Skocz do zawartości

Etykieta kolarska


sl66

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio miałem taką sytuację: jade sobie gravelem ok. 30 km/h, z daleka widze, że dochodzi mnie szosa, która jechala minimalnie szybciej. Stale, sukcesywnie się do mnie zbliżała, aż mnie minęła. Chcąc oszczędzić trochę sil i zarazem szybciej jechać, zaczalem wisiec tej szosie na kole. Facet przede mną to zauważył i z 10km jechaliśmy razem. Sygnalizowal skręty, a gdy coś wymijal, robił taki zagarniajacy ruch ręka do tyłu. Wydaje mi się, że to był gest, że mogę też wymijac jadąc jego torem. Na koniec wspólnej trasy był podjazd. Gość przede mną nie chciał sie napinac albo oslabl, ale wjezdzal dosc wolno. Ja chciałem zrobić trening na maxa, a ponieważ mialem jeszcze trochę sił to go wyprzedzilem i pojechałem dalej. I teraz się zastanawiam nad kilkoma zagadnieniami z etykiety kolarskiej (jestem w tym nowy):

1. Czy ten gest zagarniania ręka za siebie (trochę jak w plywaniu żabką) oznacza, że peleton ma jechać za prowadzącym?

2. Czy gdy na podjezdzie wyprzedzilem mojego pilota i odjechalem, to było niegrzeczne? Czy powinienem pojechać przed niego i dać mi koło?

3. Czy w momencie gdy chciałem sie odłączyć (na ww. podjezdzie lub później) wypadało się jakos pożegnać i podziękować za prowadzenie? W sumie żałuję, że tak nie zrobiłem.

Odnośnik do komentarza

Ręka w dół lewo/prawo oznacza przeszkodę z lewej lub z prawej, ręka prosto w lewo/prawo oznacza skręt, zagarnięcie ręki za plecy oznacza, że masz zjechać, jeśli macha prawą stroną, masz się oddalić od prawej strony bo jest tam przeszkoda/rowerzysta, dziura czy piesi. Jest jeszcze machanie łokciem, oznacza, że osoba z przodu prosi o zmianę. Jak się odłączamy to dziękujemy, jak wyprzedzasz to też możesz podziękować. Jak jedziesz parę km i odpocząłeś to możesz czasem wyprzedzić i dać zmianę. Jadąc na kole trzymaj się lekko po przekątnej tak, aby widzieć co jest z przodu, przesunięcie koło 10 cm w bok i z 30-50 cm w tył. Z lemondką nie jeździmy w grupie bo możemy kogoś zabić w razie wypadku, jadąc za kimś ręce cały czas na klamkach. Ja zwykle jak wyprzedzam, początkowo jadę tak z 2-3 km szybciej aby osoba za mną mogła się złapać, jak się nie złapie, to odjeżdżam. Jak podejrzewałeś, że pojedzie za tobą a nie pojechał, to nie ma co się przejmować, że nie dziękowałeś. Jeżdżąc na szosie bardzo często się jedzie z kimś, kogo się w ogóle nie zna. Większość moich jazd tak wygląda i wszyscy się raczej cieszą ze wspólnej jazdy i nie oczekują jakiś podziękowań. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 8.06.2022 o 23:09, sl66 napisał:

Chcąc oszczędzić trochę sil i zarazem szybciej jechać, zaczalem wisiec tej szosie na kole.

Ogólnie to siadanie komuś na kole w samotnej jeździe bez zapytania, czy można, samo w sobie nie ma nic wspólnego z kolarską etykietą. I może być niebezpieczne: nie znacie się, nie wiecie jak każdy z Was jeździ i tak dalej. Jeśli ten z przodu gwałtownie zahamuje lub zrobi rybkę żeby ominąć dziurę w asfalcie, a Ty jedziesz 30 cm od jego koła, to obaj możecie się połamać. Ja osobiście siadania na moim kole, jeśli jadę sam i ktoś się doczepia na waleta, nie toleruję.

Odnośnik do komentarza

Wypada przynajmniej powiedzieć cześć. A jadąc ze sobą kilkadziesiąt kilometrów podziękować za wspólną jazdę. Jeśli nie dajemy zmian a zamierzamy dłuższy czas wspólnie jechać to wypadałoby zapytać czy możemy siąść na koło i się na nim wozić. Fakt że jak nie znamy człowieka to jazda na kole może być niebezpieczna. Ale doświadczony kolarz wie że nie wolno nieznanemu człowiekowi jechać bezpośrednio na oponie, tylko albo trochę odstępu albo trochę z boku aby mieć miejsca na manewr jak wstanie znienacka z siodełka albo zrobi rybkę czyli objedzie dziurę. 

Swoją drogą warto ćwiczyć takie elementy jak uderzanie przednim kołem o czyjąś oponę żeby nie bać się takiej sytuacji i wiedzieć jak się z niej wyratować. To samo dotyczy kontaktu barkami czy kaskami. W niektórych klubach juniorzy przechodzą takie szkolenia.

Odnośnik do komentarza
22 godziny temu, jajacek napisał:

Jeśli nie dajemy zmian a zamierzamy dłuższy czas wspólnie jechać to wypadałoby zapytać czy możemy siąść na koło i się na nim wozić

Jak to zrobić w praktyce? Ktoś mnie wyprzedza, a ja wtedy powinienem go dogonić i zapytac czy mogę siąść mu na kole, ale z zastrzeżeniem, że na razie (powiedzmy najbliższe 10-20km) nie mam sił na zmianę w obecnym tempie?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...