj sobie to do ceny roweru. Skuter to wielokrotnie większa ilość niezbędnych części, bardziej skomplikowanych niż części rowerowe. No i ich montaż. Dlatego twierdzę że ceny rowerów są mocno zawyżone... 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...