Skocz do zawartości

Riverside 900 vs 920. Czy warto dopłacić 1000 zł?


Rekomendowane odpowiedzi

Hej.

Jeździłem w minionym sezonie Giantem Roam 2 Disc z 2018 roku, którego wybrałem ostatecznie po rozważaniu między nim, a Riversidem z Decathlonu. Niestety, Giant padł łupem !@#$% złodzieja, więc wróciłem do dylematu. Tyle, że teraz zastanawiam się między dwoma Riverside'ami - 900 i 920.

Wiem, jakie są między nimi różnice na papierze, przeczytałem wszelkie komentarze recenzje itd. Ciągle jednak nie wiem, czy wersja 900 jest wystarczająco dobra, czy może jednak warto dopłacić do wersji 920. Różnica wynosi ponad 1000 zł, więc mam zagwozdkę. 

Oba rowery mają tę samą ramę. RS900 jest 500 zł tańszy od wspomnianego Gianta. Recenzje ma ogólnie niezłe, ale jest na osprzęcie Microshifta i B'Twina. RS920, droższy od Gianta o 500 zł, oparty głównie na SRAM, kołach Mavic i ma powietrzny amortyzator.

 

Planuję jeździć 2-3 razy w tygodniu, po 15-30km (czasem może jakaś wycieczka koło 50km). Wrocław i okolice - asfalt, wały nad Odrą, lasy, pola.

Jazda głównie rekreacyjno-turystyczna. Ważę prawie 100kg i muszę zrzucić. ?

Mam 182 cm i planuję ramę M (zależy mi na wygodzie, a nie na osiągach). (Jeśli to zły pomysł, poproszę również o info).

 

Czy ten Microshift, to naprawdę takie zło, jak piszą gdzie niegdzie, że lepiej dopłacić tysiaka do SRAMa? Czy może ten SRAM w tym przypadku, to tylko haczyk marketingowy i w rzeczywistości jest to jakaś budżetowa wersja dla ubogich, nie odbiegająca zbytnio od Microshifta z RS900?

Czy przy mojej jeździe odczuję dopłatę/zaoszczędzenie tego tysiąca PLN-ów?

 

Odnośnik do komentarza

A dlaczego chcesz Decathlona?

W cenie ok 3000 zł masz coś takiego http://www.arkus.sklep.pl/rower-cube-attention-29-czarny-2018-p-11687.html co jest 2 klasy lepsze od Decathlona za 2999.

Na moje oko różnicy miedzy deca za 3 a deca za 2 nie poczujesz, zaś między deca za 2 a cube za 3 - odczujesz przede wszystkim w rękach i jak Ci doopa podpasuje do siodełka cuba to także i wyraźnie mniejszym zmęczeniu.

Jazda po Wrocławiu nudna jest tak w ogóle ale jeśli haczysz rekreacyjnie o wały lub wkoło Wrocławia (60-90 km - 3-4h) to nie myślisz tylko jedziesz, męczysz nogi i cieszysz japę - ja tak jeżdżę - 2-3 razy w tygodniu od kwietnia po zmianie czasu pętla wkoło raz w jedną raz w drugą 2-3h a w weekendy coś dłużej do 90 km 3-4h. Po szutrze grubsze koło lepiej idzie - Ty z 29er z palcem w nosie jechałbyś po piachu ...

Dodatkowo w deca zachęcałbym co najmniej do tego https://www.decathlon.pl/zapicie-rowerowe-abus--id_8203081.html

Zresztą tu masz podobny temat https://roweroweporady.pl/f/topic/5012-rower-do-lasu-do-3k/ i wyniki te same tylko tu masz tańszy rower z 2018.

 

 

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Jeżeli jeszcze autor zajrzy do wątku, to mogę opowiedzieć o roku doświadczenia z modelem 900. Nie mam porównania z 920, ani żadnym innym sensownym rowerem (wcześniej jazda tylko na wynalazkach marketowych do 500zł).

Dla mnie ten rower to był ogromny skok jakościowy. Obecnie jeżdzę nim 3-4 razy w tygodniu do pracy (20km w jedną stronę po asfalcie) plus w weekend wycieczka 50-60km asfalt + utwardzone leśne ścieżki.

Sprawdza się bardzo dobrze, przerzutka z tyłu chodzi b. dobrze (nie mam porównania z np. grupami shimano), tzn. zmieniaja sprawnie, w górę mozna przełożyć o kilka przełożeń na-raz. Do tej pory nie musiałem regulować. Opony - asfalt ok, las ok, problem jest na sypkim piachu - można stanąć i się nie pojedzie. Ale nie jest to rower górski.

Hamulce - hamują według mnie bardzo dobrze (również brak porównania z droższym sprzętem), jedyny problem u mnie - lekko krzywe tarcze hamulcowe przez co dość często muszę regulować ustawienie tarczy w klocku (prawdopodobnie po wjeździe w dużą dziurę albo po nierównościach i dużo drgań).

Amortyzator - jest ok, można zablokować, ale nie do końca (być może mam awarię?) - tzn. na zablokowanym, jak położę się na kierwonicy to trochę się ugina.

Jeżeli chodzi o korbę z przodu - na początku coś mi tam chrząkało, ale po jakimś czasie przestało, więc pewnie musiało się dotrzeć. Ja osobiście zmieniłbym zębatkę z przodu na większą (domyślnie 36 zębów, przy kupnie można zamienić na 38 i to polecam). Przy 36 zębach ja mam problem żeby kręcić przy 40km/h. Daję radę do 37km/h, ale pewnie to kwestia treningu kadencji.

Z biegami miękkimi nie ma problemu chyba nie zdażyło mi się wrzucić na zębatkę 40 z tyłu. Coprawda w górach nie jeżdzę, ale wielkopolska jakieś podjazdy ma.

Jako minus mogę dodać, że jest miejsce tylko na jeden bidon (brak otworów na drugi), ale za to jest trochę otworów na bagażnik czy inne sakwy. 

Duży plus to kierownica (ale ona jest taka sama w 900 i 920) - mini - rogi robią robotę i przydaje się zmiana pozycji podczas jazdy.

Obocnie przejechałem nim około 1500-1700km - bilans: jeden kapeć z tyłu, systematyczne smarowanie łańcucha, zmiana zębatki z przodu na 40T, bardzo dużo frajdy i nowa pasja w postaci roweru. Jeździ się na nim bardzo dobrze.

Obecnie planuję kupić szosę, ale ani myślę tego sprzedawać, bo do lasu będzie jak znalazł i bardzo go lubię.

Kupiłem ramę L (mam 185cm). Również zaczynałem od 98kg, dzięki temu rowerowi zszedłem już poniżej 90.

Według mnie nie ma sensu dopłacać aż tyle do 920. Szkoda pieniędzy, bo 900 sprawdza się b. dobrze. Jak chce się wydać więcej, to według mnie już na rower bardziej wyspecjalizowany (szosa / MTB / gravel / miejski), a nie na rower do wszystkiego. Jako rower do wszystkiego 900 według mnie spełnia wszystkie wymagania (ewentualnie zmienić opony jeśli chce się jeździć więcej po piachach).

Odnośnik do komentarza

Hej,

Welke dzięki, Korbaczek, za tę recenzję. Czegoś takiego potrzebowałem.

Decathlon wprowadził jazdy testowe i parę kilometrów przejechałem. Faktycznie, jazda to spora przyjemność.  Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że przyjemniej się jedzie niż na Roamie.

Co prawda wyższy bieg wchodzi z pewnym oporem, ale to być może kwestia przyzwyczajenia po poprzednim sprzęcie. O większej tarczy na przedzie też pomyślałem, choć podczas jazdy próbnej nie czułem, by standardowa mnie jakoś w trasie ograniczała. Ale jak już do jako takiej formy wrócę, kto wie, może brakować przełożenia.

Przy pierwszej jeździe czułem jednak znów te moje nadgarstki. Pokombinowałem z ustawieniami kierownicy i niewiele pomogło. Potem mi gość w sklpeie powiedział, że mogę sobie podmienić mostek na regulowany, co też uczyniłem. Niestety, jedyny dostępny miał długośc 110 cm, czyli po maksymalym podniesieniu był w tym samym miejscy co oryginalny 70 cm, jednak nieco wyżej. I tu już miałem wrażenie, że nadgarstki mniej dokuczają, choć komfortowo jeszcze nie było.

Gdy wracałem już do sklepu z oryginalnym mostkiem, miałem wrażenie, że znów do komfortu brakuje, ale nadgarstki nie bolą tak bardzo. Fakt, że do sklepu jechałem znacznie krócej, niż na wcześniejsze przejażdżki testowe.

W każdym razie, wydaje mi się, że wrócę po ten rowerek za niedługo i potem powalczę z ustawieniami kierownicy, sprawdzę jakiś krótszy mostek etc.

Jeszcze raz dzięki za opinię.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Ja kupiłem deore 40T, ale chwilowo na niej nie jeżdżę, bo miałem problem ze spadającym łańcuchem (z powodu braku przedniej przerzutki, która powinna go trzymać, a oryginalny plastik, który jest zamontowany ma za małą średnicę i nic nie daje przy takiej zębatce). Raz na tydzień mi spadał, więc w końcu zrezygnowałem i wróciłem do poprzedniej zębatki.

Czy wejdzie większa? Według mnie może być problem. Może szurać o ramę (ewentualnie można dołożyć jakieś podkładki i trochę odsunąć od ramy). Jak nie zapomnę, to wieczorem przyłożę 40 i jeszcze raz zweryfikuję.

Nie wiem z jaką prędkością zamierzasz jeździć, ale jeśli do 40km/h, to wystarczy 38T (przy kupnie poproś o zamianę - powinni wymienić bezpłatnie).

Jeżeli będziesz jeździć z kadencją 90, to na 38 zębach pojedziesz 40km/h. Ja daję radę przy 36, ale jest to już dla mnie niekomfortowe, wolałbym kręcić trochę wolniej.

Poniżej masz zestawienie z jaką kadencją na jakiej zębatce dasz radę pojechać. Kadencja 90 jest optymalna. Zestawienie ograniczyłem do trzech najmniejszych koronek z tyłu.

Także dla 36T - 38km/h

38T: 40km/h

40T: 42km/h.

Uważam, że na tym rowerze trudno jest trzymać kadencję 85-90 na koronce 11 z tyłu. Właściwie jest to możliwe tylko na pochyłej drodze. Oczywiście możesz mieć nogi bardzo mocne i przełożenie 38/11 będzie dla Ciebie za miękkie. Natomiast ja jadąć prostą asfaltową drogą zazwyczaj i tak jestem na 36/13 i staram się utrzymać średnią między 29-31km/h, co i tak jest osiągnięciem, bo to nie jest rower do szybkiej jazdy.

Oczywiście jeśli chcesz dokręcać na zjazdach - to jest inny temat. Można wręcz powiedzieć, że jeśli będziesz miał na zjeździe ponad 50km/h i zaczniesz kręcić, to może się źle skończyć, bo stracisz równowagę. 

Do normalnej jazdy (dojazdy do pracy, asfalt, lasy, ale nie piach) w zupełności te przełożenia wystarczą. W zeszły weekend startowałem na tym rowerze w triathlonie - utrzymałem średnią >30km/h. Także myślę, że jak nie ścigasz się w peletonie będzie dobrze (z zastrzeżeniem - wymień 36 na 38, myślę, że wystarczy, a jak będzie za mało to możesz dokupić 40).

image.png.fb789d866d287c48176bf4e6fb74cf00.png

Odnośnik do komentarza
32 minuty temu, korbaczek napisał:

(przy kupnie poproś o zamianę - powinni wymienić bezpłatnie).

Też tak myślałem. Przed kupnem zadzwoniłem wczoraj do serwisu i dopytałem. Twierdzą, że nie zamieniają jej bezpłatnie. Mogę sobie kupić za 95zł i wymienią mi za 10 zł. Przejdę się wreszcie w tym tygodniu do sklepu i zobaczę, co mi powiedzą.

Odnośnik do komentarza

To dziwne, bo przecież 36T zostawisz, więc nie wiem dlaczego trzeba kupować. Te 10zł jeszcze rozumiem, chociaż według informacji na stronie - według mnie - powinno to być zrobione bezpłatnie.

Jeżeli całościowo wyjdzie 105zł, to według mnie nie warto.

Spróbuj na 36, jak będzie brakować, to kup 40 albo 42 i wymiań sam, albo oddaj do serwisu. Bo zmiana z 36 na 38 może być mało odczuwalna.

Odnośnik do komentarza
  • 10 miesięcy temu...

 

Witam serdecznie. Pewnie zostanie odgrzany kotlet ale mój wybór miedzy Riverside 920 a Giant Roam 1 (2020) padł na ten pierwszy ze względu na koła Mavic. Tylko mam problem z doborem ramy . Przed wirusem miałem okazję podjechać do sklepu i na szybko bo czas gonił przymierzyć się do M i L modelu RS 500 bo 920 nie było (RS 500 to ta sama rama co 900 czy 920). Rozmiarówka była jak na zdjęciu poniżej i nie czułem różnicy ale jak napisałem wcześniej była to szybka przymiarka bez nawet "kółeczka po sklepie"  Teraz mamy na stronie internetowej małą aktualizację M od 165-180cm  i L 180-190cm. Mam 180 i nogę jak dobrze zmierzyłem 83 cm  (mocny docisk poziomicy do klejnotów ale bez bólu) . Obecnie rower RS 920 pojawił się w końcu online i mój wybór to M ale na czacie z Deca 2 na 3 sprzedawców poleca bardziej L . Ktoś jest w stanie kto ma te rowerki doradzić jaki rozmiar ?

 

 

4712e486c1159b19e343e43f850347c0.jpg

Odnośnik do komentarza

Hej,

Sporo się nakombinowałem, naszukałem, natestowałem, niewiele też informacji wcześniej nt. Riverside'ów znalazłem, więc odpowiem nieco dłużej. A nuż się przyda innym.

Nie wiem jak przy innych rowerach, ale przy Riverside'ach pomoc Decathlonu w wyborze rozmiaru to jakaś tragedia.

Wszędzie dostawałęm sprzeczne informacje. Nawt na stronie w opisie roweru były różne informacje. Mało tego, nawet porada typu "weż mniejszy rozmiar, jeśli chcesz bardziej sportową sylwetkę" w innej części opisu (tego samego roweru!) pisali, że do sportowej jazdy jednak większy rozmiar, bo mniejsza rama to większy rozmiar. Pracownicy Decathlonu też nie przydali się do niczego.

Jazda po sklepie to strata czasu. Skorzystałem z możliwości wypożyczenia rowera do testów na kilka dni. MIałem i M, i L, i... nie widziałem za bardzo różnicy. Na obu jechało mi się bardzo dobrze.

Moim problemem był ból dłoni i nadgarstków. Na Giancie Roamie 2 (skradziony), z którgo się przesiadłem, nie umiałem znaleźć odpowiedniej pozycji. Gianta kupowałem w sklepie firmowym. Tam mnie pomierzyli i byłem pośrodku rozmarówki. Doradzili L. Większość znaków na niebie i ziemi, a przede wszystkim w Decathlonie mówiło, że i tu powinienem wziąć L. 

Doszedłem do wniosku, że w Giancie męczyła mnie jazda, bo byłem nadto rozciągnięty między siodłem a kierownicą. Ergo - muszę wziąć jednak mniejszą ramę.

Ponadto wyczytałem na jakimś forum, że lepiej w razie czego wymienić mostek na dłuższy przy ramie M, bo z L może nie być już jak skrócić.

Nie pamiętam długości moich nóg, ale przy 181 cm wzrostu wziąłem ostatecznie M. Jechało się ok, jednak ciągle bolały nadgarstki. Zacząłem kombinować z mostkami. Kupiłem raz dłuższy, raz krótszy. Pojeździłem z różnymi, ale komfortu zbytnio nie poprawiły. W końcu wróciłem do tego standardowego i przy nim zostałem. Mam wrażenie, że moje dłonie albo się już przyzwyczaiły, albo przeciążenie po Giancie nieco ustąpiło. W każdym razie, ból czy dyskomfort w okolicy nadgarstów czuję chyba rzadziej.

 

Miałem też spory dylemat czy 900 czy 920. Przesiadałem się z Roama 2 i chciałem mieć maszynę niegorszą. Zdecydowałem, że biorę górną półkę, czyli 920. Niestety, był problem z dostępnością. Potem stwierdziłem, że w zasadzie, z całym szacunkiem, ale za mało popularny typ roweru z Decathlonu nie będę wydwał grubej kasy i pojeżdżę najpierw 900, którą ewentualnie sobie zmodernizuję. W międzyczasie pojawiły się już 920, ale wziąłem 900. 

Nie żałuję. Przejechałem tym rowerem jakieś 1300 km. Średnio przejażdżki koło 20-40 km. Asfalt, szutr, las. Do rekreacyjnej jazdy nic więcej nie trzeba. Na Roama bym nie zamienił.

Od wyjechania ze sklepu tylko czasem pompuję powietrze i smaruję łańcuch. Żadnych regulacji (poza wspomnianą wyżej kombinacją z mostkiem). Po prostu jedzie.

Jeśli chce się bić rekordy prędkości, to to nie ta maszyna. Nawet dla mnie, amatora z brzuszkiem, brakowało przełożeń, żeby śmignąć sobie na asfalcie. Może pod tym względem 920 będzie lepszy. Tu zresztą też ważna rzecz. Gdy kupowałem rower, opis na stronie Decathlonu sugerował, jakoby można było wybrać, czy chce się przednią tarczę mieć z 36 czy 38 zębami. Oczywiście chciałem tę większą. I tu znowu zamieszanie, bo w sklepie nikt nie wiedział, o co chodzi, z jakimś kierownikiem na czele. To samo na infolinii. W końcu po kilku dniach pisania i dzwonienia wyjaśnili, że opis na stronie mają błędny i mogę sobie większą tarczę dokupić, a oni mi zamontują, chociaż i tak nie mają ich w ogóle na stanie. ?

I to jest być może jedyna rzecz, którą bym dziś zmienił, jeśli covid pozwoli jeździć, a Decathlon będzie miał na stanie.

A, i z błotnikami był problem. W komplecie nia ma. Dokupiłem jakieś lepsze, które miały pasować. I owszem, założyli mi, pasują pięknie, tylko raz złapał mnie deszcz i błotniki niewiele pomogły, bo chyba za kótkie. Nie wiem, czy coś lepszego się pojawiło.

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Na ból nadgarstków, jeśli jeszcze masz z tym problem, polecam dołożenie rogów. Odnośnie zębatki 36, to niekoniecznie musi być za mała. Prawdopodobnie jeździsz ze zbyt małą kadencją i raczej nad tym warto popracować. (Chyb że faktycznie jeździsz z większą prędkością niż około 35 km/h, to wtedy rzeczywiście 36 będzie za mało).

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...