Martt Opublikowano 14 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2020 Czy są buty na rower szosowy/ fitnes ale nie wpinane? W Google pojawiają się tylko SPD lub inne wpinane. z góry dziękuje za odpowiedź Martyna Odnośnik do komentarza
Mociumpel Opublikowano 14 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2020 Ogólnie szosa bez buta zatrzaskowego to jak rower "fat bajk szosawy" - ni pies ni wydra - po prostu wyczynowość łączy się ze specyficznym sprzętem typu wpinany but. Jeśli zaś ostre koło na bazie szosy to cos takiego https://locabikes.pl/blog/blog/pedaly-spd-strapy-noski-czy-platformy-ostre-kolo , jeśli zas pedały platformowe to tutaj dowolny but z przyczepna podeszwa typu adidas czy trampki nawet. Odnośnik do komentarza
nctrns Opublikowano 14 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2020 Santic Unlocked Giro Rev W, Republic R, Rumble, Petra, Shimano seria MT i CT, Northwave Escape(mają miejsce na bloki MTB, ale podeszwa wygląda na taką, z którą da się jeździć na dobrych platformach) Shimano seria AM Ogólnie, typowo szosowe buty będą tylko na bloki. Większość z tych wymienionych wyżej, to buty do MTB albo do jazdy turystycznej. Kwestia tego czego oczekujesz i co ci się podoba. Najbardziej wyglądem do butów szosowych są zbliżone Giro Republic, Giro Rumble i Santic Unlocked. Odnośnik do komentarza
Martt Opublikowano 14 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2020 Dzięki za odpowiedź Niedawno zakupiony pierwszy rower fitnes, trochę mam oporu przed butami wpinanymi dlatego pytam bo nic nie znalazłam w necie Ale po przeczytaniu artykułu na locabikes może się jednak przekonam..... Odnośnik do komentarza
nctrns Opublikowano 14 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2020 Ja jeżdżę na szosie w butach mtb xc, bo mi tak wygodniej, a wyglądają całkiem fajnie ? plus zdarza mi się czasem zboczyć z szosy. Jeśli chcesz się przekonać do pedałów zatrzaskowych, to pomyśl właśnie nad butami mtb lub turystycznymi. Sam zastanawiam się nad zakupem Giro Rumble na dojazdy do pracy i luźniejsze wycieczki. Odnośnik do komentarza
Martt Opublikowano 14 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2020 3 godziny temu, nctrns napisał: Ja jeżdżę na szosie w butach mtb xc, bo mi tak wygodniej, a wyglądają całkiem fajnie ? plus zdarza mi się czasem zboczyć z szosy. Jeśli chcesz się przekonać do pedałów zatrzaskowych, to pomyśl właśnie nad butami mtb lub turystycznymi. Sam zastanawiam się nad zakupem Giro Rumble na dojazdy do pracy i luźniejsze wycieczki. super, dziękuję za odpowiedź Teraz jeżdżąc w zwykłych adidasach trochę mi się "ślizgają" po pedałach, dlatego myślałam że są jakieś specjalnie dedykowane na rower szosowy ale nie wpinane Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 14 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2020 4 godziny temu, Mociumpel napisał: Ogólnie szosa bez buta zatrzaskowego to jak rower "fat bajk szosawy" - ni pies ni wydra - po prostu wyczynowość łączy się ze specyficznym sprzętem typu wpinany but. Nie każdy, kto jeździ rowerem szosowym jest wyczynowcem. Wyczynowiec to ten, kto trenuje kolarstwo szosowe, bierze udział w zawodach i żyje z kolarstwa. Pozostali użytkownicy rowerów szosowych to amatorzy różnych stopni. I każdy amator wybiera do jazdy takie buty (i pedały oczywiście), jakie mu odpowiadają. Ja jeżdżę na pedałach platformowych i uważam porównanie użyte w cytacie za bezsensowne. Nie przeszkadza mi taki sposób jazdy w wyprzedzaniu na trasie wielu "wyczynowców" w zatrzaskach. Odnośnik do komentarza
Mociumpel Opublikowano 14 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2020 No wiesz @mumbai21 wybór roweru powinien być raczej podyktowany docelowym sposobem użytkowania, tak przynajmniej nakazuje rozsądek i ekonomia zakupu. Rower szosowy z gruntu przeznaczony jest z racji możliwej do przyjęcia pochylonej pozycji (celem redukcji oporu powietrza przy wyższych prędkościach) do szybkiej jazdy po utwardzonej powierzchni na dłuższych dystansach. Osoby kupujące szosówkę i użytkujące ją niezgodnie z przeznaczeniem np. do przejażdżek po parkach czy po kostce w środku miasta czy w terenie jawią mi się jako lekko niezrównoważone i w zasadzie mogłyby dla mnie jeździć na prosiakach, owcach czy nawet na krokodylach. Jeśli należysz do tej grupy użytkowników to nikt CI nie broni, niemniej zauważ, że w mojej opinii to lekki przejaw szaleństwa i raczej "śmiech na sali" niż sensowne wykorzystywanie krokodyla czy owcy we właściwy sposób ... No ale kto zabroni ekscentrykowi jeździć na plecach - prawda? Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 14 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2020 2 godziny temu, Mociumpel napisał: No wiesz @mumbai21 wybór roweru powinien być raczej podyktowany docelowym sposobem użytkowania, tak przynajmniej nakazuje rozsądek i ekonomia zakupu. Rower szosowy z gruntu przeznaczony jest z racji możliwej do przyjęcia pochylonej pozycji (celem redukcji oporu powietrza przy wyższych prędkościach) do szybkiej jazdy po utwardzonej powierzchni na dłuższych dystansach. Osoby kupujące szosówkę i użytkujące ją niezgodnie z przeznaczeniem np. do przejażdżek po parkach czy po kostce w środku miasta czy w terenie jawią mi się jako lekko niezrównoważone i w zasadzie mogłyby dla mnie jeździć na prosiakach, owcach czy nawet na krokodylach. Jeśli należysz do tej grupy użytkowników to nikt CI nie broni, niemniej zauważ, że w mojej opinii to lekki przejaw szaleństwa i raczej "śmiech na sali" niż sensowne wykorzystywanie krokodyla czy owcy we właściwy sposób ... No ale kto zabroni ekscentrykowi jeździć na plecach - prawda? W poprzednim poście napisałeś jedynie o konieczności używania w rowerze szosowym pedałów z blokami. I z tym nie zgodziłem się. Teraz piszesz o czymś zupełnie innym, czyli o właściwym doborze roweru do planowanego użytkowania. I tutaj w pełni zgadzam się z Tobą. Rower szosowy służy do jazdy po asfalcie z dużą prędkością. (Chociaż zdarzają się odstępstwa nawet w World Tour w rodzaju Paryż - Roubaix). Ja na szosówce jeżdżę po drogach asfaltowych tylko bez spd i wcale mi to nie przeszkadza. Odnośnik do komentarza
Mociumpel Opublikowano 14 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2020 I tu CI przyznaje rację - ktoś kto wybiera szosówke ten wchodzi niejako w pewne "rygory i zasady" czyli zazwyczaj zapitalania po szosie ? a tutaj jak obserwuje wyłażących weekendowo całe drużyny lajkrowych władców szos liczy się nie tylko "transfer mocy" ale także pewien "sznyt ubiorny" co mi rybka ale ma uzasadnienie w osiągach ? lub przynajmniej w uznaniu osobnika poprawnie ubranego za "swojaka" ? Odnośnik do komentarza
Martt Opublikowano 14 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2020 37 minut temu, Mociumpel napisał: I tu CI przyznaje rację - ktoś kto wybiera szosówke ten wchodzi niejako w pewne "rygory i zasady" czyli zazwyczaj zapitalania po szosie ? a tutaj jak obserwuje wyłażących weekendowo całe drużyny lajkrowych władców szos liczy się nie tylko "transfer mocy" ale także pewien "sznyt ubiorny" co mi rybka ale ma uzasadnienie w osiągach ? lub przynajmniej w uznaniu osobnika poprawnie ubranego za "swojaka" ? jeśli do mnie pijesz z tym sznytem ubiornym to zadałam konkretne pytanie, nie ze względu na szpan i wyglądanie na swojaka bo mi to lata.....nie ma głupich pytań tylko głupie odpowiedzi tak apropo Odnośnik do komentarza
Mociumpel Opublikowano 15 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2020 Ale nieeee - @Martt to nie do Ciebie wprost - "odcytaciło" mi (w sensie skracania odpowiedzi) stąd mozliwe nieporozumienie zaszło - do @mumbai21 odpowiedziałem - że zgadzam się co do istoty problemu - szosa z założenia konstrukcji jest przeznaczona do jazdy z dużą prędkością po równym", prędkość wymusza dość obcisłe stroje plus dobre czucie i sprzęgnięcie z rowerem, wciskane buty są wskazane - efektem powyższych jest pewna "szkoła" integrująca cechy (różne, fizyczne, psychiczne i okoliczne) osób jeżdżących szosą "pod wynik". Oczywiście jest to tylko pewna grupa osób która czuje się zespolona "jazdą szosą", której to zachowanie, ubiór i sposób bycia może zwisać innym użytkownikom rowerów szosowych ale wzbudza mimo wszystko u osób postronnych (przynajmniej u mnie) uśmiech politowania bo ktoś kto używa roweru szosowego sporadycznie jako roweru weekendowego, do jazdy po kostce czy szutrach (często takich widuję na wałach nad Odrą - jadących wolno i statecznie na cienkich oponkach z rodziną po żwirku) jawi mi się jako osoba mało rozsądna bo wybrała rowerek w sposób nieprzemyślany lub źle mu doradzono a ktoś uwierzył - po prostu szosa z założenia jest dla ludzi lubiących prędkość, nie zas dla wyczynowców terenowej jazdy czy weekendowych pojeżdżawek z dziecmi ? To tak gwoli wyjaśnienia szerszego - nie jest moja intencja szerzenie "mowy nienawiści" ale spokojny osąd - po to istnieje choćby forum rowerowe porady aby spytać ? - nie zawsze opinie "znawców forumowych" (specjalnie w cudzysłowiu aby dowcipnie zaznaczyć różny poziom wiedzy użytkowników forum) są zbieżne z "sympatiami" pytającego ale przynajmniej (nawet wywracając do góry nogami) zmuszają do zastanowienia się nad zasadnością rowerowego wyboru. Co zas do bardziej ogólnego dorabiania ideologii do prostych rzeczy - światek czy to rowerowy czy każdy inny jest tego pełny - nie uwolnisz się - ja sam jestem traktowany na swoim rowerze dwojako - albo "o jaki smieszny rower" albo "o jaki durny inwalida co on tak zapirtala na złamanie karku" - wszystko to dlatego że ludzie nie wiedza, boja się lub nie znają i wola obrazić, zignorować, zwyzywać ? - ale tym staram się nie przejmować ... Odnośnik do komentarza
nctrns Opublikowano 15 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2020 @Martt Wracając do tematu, jeśli ślizgają ci się stopy na pedałach i chcesz coś z tym zrobić, są na to dwa wyjścia. 1. Nie ma specjalnych butów na szosę, które nie są wpinane, więc trzeba sięgnąć do rozwiązań MTB. Czyli dobry pedał platformowy z pinami i but MTB z "klejącą" podeszwą. 2. Buty wpinane. Te dedykowane do szosy na szosie "wyglądają lepiej" (to ten element styłówy, do któreg pił Mociumpel), ale ciężko się w nich chodzi, a i samo wpinanie i wypinanie dla początkującego może być utrudnione. I tu wchodzą buty pod bloki MTB. Turystyczne wyglądają prawie jak "adidasy" lub trekingowe, są też bardziej sportowo-rowerowe, jak te które wymieniłem wyżej, albo jeszcze Bontrager Espresso - to jest po prostu but szosowy dostosowany do bloków MTB. Da się w nich w miarę wygodnie chodzić, wpinanie i wypinanie jest względnie łatwe, no i trzymają stopę na pedale. Odnośnik do komentarza
Martt Opublikowano 15 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2020 1 godzinę temu, Mociumpel napisał: Ale nieeee - @Martt to nie do Ciebie wprost - "odcytaciło" mi (w sensie skracania odpowiedzi) stąd mozliwe nieporozumienie zaszło - do @mumbai21 odpowiedziałem - że zgadzam się co do istoty problemu - szosa z założenia konstrukcji jest przeznaczona do jazdy z dużą prędkością po równym", prędkość wymusza dość obcisłe stroje plus dobre czucie i sprzęgnięcie z rowerem, wciskane buty są wskazane - efektem powyższych jest pewna "szkoła" integrująca cechy (różne, fizyczne, psychiczne i okoliczne) osób jeżdżących szosą "pod wynik". Oczywiście jest to tylko pewna grupa osób która czuje się zespolona "jazdą szosą", której to zachowanie, ubiór i sposób bycia może zwisać innym użytkownikom rowerów szosowych ale wzbudza mimo wszystko u osób postronnych (przynajmniej u mnie) uśmiech politowania bo ktoś kto używa roweru szosowego sporadycznie jako roweru weekendowego, do jazdy po kostce czy szutrach (często takich widuję na wałach nad Odrą - jadących wolno i statecznie na cienkich oponkach z rodziną po żwirku) jawi mi się jako osoba mało rozsądna bo wybrała rowerek w sposób nieprzemyślany lub źle mu doradzono a ktoś uwierzył - po prostu szosa z założenia jest dla ludzi lubiących prędkość, nie zas dla wyczynowców terenowej jazdy czy weekendowych pojeżdżawek z dziecmi ? To tak gwoli wyjaśnienia szerszego - nie jest moja intencja szerzenie "mowy nienawiści" ale spokojny osąd - po to istnieje choćby forum rowerowe porady aby spytać ? - nie zawsze opinie "znawców forumowych" (specjalnie w cudzysłowiu aby dowcipnie zaznaczyć różny poziom wiedzy użytkowników forum) są zbieżne z "sympatiami" pytającego ale przynajmniej (nawet wywracając do góry nogami) zmuszają do zastanowienia się nad zasadnością rowerowego wyboru. Co zas do bardziej ogólnego dorabiania ideologii do prostych rzeczy - światek czy to rowerowy czy każdy inny jest tego pełny - nie uwolnisz się - ja sam jestem traktowany na swoim rowerze dwojako - albo "o jaki smieszny rower" albo "o jaki durny inwalida co on tak zapirtala na złamanie karku" - wszystko to dlatego że ludzie nie wiedza, boja się lub nie znają i wola obrazić, zignorować, zwyzywać ? - ale tym staram się nie przejmować ... No to nieporozumienie ? myślałam że to o mnie chodzi pozdrawiam Odnośnik do komentarza
grzegorz75jan Opublikowano 15 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2020 Dnia 14.07.2020 o 11:34, Martt napisał: Czy są buty na rower szosowy/ fitnes ale nie wpinane? W Google pojawiają się tylko SPD lub inne wpinane. z góry dziękuje za odpowiedź Martyna Gdzieś na YT spotkałem się z butami rowerowymi bez zatrzasków. Omawiane były bodaj Shimano. Inni producenci zapewne też mają coś rowerowego bez bloków a także z blokami ale bardziej nadające się do chodzenia jednak bardziej do jazdy nawet w SPD lepsze są twardsze podeszwy a to też zależy czy to do jadzy szosowej czy terenowej. W skrócie były to buty które wyglądają praktycznie jak zwykłe buty z "zacięciem" sportowym potocznie typu adidas. Bywa, że dostępne w Dekathlonie. Zapinane na rzepy by sznurówki się nie plątały a podeszwa była bardziej twarda by pedały się nie wpijały w stopy zbyt mocno. Do tego potrzebujesz jakieś sensowne pedały platformowe które nie są śliskie i dają podparcie na większej powierzchni. Myślę, że nie takie. Sam takowe posiadam (wellgo m21) w rowerze typu cross i powiem tak na co dzień nie są złe jednak w butach o dość miękkiej i cienkiej podeszwie przy większym i dłuższym nacisku oraz nie przyzwyczajonej nodze będzie bolało podbicie stopy ale nie ślizgam się na nich. Do wyższych wymagań lepsze są bardziej "rasowe" pedały platformowe coś jak te na zdjęciu parę postów wyżej i widać tam but prawdopodobnie rowerowy bez bloków. Zdaje się że dość popularne są pedała firmy Dartmoor model Stream i droższe w wersji pro. Bez pro z opinii są ok w cena, jakość ale wymagają uwagi w postaci co najmniej częstszego kasowania luzów a wersja pro niby na łożyskach maszynowych ale posiada też częściowo zwykłe czyli niby lepsze ale na pewno droższe. Jeżeli będą posiadały metalowe piny (często wymienne) to bardziej niszczą podeszwę i przy upadku bywa że można takimi pinami oberwać ładnie po nogach ale bez paniki po prostu różnie bywa. Można piny trochę spiłować. Możesz dla testu i względnie tanio sprawdzić coś typu Dartmoor Candy. Sam myślę nad takimi ala Dartmoor ale jeszcze jakby z dodatkowymi poprzeczkami w środku by stopa miała lepsze podparcie i nie miała tendencji do zapadania się tak by najbardziej podpierała się na części osiowej pedału. Zerknąłem na twój rower i po prostu dali tam pedały na odczepnego. Na co dzień wystarczą ale nic więcej. Może mniej uciskają niż moje metalowe ale są śliskie co widać a odrobina wody i po zawodach. Z czasem jak ci jazda podejdzie to kupisz coś z SPD lub SPD z platformą. Sam raczej nie myślę o SPD ponieważ często potrzebuję normalnie chodzić po różnorodnym terenie gdzie bloki bym przeklinał. Edit: Najpierw kup jakieś inne pedały platformowe a jeżeli to będzie mało to wtedy szukaj butów niekoniecznie typowo rowerowych. W wyszukiwarkę wpisz sobie buty na rower platformy. https://roweroweporady.pl/w-co-sie-ubrac-na-rower-buty-rowerowe/ Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się