Skocz do zawartości

slawros

Użytkownicy
  • Postów

    95
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez slawros

  1. Ciekawe jak wózek przerzutki ma obsłużyć te tryby... Szprychy kultowe. Za stówkę, kto wie, można zaryzykować. Mnie się przypomina nasze powiedzonko serwisowe, ze coś wymyślił jakiś tfurca. Przez duże tfu. ;)
  2. Hej. Mam crosa na oponie 700x40C. Maxxis Overdrive II. W zasadzie to slicki i w dodatku o dość ostrym profilu („górka” paraboli powiedzmy tak obrazowo). Kampinos znam. Wyjazd w tego typu teren gdzie jest sporo miękkiego podłoża na takich oponach, nawet bez obciążenia, jest bez sensu. Tzn da się ale przyjemność moim zdaniem żadna. Chyba ze to ma być wyzwanie, to ok. Ja patrzę bardziej od strony komfortu. Na miękkim rzuca rowerem na wszystkie strony, jedzie się ciężko, niestabilnie, bywa niebezpiecznie z górki po trafieniu na piasek czy korzenie. A jeżdżę spokojnie. Przesiadając się na 26x2.0 kompletnie inne odczucia - pewne i stabilne prowadzenie w takich warunkach. Wiec opona to raczej minimum 1.75 a w teren z obciążeniem to 2.0 Takie np SCHWALBE CX Comp, tez używamy akurat 26x2.0, dobrze napompowane idą stosunkowo lekko po twardej nawierzchni i dają radę na bardziej miękkiej. Także moim zdaniem kluczy w temacie opon jest nieco więcej - bo także niby znany ale lekceważony czyli ciśnienie i pomijany czyli profil poprzeczny opony, nie tylko bieżnik. SR Edit: Ps. Zobacz ewentualnie to, choć tu nie bardzo się z gościem zgadzam. No ale i jeżdżę trochę inaczej. https://m.youtube.com/watch?v=ga8Jzoq20ps
  3. Kolejny użytkownik z cyklu rejestracja i pojedynczy post od czapy w odstępie 2-3 minut. Do usunięcia. Łącznie z moim ;)
  4. Witam. Trochę wrażeń z majówki. Tym razem padło na PPB. Baza w Mielniku. Ładna, spokojna okolica - no Podlasie po prostu, co tu dużo gadać, klimat jedyny w swoim rodzaju :) Komercja jeszcze tego nie zagryzła. Mielnik ładna miejscowość, ze 2 knajpy (nie korzystaliśmy), sklep. Trochę kwater o rożnym standardzie. Piękne widoki z góry zamkowej. Niezłe z wieży widokowej na peryferiach miasteczka. Położony w dolinie Bugu, jadąc w lasy na Pn trzeba wjechać pod górę, z doliny. Pn strona poza zboczem doliny dość płaska. Pd trasa wzdłuż Bugu bardziej urozmaicona i pagórkowata (z perspektywy szosy patrząc). Pn brzeg spokojniejszy, na Pd dużo ośrodków wypoczynkowych. Co nie znaczy ze nie ma tam ciekawych klimatów, malowniczych miejscowości i starych chałup, wręcz przeciwnie. Info o promach na stronie gminy, warto mieć tel do przewoźników. Promy Mielnik i Niemirow chodzą zwykle na zmianę, co drugi dzień. Drogi szutrowe w lesie, w tym greenvelo, średnie, szuter dość luźny. Strasznie może nie jest, ale o komforcie nie ma mowy kiedy jest sucho. Z bagażem może być miejscami ciężko. Sporo mało uczęszczanych asfaltów, zwykle w dobrym i bdb stanie. Mały i bardzo mały ruch, przyjemnie. Niemirow - malownicza miejscowość, śliczny kościołów, widoki na Bug z krawędzi Doliny. Ciekawy historycznie cmentarz. 500 m do zony na granicy. Tym co narzekają na nasza wolnośc i realia polecam, można tez dzieciom pokazać. Od komuny zmieniło się tyle ze można podejść do granicy, no i więcej czujników i kamer. Zona ma się dobrze, a ze teraz to granica Uni to się na razie nic nie zmieni. Jest ciężko ze sklepami. Nad rzeka poza Mielnikiem (duży sklep długo czynny) kompletna pustynia. Okolica zadbana, ale wyludnia się. W sumie to zaczyna być miejscami przewaga działek i daczy nad stara zabudowa. Niemirow bodaj ok 130 czy 160 zameldowanych mieszkańców, ale na stałe cały rok mieszka 55. Takie realia. Grabarka - cóż. Dla mnie niestety już dużo komercji. To nie to co kiedyś. Ale jak ktoś nie był to warto. Linia Mołotowa w okolicach Moszczonej - zdecydowanie warto dla fanów betonu zbrojonego. Mniam, pycha. Nie łazić bez światła bo można się zabić, schrony 2kondygnacyjne + studnie, zbiorniki na paliwo itp. Mapa: http://kriepost.org/index.php?option=com_wrapper&view=wrapper&Itemid=3 Ogólnie odradzam chodzenie po krzakach bez odp. przygotowania - to już okolica z podwyższonym zagrożeniem kleszczami i boreliozą. Literatura: Rewelacyjny przewodnik http://www.empik.com/polska-egzotyczna-przewodnik-tom-1-rakowski-grzegorz,285925,ksiazka-p?gclid=EAIaIQobChMI88-b45WL2wIVQofVCh3vZQVOEAAYASAAEgK7RPD_BwE&gclsrc=aw.ds Cz1 w zasadzie wystarczy. Garść foto córki: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.2100173253587411.1073741841.1918434838427921&type=1&l=2f1c4b7d24 https://www.facebook.com/media/set/?set=a.2102113643393372.1073741842.1918434838427921&type=1&l=b2cf6eeae2 Warto. Pozdrawiam. SR
  5. slawros

    Green Velo

    Promy działają, ale na zmianę. Dobrze mieć tel do przewoźnika: http://www.mielnik.com.pl/prom info na www nie zawsze jak uczy doświadczenie są aktualne. To ze prom chodzi do 18 nie oznacza ze o tej godzinie odchodzi ostatni. To jest h kiedy obsługa schodzi z promu. Nie celowałbym później niż w 17.30 (zależy od kierunku, oba promy z tego co widziałem kończą na PN brzegu). W Niemirowie nie ma sklepu, najbliższy w Mielniku.
  6. Prawdopodobnie nie dokręcone mocowani linki przy zacisku. Ale nią za wiele widać.
  7. No w brodzikach ryzyko zwykle jest, syfony o małym przekroju, spływ wody dość powolny, często trudny dostęp vs jak w zlewie... Ja to bym chyba wyfrunął razem z rowerem prze okno jak y mnie moja pani nakryła. To już chyba lepiej by się skończyło jakbym tam był z kochanką ;)
  8. Ja, ponieważ nie byłem pewien jak to się sprawdzi i trochę oszczędnościowo podszedłem, wziąłem takie coś https://www.decathlon.pl/spodenki-pod-szorty-mtb-500-id_8381941.html Z perspektywy 1 na razie sezonu - to był dobry wybór. Wyjazdy na 3-3,5 h dają radę. Poki co się nie wygniotły przy jeżdżeniu rekreacyjnym. Gdzieś tu pisałem ze trzeba w Decathlonie trochę uważać na rozmiarówkę, czasem co innego maja na stronie co innego na metce. Teraz nie mogę znaleźć.. SR
  9. Ja kupiłem Unibike żonie. Bardzo zadowolona. Ale jeżdżenie niezbyt intensywne, rower jeszcze świeży, ma z 500 km. Generalnie są to rowery na stosunkowo prostych i starszych ramach, ale mocnych, maja średnie amortyzatory, oraz bardzo dobry i stosunkowo równy osprzęt od przerzutek po hamulce (tu akurat nie oszczędzają), szczególnie wyższe modele. A to nie jest powszechne. Do wyczynu to się nią nadaje, ale jeżdżenie rekreacyjne, także bardziej intensywne, jest ok. Ja szukając roweru jeździłem na wielu różnych crossowych na próbę. Do Unibike zaszedłem w zasadzie za namowa kolegi, przedtem nie rozważałem. On ma chyba vipera. Moje odczucia były takie, ze z wielu różnych producentów tu mieli elastyczne podejście ( choć to akurat zasługa sklepu), mało wymagające warunki gwarancji (nie wymagają np przeglądu po 100-200 km , w cenie 50-100 pln jak paru innych, co jakoś tam świadczy pośrednio ze są dość pewni produktu). No i kluczowe czyli Wrażenia z jazdy pozytywne i były bardzo porównywalna z Merida Crossway 500, która ostatecznie po długim wahaniu wybrałem bo dostałem dobra cenę i bardziej mi się podobała, no i nowoczesna rama. Niestety kosztem wyraźnie słabszych hamulców. Szczerze to nie wiem czy teraz bym nie wziął jednak Unibike. Siodełko i grupy są do bani na dłuższa metę, jak dla mnie oczywiście. Sporo Unibike widziałem na Kaszubach, może dlatego ze bliżej Bydgoszczy :) Dla mnie plusem vs Kands, Lazaro jest posiadanie stacjonarnych sklepów i serwisów. Jest z kim gadać. Generalnie - nie ma się co bać :)
  10. Jest na blogu artykuł w temacie, także wiele testów i filmów pokazowych na yt. Warto popatrzeć co do zasad. Linka zabezpieczy tylko przed przypadkowym zawinięciem roweru przez kogoś kto chodzi szuka okazji. Ewentualnie siedzisz pijesz kawkę przy stoliku, rower bezpośrednio na oku, jak coś zdążysz podleciec. Skuteczne są ulocki, grubsze łańcuchy i zabezpieczenia „taśmowe”, tylko na klucz, na kody są bez sensu. Chcesz mieć dość dobre i lekkie - chyba „taśmowy” Abus Bordo Lite jest najlepszy, ok 650 g przy dobrej skuteczności, kompaktowy. Chcesz mieć naprawdę dobre, waga drugorzędną, to ulocki, grube łańcuchy, grube zabezpieczenia typu tego Abusa. Wszystko znacznie powyżej 1 kg. Ważne jak i do czego przypinasz. Ulocki, potem te taśmowe, największe możliwości maja łańcuchy - większa długość większe możliwości. Ulockiem do drzew się nie przypniesz. SR
  11. A gdzie będziesz jeżdził? Do miasta polecam Prox Aero F2, jeździłem na niej wieczorami i nocą wczesną wiosną. Bardzo dobrze się sprawdziła. Wystarczająco silne i dobrze rozłożone światło z odcięciem zapobiega oślepianiu innych. Czas pracy na maksa realny niewiele ponad 1h, na 50% nie wiem. Akumulatorowa. Cena ok 55 pln. https://www.centrumrowerowe.pl/oferta/?q=lampka prox aero f 2 Poza miasto się niezbyt nadaje ze wzgledu na czas świecenia i wspomniane odcięcie - można w coś paszczą wiechać (chyba że jeszcze czołówka). Wtedy jak koledzy wyżej napisali. Torby używałem podsiodłowej, trójkąt w ramę,"kostka" na ramę. Najmniej się sprawdziła kostka. Reszta rozwiązań ok, choć z trójkątem bywa [problem przy mniejszych ramach lub 2 biudonach i innym szpeju wsadzanym w trójkąt ramy (ja mam bidon i Abusa Bordo, wtedy trójkąt się już nie mieści). Z podsiodłówką problem może być z lampką, żeby nie zasłaniała jej. Z trójkata łatwiej coś wyjąć bez zsiadania, łatwiej pociągnąc prąd z powerbanka. S
  12. TPI to informacja o gestości włókiem oplotu w wewnętrznej konstrukcji opony. Zalecane ciśnienie (xx-xx) bedziesz miał gdzieś na boku opony, zawsze jest. To jest dośc droga bardzo przyzwoita i lekka opona, tyle że terenowa, więc na asfalcie będzie trochę hałasowac. Dopompuj na min. 3/4 max ciśnienia i zobacz co będzie.
  13. Chciec to moze trochę źle powiedziane... taki limit, jeśli ma to sens żeby w danym wypadku wydac tyle kasy. Wolałbym 50-60. Ta Kenda musi być dość stara, bo w katalogu 2017 jej nie ma? No i to wygląda na miejską, wolałbym semi-slick, bo jak się zdarzą koleiny albo gorsza pogoda to ta raczej nie będzie robiła...
  14. Może przesadzam, może nie, ale myslę o ryzyku zostawienia sprzetu na noc w trakcie wyprawy rowerowej. Noclegi głównie na kempingach, choć pewnie nie tylko, może coś się trafić na dziko. Wożenie łańcuchów czy u-locków ważących milion kilogramów nie wchodzi w grę. Z przypinaniem do jakichś trwałych elementów też może być problem, wolałbym mieć sprzęt przy namiocie, nie na drugim koncu kempingu. Rowerów będzie w sumie 3-5. Na razie jesteśmy na etapie plandeka (głównie od deszczu), Abus Bordo Lite (ale mamy 1 szt - wiec mozna spiąć 2 rowery ze sobą i koniec), grubsza linka oraz cienka linka którą będziemy wszystko spinać do namiotu (może + jakiś alarm z odciągiem?). tyule wyniknęło z różnych lektur. Poczytałem trochę w necie, ale chciałem dopytać jakie są Wasze doświadczenia w temacie.
  15. Czołem. "Problem" poniekąd w temacie. Moja młoda wybiera się na pierwszą poważniejsza samotną rajzę rowerową, w PL. Raczej po twardym, trochę asfaltu trochę lasu, oczywiście z bagażem. Rower jest na kole 26'', opona 26x2.00 Specialized Fast Trak LK. Generalnie zacne opony, mocne i dość lekkie, ale maja już z 5 lat i są trochę zużyte, więc chciałbym jej w ramach ojcowskiego wsparcia technicznego wymienić. Ma byc pewniej i nie gorzej jeśli chodzi o ilość energii potrzebnej do jazdy. Co nieco poczytałem, ale na razie jestem na etapie mętliku w głowie i stad pytanie do szanownego grona. Co chciałbym? - stosunkowo lekka oponę - niskie opory toczenia - wkładka, ale wystarczy na niższym poziomie, pancerne odpadają ze względu na masę. - patrząc na powyższe preferowany semislick - rozmiar 1.75-2.00, raczej ze wskazaniem na ten niższy z powodów j/w. Krążyłem myślami wokół Schwalbe, np CX Comp lub Hurricane. Z Marathonów w zasadzie tylko Cross, reszta to ciężki kloce. SammySlick też fajne, ale trochę cienkie. Ochrona w Schwalbe już na poziomie podstawowym 3 wydaje mi się wystarczająca patrząc na nasze dotychczasowe doświadczenia. Ktoś coś, jakies doświadczenia, inne marki? Budżet do max 100 pln/gumę Pytanie drugie - w razie W potrzebna będzie też opona zwijana, ale nie musi być tego samego typu, ma być zapasem łatwym do schowania, drutową cięzko wieźć ze sobą, i użytym w razie grubego problemu.
  16. slawros

    Green Velo

    Uwaga na okolice Mielnika. Prom w Niemirowie działa tylko w dni parzyste a w Mielniku w ogóle nie, awaria. Do odwołania. Także można się nieprzyjemnie zdziwić.
  17. Te główne trasy międzynarodowe to wogole najfajniej wyglądają na mapie. Niestety często to offroad albo wręcz przeciwnie mocno ruchliwe. Troszkę to tak wyglada jakby zaprojektowano je zza biurka. Sama mapka ma kilka opcji, zwykle, mtb, z buta, konskie. Są profile tras oraz trasy zupełnie lokalne. Ślady do wczytania. Jeszcze nie rozkminilem czy można tez coś planować. Choć w sumie ja akurat nie korzystam. A jeśli chce coś policzyć to zwykle GoogleMaps wystarczy.
  18. https://cycling.waymarkedtrails.org/#route?type=relation&id=2689634&map=5!56.9364!20.6049 Córka znalazła. Nawet dość fajne się wydaje.
  19. Wymień linki razem z pancerzami, naprawdę warto, szczególnie jeśli są stare. Współczesne maja wkładkę teflonowa. Co prawda to podwoi koszty, ale nadal będzie to 20 pln/koło ;) Ja kilka dni temu za tył dałem w sklepie równo 19 pln. Jest różnica w pracy. Tylko trzeba odpowiednio dociąć pancerze, żeby linki nie darły. I kupić taki pizdryki na końcówki linek, żeby się szczotka nie robiła z czasem bo slabonto wyglada.
  20. My byliśmy Czernicka 12 Dom pod brzoza. Fajne miejsce. Rowery w garażu. 200% spokoju, to jest za miejscowością. Ale to raczej troszkę droższa propozycja.
  21. Klamki i linka maja chodzić płynnie, bez zaciec, chrobotow itp., łatwo i plynnie odbijać. 10 zł to raczej jakiś badziew. W sklepach stacjonarnych klocek w miarę ok zaczyna się od 20-25 plm/szt. Brać markowe, np, Jagwire, Shimano. Możesz poprosić o bardziej miękkie, krócej pożyją ale zwykle będą skuteczniejsze, szczególnie na mokrym. SR
  22. Z tym czasem to bym nie był taki pewien. Zaczął się sezon, ceny w górę, ludzie się interesują, dobre oferty i starsze modele mogą zniknąć. A to jest naprawdę dobra oferta. Nie wiem czy coś znajdziesz tak równo zrobione na deore w takiej cenie, nie sadze. Szczególnie coś co ma serwis w PL.
  23. Nie wiem w jakim wieku jest syn, ale revoshifty itp ‚krecone’ sobie daruj, moje dzieci straszenia się z tym szarpały, to ciężko chodzi, szczególnie dla dzieci. Nie wiem po grzyba to pakują do dziecięcych rowerów, pomyłka. Zle to wspominamy.
  24. Cześć. Trochę zależy od założeń, co byście chcieli robić i jakich warunków oczekujecie. Ja chce mieć święty spokój, unikam miasta, ale nie zamierzam rezygnować z pewnego komfortu, szczególnie dotyczącego zaopatrzenia i posiłków. Ponadto nasz zasięg nie jest duży, szczególnie na początku sezonu, był ograniczony do ok 50km. Z tej perspektywy Męcikał był optymalny. Sklep bodaj jeden, ale jest ok, dobrze był zaopatrzony, długo czynny. Drogi dobrej jakości w każda stronę oraz centralne położenie w sieci KM dawały optymalne możliwości poruszania się. Posiłki - tu było najsłabiej bo wszystko było zamknięte. Ale ok bodaj 2 km jest Czernica z, jak dla mnie, najlepsza knajpa w okolicy. Ponadto jadaliśmy tak tylko obiady, w dużej części po prostu w trasie - patrz wyżej. Reszta na kwaterze samemu ze sklepu miejscowego. Mało ludzi - w majówkę. Małe Swornegacie - tez może być geograficznie choć słabiej, jest niezła knajpa, sporo ludzi jak na tak mała miejscowość. Sklepu nie pamietam, ale pewnie jakiś był. Większość ludzie kursuje do Bartusia i z powrotem, standard. Swornegacie - 2-3 knajpy itd, sporo ludzi. Mnie się nie podobało, za duże miasto :). Ale oczywiście 2km od centrum już było pustawo bo większość ludzkości tak daleko się nie zapuszcza ;) Wypadowo takie sobie, jak wszystko co jest położone obwodowo - jeśli patrzymy z perspektywy KM. Ale już patrząc na okolice szerzej i nie trzymając się kurczowo KM to ok, bo tereny na PN są bardzo ładne. Jest trochę asfaltów, trochę dobrych szutrow, ale i trochę piachu miejscami na bocznych drogach. Klimaty miejscami super (dolina Kulawy!). Ważne ! Nie wiem jak wyglada sytuacja ze stanem KM po zeszłorocznych wichurach, ale to właśnie tam Antoni ugrzązł w błocie niosąc pomoc poszkodowanym ;) Na pewno krajobraz miejscami znacząco się zmienił, może być dużo prac leśnych, gorszy stan dróg gruntowych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...