Skocz do zawartości

Turystyczny gravel


Rekomendowane odpowiedzi

No jednak nie, brakuje ich znacznie więcej. Skutek jest taki, że w napędzie 1x przeskoki między poszczególnymi przełożeniami w środkowym zakresie prędkości są dość duże, jak na jazdę szosową i źle wpływają na płynność jazdy (do takiej właśnie odnosił się mój wcześniejszy komentarz). Oraz: kaseta 11-32 to jak na asfalt dość szeroki zakres pracy, raczej na pagórkowato-górską jazdę. Na płaskie to raczej 11-25 albo nawet ekstremalne 11-23.
042f4e60bcb44a0d20661fcbeda30108.jpg
pokaż mi dokładniej gdzie tu widzisz te pośrednie przełożenia
Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, BrudnyHenryk napisał(a):

042f4e60bcb44a0d20661fcbeda30108.jpg
pokaż mi dokładniej gdzie tu widzisz te pośrednie przełożenia

Ale przecież są większe skoki, u góry masz zmianę co 1,5 km a na dole o jakieś 2 km plus brakuje Ci 2 najwyższych biegów. Ja też dalej uważam, że napęd 30x32 jest dość twardym napędem, który na góry się specjalnie nie nadaję. W GRX masz kasety 11-28, 11-32, 11-34, 11-42 ale pasuje też tarcza 11-46. 11-42 to już całkiem fajna kaseta na góry, 11-46 z napędem 31-48 albo 30-46 to bardzo fajny i uniwersalny napęd, napędem 1x tego nie załatwisz. 

Ja sobie ostatnio trenuje na trenażerze na szosie z napędem 2x11 i mam problem z dobraniem odpowiedniego przełożenia. Mam według treningu jechać na 160 watów. Problem mi występuje między 17 zębami a 15, bo mam tam aż 2,6 km/h różnicy. Na jednym więc jadę 150 a na drugim 170 watów. Następnie mam problem między przejściem z 32 km/h na wyższy bieg, 1x9 hałasuje, więc wrzucam 2x6 i dupa bo przejście z z 32 do 35,3. 32 dla mnie jest za wolno w przelotowym tempie a 35,3 za dużo. 

image.thumb.png.2550a05e9ce8a924225264244fc27b4c.png

 

Dla porównania stary napęd, który miałem w tribanie 520, dostępne prędkości przy 90 rpm na poziomie 30 km/h, 30.3, 32.1, 33.9, 34.6, dopiero turaj duży skok do 38.4, jednak ten skok robiłem albo z górki albo jadąc w peletonie. 
image.thumb.png.47a7f671810728e0ae756317a7df2eca.png

U rodziców do trenażera podpięty jest rower z 9 biegami, dobranie optymalnego przełożenia to masakra. W terenie też tego nie słyszysz i nie czujesz, ale jak masz rower wpięty w rolki to głównie słyszysz działanie napędu i przy skrajnym krzyżowaniu łańcucha odgłosy nie są mega przyjemne. Tak więc jadąc rowerem grawelowym np. po szosie z korbą 40 będziemy większość czasu w okolicy 3 najwyższych biegów gdzie przy 2 biegach napęd będzie płakał. 

Odnośnik do komentarza

Wracając jeszcze do tego obrazka poniżej, przy jeździe po asfalcie skok z 32 na 37 jest straszny. Oznacza to, że 10 biegu nie wykorzystamy przy równomiernej jeździe po prostej, to taki bieg zjazdowy, podobnie jak 11 bieg. Na szutry do prędkości 32 wydaje się spoko bo od 23 do 32 są dość ciasne stopniowania, jednak na wykorzystanie jako uniwersalnego roweru, który większość czasu spędza na asfalcie to tak średnio bym powiedział. 
image.png.5e4367b1df4b92eb421d35a324f6ed2f.png

Odnośnik do komentarza

Dokładnie o te przeskoki pomiędzy przełożeniami cały czas mi chodzi. Powodują, że chcąc utrzymać płynny przyrost (lub spadek) prędkości, a nawet stałą prędkość na lekkich nachyleniach, robi się masakra z kadencją. Dla mnie jest to bardzo niekomfortowe na asfalcie. Przy jeździe offroad, czyli co raz interwały góra - dół, to nie przeszkadza aż tak.

Odnośnik do komentarza

turystyczny gravel to nie szosa wpięta w trenażer. Jak przyspieszasz to nie wahlujesz przednią przerzutką na zmianę w górę i w dół z 1x7 na 2x4 na 1x8 na 2x5 na 1x9 i dalej 2x6. Przecież to bez sensu. Mniejsze dziury w środkowym zakresie są fikcyjne i nieużyteczne, tym bardziej, że niektóre przełożenia są identyczne. To by wymagało jeżdżenia z kalkulatorem, albo z tabelką z instrukcją jakie biegi są najbliżej siebie. Przyspieszasz na młynku, a jak się skończy zakres to wrzucasz patelnię i redukujesz tył o 2 lub 3





Odnośnik do komentarza

Mój przełajówko-gravel zdecydowanie okreslam jako turystyczny. Jest to dla mnie rower zimowy oraz rower od pałętania się w nieznanym terenie latem z sakwą podsiodłową gdzie mam m.in kąpielówki żeby popływać w jakiś jeziorku i gdzie mam łańcuch żeby ktoś mi go w tym czasie nie podpierdolił. A bywa też że kanapki/batony, tableta lub Kindle, krem do opalania, klapki, ręcznik, narzędzia i apteczkę.

Jak jadę po asfalcie, to chcę mieć takie przełożenia jakie lubię i jakie miałem w rowerze trekkingowym. A jak jadę pod górę z bagażem TURYSTYCZNIE  to nie zamierzam się zarzynać i chcę mieć maksymalnie miękko. Nie ma możliwości w napędzie 1x, z zaznaczeniem w Shimano i Sram, żeby mieć jednocześnie przełożenia do szybkiej jazdy na odmianie roweru szosowego jaką jest gravel  jak i przełożenia do miękkiej jazdy jak w rowerach trekkingowych.

Założeniem napędu 1x było dużo biegów pod górę, średnio po płaskim i zero z góry i z wiatrem. Czyli tzw. zjazd grawitacyjny. Bo ten napęd został zaprojektowany jako 1x11 do rowerów MTB.

Jedyną firmą która ma dobry napęd 1x jest 13-rzędowy Campagnolo Ekar.
Tam mamy trzy kasety z nazwami wskazującymi na zastosowanie:

• Endurance: 9 – 36 teeth (9-10-11-12-13-14-16-18-20-23-27-31-36)
• Gravel Race: 9 – 42 teeth (9-10-11-12-13-14-16-18-21-25-30-36-42)
• Gravel Adventure: 10 – 44 teeth (10-11-12-13-14-15-17-19-22-26-32-38-44)

Korby do Ekara są produkowane tylko takie:
• 38 teeth (Adventure)

• 40 teeth (Pure Gravel)
• 42 teeth (Fast Gravel)
• 44 teeth (Gravel Race)

Zauważ że firma Campagnolo nie produkuje pod gravel żadnych głupich pomysłów typu korba 32 lub 34 a robi to po latach researchu.

Na podstawie zastosowania kwalifikuję swój pojazd jak Gravel Adventure. I miałbym w Ekar na tej kasecie 5 przełożeń od dołu po kolei (zajebiście) oraz zębatki 38 i 44 do jazdy pod górę z bagażem (też zajebiście) z korbą 38.

W trekkingu, czyli rowerze o zbliżonym zastosowaniu do rowerów z lekkim bagażem była stosowana 9-rzędowa korba 48x38x28 i z kasetą 11-34. Obecnie Shimano sprzedaje w tym celu 10-rzędową korbę 48x36x29. Przejechałem na takich rowerach dziesiątki tysięcy km w Polsce, na Słowacji, w Czechach a nawet w Turcji i Wenezueli w celach TURYSTYCZNYCH. Było to wyśmienite rozwiązanie bo zwykle jeździłem ze środkowego blatu a jak było z górki czy powiało z tyłu to wrzucałem na duży blat. Z kolei jak piłowałem np. pod Przehybę to męczyłem na 28x34 i wcale nie było lekko. Rower ważył 15 kg, szpej z 5 kg i ja 85 kg. Przełożenie 28/34 ot 0,82. Przełożenie 38/44 w Campagnolo to 0,86. Ale w założeniu gravel powinien być trochę lżejszy od trekkinga. Odpowiada to przełożeniu 28/32 z trekkinga.

Tak wygląda stopniowanie na 10-rzędowej kasecie GRX 400 11-36
11-13-15-17-19-21-24-28-32-36T

Specyfikacja tylnej przerzutki GRX 400:
Najmniejsza zębatka: maks. 11T/min. 11T
Największa zębatka: maks. 36T/min. 32T
Całkowita pojemność: 41T

Wskaż mi proszę rozwiązanie w napędzie 1x Shimano/Sram które to umożliwia. Nawet już odpuszczę temat ścisłego zestopniowania przełożeń. Bylem nie musiał wyciągać żagla jak mi się skończy kadencja 100 z wiatrem :) Chyba że Twoim zdaniem gravel ma ograniczenie prędkości jak rower elektryczny. 25 km/h :)

Odnośnik do komentarza

napęd 1x11 w gravelu to kompromis. Nie jest uniwersalny. Napęd 1x12 w MTB to też kompromis. Ale przesadzacie mówiąc, że to pomysł całkowicie bez sensu. Jako argumenty podajecie brak przełożeń miękkich z MTB, brak przełożeń szybkich z szosy, dziury w przełożeniach w porównaniu do szosy. Chciałem tylko pokazać, że to się nie trzyma kupy. Nie ma żadnego napędu, który spełnia te wymagania.
Wziąłem z google pierwszy na liście rower gravel i porównałem do 1x11 40+11-42. Pokazałem, że w tym konkretnym przypadku tracimy tylko jeden bieg, a zyskujemy wygodę używania. Co kto woli jego sprawa, ale bez sensu to nie jest

Odnośnik do komentarza

Ten wątek nazywa się gravel turystyczny. Czyli jeździmy rowerem szosowym (bo to jest odmiana roweru szosowego) na grubszych oponach po to żeby miło spędzać czas na rowerze. Bedą to więc wyprawy kilkugodzinne, lub całodniowe w tempie różnym. Ci których kręci szybsza jazda pojadą szybciej, ci którym się nigdzie nie spieszy wolniej. Przy proponowanym przez Ciebie przełożeniu korba 40 i kaseta 11-42 będzie w porządku pod warunkiem że słabsi użytkownicy nie natrafią na swej drodze na podjazdy.

Jeździłem w zeszłym roku na gravelu po Górach Świętokrzyskich. Góry to są bardziej z nazwy, bo raczej byłbym skłonny nazwać ja pagórkami. Jednak na tych trasach krótkie podjazdy po 10-12% nachylenia pojawiały się wielokrotnie. Akurat byłem po problemach zdrowotnych i pandemii w której przybyło mi ponad 10 kg. Najmiększe przełożenie jakie miałem to było 30x32. No i powiem szczerze że zdarzyły się podjazdy które dawałem z buta bo nie dałem rady wwieźć swojej masy, wtedy 95 kg plus rower 10 kg plus lekka torba bikepackingowa pod górę. A jak wspomniałem największa obsługiwana przez Shimano GRX 400 kaseta to 11-36 i na taką teraz zmieniłem i jak widać jest potrzeba posiadania takiej.

W jednym z rowerów MTB mam 1x11 z blatem 30 i kasetą 11-42. To nie jest dobry napęd MTB. Na asfalcie czasem brakuje, pod górę też czasem brakuje. W drugim rowerze mam 2x11 z korbą 36x26 i taką samą kasetą 11-42. I tam jest prawie idealnie. Nigdy nic nie brakuje z dołu ani z góry. Znajomi w średnim wieku, jeżdżący w MTB na 1x11 po równinie i po górach mieli w kółko problem z takim napędem. Na równinie mieli zwykle blat 32 lub 34. A jadąc w góry trzeba było założyć 28. Oznaczało to zdejmowanie korby, co nie jest proste, odkręcanie śrub, przykręcanie innego blatu i konieczność zmiany łańcucha. Więc jeśli rower ma napęd wymagający takiej ekwilibrystyki to znaczy po prostu że ten napęd jest do dupy. Różnicę w zakresie przełożeń dopiero znacząco poprawiło 1x12 ze specjalnym bębenkiem i koronką 10T. Ale zakres nadal jest mniejszy niż w 2x i generuje swoje problemy, głównie w zakresie kosztów utrzymania.

Różnicę w zakresie przełożeń dobrze obrazuje poniższa grafika. Jak widać 1x11 Shimano i Sram to w MTB to lipa. A co dopiero na szosie.

56858a66ac6966afe8f2960895aa2b5a.jpg

Odnośnik do komentarza

W drugim rowerze mam 2x11 z korbą 36x26 i taką samą kasetą 11-42. I tam jest prawie idealnie. Nigdy nic nie brakuje z dołu ani z góry.


znowu mówisz o MTB...
ale niech Ci bedzie.

Do MTB konieczny jest napęd 1x12.

Też nie bez kompromisu, bo musisz wybrać między wygodą, a ilością biegów.

Poniżej porównanie Twojego idealnego napędu 2x11 36-26+11-42
z 1x12 32+10-52:
7b63975ee5274084eb71ffdd3881416f.jpg

+ zakres jest identyczny,
- brakuje dwóch przełożeń przy prędkości 15 km/h i 26 km/h,
+ nie musisz myśleć o przedniej przerzutce i przekosie łańcucha.
Wybór należy do użytkownika
Odnośnik do komentarza



Ten wątek nazywa się gravel turystyczny. Czyli jeździmy rowerem szosowym (bo to jest odmiana roweru szosowego) na grubszych oponach po to żeby miło spędzać czas na rowerze.


Przy proponowanym przez Ciebie przełożeniu korba 40 i kaseta 11-42 będzie w porządku pod warunkiem że słabsi użytkownicy nie natrafią na swej drodze na podjazdy.

I znowu porównanie do szosy...
No dobrze:
Jaki napęd szosowy ma przełożenie bardziej miękkie niż 40/42?
Odnośnik do komentarza

Fajna dyskusja tylko nie rozumiem jednego, dlaczego turystyczny gravel na być jednocześnie terenówką i wyścigówką?
Przecież kupując Ferrari nie będę nim jeździł w błocie, a kupując Defendera nie oczekuje jazdy z prędkością 250 km\h.
Tu jest potrzebny złoty środek, nie podjadę pod jakąś górę to trudno, nie osiągnę 70 km\h na zjeździe to też nic się nie stanie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...