Skocz do zawartości

rowerowy365

Użytkownicy
  • Postów

    1 482
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rowerowy365

  1. Ja tylko doradzę jedno. Przejedź się na 29" zanim kupisz. Kolega z firmy (ok. 175 wzrostu) kupił i twierdzi, że trochę kobyła. Inny ma ponad 180 i jeździ nadal na 26" bo jest zwrotny. Nie mówię, że 29-er jest zły ale najpierw spróbuj. Ja się na takim niezbyt czułem (mam 174 cm) i nie bardzo mi się podobał dlatego wybrałem 27,5 - taki mały kompromis. ;)
  2. Możesz zerknąć na te poniżej. Używałem rozmiar 26" i nie były złe. https://www.centrumrowerowe.pl/opona-kenda-khan-k935-pd5148/?v_Id=2775
  3. Dawno, dawno temu też waga krążyła w okolicy 70 - 75. Teraz w okolicach 80-tki. A to na pewno same mięśnie :D
  4. Nie tylko ci starsi zostali w poprzedniej epoce. Mechanik do którego jeździłem na pocz. swojej przygody z rowerem nie wie co to Octalink, Hollowtech, Deore itd., został na etapie Shimano Tourney i mocowania korby na kwadrat.
  5. 27 stycznia jest gala Rowertouru. Będzie m. in. prezentacja Doroty Chojnowskiej. Warto być i zobaczyć. A w styczniowym numerze akurat najwięcej o zimowej jeździe. Podróż tandemem, zimą za koło podbiegunowe i w dodatku z psem to już niezły wyczyn. Ale rower z beczek po "łyskaczu" to niezły odlot. I jaki zapach po drodze :P
  6. A co było nie tak z Twoim Maestro, że nie chcesz drugiego takiego samego? Na stronie Crosso, jest zdjęcie roweru z sakwami i to właśnie któryś z Kands-ów.
  7. Chyba muszę Cię rozczarować. Czytałem o paru firmach składających rowery i zazwyczaj biorą gotowe komponenty. W każdym razie część. Nikt nie będzie się bawił w produkcję poszczególnych części rowerowych, począwszy od ramy, a skończywszy na łożyskach. To nieopłacalne! Koła można składać ale na gotowych obręczach, szprychach i piastach. Tak samo ze sterami, kierownicami i napędem. Dopiero połączenie tych produktów z ramą, którą produkują jedynie co niektórzy daje efekt w postaci niepowtarzalnego roweru. Stalowe ramy (rurki Reynoldsa? - nie wiem czy dobrze pamiętam nazwę) są oczywiście bardziej elastyczne od alu ale ma to właśnie swoją cenę. O ew. rdzewieniu kolega powyżej też napisał. O pękających stalowych też już czytałem. Jest odcinek "United Cykling" na YT - gdzie gość mówi o ew. wyższości ramy alu nad stalową w kontekście wyprawy na koniec świata. Jeśli dobrze pamiętam to stosowaną obecnie stal (z dodatkiem czegoś tam) ciężej pospawać niż aluminiową bo spawanie musi odbywać się w otoczce z jakichś gazów, co podobno w warunkach polowych jest ciężkie do zrobienia. Chodziło o to, że o ile spawanie aluminium jest dość powszechne to właśnie te nietypowe stopy są problematyczne. Oglądałem to dość dawno temu więc mogę coś mylić, no i przyznam, że nie jestem inżynierem z tej dziedziny więc głowy nie dam czy to wszystko prawdziwa prawda ;) ale kto wie.
  8. Ten tekst najbardziej mi się spodobał "wymienimy jak będziemy umieli" :D Niektórzy ich serwisanci to faktycznie powinni sprzedawać ogórki zamiast naprawiać rowery ale generalnie większość nie jest taka zła. Zdarzają się też specjaliści ze swojej dziedziny i ja mam szczęście bo generalnie na takich trafiałem. Przypomniało mi się jeszcze odnośnie Krossa. Mój kolega ma jakiegoś MTB, chyba Level B2 model 2016. Jedynie co mógł mu zarzucić to niedopasowanie ramy przez sprzedawcę :blink:. Poza tym nie narzekał. Nic się nie zepsuło, a gość waży sporo ponad stówkę. Może dobrze trafił? A może przypadek potwierdzający regułę?
  9. Zła opinia o kołach w Tribanach mogła pochodzić z modelu 500 (obecnie chyba 520). Jeździłem na takim i po paru tys. km tylna obręcz zaczęła pękać przy szprychach, przy czym koło o dziwo nie biło. Serwis wymienił koło na nowe i z takim rower poszedł do ludzi. Obecny właściciel chwali go sobie a wiem, że sporo jeździ bo mam z nim sporadyczny kontakt. Ostatecznie jeśli koła się pokrzywią - wycentrujesz lub wymienisz w sklepie na nowe. Jeśli załapiesz bakcyla to zdobędziesz dodatkową wiedzę i sam wybierzesz sobie nowe. Zresztą jeśli zaczniesz jeździć na poważnie to możesz sprzedać Tribana, dołożyć i kupić lepszy. @Jacek skąd u Ciebie taka negatywna opinia o Krossie? Z powodu wad jakościowych czy obsługi poserwisowej? Rozmawiałem z paroma sprzedawcami (nie prowadzą jedynie Krossa) i opinia była raczej pozytywna.
  10. Kiedyś wszystko było lepsze. Były wozy drabiniaste i konie były. Co prawda koła były z drewna robione przez kołodziejów ale były solidne. Teraz taniocha i bylejakość. Przejechałem swoim amelinowym rowerem na amelinowych felgach dopiero jakieś naście tys. km. i kurde już prawie się psuje. Jeszcze troszkę i pęknie rama bo w końcu obciążam rower sakwami, już prawie krzywią się koła bo jeżdżę po dziurach. Ledwo się kupy trzyma. Może kupię stalowy, cały stalowy, nawet opony stalowe, to dopiero będzie moc. Będzie dziadostwo ważyło z 30 kilo ale co tam. ;) Daj proszę spokój z tym "kiedyś było lepiej", bo kiedyś to było za komuny i było wszystko (no w sumie nic nie było) tylko nie lepsze. Jeździło się długo bo nie można było dostać nowych części, a co dopiero rowerów. Chyba, że nie pamiętasz boś za młody. O rzesz, zapomniałem o karbonie, to dopiero wynalazek, rozleci się 10 metrów za drzwiami sklepu...
  11. Krossy się cenią. Przymierzałem się do takiego i u mnie stanęło na Tribanie z Deca. Jeśli Ci się podoba to bierz ale cenowo wychodzi trochę drogo za taki rower. Podlinkowany Jamis wypada lepiej. I znalezione tak na szybko: https://www.centrumrowerowe.pl/rower-gt-gts-comp-pd14266/?v_Id=100132 osprzęt oczko wyżej: http://allegro.pl/rower-trek-domane-2-3-prezent-na-nowy-rok-i7106791985.html http://allegro.pl/nowy-rower-szosowy-dema-leony-6-0-tiagra-rozm-51cm-i6779276145.html Ogólnie Kross to dobra firma, zapoznaj się jednak z warunkami gwarancyjnymi. Niektórzy producenci dają dożywocie na ramę, niektórzy 5 lat, a niektórzy tylko 2-3. Sprawdź Krossa. A osprzęt jak to osprzęt, zawsze można wymienić na lepszy.
  12. Ten byłby OK. Tym bardziej, że skoro go wybrałeś to chyba Ci się podoba. Osprzęt w zupełności wystarczy na wycieczki. Jeśli się "rozkręcisz" to możesz później zmodernizować napęd, rama się do tego nadaje. A błotników jest taki wybór, że na pewno coś dokupisz.
  13. Wiesz co, to jest chyba suport z wkręcanymi miskami, ale ja nie jestem mechanikiem. Dość dobrze się w rowerach orientuję, bo dużo jeżdżę, sam coś tam potrafię przykręcić, poprawić w rowerze. @Wyczynowy - nie bardzo też rozumiem czy się znasz czy jednak nie... :blink: - może to jakiś skrót myślowy (sam tak ostatnio zrobiłem i wyszło głupio). Najpierw piszesz, że to uszkodzony wianuszek potem, że jednak jest dobry. Napisz w skrócie w czym można Ci pomóc, bo chyba się lekko zgubiłem w tym wątku.
  14. Jeździłem na marketowmy rowerze, który dość szybko się rozpadł. W drugim rama wytrzymała znacznie więcej ale sam go składałem i sam o niego dbałem. Nie wiem coś tak się uparł na tarcze skoro w tych pieniadzach będą hamowały tak samo lub gorzej niż v-ki, a po pewnym czasie możesz mieć z nimi większy problem. Skoro sam jak piszesz znasz się słabo to będziesz musiał odwiedzać serwis, a to dodatkowe koszta. Nie bierz używanego skoro nie potrafisz ocenić jego stanu ew. zdaj się na kogoś znajomego. Z nowych to zalinkowany powyżej Romet do rekreacyjnej jazdy oczywiście wystarczy. Nie licz na nowe technologie czy bardzo dużą wytrzymałość ale w takim trybie jak chcesz uzywać nie jest to niezbędne. Za te same pieniądze masz b'twina i uważam, że jest lepszy ze względu na większe koła, hamulce v-ki i gwarancję. Którego z nich weźmiesz to będziez zadowolony bo będą nowe. I wiem też, że Tobie musi się podobać więc jak się uparłeś na hamulce tarczowe to kupuj. Resztą będziesz martwić się później.
  15. Jeśli rama i przedni widelec mają mocowania to tak.
  16. Weź pierwszy, który podlinkowałeś jeśli Ci się podoba. Na przejażdżki będzie wystarczający. Nie wiem tylko czy nie za mały ale możesz poprosić o dodatkowe wymiary - wysokość ramy, odległość od siodła do kierownicy. Pozostałe sobie podaruj - szczególnie ten ostatni. A jeśli chcesz nowy to możesz ten poniżej albo B'Twin jak pisał kolega powyżej. http://allegro.pl/rower-spartacus-cross-2-0-solidny-aluminiowy-lekki-i7030214477.html
  17. Chyba zapomnieliśmy dodać, że w zasadzie ramę też można wymienić i jak zrobi się to w odpowiednim momencie (zachowujesz wszystkie komponenty - wymieniasz jedynie ramę) to będzie to też jedynie ulepszanie. No bo jak nazwać wymianę jednego z elementów roweru? ;)
  18. Zmień mechanika albo zmień suport na taki gotowy za 20-30 zł i pozbędziesz się problemu. Nie ma sensu pisać pracy doktorskiej na temat tego co było kiedyś i czy było lepsze.
  19. Możesz ulepszyć w zasadzie wszystko. No w zasadzie poza ramą. Nawet hamulce możesz wsadzić takie "najlepsiejsze". Nie wiem czy można mówić o max ulepszeniu, bo sam napęd może kosztować o wiele więcej niż cały rower (pisałeś chyba o kwocie 800zł). Poza tym nie miało by to najmniejszego sensu. Ale jeśli chcesz to na początek napęd, może koła, może hamulce, może siodełko. Jest o czym pisać. Edit. Widzę, że "pepe" pisał o tym samym i w tym samym momencie
  20. U mnie nie ma gór, zatem nie ma zjazdów na których potrzebne by były hydrauliki. A to, że V-ki trochę gorzej hamują w deszczu to nie przeszkoda. Przecież w deszczu (i na mokrym asfalcie) i tak zazwyczaj jedzie się wolniej, ostrożniej, hamuje się z większym wyprzedzeniem. Wiem, mam w swoim MTB hydrauliki i wiem, że są lepsze ale do szosy, która zazwyczaj nie jest używana w tak niekorzystnych warunkach V-ki moim zdaniem wystarczą. Ważna jest też lekkość formy, wygląd, waga i jak kolega wyżej napisał "ta prostota obsługi" :)
  21. Dokładnie tak. Można się lekko zdziwić jak się ma za wysoką ramę. Najlepiej przymierzyć... albo ryzykować i ew. odesłać rower.
  22. Były dokładnie tego typu. W sumie może sam spróbuję te Gogle. Problem taki, że cena może odzwierciedlać jakość.
  23. Arctica o których pisałem, też miały wymienne szkła. U mnie wytrzymały kilka lat codziennej jazdy więc uważam, że też były całkiem solidne. Ceny nie pamiętam ale chyba gdzieś ok. stówki.
  24. Tak jak koledzy radzą. Poszukaj wyprzedaży w sklepach stacjonarnych ew. weź coś ze stajni "wielkiej trójki" ale bez tarczowych hamulców. Nie będą Ci do niczego potrzebne. Ten Romet jest na wolnobiegu. Do jazdy o jakiej piszesz oczywiście się nadaje ale jeśli w przyszłości chciałbyś coś zmienić to będą ograniczenia. W tych pieniądzach raczej nie załapiesz się na grupę Alivio ale Acera też jest OK. Poniżej coś przykładowego: http://allegro.pl/solidny-rower-spartacus-cross-3-0-men-acera-2017-i6874151325.html
  25. Kiedyś gdzieś obiło się o uszy. Marka podobna do Kands, Lazaro, Spartakus. Rowerkowi nic nie brakuje. Za te pieniądze całkiem przyzwoity. Nie wiem co z rozmiarem, bo wg tabeli niewiele Ci brakuje do uszkodzenia nabiału.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...