
Veriv
-
Postów
1 124 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Veriv
-
-
Znalazłes swietną przecenę, brać!
-
Tu tez jest kazus mondrakera : głębokie oszczednosci na podzespołach. Np pewnie jakies 5 dych "zaoszczedzone" na damperze deluxe select w wersji bez blokady. Znam kosmitow co podjeżdżają bez blokowania tylnego amortyzatora, ale jednak to bardzo przydatne.
Na pepperze były jakis czas temu linki do bardzo głębokich przecen Merid w dobrych specyfikacjach. Sugerowal bym poszukać bo w budżecie jaki zalożyłes dobry rower trzeba "upolować"
Np cos takiego wyglada juz spójnie : https://www.bikeexchange.de/de-DE/products/merida_one_forty_500_2024?color=red&size=M
-
o gustach się nie dyskutuje, mi osobiście kolor za te pieniądze się bardzo podoba 😄
-
Mondrakery są fajne, często widywane i używane w wypożyczalniach (np w Dolni) ale ten ma troche za tani osprzęt. Cena niska, fakt, ale hamulce xc nie pasują do zastosowania roweru, Rockshox 35 nie ma zadnej możliwosci wymiany dampera, przerzutka SX nie ma sprzęgła by trzymać łańcuch.
Imho lepiej kupić na start model z nieco wyższymi grupami osprzętu. Z tego raczej nie będziesz zadowlony i za chwilę będziesz wymieniać, co jest średnio opłacalne ekonomicznie.
Na tej samej stronie masz fajne oferty, np :
Focus Jam w tej samej cenie. Focusy są bardzo popularne, takie fajne zabawowe rowery. Nazwa "Jam" dobrze pasuje do tego skocznego roweru 🙂
-
Tez tak mysle. Piotra znam, nie jakos wybitnie, raczej przelotnie. Na tyle by wiedziec ze dodaje szczypte ekstrawagancji do swiatka grawitacyjnego mtb, ktory sam nieco odskoczył od normy.
Rower to rower, kup ciesz się jazdą. Sam bym sobie kupił jeszcze hardtaila na prostsze trasy bo mam długie enduro które zjeżdza absolutnie wszystko, najgorsze scianki mozna brac piecem ale za to prostszych tras to nawet nie zauważa. Więcej sily trzeba wlozyc w latanie i są miejsca gdzie hardtail dałby wiekszy fun.
-
Wiadomo ze to rower praktyczny jak cabrio w listopadzie...
Albo jak ostre koło w mieście (to chyba najlepsze porównanie). Definitywnie dla kogos kto wie czego chce
-
Ale skakać to bym nie chciał na ścieżkowym rowerze, natomiast taki hardtail zniesie nawet najwieksze dirtowe hopy
-
Z dartmoora jest jeszcze Hornet Pro. Szczczerze bardzo mi sie podoba, to tak bezkompromisowy hardtail, jak tylko się da.
https://dobresklepyrowerowe.pl/rowery/gorskie/gorskie-sztywne/freeride-275/hornet-pro
Tu masz filmik Piotra Szwedowskiego z mojej przydomowej Śleży o Konie Honzo. Rower poza budżetem ale dowiesz sie na co zwrócić uwagę:
https://youtu.be/K6jRo7VNZCE?si=_kN7Md-hY6nk_uz9
-
Temu kto zrobi 1500 kilometrów z przyczepką i dwójką dzieci w środku: obiecuje ze sprezentuje nowy łańcuch 😀
Krix, gratuluje kupna roweru
-
Javascript bzdury pokazuje, system platnosci to na 100% osobny system.
Mi sie pokazuje poprawnie :
Policz 1358.99 / 119 i potem pomnoz przez 123. Wychodzi 1404(bo pewnie VAT na wysylke jest inny, to uproszczenie). Zgadza sie
-
Różnica VAT? W Niemczech jest nieco niższy, kupujac wysylkowo placisz naszą stawkę.
-
W dniu 25.06.2025 o 17:12, Szwedacz napisał(a):
Tak i nie. Generalnie nie podają parametrów mieszanek w skalach Shore'a. Na opory toczenia pod kątem MTB w wersji bardziej górskiej kompletnie brak zestandaryzowanych pomiarów (bo i jak to dobrze scharakteryzować?). Oploty każda firma stosuje inne. U jednego wzmocniony oplot to będzie 2x60 TPI, u drugiego 4x120 TPI. Więc zostaje mgliste opieranie się na opiniach i bazowanie na marketingowych opisach co do zalecanych zastosowań, upraszczając być może na wyrost i zakładając, że takie Super Gravity to będzie odpowiednik DD, a Super Trail - EXO+. Addix Soft będzie jak 3C MaxxTerra, a Addix Speedgrip bedzie tam bodaj 3C MaxxSpeed... No i tu porównania się kończą, bo Vittoria oferuje tylko Trail (TNT) / Enduro casingi, a łatwo dostępne na rynku Micheliny czy Pirelli są z jednej mieszanki (jak już gdzieś są Micheliny na Gum-X3D, to w cenach /szt większych niż za komplet Vittorii).
Niestety, nie kazdy producent sprzedaje wszystko. Szczerze tez bym stronił od eksperymentow i starał sie zminimalizować ryzyko. Niechetnie bym brał na taką mega wyprawę oponę ktorej nie znam. To im szybciej kupisz tym lepiej, ostatecznie kupisz kolejny komplet na wyjazd...
@ozzmozz można zakładać. Nie będzie to szczególnie długa eksploatacja i raczej ryzyko powrotu na pieszo, ale można. Maxxis stosuje oznaczenia opon dedykowanych do e-bike i to raczej grube kilogramowe opony ze sztywnymi sciankami a nie Kraken.
-
przyznam ze nie orientuje się w macierzy mieszanek i modeli Schwalbe, a jest bardzo duża. Mysle ze krytyczną sprawą jest dobór typu opony (oporów, mieszanki. oplotu) a wybór producenta gdzie znajdziesz wybraną konfigurację jest już drugorzędny(a przynajmniej nie jest tak krytyczny)
-
Bardzo lubie Izery i na takie "izerskie" warunki, gdzie miejscami jest cały czas mokro, są same korzenie i tylko po skosie, to bym stronił od DHF. Osobiscie nie lubię tego, ze przy niewielkich pochyleniach jest dziura w przyczepności w DHF, w polączeniu z korzeniami po skosie jest ślisko. Jak bedzie to balon 2.6 to dziura w przyczepności będzie tylko wieksza.
Jeszcze z bagażami, ciezej bedzie to utrzymać = brałbym Assegai w Maxterra i oplocie Exo+. Bedzie to i sie toczyło dobrze i bedziesz miec pod dotatkiem przyczepności.
Na tył nadal bym pozostał przy Aggresorze, ewentualnie jego "bracie" z kompletu, Dissectorze. Te opony na pewno występują w twardych oplotach i w dualu, mialem taką.
Jest : https://sport2002.pl/pl/p/Opona-Maxxis-Aggressor-WT-29X2%2C50-120X2TPI-TR-DD-Zwijana-Dual/15114
A i co do kompletu naprawczego- nie bierzesz sznurów?
-
Hej,
na tył NIE WARTO (podkreślam 🙂 ) dawać mieszanki typu supersoft(w Maxxis to będzie odpowiednio MaxxGrip). Założona na tyle dramatycznie podniesie opory toczenia. Do tego zniknie w oczach, nawet miesiąch starczy by taką oponę zżarło. Znacznie rozsądniej dać mieszankę typu Maxterra - opory toczenia mocno spadną a dalej zapewni ocean przyczepności, nawet przy najgorszych zjazdach i najcięższych podjazdach.
Na przód WARTO rozważyć mieszankę supersoft(Tak, MaxxGrip w Maxxisie) jesli nawalasz po technicznie ciężkich, trasach gdzie trzeba masę przyczepności. Jeśli nie, to pozostał bym przy Maxterra.
Co do zestawów to na nawalanie bym brał :Assegai + DHR
Na trochę lżejszą jazdę, bądz gdy zależy nam na mniejszych oporach : High Roller + Aggressor. Aggressor jest w ogóle kapitalną oponą, na płaskich drogach ma opory bliskie oponom kiepskim XC
Oplot, na tył DH Casing przy nawalaniu, DD przy nieco lżejszej ale dalej technicznej, kaimenistej jezdzie. Przód może być względnie EXO+ ale jesli będzie znacznie tansze niż DD 😄
-
Jacek, staram sie zrozumiec Twój punkt widzenia i generalnie szanuje Twoje bogate doswiadczenie, lubie czytac to co masz do powiedzenia o szosie i podoba mi sie ile pracy wkladasz w pomaganie ludziom w wyborze rowerów. To jest super.
Zdaje sobie tez sprawe z różnicy wieku i sam tez nie chcialbym by ktos sie odnosił niemile do moich rodziców (jestescie zgrubsza w tym samym wieku)
Dlatego tez puszczam mimo uszu uwagi o "bzdurach", "nieprawda" czy tam "nigdy nie miales do czynienia" i prosze bys sie zajął kims innym niz mną. Istnieją inne formy kolarstwa i inne perspektywy. Nie wierzysz ze istnieją, nie masz w znajomych na fejsbuku - spoko. Wyśle Ci zaraz zaproszenie, bedziesz miec pierwszego do kolekcji. Mysle ze nie stanowimy 1 promila, bardziej koło 5% całosci kolarstwa w Polsce - glownie poludnie kraju. Dziekuje z gór(y).
-
@blazejn przepraszam za ten żarcik i tak chciałem zwrócić uwagę, ze nie warto być mądrzejszym niż producent rowerów który zajmuje sie produkowaniem rowerów.
Gdy producent ma w ofertcie rower, który jest przeznaczony do rekreaacji,, to znaczy że najlepiej sie sprawdzi w rekreacji
Gdy producent ma w ofercie rower do ścigania się, to znaczy ze najlepiej sprawdzi się w ściganiu się. To prosta dedukcja i zakładanie że będzie inaczej (rower do ścigania się bedzie mega w rekreacji) jest błędne.
Pamiętam ze były na forum przykłady zadowolonych nabywców takiej "rekreacyjnej" Orbei :
Moge podać przykład od siebie : mam w amortyzatorze wyścigowy damper Charger 2.1 RCT3. Przez 6 tygodni jezdziłem jednak na pożyczonym amortyzatorze, wyposażonym w starszy model chargera, mniejszy zakres regulacji... a za to większy skok bo 170mm zamiast 160. Teraz mój amortyzator wrócił z gwarancji i szczerze... na pożyczonym prostszym amortyzatorze jezdziło mi sie lepiej. Zgrubsza zawsze miałem dobrze ustawione zawieszenie i do mojego casualowego latania to bardziej pasowało.
-
8 godzin temu, sl66 napisał(a):
Bardzo ciekawie to brzmi. Czy mógłbyś napisać coś więcej w temacie? Tutaj albo w nowym watku? 🙂
@blazejn juz chyba wyścigowego wybrał Speca za 30k do rekreacyjnego jeżdżenia po lesie 😉 wiec chyba mozna tutaj.
Nie jestem jakims specjalistą by sie tutaj autorytatywnie wypowiadać i moge odesłać do tego wywiadu : https://www.youtube.com/watch?v=6QhGUQ5iTdk&ab_channel=ThisIsIT-MaciejKawecki bo tam jest cała masa ciekawych, popularnonaukowych informacji.
Ja jestem zwykłym rzemieślnikiem i nie znam się na tym jakoś dogłębnie. Mogę tylko podzielic sie własnymi doświadczeniami. Modele AI zmuszone do pracy analitycznej bezustannie walą żenujące błędy logiczne. Output może i ładnie wygląda (bo model świetnie gra w kalambury i zgaduje kolejne słowa które mogą pasować) ale taki nie jest. To troche tak jakby uczeń patrzył na zadanie matematyczne i zgadywał odpowiedź, bo widział już podobne zadanie.
Można to próbować ograniczyć wstępnymi ustawieniami parametrów. Np parametr temperature jest bliźszy 0(chyba zeru absolutnemu, gdy przestają drgać cząstki 🙂 ) tym odpowiedzi są bardziej spójne. Ale ogólnie dostępnych modelach nie mozna predefiniować takich parametrów i dlatego odpowiedzi brzmią jakby były kreatywne i są za każdym razem różne. Model dobiera kolejne słowa tak by statystycznie pasowały do zakresu ale dalej ładnie brzmiały dla odbiorcy.
-
Zapytał bys drugi raz i by udzielił innej odpowiedzi. Nie da sie zmusic w wiekszosci modeli do dawania tych samych odpowiedzi przy tych samych promptach
-
Jacek, ja pracuje w projekcie w ktorym usiłujemy zmusic modele AI do robienia czegos sensownego poza przekonywujacym paplaniem i jest to bardzo trudne. Nie wierzył bym.
Tutaj powyzej depseek pomieszał trendsettera z bestsellerem a to róznica jak miedzy torebką od Gucci a torebką z Lidla. No i nawalił baboli jak info ze Synonyma nie ma od 2022 czy pomieszanie danych technicznych
-
1 godzinę temu, blazejn napisał(a):
Właśnie po obejrzeniu takich testów mam wrażenie, że taki Epic Evo czy Scott Spark ( mają te same skoki amortyzatorów) nie są odpowiednimi rowerami dla mnie. Są to rowery idące w kierunku downhillu, z mocną, szeroką i zapewne toporna przednia oponą w celu bezpiecznego pokonywania niewielkich hopek. Ja raczej na takich hopkach nie planuję jeździć wiec wybrałbym w tym przypadku taki rower jaki wybrała ona.
On też stwierdził, że do normalnej jazdy zmieniłby opony na jakieś węższe, z mniejszym oporem toczenia. A ja chciałbym na odwrót, ewentualnie od czasu do czasu zmienić oponę na mocniejszą, szerszą by sporadycznie gdzieś poskakać.
Super, wazne jest to bys swiadomie dopasował rower do własnych oczekiwań. Tak, ewentualna zmiana opon troche zmieni właściwości.
@jajacek ale tu z byciem tym trendsetterem to spec nieco poległ bo tu mowa o nowościach speca, podczas gdy "nowoczesny" scott spark to mial premiere w 2021 a NS Bikes Synonym to chyba 2020 rok. NS byl prawdziwym trendsetterem i dla nowego typu rowerow XC i dla graveli, ktore wlasciwie wymyślił(marka rondo)
-
Szczerze to nie mialem kontaktu bo tak wyszlo, ze zaden z moich znajomych nie ma takiego roweru. Dlatego tez nie wspomnialem o epic evo.
Ze Sparkiem mialem, testowałem. Mój kolega wykorzystuje ten rower do wszystkiego, łącznie ze skakaniem dosc dużych hop a rower to świetnie znosi. Super sprzęt.
Tu masz test, chyba dosc pobieżny :
https://youtu.be/Oa41q5bUjOQ?si=doq-i33Iea9XTpcc
Najlepiej wybrac sie na dni testowe i sprawdzic samemu
-
-
Wydajność pedałowania a frajda z jazdy to są dwie różne kategorie.
Rowery XC do wyścigów niekoniecznie mają cos wspólnego z frajdą z jazdy, za to mają jak najwiecej wspólnego z wyscigami. Dostaniesz tam agresywną pozycję, mega dużą sztywność, dostaniesz zawieszenie które jest typowo zawodnicze. To znaczy jest po prostu twarde i trzeba ostro jechac by dobrze działało. Taki rower wymaga tez masę skilla ale paradoksalnie... ciężej go na nim nabrać bo np: wisisz nad przednim kołem i chocby poprawne skakanie jest trudne.
Wśrod rowerów ktore sie wyłamują troche z kanonu jest na pewno Scott Spark(tylko nie wersja RC), Canyon Lux Trail, troche poza nim juz jest Trek Top Fuel.
Kupił bym raczej niższą wersję Sparka i by zmieścic sie w budżecie ....dokupil dirtówke by nauczyc się pompowac. Nauczysz sie wtedy znacznie szybciej niz na stosunkowo długim rowerze.
Na fullu pompowanie jest mega istotne bo w pofałdowanym terenie dostarcza to nie mniej przyspieszenia niz pedałowanie. Tak samo istotny jest bunny hop, czyli podskakiwanie - gdy sie tego nauczysz, to otwiera to przed Tobą mase możliwości faktycznego wykorzystania roweru.
Bunny hop : https://youtube.com/shorts/DfGtqssXhL4?si=WI9Eyvvm7Fpc2xQz
By dobrze jezdzic na rowerze mtb oprocz skilla trzeba byc po prostu "przypakowanym" bo siła fizyczna jest nie mniej istotna niz wytrzymałość nóg. Tak wiec podsumowując : szczerze bym brał niższe wersje Sparka bo to "good enough" a rower niesamowicie wszechstronny, dokupił tanią dirtówke by pump trackach uczyc się jak wykorzystac rower, kupowal karnet na siłownię i rezerwował juz wakacje w górach.
Full All Mountain do 8000
w Jaki rower kupić do X złotych?
Opublikowano
Oba są super.
Skeen będzie bardziej żwawy i chyba mu bliżej do "uniwersalności". Slide za to pozwoli na śmiałe zjeżdżanie na najbardziej dzikich, beskidzikch trasach :
https://youtu.be/3oxUhFNM8qU?si=JUyVLj77g06gjpQh
i nada się na wszystkie trasy enduro w bikeparkach. W Beskidach jest dużo bikeparków (nie to co dzikie Sudety). Ale na prostszych trasach na Skeen będzie nudno.