Skocz do zawartości

Gravel za 3000-5000zł


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich serdecznie!

Potrzebuje porady w dobrze roweru typu Gravel.
Budżet dosyć elastyczny, ale nie ukrywam, że wolałbym coś "niezłego" za 3-4k.

Do czego rower:
Wycieczki rowerowe po drogach leśnych i polnych
Treningi cardio kilka razy w tygodniu 30-50km
Dojazdy do pracy 15km x2
Okazjonalne dłuższe wypady rowerowe około 100km
50% trasy rowerowe 25% drogi leśne/pola 25% szosa
Moje poprzednie rowery to góral kellys i od 3 lat zabytkowy romet trochę(chyba) w stylu szosówki, ale ze zwykłą kierownicą(zdjęcie poniżej)
Ten romet dodatkowo był   stanowczo dla mnie za duży i przy pedałowaniu musiałem dociskać pedał palcami ^^

Rowery nad którymi się zastanawamiam to:
Giant Revolt 2
https://www.giant-bicycles.com/pl/revolt-2
 
Rower gravel Cannondale Topstone 3 2021
https://sprint-rowery.pl/rower-gravel-cannondale-topstone-3-2021

Romet ASPRE 1
https://www.romet.pl/Rower,ASPRE_1,10,792,799,15490,2021.html

Specialized Sequoia 2018
https://www.specialized.com/pl/pl/sequoia/p/129248?color=240196-129248

W grę wchodzą także rowery używane, ale z tego co patrze to potrafią kosztować więcej niż nówki :D

Dodatkowo nie ukrywam, że ważny jest dla mnie aspekt wizualny. Nie podobają mi się kolorowe rowery. Najbardziej podobają mi się całe czarne rowery w macie.
Brak opisu.

Odnośnik do komentarza

Za 5 tys. masz Rometa Aspre 2 na pełnym GRX 400 ze sztywnymi osiami (niestety malowanie dla mnie dramat). Aspre 1 bym nie brał, bo to tylko Claris bez sztywnych osi. Jeśli lubisz czarne to poczekaj na Unibike Geos. Wygląda niczego sobie i jest świetnie wyposażony. Tyle, że kosztuje szóstkę. Ten Topstone 3 ma fatalne hamulce. Topston i Revolt mają kiepskie korby FSA na kwadrat. Oba są na Sorze, która na szosę jes ok, ale w teren to już nie za bardzo. W tej cenie wg mnie Romet jest lepszy. Nowego Gravela wypuścił też Decathlon w cenie poniżej 5 tys. Ma 105tkę i gravelową korbę 48/32. Nadal jednak bez sztywnych osi.

Odnośnik do komentarza

Dzięki za odpowiedź.
Rometa Aspre 2 odpada ze względów wizualnych. Dla mnie także malowanie - dramat.
Ten Unbike Geos podoba mi się.  Problem jest, że planowo dopiero będzie we wrześniu dostępny(o ile na zaliczy obsówy ) a ja nie mam roweru na cały sezon ? 
Mogę dopłacić do max 6000zł. Tylko, że na rynku jest masakra z dostępnością.
Rozważałem, też tego Gravela od Decathlonu, kolor nie jest taki jaki sobie wymarzyłem, ale nie wiem czy to nie będzie najlepsze rozwiązanie na obecną chwile.
 

Odnośnik do komentarza

Jeśli możesz dołożyć do 6 tys. to rozważyłbym jeszcze Scotta Speedstera 30 i Meridę Silex 300. Scott jest na Tiagrze. Z tym, że ma typowo szosowo zestrojony napęd, tj kompaktowa korba 50/34 oraz kaseta 11-32. Właściwie to taka szosa+ z szerszymi oponami. Ponieważ na asfalcie jeździsz mało to może to nie być dla Ciebie najlepszy wybór. Ale trzeba przyznać, że ładny jest, bardzo podoba mi się jego surowy design. Natomiast Merida jest na Apexie 1x11. Nie wiem czy takie napędy lubisz, ale jeśli chodzi o geometrię, prowadzenie w terenie to jeden z najlepszych graveli jakie testowałem. Jest super wygodny. No i jest wersja w czarnym kolorze.

Odnośnik do komentarza

Powiem szczerze, że jakoś ta Merida mi nie siadła. Nie podoba mi się mocno błyszczące aluminium. Wolę coś w macie.
Co do Scotta to nie wiem czy nie miałeś na myśli Speedster Gravel 40.   Ten jest faktycznie na Tiagrze i kosztuje 6000. Wygląd, przyznam . Jest śliczny,taki trochę retro.
Speedster Gravel 30 kosztuje 7000 i jest na GRX.

Powiem szczerze, że nie znam się i nie wiem jaka jest różnica między tymi napędami.
Poszperałem trochę na zagranicznych forach i z tego co widzę to grx ma sporą przewagę w lesie.

Kurde myślałem ,że kupno całego czarnego roweru do 5000-6000 z dobrym sprzętem to będzie łatwy temat. Im więcej czytam tym ciężej mi podjąć jakiś wybór.

Na chwilę obecną moje faworyty:
Unibike Geos - niestety odpada ze względu na dostępność najwcześniej we wrześniu

Speedster Gravel 40 - no tutaj jakbym miał kupować oczyma, to bym go wybrał, niestety nie wiem  czy Tigra to taki dobry dla mnie wybór.

Rometa Aspre 2 - Ten wybór jest najbardziej ekonomiczny, ale niestety ciężko mi byłoby kupić rower który mi się najzwyklej w świecie nie podoba.

PS. Piwpaw dzięki wielkie za zainteresowanie i pomoc w temacie! Doceniam!

Odnośnik do komentarza

Tak tak, 40, pomyliłem się. Też bardzo mi się podoba. W GRX masz dużo lepszą stabilizację łańcucha. W Tiagrze łańcuch trochę lata na wybojach. Poza tym korba ma tarcze 46/30 co daje bardziej miękkie przełożenia. W jeździe mieszanej GRX jest bardziej uniwersalny od napędów szosowych. Ja w marcu nabyłem Speca Diverge E5 Elite na GRX z kasetą 11-36 co przy korbie 46/30 daje mi ogromny zapas miękkich przełożeń. Ponieważ lubię jeździć po górach to na tym mi zależało. Na asfalcie na płaskim też nie brakuje przełożeń, jedynie na asfaltowych zjazdach trochę może braknąć. Ale na tym mi nie zależy. GRX ma też fajną ergonomię klamkomanetek. Tiagra to napęd typowo szosowy. W precyzji między Tiagrą i GRX nie ma różnicy. Ale przełożenia masz twardo zestrojone, bardziej do jazdy po asfalcie. Korba 50/34 i kaseta 11-32 to na teren trochę twardo. Przynajmniej jak dla mnie. Jeśli jeździłbyś głównie po asfalcie, a w terenie okazyjnie to by było ok. Ale u Ciebie jest odwrotnie. Z drugiej strony można pokombinować z wymianą tylej przerzutki na GRX i wymianą korby na gravelową. Ale to dodatkowe koszta. Niestety to nie jest dobry moment na kupowanie roweru. Ceny kosmiczne i pustki w sklepach. Nawet jak sobie człowiek coś upatrzy to jest to trudne do zdobycia. 

Odnośnik do komentarza

W tym budżecie z nowych to słabo. Jakiś minimalny poziom przyzwoitości to rower na Tiagrze. Sequoia z tych tańszych są cholernie ciężkie. Dopiero dwa najwyższe modele są na lżejszej ramie z karbonowym widelcem. Jeżdżę obecnie aluminiowym Specem Crux przerobionym a gravela z oponami 42 mm, które weszły na styk i z Tiagrą. I jest to cholernie wygodny rower o w miarę komfortowej geometrii. Więc szukając używek możesz też zwrócić na niego uwagę.

Wbrew temu co pisze marketing, gravel nie nadaje się na nic poza utwardzonymi, gładkimi drogami. Jazda na rowerze bez amortyzacji w terenie jest udręką. Chyba że ktoś lubi masochizm.

Cannondale Topstone 3 ma dobrą ramę na poziomie Speców zbudowanych na alu E5 (bo te na alu A1 są mega przeciętne). Sora ujdzie od biedy, chociaż nie jestem fanem. Mój mechanik ma taki i też mówi że Sora to jednak nędza. Napęd 10-rzędowy to miałem w rowerze z Decathlonu 15 lat temu. 9-speed to jednak trochę muzeum.

Odnośnik do komentarza

Zastanawia mnie tylko fakt, czy kupno roweru za 9 tyś, nie jest mocnym przepłaceniem?
Czy taki Unibike Geos nie ma dużo lepszego osprzętu za cene 6 tyś? 
Domyślam się, że 400 mi w zupełności wystarczy, tylko jak już mam wydać tyle kasy na rower to chciałbym, żeby miał osprzęt godny swojego przedziału cenowego.
Możliwe, że jestem na tyle zielony, że nie ogarniam różnic w osprzęcie i tak naprawdę ta Orbea jest lepsza 

Odnośnik do komentarza

Powiem Ci tak. Ja kupiłem Speca za 9 tys. na GRX 400. Też można powiedzieć, że trochę przepłaciłem, bo mogłem kupić coś 2, 3 tyś taniej też na GRX, np Krossa Eskera 6. Tylko, że Kross waży 11,2 kg, a Spec 10 kg. Między GRX 400 a 600 ja nie dostrzegam różnicy. Ta jedna zębatka więcej jest dla mnie bez znaczenia. Natomiast wiem, że rama Speca to jedna z najlepszych ram aluminiowych. A rama to jak mówią serce roweru. Dla mnie dobra rama to podstawa. Tak wiec nie patrzmy tylko na osprzęt. Równie dobrze można powiedzieć, że po co kupować mercedesa jak taniej można kupić lepiej wyposażonego fiata. Np ludzie podniecają się Tribanem RC 520, że tani i ma 105tkę. Tylko, że dla mnie to jest taki Wartburg z silnikiem Golfa. Ciężka, toporna rama, brak sztywnych osi i 105tka, która tu pasuje jak kareta do wołu:) Podejrzewam, że rama w tym Unibike też do najlepszych nie należy. Tak więc dla mnie liczy się całokształt, jakość wykonania, a nie tylko osprzęt.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Piwpaw napisał:

Ciężka, toporna rama, brak sztywnych osi i 105tka, która tu pasuje jak kareta do wołu:)

To ciekawe co piszesz. Mógłbyś rozwinąć temat czemu ta rama jest toporna? Brak sztywnych osi wiadomo na minus ale jak oceniasz kąty i wymiary, które nie nadążają za najnowszymi trendami? Piszą że rower M waży 10.4kg, w sumie za 4,5k to jeszcze chyba w miarę ok. Ale poruszyłeś interesujący dla mnie temat oceny jakości ram. Są producenci których pewnie można polecić w ciemno jeśli chodzi o ramy, Trek, Spec, Scott itp ale brakuje mi jak oceniać ramy poza wagą lub zaufaniem do producenta, dlaczego jedna rama jest 'dobra' a inna 'toporna'. I w sumie ten triban to dobrzy przykład, co nie tak z tą ramą.

Odnośnik do komentarza

Też z chęcią poczytam, co jest nie tak z ramą w Tribanach. Ogólnie sztywność ram, sztywne osie itp to czysty marketing. Ja ważę obecnie 66 kg, mam tribana 520 jeszcze z hamulcami szczękowymi. Triban jest w geometrii endurance, seryjnie ma długi mostek z miękkiego aluminium, kierownicę z miekkiego aluminium, przyspieszając w seryjnej specyfikacji rower nie jest bardzo sztywny jednak na dziurach okazuje się naprawdę wygodny. Dużą różnicę poczułem wymieniając mostek na krótszy i karbon, który jest realnie sztywniejszy. Jest teraz wrażenie, że rower szybciej przyspiesza, średnie z przejazdu jednak nie zmieniły się nawet o 0,1 km/h. 
W mtb mam rockridera XC 100 na sztywnych osiach, opony po 200 zł za sztukę, mleko itp. Rower gotowy do jazdy waży 11 kg. Do tego mam starego mtb z napędem 1x9, koła 26", opony drutowe continental race king, cały rower kosztował z wymianą napędu na nowy z 600 zł, ten waży z 11,5 kg. Nie czuje różnic na podjazdach. XC 100 wygrywa przy nierównym terenie, powietrzny amortyzator robi dużą różnice, ale na testowym odcinku singla na RR jadę 5 minut, na starym 26" 5 minut i 5 sekund. 

Jeździłem lepszymi szosami niż mój triban i nie czułem różnic w sztywności ram. W tribanie seryjnie są nie najlepsze koła, wymieniłem koła na podróbki maviców z chin za 400 zł, dorzuciłem dobre opony (opony najwięcej zmieniają moim zdaniem) continental ultra sport 3 i nie odstaje od innych rowerów na treningach. Obecnie żałuję, że nie dopłaciłem 1000 zł i nie kupiłem roweru na 105 zamiast na sorze. W ramie po 8kkm niczego mi nie brakuje. 

Prawdopodobnie bym poczuł różnicę w momencie jakbym miał z 100 kg i ftp na poziomie 350 wat. Mając jednak 66 kg i ftp na poziomie z 250 wat to sprzęt gra drugorzędną rolę. 
Od strony fizyki dla przeciętnego kolarza ważniejsze jest jak mu się koła toczą a nie jak rower jest sztywny. Sam decathlon jest na tyle dużą marką i sprzedaje na tyle dużo rowerów, że w rok są w stanie wydać z 10 razy więcej na opracowanie w miarę dobrej ramy, sprzedając te rowery hurtowo, w rowerze za 4 k mogą zaproponować ramę, jaką inni sprzedają w okolicy 6k. 

Odnośnik do komentarza

Mnie też ciekawi temat z tej strony, że porównałem sobie wage takiego Unibike geos i tej Orbei. Wychodzi na to, że Orbea jest 200g cięższa i ma słabszy osprzęt. Nakręciłem się mocno na ten rower, tylko czy to by na pewno dobry wybór? Płacę 3000 więcej za rower który ma słabszy osprzęt i jest cięższy... jestem laikiem więc ciężko mi powiedzieć na co jeszcze się zwraca uwage w ramie oprócz wagi. 
Naprawdę bardzo mi się podoba ta Orbea Terra H40 tylko czy to nie jest kolosalny overprice? 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...