Skocz do zawartości

Jaki napęd wybrać NX czy DEORE.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Postanowiłem wymienić rower na nowy jednak jak zawsze nie jest to takie proste, obecnie ze względu na małą ilość dostępnych rowerów ale także, w moim przypadku powstał problem na jaki napęd się zdecydować. Dużo już czytałem, ale zw względu iż nie posiadałem żadnego z interesujących mnie napędów chciałbym się Was zapytać o Wasze doświadczenie i opinie. 

Myślę na zakupem roweru z napędem SRAM NX Eagel 1 x 12, na necie ma różne opinie , a ja nigdy na takim nie jeździłem i do końca nie wiem czy warto, drugi napęd to  Shimano Deore  przerzutka przód  Shimano Deore M5120 Shadow+ w konfiguracji 2x 11 i tu podobnie. 

Obecnie jeżdżę na 2x10 zazwyczaj las, błoto i singiel traki w górach. Napędy są w rowerach która sobie poniekąd upatrzyłem i są dostępne. 

Jak możecie coś poradzić to będę wdzięczny. 

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza

Witam. Dzięki za szybką odpowiedź. Oczywiście że  1x 12 to napęd całkowicie inny niż 2x11 dlatego pytam w co się pchać. Zastanawiam się tylko czy ten NX nie jest jakiś bardziej awaryjny, jak wspomniałem na necie są różne jego opinie od dobrych po skrajnie negatywne. Ściganie odpada, bardziej single gdzie , jak piszesz będzie lepszy 1x12  i lasy w urozmaiconym terenie za czym bardziej przemawiam 2x11 i taka "zagwozdka".

Minimalnie droższa eksploatacja NX to nie jest wielki problem.

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza

Przednia przerzutka w rowerach górskich z 11. a zwłaszcza 12-rzędową kasetą nie jest potrzebna. Serio.

Porównajmy dwa napędy:

- 2x11 z korbą 36/26 i kasetą 11-42

- 1x12 z korbą 32 i kasetą 10-51

W pierwszym przypadku przy kadencji 90 pojedziemy 41 km/h, w drugim 40 km/h. W pierwszym przypadku najlżejsze przełożenie ma ratio 0,62 natomiast w drugim 0,63.

Dostajemy praktycznie ten sam zestaw przełożeń, bez zabawy z przednią przerzutką, bez jej regulowania, bez zastanawiania się podczas jazdy czy z przodu już redukować, czy jeszcze nie. SRAM porzucił przednią przerzutkę lata temu. Shimano jeszcze ją trzyma dla tradycjonalistów, ale na własne życzenie już bym się nie pchał w tę stronę.

@Oskarr napisał, że 2x daje większą rozpiętość biegów. No właśnie nie, na tym polu 1x dogoniło 2x. Jasne, na upartego można do tej konfiguracji 2x11 włożyć kasetę SRAM 10-42, co pozwoli pojechać 45 km/h przy kadencji 90. Tylko po co komu w góralu taka prędkość?

Tak więc dla mnie - jeżeli Deore, to 1x12.

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się, również wolę napędy 1x12, sam posiadam rower z napędem 1x12, zakres skrajnych przełożeń jest mniej więcej taka sama, różnica jest w wydajności i kosztach eksploatacji. Dla mnie idealnym napędem pod turystykę dalej jest napęd 2x10, 2x11 też ujdzie. Przez turystykę rozumiem rower z sakwami i wyjazd na dłuższą trasę.
Napęd 2x ma realnie 14 biegów (idąc na od 1x1-5 i 2x3-11) albo naciągane 16 (1x1, 1x2, 1x3, 1x4, 1x5, 2x3, 1x6, 2x4, 1x7, 2x5-12) dzięki czemu łatwiej dobrać przełożenie podczas dłuższych podjazdów czy jazdy np. pod wiatr, często w takich warunkach jeden bieg jest za niski a drugi za wysoki, w 2x powinno to mniej przeszkadzać. 
Napęd 2x jest tańszy w utrzymaniu, mi w napędzie 1x12 jeden łańcuch starcza na 2-3kkm, przy mocniejszym pedałowaniu co 1,5 miesiąca wydatek 120 zł na łańcuch. Co 3-4 łańcuchy wymiana kasety za 400-1000 zł w zależności od wersji kasety. Dla większości ludzi wydatek co sezon 1000 zł jest czymś niedopuszczalnym. Łańcuch 10 rzędowy kosztuje w okolicach 80 zł i starcza na 3-5kkm ze względu na mniejszy wykrzyż. Kaseta 10 biegowa potrafi kosztować 2x mniej niż 12 (kaseta deore 10 rzędowa 220, nx 440 zł, kaseta 10-51 deore 400 zł). 
Ostatnie to wydajność. Mniejszy wykrzyż powoduje mniejsze tarcie, wolniejsze zużywanie kasety i łańcucha ale też lepszy transfer mocy. W napędzie 1x idealna linia łańcucha przypada na 7-8 bieg, zakres 5-11 jeszcze jakoś działa, mamy więc małe straty w zakresie prędkości 15-35 km/h co w większości starcza, do turystyki jednak częściej używa się najniższych biegów. 

Abstrahując, kupując rower dziewczynie czy mamie w przyszłości będę celował w napęd deore 1x10 albo 1x11. Dla osób nie jeżdżących zbyt dużo i raczej rekreacyjnie taki napęd jest naprawdę wystarczający a nie ma problemów z ustawieniami napędu, są bardziej idioto odporne i mniej obsługowe niż 1x12. 

Odnośnik do komentarza

Pamiętam czasy gdy na forach ludzie pisali "ja wolę napędy 8-rzędowe, te 9- czy 10-rzędowe to przez cienki łańcuch są mniej żywotne". Teraz okazuje się, że 10-rzędowe napędy są spoko, a "złe" są 12-rzędowe. Za dziesięć lat 14-rzędowe będą "złe" ?

Piszę oczywiście z przymrużeniem oka. Masz rację, że części do 12. rzędowych napędów są droższe, czasem zupełnie niewspółmiernie (porównując osprzęt tej samej klasy). Cóż, efekt nowości plus nagły wzrost cen od czasów pandemii, który uwydatnił różnice.

20 minut temu, Oskarr napisał:

Napęd 2x ma realnie 14 biegów (idąc na od 1x1-5 i 2x3-11) albo naciągane 16 (1x1, 1x2, 1x3, 1x4, 1x5, 2x3, 1x6, 2x4, 1x7, 2x5-12) dzięki czemu łatwiej dobrać przełożenie podczas dłuższych podjazdów czy jazdy np. pod wiatr, często w takich warunkach jeden bieg jest za niski a drugi za wysoki, w 2x powinno to mniej przeszkadzać. 

Ej no bez przesady, to nie rower szosowy i jazda w peletonie, gdzie trzeba trzymać konkretne tempo. Tym bardziej, że na lekkich przełożeniach różnice zaczynają się zacierać.

Porównaj 11. rzędową kasetę 11-42 i 12. rzędową 10-51:

11-13-15-17-19-21-24-28-32-37-42

10-12-14-16-18-21-24-28-33-39-45-51

Różnice między kolejnymi zębami to:

2-2-2-2-2-3-4-4-5-5

2-2-2-2-3-3-4-5-6-6-6

Nie ma tutaj większych różnic pomiędzy kolejnymi przełożeniami, te mityczne "duże przeskoki" są obecne także w 11. rzędowych kasetach 11-42, to już nie są kasety 11-32 gdzie mogło być "ciasno". Zresztą to naprawdę nie ma realnego przełożenia na jazdę.
 

Jeżeli chodzi o wydajność i transfer mocy, to po pierwsze - ci, którzy się ścigają jeżdżą na 1x12 i te straty (jakiekolwiek by one nie były) im nie przeszkadzają ? Turystom/amatorom i innym też przeszkadzać nie będą. Ba, myślę, że są to straty na tak marginalnym poziomie, że wręcz nie do zauważenia przez przeciętnego rowerzystę.

Pewnym kompromisem cenowym (z poświęceniem najszybszego biegu i jazda "tylko" 35 km/h, co w MTB nadal uważam za znaczną prędkość) jest napęd Deore 1x11 z kasetą 11-51.

 

Ja na to wszystko patrzę pod kątem wygody. Jazda z 1x z przodu, jeżeli tylko zakres na kasecie jest dobrany pod konkretną osobę, jest po prostu dużo, dużo przyjemniejsza niż z 2x ? W niektórych rowerach producenci na siłę wciskają 1x łącząc to z np. 9-rzędową kasetą o małym zakresie, co może zniechęcać do tego typu napędów. Ale i rowery MTB z 2x na pokładzie widziałem z kiepsko zestrojonym napędem, gdzie można było pedałować przy 50 km/h(!), ale ktoś zapomniał o podjazdach i najlżejsze przełożenie to było 30-34. Ale to temat na inny wątek ?

Odnośnik do komentarza

Koszty eksploatacji:

Kaseta Deore 11x CS-M5100 - 320 zł
Kaseta NX Eagle 1x12 - 480 zł

Łańcuch Deore/105 - 120 zł 
Łańcuch Sram NX Eagle - 120 zł

Łańuch w Sram NX Eagle 12x będziemy musieli wymienić średnio przy jeździe terenowo-mieszanej co ok. 700 km. Kasetę co 3 łańcuchy
Łańcuch w Deore 2x11 co ok. 1500 km, kasetę co 3 łańcuchy.

Powiedzmy że jeździmy 4500 km rocznie.

Koszty eksploatacji napędu Sram NX Eagle:
6x120 + 2x480 = 720 + 960 = 1680

Koszty eksploatacji napędu Deore 2x11:
3x120 + 320 = 800

Dodatkowo w kasetach Shimano możemy wymieniać pojedyczne koronki w celu obniżenia kosztów eksploatacji.

Jeżeli coś ulega uszkodzeniu w przypadku kraksy to są to zwykle manetki i tylna przerzutka, czasem też w wyniku dostania się patyka w lesie w napęd. W takim przypadku będziemy musieli je kupić celem odtworzenia.

Przerzutka Deore M5120 - 200 zł
Manetka Deore SL-M510 - 120 zł

Przerzutka Sram NX Eagle - 420 zł
Manetka Sram NX Eagle - 175 zł

Co jakiś czas musimy też okresowo wymieniać kółeczka przerzutki
Kółeczka Sram NX Eagle - 100 zł
Kółeczka przerzutki Deore M5120 - 30 zł

Myślę że wnioski sobie wyciągnięcie sami. Oczywiście można się spierać co ile trzeba wymieniać łańcuch czy kasetę. Jednak różnice cenowe i trend są niepodważalne i widoczne gołym okiem.

Odnośnik do komentarza

I nie zgadzam się ze stwierdzeniem Łukasza:

"Ja na to wszystko patrzę pod kątem wygody. Jazda z 1x z przodu, jeżeli tylko zakres na kasecie jest dobrany pod konkretną osobę, jest po prostu dużo, dużo przyjemniejsza niż z 2x"

Owszem nie masz lewej manetki i nie musisz zmieniać blatu na mniejszą koronkę. Jeżdżąc po równinie z blatem 36, zdarza mi się to tylko na ekstremalnie stromych podjazdach w lesie. 99% czasu jeżdżę z blatu. Więc owa niedogodność zmiany na mniejszą koronkę występuje przez jakieś 1% czasu jazdy przy jeździe w terenie mieszanym. A  co zyskuję? Nie mam kasety patelni i nie zajeżdżam nieustająco najmniejszych koronek kasety i łańcuchów. I mam blat na którym da się jechać szybko z wiatrem i z lekkim nachyleniem i szerszy zakres przełożeń.

Odnośnik do komentarza

Cenowo porównywałbym Deore do Deore jeśli już. SRAM jest droższy i... no jest droższy ?


Co do przełożeń, to już kwestia kto czego potrzebuje, gdzie jeździ i jaką ma nogę. Jeżeli jak piszesz przez 99% czasu jeździsz na jednej tarczy, to po co Ci ta druga? ? Druga sprawa - jeżeli w lesie tarcza 36 z przodu Ci wystarcza, to masz po prostu mocną nogę, tudzież lubisz jeździć siłowo.

Ja wolę jechać kadencyjnie plus mam słabe nóżki i przy tarczy 30 dość szybko łańcuch na kasecie wędruje w stronę zębatek 37 i 46.

Jaki z tego wniosek? Każdemu według potrzeb ?

24 minuty temu, jajacek napisał:

nie zajeżdżam nieustająco najmniejszych koronek kasety

Okej, ale tak na chłopski rozum. Skoro jeździsz przez 99% czasu na jednym blacie, to czym się różni zajeżdżanie najmniejszych koronek w kasecie w przypadku 1x, od zajeżdżania średnich koronek w przypadku 2x?

Ale już abstrahując od Twojego przypadku, to właśnie napęd 2x może nie zachęcać do używania różnych przełożeń z tyłu. Prosta sytuacja, jedzie sobie ktoś spokojnym tempem na blacie i średniej koronce z tyłu. Pojawia się krótka, ale stromawa górka. Co można zrobić? Zrzucić na chwilę z przodu ?

To jest tak naprawdę dyskusja, która do niczego nie prowadzi, bo co osoba to inny styl i warunki jazdy.
 

21 minut temu, jajacek napisał:

I mam blat na którym da się jechać szybko z wiatrem i z lekkim nachyleniem i szerszy zakres przełożeń.

Jak już liczyłem kilka postów wyżej, nie masz szerszego zakresu przełożeń, jeżeli porównujemy 36/26 + 11-42 do 32 + 10-51. Zakres wychodzi praktycznie identyczny.

Odnośnik do komentarza

Jak jeździsz w środku kasety to masz lepszą linię łańcucha. W związku z tym mniej jeździsz na przekosach a tym samym mniej eksploatujesz i łańcuch i koronki ścinane pod kątem.

Nieustająco polecam te artykuły:
http://uzurpator.com.pl/new_blog/documents/Nie_lubie_1xX.html#:~:text=Z natury 1xX oczekuje się,z jazdy na nim przyzwyczajenia.
http://uzurpator.com.pl/new_blog/documents/Wciaz_nie_lubie_1xX.html
http://uzurpator.com.pl/new_blog/documents/Zakres_przecietny.html#:~:text=Zakres przeciętny%2C to przełożenia na,wpływem sił (((wiadomych))).

Czemu mam porównywać Deore do Deore? Autor wątku pyta o wybór między NX Eagle i Deore. Nawet jak wybierzemy Deore 12x to eksploatacja będzie tańsza.

NX nie ma za dobrej opinii wśród mechaników. Narzekają na przerzutkę. Z kolei mój mechanik, obecnie specjalista pracujący w Giant Polska a wcześniej w naszych czołowych serwisach i jeżdżący po trasach enduro, mówi że GX 1x11 był znacząco lepszy eksploatacyjnie niż GX Eagle z którym są problemy. I że Sram nieustająco ma problem z tolerancją pracy w trudnych warunkach. Minimalne wygięcie haka czy wózka przerzutki, które często się zdarza powoduje że cały napęd zaczyna bardzo źle pracować.  Shimano jest znacząco bardziej odporne. Natomiast szybciej zabija się błotem. 

OFF TOPIC
Ogólnie mam do Sram coraz mniej przekonania. Mamy nieszczęście mieć Sram eTap 2x11 w rowerze czasowym młodego. Ten napęd, jego kultura pracy i zastosowane rozwiązania techniczne to jeden wielki dramat. Zero problemów z Shimano Di2 przez 4 lata w dwóch rowerach. Dramatycznie lepsza kultura pracy. Żadne przerzutki w przeciwieństwie do Sram, kosztujące dwa razy tyle co Shimano nie padły same z siebie "bo tak".

Odnośnik do komentarza

Witam i dzięki wszystkim za przekazanie swojej wiedzy. Jak wspomniałem nie będę się ścigał, jazda w lesie w różnych warunkach i single w górach. Pytałem o te napędy gdyż w obecnej sytuacji rynkowej znalazłem dwa rowery dostępne z tymi napędami.

Nie mam dostępnego  roweru z napędem 1x Deore i nie biorę go pod uwagę. 

Z Waszych wypowiedzi wnioskuje , że napęd 1 x będzie do mojej jazdy jak najbardziej wskazany i nie ma potrzeby pchania się w napęd 2x. Eksploatacja 1x jest znacząco większą na co zostały przedstawione dokładne wyliczenia, do których chyba trzeba by dołożyć jeszcze koszty serwisu jeśli ktoś sam tego nie zrobi. 

W moim przypadku zakup roweru z napędem  1x jest o 3 tys wiekszy od rowery z napędem 2x. 

Reasumując wychodzi żeby bardziej skłaniać się do rower z 1x pomimo większych kosztów eksploatacji, nikt jednak nic nie napisał o awaryjnosci powyższych napędów, o ile miałem Deore 2x 10 i nic wielkiego się z nim nie działo, myślę że 2 x 11 też pod tym kątem będzie bezproblemowo o tyle o awaryjnosci czy jakiś mankamentach, o ile występują w napędzie Sram NX  nie wiem za wiele. 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Miałem deore, miałem Xt, teraz mam gx na kasecie nx i jeśli chodzi o samą kulturę pracy, to to jak dziala i jak reaguje napęd, to sram mi się bardziej podoba w systemie 12x. Wydaje mi sie chodzic pewniej, lepiej reagowac niz shimano. Niestety jest droższy. Nie wiem ile prawdy jest w tym co pisał @jajacek co do delikatnych uszkodzeń czego następstwem jest brak kultury pracy. Awaryjność i zła praca napędu NX to chyba już bardziej utarte i powielane opinie niż prawda. Sporo osób na forach które to użytkowały chwali ten napęd. Osobiście mój znajomy z którym jeżdżę, ma nx w rowerze Scotta, nie miał z nim najmniejszych problemów a ostro ujeżdża rower w terenie.

Odnośnik do komentarza

Nie zamierzam się tu definitywnie wypowiadać bo ani nie jestem mechanikiem ani nie posiadam napędu NX. Posiadam natomiast GX. I jest to kwestia indywidualnych upodobań który się komu podoba bardziej. Mamy do czynienia regularnie z 3 mechanikami. Jeden z nich ściga się intensywnie i w zasadzie staje na podium największych imprez amatorskich w niemal każdym starcie. Drugi jeździ sobie przyjemnościowo na enduro i podobnych po górach. Trzeci serwisuje setki rowerów z których chyba 75% to mtb. Jeździ też na weekendowe wyjazdy do bike parków, które organizuje dla klientów i swojego personelu CozmoBike. Opinie pochodzą od nich. Dwóch z nich woli Sram, jeden woli Shimano. Ja mając GX i mój miks XT/XTR wolę XT/XTR. GX jest dla mnie jakiś taki "plastikowaty". Zawsze się obawiam że jak depnę ostro to coś się urwie. No i Shimano działa szybciej plus można zmieniać przełożenia zarówno różnymi palcami i jechać przez pół kasety jednym wciśnięciem manetki. Wygląda też lepiej niż GX. 

Zagraniczne review podkreśla to o czym mówił mój kolega mechanik:

"The shifting on the GX 12-speed isn’t quite as smooth as the 11-speed, or the more premium models, but it is one of the cheapest options available. Any mountain biker that wants a single-ring drivetrain, high-performance groupset, at a budget cost should take a look at the GX.

 

When it comes to the GX or the XT, my preference lies slightly towards the XT, purely for the extra performance it brings and reduction in weight (since the arrival of the 12-speed).

The GX is the cheaper option but if smoother shifting and the look of your bike are important, Shimano wins. Both options, however, are extremely reliable and durable for most types of mountain biking and could be used for touring, commuting or cyclocross."
 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...