kaliniec Opublikowano 24 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2018 Cykliści XIXw. i ich maszyny. Polecam galerię. http://www.foto.karta.org.pl/slowa-kluczowe/jan-stanislaw-skrodzki,14564.html Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 24 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2018 "Hej, cykliści, hej, na koło, z pieśnią dziarską w świat wesoło! Cześć pieśni, cześć pieśni, cześć!" - chyba trzeba będzie się nauczyć melodii na wszelki wypadek :D Odnośnik do komentarza
janciowodnik Opublikowano 24 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2018 http://rowersy.blogspot.com/2011/06/nadal-uwazam-ze-zmienne-przeozenie-jest_25.html Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 25 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2018 Ech, jak się coś takiego czyta, to się odechciewa jakiegokolwiek zainteresowania współczesnym sportem :p To znaczy rozumiem, że kogoś fascynuje współpraca, techniczne rozwiązania i inne takie, ale ja jestem na to za mało subtelna i wolę zawody podwórkowe ;) Odnośnik do komentarza
ktokolwiek Opublikowano 25 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2018 Poważnie chciałabyś jechać w Tour de France etapy po 300 km na ostrym kole, po drodze własnoręcznie kując nową ramę i zapijać na mecie wódką? :D Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 25 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2018 To, co kto robił po, było jego wyborem. Tak, jak widziałeś, był to spęd różnych ludzi, często z nizin społecznych, więc akurat trudno dziwić się takiemu podejściu. Ale przynajmniej miało to swój "podwórkowy" urok i niemal każdy z ulicy mógł się zaciągnąć. Generalnie jednak bardziej chodziło o cytowanego na wstępie Desgrange'a. I co do tego nie mam żadnych wątpliwości - oczywiście, że jestem looserem, bo ja na ostrym kole nawet bez wyścigów i na krótkim dystansie bardzo cienko bym przędła. Dlatego jeśli już (choć też bez przesady), to większe wrażenie robią na mnie wyścigi torowe ewentualnie jazda indywidualna na czas. Ale to jest moje zdanie i nikomu nie każę się z nim zgadzać ;) Ani też nikogo nie planuję przekonywać. Odnośnik do komentarza
janciowodnik Opublikowano 25 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2018 To, co kto robił po, było jego wyborem. Dokładnie. Chociaż - w sumie - nie widzę w tym nic złego ;) , bo ja na ostrym kole nawet bez wyścigów i na krótkim dystansie bardzo cienko bym przędła. Mój rekord na ostrym kole, to 270 km, ale w zasadzie po płaskim i po asfalcie. Brutto ok. 13 godzin. Browar był w trakcie. Zimno było ;) (listopad). Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się