Skocz do zawartości

Rower w prezencie dla taty do 10.000zł


Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki wielkie za odpowiedzi. Mam pytanie, bo trochę się zacząłem gubić - bo tam wcześniej był poruszany temat tego, że te rowery które pierwotnie tak bez przygotowania wybrałem z Deca, że tracą na komforcie z uwagi na to, że są z przeznaczeniem do XC i maratonów, jest ta pochylona agresywna sylwetka itd. Czy w przypadku tych rowerów, które polecił np. teraz @jajacek nie ma tego samego problemu? Bo np. Rockrider XC500 też ma wypisane takie przeznaczenie, Merida Big Nine 700 też na stronie producenta chwali się właśnie takimi rzeczami. Czy w takiej sytuacji takie rowery też będą mniej komfortowe i bardziej do jakiejś szybkiej jazdy? Bo chciałbym tacie kupić możliwie najbardziej porządny rower w budżecie, ale też nie chciałbym mu kupić czegoś, co będzie niewygodne, ale pozwoli mu urywać sekundy na odcinkach, który to sekund nigdy nie planował urywać ? 

Odnośnik do komentarza

Ramę ma bez sztywnej osi. Ale amortyzator ma sztywną oś. I tu się zgadzam ze to jest ważniejsze. Tłuczenie się przewodów jest powszechną przypadłością wynikającą jakby to jedni powiedzieli z niechlujstwa producenta a drudzy z oszczędności. Jedni i drudzy by mieli rację. Po prostu wrzucono całe pancerze do ramy zamiast przy wejściu do ramy poprowadzić porty z przelotkami a w ramie, tak jak w Specialized czy Lapierre, poprowadzić samą linkę w peszlu u dopiero jak wyjedzie z ramy przez port-przelotkę, dalszą część pancerza. Ogarnięty mechanik wiek jak wyjąc te pancerze i jak przygotować przed włożeniem żeby nie hałasowały.

 

Odnośnik do komentarza
16 minut temu, Blaxenn napisał:

Dzięki wielkie za odpowiedzi. Mam pytanie, bo trochę się zacząłem gubić - bo tam wcześniej był poruszany temat tego, że te rowery które pierwotnie tak bez przygotowania wybrałem z Deca, że tracą na komforcie z uwagi na to, że są z przeznaczeniem do XC i maratonów, jest ta pochylona agresywna sylwetka itd. Czy w przypadku tych rowerów, które polecił np. teraz @jajacek nie ma tego samego problemu? Bo np. Rockrider XC500 też ma wypisane takie przeznaczenie, Merida Big Nine 700 też na stronie producenta chwali się właśnie takimi rzeczami. Czy w takiej sytuacji takie rowery też będą mniej komfortowe i bardziej do jakiejś szybkiej jazdy? Bo chciałbym tacie kupić możliwie najbardziej porządny rower w budżecie, ale też nie chciałbym mu kupić czegoś, co będzie niewygodne, ale pozwoli mu urywać sekundy na odcinkach, który to sekund nigdy nie planował urywać ? 

Są to rowery o stosunkowo sportowej geometrii. Każdy taki rower ma możliwość modyfikacji kokpitu, poprzez założenie innego lub regulowanego mostka, tak żeby pozycja nie była tak pochylona, jak założył producent. Można pójść inną droga i kupić rower totalnie rekreacyjny ale różnica będzie taka że będzie miał dużo gorsze parametry ale ta wygodniejszą pozycję bo od razu dano mu mostek za 50 zł podniesiony do góry i ma ultra krótką górną rurę. Przykładem takiego roweru jest np. Cube Acid lub Cube Reaction Pro:
https://www.cube.eu/pl/2022/bikes/mountainbike/hardtail/reaction/cube-reaction-pro-verdengreen/

Jestem zdania że najlepszym wyborem jest Merida Big Nine 700. Ponieważ posiada trochę starszą geometrię, znacząco mniej sportową niż XC 500, gdzie kokpit znajduje się stosunkowo wysoko a górna rura nie jest tak długa jak w XC 500. Da to taką półsportową geometrię, którą jeszcze można złagodzić innym mostkiem.

Sam mam na karku ponad 50 lat, mam rowery o bardziej sportowej geometrii niż ta Merida i mimo problemów z kręgosłupem, jeżdżę na nich wygodnie za pomocą odpowiedniego mostka i paru innych zabiegów zwiększających komfort.

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, jajacek napisał:

Metrobikes się chwali, że ma nową dostawę KTM-ów, ten o którym piszesz został w rozmiarze M i L (parę dni temu były wszystkie rozmiary, więc schodzą szybko). Tylko opisu sprzedawcy nie czytać bo piszą ewidentne głupoty - choćby to, że nie ma sztywnych osi, choć je ma.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Piwpaw napisał:

Ale ma jeden mankament, który jest typowy dla wielu modeli Treka, tj tłukące się przewody w ramie. Mam 2 kupli, którzy posiadają Treka. Jeden ma Domane Al 3, drugi Marlina 7. Obaj narzekają na te hałasy, co jest bardzo wku...jące. Ten wątek z resztą bardzo często przewija się na forach i z tego co czytam dotyczy również XCalibrów. Dopóki Trek tego nie ogarnie to ja się od niego trzymam z daleka.

Mówisz, masz :)
https://jagwire.com/products/small-parts/internal-housing-damper?fbclid=IwAR0iP1ckNZY7naLaeOFobToKh5PeNfiobFlrHFDJ_dxWQ1-l0Y7XbZGLFJU

Odnośnik do komentarza

Dzięki za wyjaśnienie. Ale w kontekście tych ostatnich propozycji nasuwa mi się pytanie - czy dla jednak mimo wszystko amatora różnica między tymi rowerami z ostatnich rekomendacji (czyli rejony ~8000) a czymś znacznie tańszym (~5000) będzie w ogóle odczuwalna? Początkowo zakładałem ten budżet do 10 tysięcy, ale im dłużej czytam tym bardziej mam wrażenie, że w tych przedziałach wchodzimy już w takie subtelności, że naprawdę różnice w stosunku do ceny robią się coraz drastyczniej nieznaczące dla kogoś, kto jednak uprawia ten sport rekreacyjnie i jakieś długie przejażdżki po trudnym terenie to jednak dla niego coś co robi kilka/naście razy w sezonie, a nie codziennie.

Mam na myśli - czy uważacie, że dla kogoś takiego jest naprawdę sens kupić coś takiego jak Merida Big Nine 700 albo ten KTM Ultra 1964 Pro i odczuje on różnicę względem, powiedzmy, Gianta Roam 0 czy Polygona Heist X7, które będą o trzy tysiące tańsze? Bo zaczynam kombinować w tym kierunku, że jeśli tutaj już wchodzimy w naprawdę minimalne różnice dla amatora i kolarza jednak rekreacyjnego to może lepiej tę resztę kwoty byłoby mi spożytkować na inne rzeczy dla taty zamiast na siłę się tutaj żyłować o każdy promil ulepszenia nawet kosztem ogromnych wzrostów cen aż do limitu ?  Jak sądzicie?

Odnośnik do komentarza
W dniu 7.01.2022 o 17:08, jajacek napisał:

Ramę ma bez sztywnej osi. Ale amortyzator ma sztywną oś.

Przyznaję bez bicia, że muszę się jeszcze dokształcić:)

 

W dniu 7.01.2022 o 17:08, jajacek napisał:

Po prostu wrzucono całe pancerze do ramy zamiast przy wejściu do ramy poprowadzić porty z przelotkami a w ramie, tak jak w Specialized czy Lapierre

Faktycznie, w moim Diverge nie ma takich problemów. Ale denerwuje mnie to, że niektórzy producenci cenią się niesamowicie, a tu takie niedoróbki.

Odnośnik do komentarza
W dniu 7.01.2022 o 23:32, Blaxenn napisał:

Mam na myśli - czy uważacie, że dla kogoś takiego jest naprawdę sens kupić coś takiego jak Merida Big Nine 700 albo ten KTM Ultra 1964 Pro i odczuje on różnicę względem, powiedzmy, Gianta Roam 0 czy Polygona Heist X7, które będą o trzy tysiące tańsze? Bo zaczynam kombinować w tym kierunku, że jeśli tutaj już wchodzimy w naprawdę minimalne różnice dla amatora i kolarza jednak rekreacyjnego to może lepiej tę resztę kwoty byłoby mi spożytkować na inne rzeczy dla taty zamiast na siłę się tutaj żyłować o każdy promil ulepszenia nawet kosztem ogromnych wzrostów cen aż do limitu ?  Jak sądzicie?

Merida Big Nine 700 i np. Giant Roam 0 to jednak inne rowery. Merida to MTB, Giant to cross, więc zależy od tego gdzie się głównie jeździ. Rekreacja może być różnie rozumiana. Jeśli to są lajtowe przejażdżki to pewnie, że nie ma co za dużo inwestować, bo nie odczuje się różnicy. Ale przez rekreację można też rozumieć jazdę dla siebie, bez żadnego ścigania, współzawodnictwa, ale intensywną, szybką albo długodystansową, dla poprawy kondycji, formy itd. I wtedy im lepszy sprzęt tym większa przyjemność.

Odnośnik do komentarza

Otrzymaliśmy zadanie znalezienia najlepszego roweru do zastosowania typu "rekreacja plus" do 10k PLN. I do tego się odnieśliśmy. A jakie są potrzeby ojca, to nie wiemy.

Ja będąc w podobnym wieku, mam rower mtb którym jeżdżę najczęściej. Jest to Specialized Chisel Expert 2018. Na aluminiowej ramie ze sztywną osią. Z amorem RockShox Reba, z napędem SRAM GX 1x11. Z hamulcami Sram Level TL. Jeżdżę nim rekreacyjnie, głównie po lesie trasy 30-100 km.  Z tym że mam też dwa rowery szosowe, jeden gravel i jednego karbonowego hardtaila.

Natomiast gdybym miał ograniczony budżet to bym go spożytkował trochę inaczej. Poprzednio miałem rower na napędzie XT/XTR 2x10 i w niczym od obecnego nie odstawał. Zadałeś pytanie o kupno dobrego roweru czyli takiego w którym wszystkie komponenty są przyzwoite. To dostałeś odpowiednią listę. Oczywiście że można kupić np. rower Cube Attention SL i jest to wygodny rower rekreacyjny. Ma nędzne koła, nędzne hamulce, w miarę przyzwoity amor i w miarę przyzwoity napęd. Dla kogoś kto się nie zna, jest to rower zajebisty. Dla kogoś kto się zna, ma tragiczne hamulce i koła do wymiany. Czyli żeby go doprowadzić do stanu "wszystko przyzwoite", trzeba dołożyć 1500 zł. Mozna by kupić Meridę Big Nine 500 Lite za 5k i wymienić hamulce i tarcze na Deore, żeby uzyskać "przyzwoitość". Koszt 1000. Nadal zostają nędzne koła ale one nie są kluczowe dla bezpieczeństwa tak jak hamulce. Ten sam zabieg co w Cube ale z trochę lepszym amorem i zdecydowanie lepszą ramą. 

Można iść "po taniości". I kupić Indiana Storm X8. Ten rower ma w komplecie wszystko czego ojciec wydaje się potrzebować. Sztywne osie, przyzwoity amor, przyzwoity napęd i działające hamulce. Z pewnością byłby z tego zakupu zadowolony duży bardziej niż z Giant Roam czy Cube Attention SL.
https://www.mediaexpert.pl/rowery/rowery-mtb/rower-indiana-storm-x8-m19

Rowery typu cross miałem. Sprzedałem i już mieć nie będę. Czemu? Bo rower mtb na kołach 29 cali, robi wszystko to co cross, tylko lepiej. Bo ma lepszy amor i lepiej radzi sobie w terenie. A jazda na crossie w terenie to udręka.
 

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...