Pawelkryst Opublikowano 8 Lutego 2022 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2022 Cześć. Chodzi mi po głowie pomysł, żeby kupić drugą parę kół do gravela. Te które mam to semi-slicki, a właściwie prawie slicki o szerokości 35 mm. Bardzo dobre jako road+, czyli asfalt i wszelkiego rodzaju utwardzone drogi o różnego rodzaju nawierzchni. Po takich drogach najczęściej jeżdżę. Ale czasem chciałbym się zapuścić na nieco trudniejszy teren (np. taka Parenzana, gdzie dominuje żwir już dość konkretny, Szlak Orlich Gniazd, trasa wzdłuż Bałtyku, gdzie czasem jest więcej piasku, itd), czy też po prostu pojeździć trochę po ścieżkach leśnych. I tu by się przydały bardziej konkretne opony. U mnie wchodzą 47 mm. Najpierw myślałem o drugim komplecie opon, ale jak wiadomo wymiana opon jest trochę kłopotliwa. Więc wpadłem na pomysł z drugą parą kół. Z tym, że jak tak czytam o tym to trochę zacząłem powątpiewać czy to rzeczywiście takie łatwiejsze rozwiązanie. No bo po pierwsze, każda tarcza nie jest idealnie równa, więc zaciski hamulców dobrze wyregulowane do jednej mogą obcierać przy drugiej. Druga sprawa to to, że łańcuch i kaseta układają się do siebie. Więc używany łańcuch może gorzej pracować z inną, nową kasetą i albo trzeba by za każdym razem zakładać inny łańcuch, albo odkręcać kasetę i zakładać na drugie koło. A to wszystko stałoby się równie upierdliwe jak zmiana opon. Co o tym sądzicie? Używa ktoś dwóch par kół w jednym rowerze? Czy jednak lepiej zmieniać opony? Mam sztywne osie. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 8 Lutego 2022 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2022 Ja używam kilku kompletów kół ale w rowerze bez tarcz i bez problemu. Niestety w rowerze mtb z tarczami jest z tym słabo i właśnie zbieram się do wystawienia kół na których nie jeżdżę bo mają inne tarcze i za każdym razem jest problem z ocieraniem mimo sztywnych osi. Więc nie wiem co ci poradzić. Odnośnik do komentarza
lukasz.przechodzen Opublikowano 9 Lutego 2022 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2022 Tak się składa, że niedawno kupiłem drugi komplet kół do gravela, bo zmienianie opon robiłem może kilka razy do roku i bardzo mnie to uwierało, że nie chce mi się częściej. No i nie mogłem przejść na bezdętki. To znaczy mogłem, ale wykraczałoby to już poza moją cierpliwość przy wymianie opon ? Nowe koła wziąłem na tych samych piastach co stare, założyłem też te same tarcze. Oczywiście tarcze różnią się grubością wynikającą z zużycia, ale wystarczyło, że przed założeniem rozepchnąłem tłoczki w zaciskach. W jednym kole na razie nie jest idealnie, ale jeżeli się nie poprawi, to od biedy ustawienie zacisku trwa dużo krócej niż wymiana opony ? Jeżeli chodzi o kasetę i łańcuch, to nie widzę tu problemu. Wymiana kół to dobry moment, aby wyczyścić łańcuch. Zdjęcie łańcucha na spince to kilka sekund, zakładasz drugi, czysty i nasmarowany i tyle. Może się to stać upierdliwe, jeżeli chciałbyś zmieniać koła codziennie, ale wtedy być może pomyślałbym o drugim rowerze (co też wiąże się z komplikacjami, nie tylko w kwestii wydania pieniędzy). Odnośnik do komentarza
IgorK Opublikowano 13 Lutego 2022 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2022 Drugi rower. Z amortyzatorem. Odnośnik do komentarza
Pawelkryst Opublikowano 13 Lutego 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2022 51 minut temu, IgorK napisał: Drugi rower. Z amortyzatorem Nie, to nie wchodzi w grę. Nie znoszę amortyzatorów. Rower to nie fotel bujany. Poza tym nie chcę mieć drugiego roweru. Dla mnie komfort na tych oponach co mam jest wystarczajcający, bardziej chodzi o przyczepność. Ale o tych szerszych oponach myślę tylko na wyjątkowe okazję. W większości przypadków te 35 mm są optymalne i w zupełności wystarczające. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się