Skocz do zawartości

Jakie opony i dętki polecacie?


Rekomendowane odpowiedzi

Z własnego doświadczenia, jak komuś nie zależy na wadze, ale na odporności na przebicia, to Schwalbe Marathon Plus i Vredestein Perfect Xtreme są najlepsze. Druga lżejsza, ale droższa i ma mniejszy wybór rozmiaru opon. Obydwa nadają się do rowerów ze wspomaganiem elektrycznym. Ostatnio wyszła wersja (Schwalbe) Performance, która ma podobny bieżnik do wspomnianej Vredestein.

Vredestein ma też jeden minus: dziwnie się zachowuje na kostce fazowanej. Nie wiem jak to opisać, jakby wpadając wzdłuż szczeliny w kostce chciała z niej wyskoczyć, zaobserwowane w dwóch rowerach. Nie jest to groźne, ale trzeba się przyzwyczaić. Inna rzecz: manewrując na nawierzchni wylanej gładkim betonem lub asfaltem (takim co jest popularny na parkingach podziemnych) tył przy mocnym skręcaniu jest nieco hałaśliwy (jak w aucie ze źle ustawioną zbieżnością). Co mnie zaskoczyło, przyczepność jest lepsza w deszczu niż gdy jest sucho (szczególnie na asfalcie). Nie twardnieje na mrozie tak wyraźnie jak Marathon Plus.

Od Continental trzymam się z dala. No chyba, że poprawią kontrolę jakości. Żeby po roku (8000km) dętka wyszła bokiem opony to nie za bardzo. Uprzedzając pytania: dbam o ciśnienie, maksymalnie raz na dwa tygodnie sprawdzam, trzymam się górnej granicy ciśnienia podanej przez producenta. Raz w miesiącu kontroluję bardzo dokładnie na obecność szkła itp. w bieżniku, rower chronię przed słońcem. Podejrzewam, że Continentale nie lubią zimy i niskich temperatur (używałem TownRide).

 

Wszystkie opony używane w mieście, przez cały rok. Obciążenie: rowerzysta (w zależności od "modelu" 40-90kg), sakwy (do 15 kg).

Odnośnik do komentarza

Vredestein to u nas marka nieznana. To jest dobry producent, chyba z Beneluxu. Kolega raz przetarł oponę do drutów i przyszło ją wymienić w czeskich Karkonoszach i właśnie sprzedawca go namówił na szoswa opone Vredstein. Jeździ już ze 2 lata bez problemów. Ja do samochodu też juz miałem kupić Vredesteiny ale skończyło się na Michelinach.

Odnośnik do komentarza

No, jestem po dłuższej wyprawie. Schwalbe to ZUPEŁNIE inna szkoła jazdy niż moje poprzednie Tioga Factory... Na asfalcie błyskawica, ale twarde jak jasna cholera! Jedzie się jak brzytwa! Na szutrze znacznie słabiej niż Tioga ale to zrozumiałe patrząc na rozmiar (teraz 1,75 poprzednio 1,95) i bieżnik. Trochę rzuca na boki. I mają tendencje do zbierania drobnych kamyków w bieżnik, co mnie martwi mimo  "green" ochrony. Cichutkie, ale na asfalcie łatanym łopata trzęsie że hej!:))) Pod górę jada same:) Poprzednie nawet z góry były przyklejone do asfaltu:)

Odnośnik do komentarza

Jej. W końcu spotkałem(przynajmniej wirtualnie) drugą osobę, która miała Tiogi Factory :D Lepsze, niż Złoty Pociąg z Wałbrzycha.

 

tendencje do zbierania drobnych kamyków w bieżnik, co mnie martwi mimo  "green" ochrony.

 

Przerwy między "klockami" tej opony są dość wąskie i głębokie, przez co drobny szuter lubi tam utkwić, ale nawet gumy nie tnie, nie mówiąc o kontakcie z "green guard". Mogę Cię z czystym sumieniem uspokoić, że powodu do zmartwień nie ma.

Odnośnik do komentarza

Jej. W końcu spotkałem(przynajmniej wirtualnie) drugą osobę, która miała Tiogi Factory :D Lepsze, niż Złoty Pociąg z Wałbrzycha.

 

 

Przerwy między "klockami" tej opony są dość wąskie i głębokie, przez co drobny szuter lubi tam utkwić, ale nawet gumy nie tnie, nie mówiąc o kontakcie z "green guard". Mogę Cię z czystym sumieniem uspokoić, że powodu do zmartwień nie ma.

Witajcie,polecam VITTORIA ADVENTURE,wymiemiłem Schwalbe marathon plus i nogi odzyskały moc.

Odnośnik do komentarza

Tiogi powinny mieć dopisek "traktory" raczej:) Na piasku i szutrze bomba! Na asfalcie już sam widok tej opony z perspektywy kierowcy niepokoił:))) Ale dawały radę!:) Dzięki za uspokajające informacje. Profil Schwalbe jest ciekawy. Sprawiają wrażenie znacznie węższych niż 1,75 (chociaż moje ostatnie odniesienie to Tiogi 1,95, które znowu wyglądały jak co najmniej 2,50:))) Kontakt z asfaltem ma bardzo wąska, twarda powierzchnia środkowa, stąd ta szybkość. Ale na drogach polnych, szutrowych itp. jednak znacznie słabiej niż "traktory" co nie dziwi - spodziewałem się tego. Rzuca trochę rowerem niestety, mimo że opona się wtedy zagłębia i pracuje także bokami. "Traktory" były raczej płaskie, co już daje im przewagę w takim terenie a dodając ten "klockowy", głęboki bieżnik - wiadomo. No, ale coś za coś - bilans mi wyszedł, że większość u mnie to jednak asfalt, więc Schwalbe jak najbardziej! Oby tylko ten asfalt był w miarę jednym, gładkim kawałku, co nie jest powszechną praktyką niestety.

Odnośnik do komentarza

Hej,

Ja mogę się wypowiedzieć odnośnie szosy. Używam wyłączenie dętek schwalbe i bardzo sobie chwalę. Na 4500tys km złapałem 2 gumy, ale przez najechanie na coś ostrego, rozbite szkło itp... to nie ma na to mocnych. Jeżdzę w górnych granicach około 110PSI. Co do opon to używam Maxxis Detonator, bardzo fajnie się prowadzą, nie miałem poślizgów, mają spoko cenę i zostanę przy nich jak na razie.

Pozdrawiam

Artur

Odnośnik do komentarza

Dętki od dłuższego czasu używam z Decathlonu do wszystkich rowerów więc różne rozmiary. Moge polecić. Z tym że kupuję tylko z wentylami Presta. Był czas że kupowałem dużo droższe Bontrager ale jakoś nie widzę specjalnej różnicy. Do roweru do którego potrzebne są dętki z wykręcanymi wentylami kupuję Szwalbe lub Continental. Obie są dobre.

 

Co do Maxxis Detonator to sam nie jeździłem ale kumpel jeździ na takich na szosie od lat i chwali.

Natomiast złapanie gumy IMHO ma bardzo mało wspólnego z dętką, jest to głównie związane z oponą.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...