maciek1 Opublikowano 8 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2015 Zbliża sie zima, już wieczorem chłodno bywa (nie wspominając o porankach...). "jesien idzie, babcia zmartwiła się szczerze, czas zacząc dziadku chodzić w pulowerze..." A na rower już dłuższe gatki. Skusiłem sie na te lidlowe, co to od wczoraj sprzedają, na szelkach. Wczoraj wieczorem testowałem dłużej i jak dla mnie ekstra. Nie mam ciśnienia na "ciasne" i te nowe technologie, ale zaskoczyły mnie, szczególnie tym, że w ogóle nie czułem na nogach wiatru, a wiało solidnie. Ciepłe i jak dla mnie ok. Kurtki nie kupowałem, bo bez kaptura niestety... Odnośnik do komentarza
Persymona Opublikowano 8 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2015 Mnie z kolei damskie Lidlowe rozczarowały - rozmiarówka z sufitu, wkładka bardzo krótka i za szeroka. A na pierwszy rzut oka całkiem fajnie wyglądały... Dalej szukam długich spodni damskich z wkładką :( Odnośnik do komentarza
Marek Opublikowano 8 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2015 nie lepiej kupić osobno bieliznę z wkładką? np. decathlon taką ma. Odnośnik do komentarza
Oskar Opublikowano 8 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2015 Z ciuchami z Decathlona jest problem z dostępnością. W sklepach stacjonarnych bardzo często pewnych rzeczy nie ma nawet w sezonie lub brak rozmiarówki. Ponadto niektórych produktów nie opłaca się kupować - np podstawowa seria wkładek kolarskich to jakaś najtańsza gąbka sprzedawana za wcale nie małe pieniądze. W tym kontekście Lidl nie wypada źle. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 8 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2015 Nie wiem jak w Katowicach ale w Warszawie, w trzech sklepach Decathlonu, które mają dużą powierzchnie, praktycznie nie ma problemu z dostępnością. W jednym małym, Reduta, faktycznie problemy z dostępnością są. Wszystko co kupisz i online i stacjonarnie możesz oddać więc kupowanie w Decathlonie nie jest żadnym problemem. Co do wkładek to oczywiście te najtańsze serie są na tym samym poziomie co w ciuchach lidlowych. Natomiast seria Aerofit jest bardzo dobrze wykonana i ma świetne, żelowe wkładki. Bielizna rowerowa plus ciuchy nierowerowe to IMHO na dojazdy do pracy są dobre ale nie na długie dystanse. Od tego są spodenki kolarskie. A takie z szelkami i dobrą wkładką zapewniają najlepszy komfort. 30km to mogę zrobić i w Lidlowych, 50 km w wielu ale 100km i więcej, tudzież 6-8 godzin na siodełku to już musi być coś porządnego żeby się nie obetrzeći nie odparzyć w jakimś badziewnym materiale i/lub wkładce. Jak raz spróbujesz porządnych spodenek z porządną wkładką to już raczej w żadnym dziadostwie jeździć nie będziesz. Mi spodenki zwykle starczają na 1,5-2 lata. Robię 8-10 tys km rocznie. Warto te 100-120 zł zainwestować we własny komfort. A co do spodni na przejściową porę wczesna jesień/późna wiosna to od jakiego czasu nie kupuję. Wystarczają mi ocieplane nogawki ale nie każdemu odpowiada strój z dwóch części, osobno nogawki, osobno spodenki. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 8 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2015 A jeszcze @maciek1 Ciasne jest dlatego dobre że uniemożliwia wnikanie wiatru pod tkaninę. Dzięki temu że jest obcisłe i przylegające do ciała powoduje zwiększony komfort cieplny. Możesz sam wykonać taką próbę. Pojedź w grubym ale nadmiarowym polarze i pojedź w cienkich, obcisłych, ocieplanych rękawkach i powiedz w czym ci było cieplej. Zapewniam że w rękawkach będzie cieplej. Odnośnik do komentarza
maciek1 Opublikowano 9 Września 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 jajacek>> rozumiem koncepcje "ciasnego" i nie dyskutuje z nią. wiem, że jest wygodniej, ja tylko nie mam "cisnienia" na to:) Nawet na spodenki rowerowe zakładam jakies potargane bermudy jeansowe. Tak mam:) Do słuchania także wolę płyty analogowe i lampy, choć mam także full wypas cyfrowy z hires plikami włącznie:) Z cyfry zdobyły mnie tylko ebooki i ich wygoda, choć od "analogowej" ksiązki nie stronię:) Odnośnik do komentarza
Persymona Opublikowano 9 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 nie lepiej kupić osobno bieliznę z wkładką? np. decathlon taką ma. Też o tym myślałam (bielizna z wkładką + na wierzch dobre sportowe legginsy), byłam w Decathlonie i oglądałam tę bieliznę - jak dla mnie to nieporozumienie. Kawałek najzwyklejszej gąbki wciśniętej w kawałek za luźnego w kroku materiału (zastanawia mnie, dlaczego zrobili kieszonkę na gąbkę od środka, zamiast od zewnątrz), i znowu ten sam problem, co z wieloma produktami z niskiej półki, czyli mała wkładka. Jeśli coś kończy się w miejscu, gdzie przypada największy nacisk na siodełko, to po paru kilometrach będzie się nieprzyjemnie wrzynać. Szukam dalej, dłuższe wypady i tak teraz odpadają, wiec pozostaje jazda bez wkładki, w "cywilnych" ciuchach :) W swojej okolicy mam zjeżdżone Go Sporty, Intersporty, Decathlony, lokalne sklepy rowerowe i wybór damskiej odzieży bardzo mały (albo ceny z sufitu), szkoda. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 9 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 @maciek Rozumiem twój punkt widzenia. Czasami człowiek chciałby wyglądać "normalnie" a nie jak kolarz. Jadąc do sklepu po drobne zakupy na rowerze czy do po coś do centrum często zdarza mi się założyć cienkie spodenki z wkładką pod normalne szorty lub spodnie i normalną "cywilną" bluzę i jeździć bez kasku. A co do książek to muszę powiedzieć że od czasu jak mi się pogorszył wzrok dużo chętniej czytam na Kindle'u bo mogę tam ustawić większą czcionkę ale jak wiadomo ilość tytułów jest mocno ograniczona więc analogową nie pogardzę. Moi kumple rowerowi, wszyscy w moim wieku, czyli kategoria M5, po ostatnich wpadkach z licznikami rowerowymi zaczęli prowadzić dzienniczek oldschoolowy, analogowy :). Przynajmniej wiadomo ze nic nie przepadnie. @persymona Czy naprawdę wybór damskich spodenek w Decathlonie jest tak ograniczony? Bo dla facetów wśród spodenek z wyśmienitą wkładką żelową są typowe spodenki rowerowe z szelkami, bez szelek, długie, krótkie, 3/4, z siatki, zakładane pod normalną odzież i takie króciutkie typu bokserki. Wydaje mi się że takie same są i dla dziewczyn. Nie wiem ile chcesz wydać ale u ciebie na Śląsku jest mnóstwo sklepów rowerowych z dedykowaną odzieżą kolarską. Jest znana mi firma Twomark która ma parę sklepów, m.in w Chorzowie a która jest wysokiej klasy dealerem Specialized, Ale spodenki Specialized które kosztują zwykle od 300 w górę, są owszem dobre, ale IMHO nie na tyle lepsze od tych z Decathlonu żeby uzasadnić różnicę w cenie. Zawsze możesz wejść na mapę Google i wpisać "katowice sklep rowerowy". Wyskoczy ci ich wiele. Odnośnik do komentarza
barsta Opublikowano 9 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 Hmm a co z tym jakbym ubrał długie spodnie termiczne i na to spodenki rowerowe 3/4 na trasy takie do 40km przy temp ok 7 stopni? Czy lepiej same spodenki 3/4 i długie skarpety? :) Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 9 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 A po cholerę te spodnie termiczne? Załóż jakieś podkolanówki albo kup lekko ocieplane nogawki kolarskie pod te spodenki, np Rogelli (http://www.rogelli.pl/nogawki-kolarskie-rogelli). Ostatnio jest moda na podkolanówki kompresyjne, możesz spróbować. Piszczele zwykle nie marzną więc za wiele na nie nie potrzeba. Jak bym miał ubrać kalesony termiczne to już raczej na spodenki rowerowe niż pod spód. Wkładka w spodenkach jest po to żeby mieć kontakt z ciałem. Nie potrzeba pod nią żadnej dodatkowej warstwy. Odnośnik do komentarza
Persymona Opublikowano 9 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 Jajacek, modeli jest mniej (wystarczy zerknąć na stronę Decathlonu w sezonie), na miejscu nie ma ich prawie w ogóle, zamówiłam parę sztuk przez internet i wszystkie do zwrotu - nie ten rozmiar, trudno. 300zł za parę spodenek to dla mnie niestety za duży wydatek :) Odnośnik do komentarza
GeloLBN Opublikowano 9 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 Hmm a co z tym jakbym ubrał długie spodnie termiczne i na to spodenki rowerowe 3/4 na trasy takie do 40km przy temp ok 7 stopni? Czy lepiej same spodenki 3/4 i długie skarpety? :) Ja tak jeżdżę przy temp ok 10 st - długie spodnie termiczne i na to zwykłe krótkie kolarskie na szelkach - nawet zdaje to egzamin (w ubiegłym tygodniu 13 st, trasa ok 130 km - obyło się bez żadnych obtarć....) Jednak oczywiście wygodniejsze będą długie spodenki kolarskie i takie zamierzam w tym roku kupić.... Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 9 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 Jajacek, modeli jest mniej (wystarczy zerknąć na stronę Decathlonu w sezonie), na miejscu nie ma ich prawie w ogóle, zamówiłam parę sztuk przez internet i wszystkie do zwrotu - nie ten rozmiar, trudno. 300zł za parę spodenek to dla mnie niestety za duży wydatek :) Dla mnie 300 też nie do przyjęcia. Jeszcze przyszedł mi do głowy Ski Team. Warszawski ma dużo wszystkiego, nie wiem jak katowicki. Adres Alpejska 3, Katowice. Kupiłem u nich trochę ciuchów ale ja zawsze kupuję na zapas w okresach wyprzedaży. Wtedy spodenki Specialized były przecenione z 300 na 150 podobnie jak narty biegowe które w sezonie kosztowały 1000 a po sezonie 500. To jest generalnie sklep prowadzący marki z wysokiej półki ale czasem można coś upolować w bardzo dobrej cenie. Mam od nich jakieś fajne softshelle, dziecku kupiłem też u nich piękne kurtki zimowe. Odnośnik do komentarza
Persymona Opublikowano 9 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2015 Dzięki za cynk, w wolnej chwili zajrzę :) Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się