Skocz do zawartości

Cajtek78

Użytkownicy
  • Postów

    150
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Cajtek78

  1. Godzinę temu, Oskarr napisał(a):

    Nawet proste zawody XC są dużo, dużo, dużo inne niż maratony mtb. Możemy jeszcze podzielić maratony mtb na maratony mtb i XCM, maratony są proste, niewymagające techniki, mój 63 letni tata i 58 letnia mama jeżdżą na maratony mtb, na zawodach XC by się zabili. 

    Na płaskie maratony to nie jeżdżę, boję się o własne zdrowie (za dużo ludzi spod trzepaka, nie wiedzą jak się na trasie zachować) 😄 

    Dla mnie trasa maratonu to przykładowo:

    https://web.bikemap.net/r/9519338

     

  2. Wszyscy tu ścigamy się o zdobycie złotych gaci. Lubię się ścigać ale nie widzę sensu na poziomie amatorskim katować się jeżdżąc w błocie, jeśli nie mamy na to ochoty. No i maratony mtb to nie XC, nie potrzebujesz tam zwykle dużo techniki i 90% maratonów wygrywają szosowcy, którzy praktycznie w ogóle nie jeżdżą na mtb. 
    Połowicznie przyznam Ci rację, jak nie lubisz jeździć w błocie i jest to dla Ciebie katowanie, a występ w maratonach traktujesz jako zabawę to w zasadzie nie musisz w ogóle trenować. Autor wątku widzę chce ambitnie podejść do tematu, a jeśli tak to mój post jak najbardziej ma sens.

    PS. Ja też ścigam się o złote gacie, bardziej towarzysko jeżdżę na zawody, ale błoto lubię i przekładam ponad "zabawę" na Zwift...

    Co do kolarzy szosowych wygrywających maratony też nie do końca się zgodzę. Może w Twoich rejonach tak jest, ale nie na południu Polski, na wielu trasach potrzebne są umiejętności techniczne oraz opanowanie roweru w terenie.





  3. [mention=10295]wino[/mention] Kwiecień to zdecydowanie za późno, jak chcesz sie scigać w terenie to musisz jezdzić w terenie. Olej te zmiany, jezdzij w w tereniej tylko koła sobie kup. W dolnośląskim już nawet po Olbrzymach śmiało da sie jezdzić (i jest sucho!), u Ciebie podobnie.


    +1

    Kwiecień to zdecydowanie za późno. Nawet jak cała zimę przesiedziałeś na Zwift w jaskini bólu, to nic nie zastąpi jazdy w terenie...
    W kwietniu to już forma startowa powinna być jak myślisz poważnie o maratonach...

  4. 9 godzin temu, Veriv napisał(a):

    No to jak. 3k za aluminowego DT swissa nie opłaca się dać, ale 5k + 1k za crash protection to już sie opłaca. Dostaniesz Tyle samo ważące koła ale już 30mm i hookless.. Skonczy sie tym ze trzeba bedzie wrzucić wkładkę. Będzie 2x drożej i do tego ciężej bo wkładka minimum 100g

    @VerivMoże źle napisałem, 249 nie płacisz przy zakupie. Rozwalisz koło, wtedy za nowe płacisz 249 euro. Co do wkładek to nie używam. Waga to istotny aspekt, ale dla mnie bardziej liczy się sztywność i szerokość obręczy...Co kto lubiemoji6.png

    Jeździsz co, czy tylko tak teoretycznie dyskutujesz?

    Wagę nad sztywnością w kołach XC stawiasz?

    Hooklesy to złe bo w Pro turze afera (z kokpitami carbon i tarczami też była)?

    Masz złe doświadczenia?

    Podziel się proszę swoimi doświadczeniami, chętnie posłucham😉 

  5. [mention=10642]Greg47[/mention]W poniedziałek pizza, wtorek chińskie, środa makaron spaghetti - podobnie w czwartek, piątek ponownie pizza, sobota burger, w niedzielę zamawiam naleśniki  Przed treningiem staram się jakieś węgle zjeść, po treningu jakąś drożdżówkę. Największy plus treningów - możesz jeść ile chcesz! Omijaj fast foody, zmniejszaj ilość słodyczy, zwiększaj ilość białka, białko najlepiej pochodzenia naturalnego np. więcej mięsa. Ziomek, który mi treningi ustala ostatnio zajmuje się hobbystycznie ustalaniem diet dla kolarzy, mogę Ci przekazać kontakt. 
    @Oskarr Z tym jedz ile chcesz jak trenujesz, to po 40tce przestało u mnie działać
  6. Witam wszystkich,
    Mam pytanie jak wygląda sprawa gwarancjii  lub ewentualnych reklamacji na zakupiony rower ze strony bikeinn. Jesli chodzi o ramę to gdzieś przeczytałem że wystarczy zarejestrowac ją na stronie producenta bo jest ona objeta dożywotnia gwarancją. A co z resztą podzespołów? Pytam bo nigdy nie kupowałem rowera na zagraniczznym portalu a oferta jest dość atrakcyjna.
    Najlepiej napisać do Speca maila z pytaniem.
    Kupowałem rower (Giant TCR) u naszych zachodnich sąsiadów, więc napisałem maila do Giant Polska z pytaniem jak wygląda gwarancja na taki rower w PL, oraz poprosiłem o rejestrację ramy (nie dało rady zarejestrować samemu, bo system nie pozwalał wprowadzić zagranicznego sklepu [trzeba podać sklep w którym kupiło się rower] dla adresu właściciela znajdującego się w PL)
    Odpisała miła Pani:

    Panie XXX,

     

    w przypadku zakupu roweru w kraju innym niż kraj, w którym składana będzie ew reklamacja obowiązują globalne warunki gwarancji: https://www.giant-bicycles.com/_upload_au/Giant-global-Warranty-Policy.pdf
    Wtedy karta gwarancyjna nie jest wymagana. Odnośnie rejestracji roweru, proszę napisać e-mail do Giant Germany i oni ręcznie dorejestrują Panu rower 

     

    Pozdrawiam,

    Małgorzata XXX

    Zgodnie z zaleceniem napisałem maila do Giant DE i poprosiłem o rejestrację ramy (warunek dożywotniej gwarancji) i mi odpisali:


    Good morning XXX

    thanks for your eMail.

    We registered your new bike now in our system with your adress in Poland.

    We hope you'll enjoy your next bike rides,

    Kind regards,
    Mit sportlichen Grüßen
    Dein Support-Team für die Marken GIANT, Liv, CADEX und Momentum

    Czyli, z tego co rozumiem, mam rower na gwarancji (na ramę dożywotnio), który mogę reklamować w PL i obowiązują mnie globalne warunki gwarancji...
    Nie muszę robić o przeglądu zerowego, oraz karta gwarancyjna nie jest wymagana (czyli tylko rower kupiony w PL musi mieć przegląd zero i fizyczną kartę?).

    Więc jak widzisz, warto napisać i dopytać

×
×
  • Dodaj nową pozycję...