Skocz do zawartości

Rower do 3000 zł dla 120 kg chłopa


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.

 

Pomyślałem o zmianie roweru. Na dzień dzisiejszy jeżdżę holenderską Spartą. Nie pozwala mi ona na swobodne podróże po okolicy w jakiej mieszkam. Posiada jedynie trzy przerzutki w piaście co uniemożliwia mi podjazdy pod niewielkie wzniesienia. Kolejną bolączką są ciągłe pękające szprychy w tylnym kole. Jedynym plusem tego roweru jest wyprostowana pozycja oraz to że pozwolił mi zrzucić już prawie 20 kg. 

 

W związku z zakupem innego nowego roweru chciałbym prosić was o pomoc w doborze roweru. Moja jazda w 90% odbywa się po asfalcie. Zależy mi na wyprostowanej pozycji, boje się o kręgosłup i tak już nadwyrężyłem go nosząc 140 kg :(. Kolejnym ważnym elementem jest to by był bezawaryjny, chodzi mi o szprychy. W holendrze w przeciągu sezonu trzy razy wymieniałem szprychy i ciągle pękają. Nie chciał bym by tu było to samo, bym się zniechęcił do jazdy rowerem. 

 

Pozdrawiam Michał

Odnośnik do komentarza

Podejrzewam, że Sparta już swoje wyjeździła i najnormalniej w świecie obręcz już jest do wymiany.

 

Nie ważysz jakoś dużo, więc typowy holender do miasta powinien dać radę. Pytanie: czy będziesz go nosił po schodach? Rowery podane poniżej do lekkich nie należą:

 

https://www.rowerystylowe.pl/p-5813/rower-miejski-gazelle-heavy-duty-nl/w-8940/black-mat(7 biegów jednak wykracza wyraźnie poza budżet)

https://www.rowerystylowe.pl/p-6429/rower-miejski-cortina-transport-u5-de-luxe/w-10433/atlantic-blue

Tej Cortiny nie znam (niemniej producent w porządku), ale jak Gazelle by nie dała rady, to bym się zdziwił (da się przewieźć dorosłą osobę na dowolnym z bagażników). Można wywalić przedni bagażnik (albo tylny) i mieć lżejszy rower.

Wybrałem te dwa zakładając, że potrzebujesz coś wytrzymałego, min. 7 biegów, wyprostowana sylwetka (aby odciążyć biodra i kręgosłup w części lędźwiowej). Pozostaje kwestia, czy lubisz ten typ roweru. Ja bym sobie z chęcią taką Gazelle przygarnął. :-)

Inne rozwiązanie: wymienić felerne koło. Z obręczy polecam Rodi Vision, które są do większych obciążeń.

PS. Szanuję za te 20kg, nie wiesz ile się zmęczyłem żeby przez ostatni miesiąc stracić zaledwie 5. :-)

Odnośnik do komentarza

Dzięki za ciepłe słowa. 

Tak, muszę przyznać, że mocno się natrudziłem by zrzucić te kilogramy. Zacząłem zbijać wagę 10 czerwca i zrobiłem do tej pory 1 254 km.

 

Co do obręczy. Kupiłem ją ponad dwa miesiące temu, kiedy wymieniłem wszystkie szprychy i po przejechaniu 15 km strzeliły mi ponownie trzy kolejne. Jak kupowałem sprzedawca mówił że to dobra obręcz (ALEXRIMS SX-44). Teraz boję się jeździć gdzieś dalej, bo nie dojadę do domu. Dlatego powiedziałem sobie dość tego roweru kupuję nowy. Czy myślę nad holendrem? Kurczę nie wiem, fajnie się jeździ plecy nie bolą tylko brakowało przerzutek. Roweru nie muszę wnosić i znosić wysoko - raptem 8 schodków :). Zacząłem myśleć nad rowerami np crossowymi. Nie wiem czy to dobry wybór, nie testowałem żadnego, nie wiem jak będzie reagować mój kręgosłup na taki typ roweru. 

Odnośnik do komentarza

Poczytałem o tej obręczy (ALEXRIMS SX-44) i powinna wytrzymać. Zakładam, że nie skaczesz na niej i podnosisz się z siodełka przy większych dziurach.

Może jakąś podwójnie oczkowaną. Może była źle zapleciona. Być może szprychy były za cienkie. Ja mam koła na 2,34 mm szprychach Sapim (a kiedyś także na Alpina F1 w innym rowerze) i skończyły się problemy z pękającymi szprychami i koniecznością centrowania kół. Ale skoro myślisz o zmianie roweru to nie ma co szukać innego koła.

" Czy myślę nad holendrem? Kurczę nie wiem, fajnie się jeździ plecy nie bolą tylko brakowało przerzutek."

Ja wybrałem holendra z kilku powodów. Oprócz wygodnej jazdy w zimę i trwałości, właśnie ze względu na ból kręgosłupa w części lędźwiowej (siedzący tryb pracy) i bioder -- niby poprzedni trekking dużo się nie różnił, ale teraz 50km dystanse dziennie, przez dłuższy okres czasu nie stanowią dla mnie żadnego problemu. Z drugiej strony wiem, że np. w problemach z kręgosłupem w części piersiowej, czy urazach kości ogonowej nie jest to najlepszy typ ramy. Z tego powodu -- bazując na swoich doświadczeniach -- nikomu nie doradzę typu roweru w zależności od dolegliwości zdrowotnych.

Te dwa rowery przyszły mi do głowy, bo wcześniej jeździłeś na holendrze, więc znasz wady (waga, mułowatość, cena) i zalet (użyteczność) tych rowerów. Obydwa modele są z gatunku "utility" (nie znam polskiego odpowiednika, bo "towarowe" to złe określenie), które mają szanse przeżyć właściciela. Niemniej, są specyficzne i trzeba je lubić.

Inna sprawa: czy warto kupować nowy rower, czy kupić jakąś naprawdę pancerną obręcz i zajechać bieżący. Jak waga spadnie, to i dolegliwości kręgosłupa się zmniejszą i będziesz miał większy wybór modeli. W tym tempie (jeśli nie zrezygnujesz z jazdy zimą), to w przyszłym roku mógłbyś myśleć o czymś bardziej rekreacyjnym niż typowy "mieszczuch". Ale faktycznie, 3 biegi to mało. 7 w piaście w zasadzie wystarcza na co dzień.

Odnośnik do komentarza

Z drugiej strony im trudniej jeździć, tym łatwiej zgubić kilogramy i złapać formę. Znam faceta, który waży na pewno grubo ponad 100kg, jeździ na karbonowym fitnessie, na lekkich przełożeniach w spacerowym tempie. Od trzech lat waga mu się raczej nie zmienia, a teraz już snuje plany zakupu roweru ze wspomaganiem w sztycy ;) Tak więc trzeba by wypośrodkować między nadwyrężaniem stawów i kręgosłupa (np. przy jeździe siłowej) a ułatwianiem, co wbrew pozorom wcale nie jest takie proste.

Słusznie pisze Maciej - może warto zrzucić jeszcze trochę kilo i wybrać inny rower. Oczywiście, jeśli masz na tyle samozaparcia, bo jakby nie patrzył, nowy rower zawsze bardziej motywuje do jazdy niż stary :)

Odnośnik do komentarza

Jestem na tyle zdesperowany że mojego holendra już wystawiłem by go sprzedać. Od dwóch dni siedzę na necie i szukam czegoś co mogło by mnie ucieszyć i przede wszystkim by był sprawny, by nie psuł się. Znalazłem kilka modeli rowerów crossowych bo chyba skuszę się na tego typu rower, mam nadzieję ze nie będę żałował :)

 

https://www.kross.pl/pl/2018/cross/evado-6-0

 

https://www.giant-bicycles.com/pl/roam-1-disc

 

https://www.kellysbike.com/pl/cross-c515/phanatic-50-p48631

 

http://www.rowerymerida.pl/produkt1325/crossway-300-rower-merida.html

 

http://www.unibike.pl/zethosgts.html

 

http://www.unibike.pl/viperdiscgts.html

 

https://www.kross.pl/pl/2018/cross/evado-6-0

 

 

Takie oto wynalazłem rowery. Jak by ktoś z Was podpowiedział mi, który jest lepszy pod względem sprzętowym, który będzie na tyle mocny by utrzymać moje 120 kg. Ja na pewno wybiorę się do sklepu i przymierze dany rower, wtedy zobaczę czy taki typ roweru będzie dla mnie dobry.

 

Jeszcze raz dziękuję za dobre słowa, co do mojego samozaparcia - jest ono bardzo mocne. Nie jeżdżę na rowerze już blisko 2 tydzień i już mnie nosi. :)

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj byłem w sklepie by przymierzyć rowery. Sprzedawca pokazał mi trzy rowery

 

https://www.specialized.com/pl/pl/crosstrail-elite-int/115425- cena 3999

 

https://www.specialized.com/pl/pl/crosstraildiscint/115209- cena 2129

 

https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/pl/pl_PL/rowery/rowery-crossowe/rowery-hybrydowe/seria-ds/ds-3/p/2326600-2018/- cena 2799

 

Te rowery zarekomendował mi sprzedawca mówiąc że one są najlepsze rama z dożywotnią gwarancją, i na moje 120 kg spokojnie wystarczą.

O pierwszym rowerze specialized za 4k sprzedawca mówił najwięcej, zachwalał wspomniał o obręczach które są mega wytrzymał (bombardier czy jakoś tak).

 

Pytałem się też o Krossa

 

https://www.kross.pl/pl/2018/cross/evado-6-0- cena 2999 zł

 

Oznajmił mi sprzedawca ze nie warto bo kiepskie ma koła i pode mną może nie wytrzymać

 

 

Co wy sądzicie o tych rowerach. Powiem wam że jeździ się na nich SUPER

Odnośnik do komentarza

Witaj,

Specialized jest drogi, rzecz to oczywista. A zachwalał najdroższy, bo najwięcej na nim zarobi. W rowerze za 4k przednia przerzutka to MicroShift? Hmmmmmmmmm...

Tak naprawde KAŻDY porządny rower crossowy wytrzyma 120 kg bez problemu. Sam ma Kross-a Evado 4.0 2016, ważę też spokojnie stówkę i kompletnie nic się z nim nie dzieje, a zrobiłem póki co 1600 km. Także bez obaw.

Tu jest w dobrej cenie o rok młodszy:

https://www.dobrerowery.pl/kross-evado-4-0-2017?from=listing

Za zaoszczędzone pieniądze masz masę ciuchów i gadżetów do niego.

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...