Skocz do zawartości

Wosk do łańcucha - hit czy kit


Rekomendowane odpowiedzi

Używałem już różnych smarowideł do łańcucha, ostatnio jadę na najtańszej oliwce z decathlona na warunki suche - i uważam że jest niezła, spokojnie 150 km jadę w ciszy, nie syfi jakoś przesadnie łańcucha jak ją dobrze wytrzeć, droga też nie jest. Jedynie jest aplikator jest słaby bo cięzko lać po kropelce na ogniwko

Wiem że jest moda na wosk - Mommum, Squirt itd

Jest to mocno promowane przez róznych rowerowych youtuberów, ale z opinii w komentarzach wyczytałem że wiele osób jakby nie przygotowało napędu, nie wyszorowało go na wszelkie sposoby, to i tak po kilkudziesieciu km napęd skrzypi. No ale na + jest to, ż enie syfi się

To jak z tym woskiem - warto nie warto? 
POzdrower

Odnośnik do komentarza

Używam i Momum i Squirt. Squirt strasznie wodnisty. Momum gęstszy. Wymagają bardzo dokładnego wyczyszczenia łańcucha, najlepiej przez rozpięcie i wyczyszczenie w benzynie ekstrakcyjnej. No i nie jest to woskowanie tylko smar na bazie wosku. Szału nie ma. Ale na razie używamy. W rowerze mtb jestem raczej skłonny używać zimowy Finish Line zielony. Mniej pieprzenia. Warto się nauczyć prawidłowego aplikowania smaru. Robi się to od góry na dolną część łańcucha. 

Tu instrukcja jak Squirt aplikować:
https://cyklopara.pl/2020/04/09/smar-squirt-polecamy/

Odnośnik do komentarza

No właśnie mnie zniechęca trochę konieczność wyjałowienia tego napędu  prawie do zera, bo mam astmę i niespecjalnie dobrze znoszę te wszystkie mocne odtłuszczacze - na codzień używam jakiegoś cytrusowego od Deca i przy oliwce mi on wystarcza.

Kiedyś używałem Mucc Off Dry Lube, to jest chyba na bazie wosku i mimo dokładnego wyczyszczenia napędu i założenia nowego łańcucha (którego nie szejkolwałem z fabrycznego smaru, jedynie przetarłem szmatką z odłtuszczaczem) to ten smar był beznadziejny - napęd po krótkiej jeździe wręcz krzyczał.

Też myślę że ten wosk to chyba bardzie na MTB, gdzie napęd się ubłaca bardziej. 

 

Odnośnik do komentarza
10 minut temu, jajacek napisał:

Używam i Momum i Squirt. Squirt strasznie wodnisty. Momum gęstszy. Wymagają bardzo dokładnego wyczyszczenia łańcucha, najlepiej przez rozpięcie i wyczyszczenie w benzynie ekstrakcyjnej. No i nie jest to woskowanie tylko smar na bazie wosku. Szału nie ma. Ale na razie używamy. W rowerze mtb jestem raczej skłonny używać zimowy Finish Line zielony. Mniej pieprzenia. Warto się nauczyć prawidłowego aplikowania smaru. Robi się to od góry na dolną część łańcucha. 

Tu instrukcja jak Squirt aplikować:
https://cyklopara.pl/2020/04/09/smar-squirt-polecamy/

A ty po skończeniu wosku zamierzasz wracać do oliwek, czy zostajesz przy wosku?

Odnośnik do komentarza
33 minuty temu, jajacek napisał:

Ja nie lubię poświęcania na to za dużo czasu. Łańcuch czyszczę "z grubsza" a aplikuję zwykle co mam pod ręką. Mój syn rozpina i czyści w benzynie ekstrakcyjnej. Więc on raczej wosk a jak raczej gęsty smar do mtb  i ten woskowy do szosy.

Myślę podobnie trochę

Jak widzę na filmach jak niektórzy czyszczą napędy, to pracując bardzo dużo i bawiac sie w ten sposób w wolnych chwilach , to cięzko by mi było znaleźć czas na jazdę.

Też nie jestem przekonany, czy to się nawet finansowo opłaca, bo ceny tych specyfików są bardzo wysokie, a nie wiem na ile to faktycznie przedłuża życia łańcucha. Tak czy siak tańśzy łańcuch 9rz po 1200-1500 km wole wymienic, nawet jeśli jeszcze sie nie łapie na przymiar 0,75, 

Odnośnik do komentarza

Ja od jakiegoś czasu tylko woskowe smary. Squirt szybko hałasował, teraz mam hiszpański X-Sauce i 150-200 km spokojnie w ciszy i z czystym względnie łańcuchem. Przygotowanie to było jednorazowe szejkowanie w benzynie i potem odtłuszczacz włoski Sgrassatore universale (albo tak samo działa Meglio) z resztą świetne do czyszczenia smaru z rąk zamiast benzyny. I od razu smar woskowy.

Odnośnik do komentarza

W jakiej pozycji łańcucha nakładacie krople smarowidła? Zauważyłem, że cofając łańcuch, w momencie gdy powraca on na zęby koronki kasety, rolka unosi się i odsłania szczelinę pomiędzy nią a płytką łańcucha. Wtedy wlewam kropelkę. Gdy mam czas. Ale zazwyczaj tak nie robię, tylko znacznie szybciej. Psikam smarem PTFE na łańcuch, węzły cierne przerzutek i wózek przedniej od wewnątrz. Wtedy jest realna poprawa płynności przerzucania z przodu.

Odnośnik do komentarza

Napisano i nakręcono o tym mnóstwo. Przez lata trochę się to też zmieniało (ewoluowało). Każdy ma rację i każdy przynajmniej trochę się myli. Zależnie kto co i jak ma, używa.

Najważniejsze to w miarę możliwości z grubsza przeczyścić napęd a szczególnie łańcuch i normalnie nasmarować, pokręcić korbą i usunąć nadmiar. Raz na jakiś czas (zależy jak kto używa) dobrze przeczyścić z brudu łańcuch i zębatki można użyć na szmatce trochę nafty, benzyny ekstrakcyjnej czy co tam kto ma czy lubi. Dobrze osuszyć. Jak ktoś zrobi szejka (po szejkowaniu, kąpieli lepiej dość wcześnie powtórzyć smarowanie) czy czymś dobrze namoczy to łańcuch wewnątrz dość długo może mieć jeszcze resztki rozpuchola.  Następnie w przypadku oliwek nakładać po jednej kropelce na ogniwo (od dołu czy od góry jak kto lubi) Można to zrobić wykorzystując największy przekos łańcucha podczas smarowania lub po nałożeniu oliwki i co jakiś czas wykonać parę obrotów korbą zmieniając skos, przełożenia. Gdy jest czas to nawet zostawić potem na noc i następnego dnia znów pokręcić korbą a następnie szmatką (bez używania jakichkolwiek zmywaczy, rozpuszczalników) wytrzeć nadmiar mniej lub bardziej zależnie od poziomu fetyszu.

  Woskami się nie bawiłem a oliwkę nie zmieniam ze sknerstwa i nie należę fetyszu pucowania napędu poza napadami niczym padaczka max dwa razy w sezonie.

Oliwki, woski czy inne smarowidła, środki czyszczące są różne jak i rożne warunki eksploatacji. Z tego co wydobyłem z internetów to od jakiegoś czasu szczególnie na YT pojawił się trend na woski. Te gotowe jaki własne mikstury oraz sztuka wręcz kulinarna ich stosowania. Kolejnym etapem był atak pewnej marki wosku, że byli na wielu kanałach w pewnym krótkim przedziale czasowym i paru z*****ch influencerów ją zachwalał mniej lub bardziej nachalnie. U pewnego gościa którego lubię oglądać po jakimś czasie pojawił się temat wosków i tym razem tamten wosk nie był już taki cudowny. Samo woskowanie ciekawe.

Moje zdanie takie. Pooglądać, poczytać, ochłonąć. W miarę możliwości we własnym zakresie wybrać i wykorzystać to co się z tego wydedukowało i przetestować we własnej praktyce. Najczęściej popełniamy błędy po zakupie nowego roweru, łańcucha. Potem przesadzamy z czyszczeniem zwłaszcza szejkowaniem albo olewamy czyszczenie. Samo smarowanie to też przesada w jedną lub drugą stronę. Nawet gdy w miarę umiemy to i tak czasem damy ciała. 

Posypałbym trochę linkami choćby z samego YT ale to byłaby walka z silnikiem forum. Można sobie pooglądać na kanałach VegeReggae, ZielonyF16, Szajbajk.
Wchodzimy na dany kanał, zakładka wideo i w wyszukiwarce obok wpisujemy łańcuch, napęd, smarowanie itp.

 

Edytowane przez lukasz.przechodzen
Prosiłbym o nieużywanie wulgaryzmów na forum
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...