Sylwia Opublikowano 6 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2018 Witam serdecznie i proszę o poradę. Przymierzam się do kupna nowego roweru miejskiego, ogólnie jeżdżę rowerem codziennie, przez cały rok (deszcz, śnieg itp.), wożę sporo zakupów, zależy mi więc na tym żeby był jak najbardziej solidny i odporny na wszelkie warunki pogodowe. Do tej pory miałam rower z piastą 3 biegową i chciałabym przesiąść się na 7 biegów, poza tym z tego co udało mi się doczytać w internecie to najlepsze by były hamulce rolkowe. Aktualnie rozważam te modele: Batavus diva https://www.rowerystylowe.pl/p-6180/rower-miejski-batavus-diva Gazelle Puur https://www.narowery.pl/pl/p/Gazelle-Puur-NL-R7T-Siena-Mat-damski/4928 Gazelle heavy duty https://www.narowery.pl/pl/p/Gazelle-Heavy-Duty-NL-T7-czarny-damski/2563 Ostatni minimalnie wykracza poza mój budżet ale jeśli rzeczywiście warto to dopłacę. Czy któryś z nich jest lepszy od pozostałych, czy może są jeszcze jakies inne modele godne polecenia mniej więcej w tym przedziale cenowym? Nie ukrywam również że jestem estetką i rower musi mi się po prostu podobać:) będę wdzięczna za sugestie. Odnośnik do komentarza
MaciejRutecki Opublikowano 10 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2018 Heavy Duty jest rowerem transportowym. Wytrzyma wszystko, ale też swoje waży. Diva to solidny rower, polecam z hamulcami rolkowymi (patrz opis). Nie wiem ile waży, zapytaj w sklepie (rowerystylowe.pl sprawnie odpowiadają). Powiem szczerze, że nie wiem który Ci zaproponować. Zarówno Gazelle jak i Batavus są bardzo trwałymi rowerami. Po prostu wybierz patrząc na wspomnianą liczbę biegów, wygląd i wagę. Sam jeżdzę na Gazelle Orange C8 (kiedyś na Orange Lite), dziewczyna na Paris i jestem zadowolony. Wrażenia opisałem tutaj: https://roweroweporady.pl/gazelle-orange-c8-test-roweru-czytelnika/ Z tym że Orange nie ma przedniego bagażnika, więc to chyba nie to co szukasz. Z rzeczy na które zwróć uwagę (dla mnie miały duże znaczenie): - waga: czy go będziesz wnosić po schodach. Sam chciałem sobie kupić Heavy Duty, ale 2 piętro wąskiej klatki schodowej mnie zniechęciło. Dodaj do tego dużo podjazdów (może nie góry, ale czasem doskwierały przy większym bagażu i wietrze, - przedni bagażnik: żałuję, że nie mam. Nic nie przebije funkcjonalnością i wygodą dużego przedniego bagażnika. Byłem na "nie", aż do wizyty w Holandii. Niemniej dodaje wagi. - oświetlenie na dynamo: włączasz i zapominasz że masz (no może poza tylną lampką na baterie, ale one świecą miesiącami), dodaje wagi - hamulce rolkowe (przód i tył) bądź torpedo (tył), co kto lubi, wszelkie vbrake, tarczowe w zimę oznaczają mordęgę w serwisowaniu. Sugeruję rowery, które mają hamulce na obydwu kołach (czasem pojawiają się tylko w tylnym). I uwaga na koniec: rozejrzyj się czy w okolicy masz serwis, który ogarnia rowery miejskie. U mnie (Trójmiasto) jest bieda. Niby np. Gdańsk jest stolicą rowerową, ale szybciej mi było np. wysłać piasty do Wrocławia, aby złożyli nowe koła, niż miałbym się użerać z lokalnymi serwisami. Odnośnik do komentarza
Morgens Opublikowano 11 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2018 Część, sorry za offtop ale w którym serwisie we Wrocławiu robili Ci te piasty? Szukam jakiegoś sprawdzonego bo jak na razie mam do serwisów niestety pecha. Odnośnik do komentarza
MaciejRutecki Opublikowano 11 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2018 Serwis sklepu rowerystylowe.pl. Dałem im stare piasty, kupiłem u nich szprychy oraz obręcze i dałem do zaplecenia. Po pół roku używania po mieście bicie poniżej 0,1 mm. Teraz nie wiem, bo rower sprzedałem, ale nowy właściciel (kolega z pracy) nie narzeka. W Trójmieście jeden jest (był?) sensowny, ale chyba padł ofiarą swojej popularności, bo np. korekcja lekkiego bicia 3mm i naciągnięcie szprych zajęło im 1,5 tygodnia. Jakość ok, ale czas... W innym (z większych) chciałem wymienić linkę od przerzutek (nexus), koleś powiedział mi, że nie potrafi. Z chęcią bym ograniczył serwisowanie roweru do pompowania dętek i wyciągania z opon szkieł itp., a tak niemal mam warsztat. Serwisy narzekają na brak klientów. :-D Odnośnik do komentarza
Sylwia Opublikowano 11 Marca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2018 Dzięki za wskazówki:) jeżeli chodzi o wagę to jestem raczej pogodzona z tym ze rower będzie ważył sporo, trzymam go w piwnicy więc jakoś sobie radzę. Udało mi się znaleźć divę w korzystnej cenie i chyba na niego się zdecyduję właśnie ze względu na hamulce rolkowe na obu kołach i dynamo w piaście. Tak się składa że też mieszkam w Gdańsku więc przy okazji zapytam czy mimo wszystko jakieś serwisy rowerowe są bardziej warte zaufania niż inne, żeby na przyszłość wiedzieć których miejsc unikać? Odnośnik do komentarza
MaciejRutecki Opublikowano 11 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2018 Jestem z Gdyni, więc głównie z tymi mam do czynienia: - Witomino: https://www.facebook.com/zdrowyrowercompl/-- jakość usług ok, tempo realizacji przeciętne, ceny wyższe niż ma konkurencja. - Karwiny: http://www.epicentrum.co/mam mieszane uczucia -- ogólnie ok, ale miałem taką sytuację: dziewczyn oddawała rower, żeby wymienić łańcuch, tak chyba się zdarzyło, że chyba pomyśleli, że przyszlismy oddzielnie. Zaproponowali skrócenie łańcucha zamiast wymianę(!). Dopiero moja interwencja przekonała ich, że przegieli. Nie wiem co dali, ale nowy łańcuch już po 5000 tysiącach się rozciągnął (na miejski rower to kiepski wynik). A z Gdańska to Wysepka: - Wrzeszcz: wracając z pracy poszła mi linka od przerzutek. Akurat na wysokości ich serwisu. Serwisant odmówił naprawy tłumacząc to faktem, że nie potrafi. W innym sklepie kupiłem linkę i sam ją zmieniłem w domu (1h zajęcia) korzystając z filmików na YouTube - Na Przymorzu: chłopaki robią co mogą (sklep), ale widać, że brak im wiedzy. Mały serwis przy SKM Wrzeszcz, nie pamiętam adresu, ale blisko tego kościoła. Przy wejściu jest logo Authora, prowadzi go chyba starszy pan. To u niego kupiłem linkę do tej nieszczęsnej przerzutki i mi wyjaśnił co i jak mam zrobić (nie chciał wymienić, bo ponoć miał zbyt dużo rowerów w serwisie). Podsumowując: z dalszych poszukiwań zrezygnowałem. Robię wszystko samemu (inna sprawa, że przy Gazelle nie było zbytnio co robić), a np. koła wysłałem do rowerystylowe.pl. Ponoć mają się pojawić w Trójmieście, ale wciąż to tylko plany. Do tego roweru kup solidne zapięcie: (łańcuch, lub u-lock), rower tani nie jest. Odnośnik do komentarza
janciowodnik Opublikowano 11 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2018 Jeśli Twój dotychczasowy rower jeszcze się nadaje może warto zapleść piastę 7-kową w miejsce trójki? Albo kupić kompletne koło (nowe, np. w sklepie internetowym). Złożą Ci z takich części - jakie u nich kupisz. Hamulce rolkowe - podobno dobre (nie używałem), ale bardziej kłopotliwe - choćby przy naprawie ogumienia. Jeśli nie jeździsz wyczynowo ;) - szczękowe, albo V-brake - spoko wystarczą, pod warunkiem, że masz dobre obręcze i założysz dobre klocki. Odnośnik do komentarza
MaciejRutecki Opublikowano 11 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2018 [...] Hamulce rolkowe - podobno dobre (nie używałem), ale bardziej kłopotliwe - choćby przy naprawie ogumienia. Jeśli nie jeździsz wyczynowo ;) - szczękowe, albo V-brake - spoko wystarczą, pod warunkiem, że masz dobre obręcze i założysz dobre klocki. Największym problemem przy wymianie dętki, czy opony jest osłona łańcucha, a nie hamulce, czy piasta wielobiegowa. Rozwiązań jest kilka: - solidne opony: Schalbe Marathon Plus, Vredesten Perfect Extreme, od czasu zmiany miałem koniec problemów z przebiciami @Sylwia: polecam od razu zmienić w serwisie - nauczyć się łatać dętki bez zdejmowania koła: https://bicycledutch.wordpress.com/2016/03/15/dutch-style-puncture-repair/ - dętka typu: https://www.rowerystylowe.pl/p-7535/detka-gaadi-28-x-125-32-do-37-622-bez-zdejmowania-kola Miałem v-brake i przesiadłem się na rolkowe. Nie planuję powrotu: czystsze obręcze, koniec z czarnymi plamami brudu pod rowerem, jak się jeździ zimą (ma znaczenie dla kogoś, kto trzyma rower w mieszkaniu), zerowy wpływ stanu obręczy na skuteczność i modulację hamulców. Także czystsza rama i okolice hamulców (nie rozbryzguje się tak brud z solą podczas jazdy ulicą). Wada jedna: ciężar. Odnośnik do komentarza
Sylwia Opublikowano 11 Marca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2018 Największym problemem przy wymianie dętki, czy opony jest osłona łańcucha, a nie hamulce, czy piasta wielobiegowa. Rozwiązań jest kilka: - solidne opony: Schalbe Marathon Plus, Vredesten Perfect Extreme, od czasu zmiany miałem koniec problemów z przebiciami @Sylwia: polecam od razu zmienić w serwisie - nauczyć się łatać dętki bez zdejmowania koła: https://bicycledutch.wordpress.com/2016/03/15/dutch-style-puncture-repair/ - dętka typu: https://www.rowerystylowe.pl/p-7535/detka-gaadi-28-x-125-32-do-37-622-bez-zdejmowania-kola Przyznam ze do tej pory nawet nie próbowałam się brać za łatanie dętek ale wygląda to na mniej skomplikowane niz się spodziewałam, może faktycznie najwyższa pora się nauczyć:) Mam do zapinania jeden łańcuch axa na kłódkę, planuję dokupić taki wpinany do blokady koła, mam nadzieję że wystarczą. Odnośnik do komentarza
janciowodnik Opublikowano 11 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2018 Co do hamulców - nie będę się spierał. Do mojego roweru i tak rolkowe nie pasują ;) Szczelna osłona łańcucha ma wady i zalety. Wolę jeździć bez i w miarę potrzeby czyścić i smarować łańcuch. Naprawa ogumienia bez wyjmowania koła - jak najbardziej - ma sens. Sam to praktykuję. Dziurę znajduję - przykładając pośliniony palec w podejrzane miejsca, a dalej - jak zaproponował @MaciejRutecki w pierwszym linku. Powiem więcej: do montażu/demontażu zwykłych opon (miejskich) wcale nie były mi potrzebne łyżki. Wystarczyły kombinerki bez izolacji - dokładnie: rączka. Odnośnik do komentarza
MaciejRutecki Opublikowano 11 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2018 Przyznam ze do tej pory nawet nie próbowałam się brać za łatanie dętek ale wygląda to na mniej skomplikowane niz się spodziewałam, może faktycznie najwyższa pora się nauczyć :) Mam do zapinania jeden łańcuch axa na kłódkę, planuję dokupić taki wpinany do blokady koła, mam nadzieję że wystarczą. Diva ma podkowę AXA Defender (ale bym zweryfikował), do niej pasują łańcuchy typu RLC 100 (140), grubość ogniw 5,5, długość 100 cm (140cm), waga 700g (1kg). Dobre do przypinania w bezpiecznych miejscach, gdy się gdzieś jest w pobliżu. Ja taki zawsze wożę ze sobą, w sam raz na kilkuminutowe zakupy. Jest też solidniejszy DPI 110, ogniwa 8mm, długość 110 cm, dwie gwiazdki w ART i chyba "gold" w SolidSecure. Ciężki, chyba 2kg. Dobry do dłuższych postojów. Łańcuchy wpinane do podkowy mają tą zaletę, że przypniesz się do każdego stojaka i większości trwałych elementów (RLC140 przypiąłem się do nawet słupa trakcji trolejbusowej :D). Minus jest taki, że nie zawsze się da jednocześnie zabezpieczyć przednie koło (RLC 140 da radę, ale on jest cieńszy). Zabezpieczenia, to temat-rzeka. Ja w pracy mam łańcuch tradycyjny (rowerowy, ale nie wpinany do podkowy, pozostawiam go w pracy), który zapinam o ramę, zaś przednie koło koło lżejszym RLC 100. Tylnym się nie przejmuję, bo raz że ciężko zdjąć, dwa, podkowa go zabezpiecza. No i pozostają u-locki i jakaś dodatkowa linka dla przedniego koła. Odradzam wszelkie linki itp. jako główne zabezpieczenie. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się