Skocz do zawartości

Fitness do 2000, może lekka górka:)


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, 

zastanawiam się nad wymianą wysłużonego crossa na coś nowego.

Ponieważ poruszam się w 99% po drogach/ścieżkach rowerowych wymyśliłem sobie rower fitness.

Przebieg roczny niewielki (~1500 do 2000km) - dojazdy do pracy plus raz na jakiś czas dłuższa traska.

 

Pytanie tylko jaki?

W oko wpadł mi decathlownowy:

1. https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-520-fb-id_8322799.html

 Dobra cena, osprzęt też chyba dobry, jedynie te opony slicki budzą lekkie przerażenie;)

I rama typowo szosowa.

 

Alternatywy:

2. http://www.dobrerowery.pl/kross-pulso-1-2015

3. http://www.esportowiec.com.pl/rowery-szosowe-c-12/rower-giant-escape-2-2016-p-6008.html

 

Droższe alternatywy, jeżeli warto mógłbym spróbować wysupłać coś z sakiewki, ale potrzebuję dobrych argumentów:)

 

4. http://www.rowerymerida.pl/produkt939/speeder-100-v-rower-merida.html

5. http://www.esportowiec.com.pl/rowery-crossowe-c-11/rower-cube-sl-road-czarny-2016-p-6183.html

 

Poradźcie, bom zagubiony:)

 

Odnośnik do komentarza

Witam, 

zastanawiam się nad wymianą wysłużonego crossa na coś nowego.

Ponieważ poruszam się w 99% po drogach/ścieżkach rowerowych wymyśliłem sobie rower fitness.

Przebieg roczny niewielki (~1500 do 2000km) - dojazdy do pracy plus raz na jakiś czas dłuższa traska.

 

Pytanie tylko jaki?

W oko wpadł mi decathlownowy:

1. https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-520-fb-id_8322799.html

 Dobra cena, osprzęt też chyba dobry, jedynie te opony slicki budzą lekkie przerażenie;)

I rama typowo szosowa.

 

 

Krótko (jak użyjesz szukajki to znajdziesz moją dłuższą wypowiedź na temat tego roweru): rama typowo szosowa, osprzęt typowo szosowy. Ale przez to, że nie ma kierownicy-baranka, nie posiada niektórych zalet szosy. A wady szosy ma wszystkie.

Mam Tribana 520 (z barankiem, ale w tej opinii to nic nie zmienia) i jazda nim po miejskich ścieżkach rowerowych nie jest szczególnie wygodna. Trzeba zwalniać przed krawężnikami, na kostce trzęsie, więc staram się jej unikać. Za to poza miastem na równych drogach - bajka :-) Więc musisz zastanowić się, gdzie głównie będziesz się poruszał.

Kross Pulso ma grubsze opony, które lepiej tłumią nierówności, więc jazda po kostce będzie przyjemniejsza. Można też nim zjechać na nieutwardzone ścieżki polne czy leśne.

Odnośnik do komentarza

Rower szosowy nie jest od tego żeby nim jeździć po polskich ścieżkach rowerowych (głównie z kostki plus krawężniki) tylko nim jeździć po szosie. To samo z rowerem hybrid/fitness, który ma zwykle sztywny widelec i napęd szosowy. Jeszcze jakoś da się to zrobić pod warunkiem zmiany ogumienia na szersze typu 700x32/700x35/700x38 i z niezbyt wysokim ciśnieniem. Po schodach jednak nie zjedziesz, pod krawężnik musisz podrzucić przednie koło bo jak najedziesz centralnie to ci odbije albo dobijesz oponę i złapiesz snake'a. Ja twierdzę że najbardziej uniwersalnym rowerem jest trekking/cross z rozsądnym amortyzatorem i zdalną blokadą skoku z manetki. Dopóki się nie dorobiłem innych rowerów to wiele lat był to mój jedyny rower na którym ścigałem się na szosie po zablokowaniu widelca i założeniu opon 700x28, jeździłem  po ścieżkach rowerowych i mieście, najczęściej na oponach 700x38 i po off-roadzie na oponach 700x42 albo 700x45. W zasadzie to samo mógłby robić również 29-er z odpowiednim ogumieniem i geometrią bliższą trekkingowej. Jeśli ma być to rower do wszystkiego to dobrze mieć wtedy dwa komplety kół żeby móc szybko zmienić szerokość opony w zależności od zastosowania.

Odnośnik do komentarza

Czyli wychodzi na to, że powinienem zacząć nie od pytania który rower tylko jaki typ roweru:)

 

Wnioskuję, z poprzednich wypowiedzi, że do moich zastosowań nie sprawdzi się fitness (nawet po założeniu grubszych opon), a najbardziej pasowałby rower cross/trekking (czyli taki jaki posiadam, tylko nowszy/lepszy).

 

Powtórzę wiec, że poruszam się praktycznie tylko po drogach oraz ścieżkach rowerowych (w Gdańsku większość ścieżek asfaltowa, ale jednak ścieżka). Czasem gdzieś poza miasto, ale też po drogach, teren mnie nie interesuje. Dotychczas jeżdżę na crossie bez amortyzacji i czegoś podobnego szukałem. Uznaję, że amortyzator jest mi niepotrzebny (duża waga, zysk znikomy, szczególnie w tańszym modelach). Niestety, obecnie praktycznie wszystkie crossy mają amortyzator (blokada z manetki tylko w droższych), stad też mój pomysł na fitness.

 

Co byście więc poradzili: przekonać się do amortyzatora, kupić z i zmienić na sztywny czy  szukać czegoś bez amortyzatora?

I tradycyjnie wtedy co wybrać? Propozycji dużo, ale mam nadzieję, że razem skrócimy listę do tego jedynego:)

 

1. Unibike Crossfire (w tej cenie można też znaleźć 2015 Viper)

http://www.unibike.pl/crossfiregts.php

2. Kross Evado 3.0

http://www.kross.pl/pl/2016/cross/evado-3-0 

3. Giant Roam 3

http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/roam.3/24505/89302/#specifications

 

To są moje główne propozycje. 

Natomiast do tych jestem mniej przekonany, ale może?:

4. Merida Crossway 40

http://www.bikko.pl/rowery-crossowe/rower-crossowy-merida-crossway-40-d-2015.html

5. Centurion Crossline Pro 50

http://www.bugasportrowery.pl/product.php?id_product=1202

6. Cube Curve

http://olimpiasport.pl/sklep/produkt/rower_cube_curve_2016/14248.779.1.1.pl.0.htm

 

Pomożecie? :)

 

P.s. Grzebię i szukam jeszcze i znalazłem jeszcze: polecany na blogu:

7. Kands Avangarde (wygląd super, ale firmy nie znam wcale)

http://rowerykands.pl/rowery/111-kands-avangarde-2xdisc-nowosc-2015.html#/kolor-czarny_mat_seledyn/rozmiar_ramy-21

8. Romet Orkan 4.0 - szok, fajny, wyposażony i wyglądający

http://www.rowerzysta.pl/rower-crossowy-romet-orkan-4-0-m-2015.html

Odnośnik do komentarza

Ja bym Ci radził przyjrzeć się jednak rowerom używanym na Allegro i OLX. Możesz podejść jak do zakupu samochodu czyli kupić rower nie starszy niż np 3 lata z małym przebiegiem. Z jakiego roku jest rower sprawdzisz w katalogu rowerowym online, Zwykle po korbie będziesz widział czy rower był mocno eksploatowany czy nie. W przypadku rowerów trekkingowych nie są one zwykle katowane bo nie służą do wyścigów i ostrych treningów. Zwykle nie są też używane w ciężkich warunkach terenowych. Więc Twoja szansa znalezienia wypasionego trekkinga w dobrym stanie do 2 tys zł jest bardzo duża. Sam takowy kupiłem właśnie za 2 tys, kolega kupił nie dużo gorszy za 1300. Okazało się że jeden z hamulców jest u niego do wymiany. Koszt koło 150 zł a sprzedający był na tyle uczciwy że pokrył koszt wymiany. Ja kupisz rower na ramie aluminiowej to szansa że będzie ona uszkodzona jest bliski zera. A możesz mieć fajny rower na dobrym osprzęcie od Deore albo Deore SLX w górę. Najgorsze co Cię może spotkać to wymiana jakiejś drobnostki. Ja swój trafiłem na pełnym XT oprócz hamulców które są SLX.

 

Natomiast że nowy i gwarancja to nie jest specjalnie jakaś wartość dodana w tej klasie cenowej. Gwarancja jest od wad materiałowych. Co tam ma się zepsuć w nowym rowerze? Szansa że skorzystasz z gwarancji jest nikła. Co innego jak kupuje się ramę karbonową. Proponuję jeszcze raz przemyśleć temat. Na zachętę:

Mój rower za 2000 (w rzeczywistości 2000 za rower plus kask, który kosztuje w sklepie 800 zł, plus akcesoria kosztujące następne 400):

http://www.specialized.com/us/en/bikes/archive/2015/crosstrail/crosstrail-expert-disc

Rower kolegi za 1300:

http://www.cyclingweekly.co.uk/reviews/bike-reviews/scott-sportster-10-first-ride

Odnośnik do komentarza

Dzięki za porady.

Też doszedłem do wniosku, że wybrane przeze mnie rowery to szczyt techniki nie jest;)

Jeżeli chodzi o kupno używanego to zapewne jest jak z używanym samochodem: trzeba mieć znajomego mechanika/szwagra co się "zna"...

Ja nie mam:)

Wybrałem się więc do sklepu po Crossfire, a wyszedłem z Zethosem:)

http://www.unibike.pl/zethosgts.php

 

Mam nadzieję, że to dobry wybór, a na pewno lepszy niż Crossfire. Obecnie załapałem się na końcówkę wyprzedaży, więc cena była atrakcyjna.

Także moje dylematy zostały rozwiązane, tak samo jak sakiewka, ale zadowolenie jest duże. Mam nadzieję, że przez kolejne x lat to się nie zmieni:)

 

Pozdrawiam i dzięki za pomoc.

Odnośnik do komentarza

Rewelacyjny wybór - sam stałem się posiadaczem takiego samego modelu jakieś 2 m-ce temu :) 

Przy okazji-jestem ciekaw  jaki rozmiar ramy wybrałeś? Ja mam 182 cm wzrostu, 84cm długość nogi i kupiłem rower w rozmiarze 21cali. 

Jeździ się dobrze i wygodnie,  ale jest jakoś tak wysoko :)  przestrzeń nad górną rurą mam jakieś 5cm.   

Odnośnik do komentarza

Z tymi geometriami rowerów to jest ogólnie problem. Jak kupisz za małą ramę to sztyca podsiodłowa będzie wyciągnięta tak wysoko że będzie to grozić złamaniem ramy w okolicach zacisku. Ale często dzięki temu będziesz mieć wygodną wyprostowaną pozycję dzięki krótszej górnej rurze i wystarczający przekrok z zapasem. Jak kupisz za dużą to będziesz zbyt wyciągnięty co możesz wyrównać przez zakup krótszego mostka i sztycy podsiodłowej bez offsetu. Ale wtedy może ci się nie pedałować zbyt komfortowo bo siedzisz zbyt do przodu. Zbyt niski przekrok oznacza że jak spadniesz gdzieś z ramy, zwykle w terenie, to ciężko ci będzie znów na nią wsiąść i ruszyć. Dlatego najlepiej się pomierzyć jakimś porządnym kalkulatorem i dobrać optymalną ramę. IMHO przy 182 wzrostu rama 21 jest za długa. Mój partner treningowy przy 180 wzrostu i nodze 84 jeździ na 19 cali i to jest chyba optymalne przy tym wzroście. Jak wsiada na mój rower 17,5 cala (ja mam 175/83) to wysokościowo jest ok bo mamy prawie tą samą długość nogi ale ma trochę za krótki mostek. W trekkingu mam mostek 75mm. Mógłby spokojnie jeździć na 17,5 cala z mostkiem 100mm. Z moich obserwacji siodełko wysunięte mocno do tyłu daje lepsze tłumienie nierówności drogi i mniej obciąża kolana i biodra. Mając optymalną lub trochę mniejszą ramę możesz kombinować z długością mostka i pozycją siodełka. Mając za dużą możesz tylko skracać pozycję co jest IMHO niekorzystne. Niektórzy producenci dają też korby z dłuższym ramieniem do większych ram. Z moich obserwacji, krótsze ramię korby jest zdrowsze, mniej obciąża kolana. Na szosie preferuję korbę 172,5, w MTB 170mm. Przy 175mm, mimo że różnica nieduża, pobolewa mnie więzadło rzepki. Ale ja mam już swoje lata. W młodszym wieku może to nie mieć znaczenia.

Odnośnik do komentarza

Przy rowerach trekkingowych/crossowych rozmiar ramy w kilku kalkulatorach wyszedł mi 20-20,5 cali. Przy rowerze MTB odpowiednio 19 cali.

W poprzednim rowerze crossowym miałem rozmiar 20,5 cali i wydawało mi się, że było trochę za mało- w Unibike mam 21 i wydaje mi się delikatnie za duży.

Z drugiej strony jak przymierzałem się do rowerów crossowych 19 cali Krossa i Scott to czułem się jakbym siedział na rowerze młodszego brata :)

Niestety Unibike nie podaje geometrii swoich ram na stronie, a co firma to inna rozmiarówka. Na moim rowerze jest mi wygodnie- nie czuje się wyciągnięty, ale górna rura mogłaby być trochę niżej- w sklepie od razu powiedzieli mi, że według nich wypadam dokładnie pośrodku tych dwóch rozmiarów Unibike i oba będą pasować, ale... jeden będzie ciut za duży, drugi ciut za mały.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...