d0m1n1k Opublikowano 16 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2017 Cześć Czy warto kupić używany rower elektryczny z napędem centralnym? Na co zwrócić uwagę? Czy w sklepie mogą sprawdzić kondycję baterii? Interesuje mnie rower z osprzetem boscha. Z góry dziękuję za konkretne odpowiedzi. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 16 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2017 Bardzo słabo się na tym znam ale jak testowałem rowery elektryczne mówiono mi że bateria ma żywotność na poziomie 500 cykli ładowania. Więc założyłbym że jak ktoś sprzedaje używany to bateria jest z dużą pewnością do wymiany. A to jest spory koszt. Odnośnik do komentarza
d0m1n1k Opublikowano 16 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2017 Czytałem że baterie boscha po 500 cyklach zaczynają tracić na pojemności ale wytrzymają nawet 1000 Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 16 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2017 Nie zgłębiałem tematu więc się nie wypowiem. Fakt jest natomiast taki że jak byłem w zeszłym roku na rowerach w Tyrolu to w każdym sklepie i wypożyczalni przeważały elektryki. Liczba 500 kojarzy mi się z tego powodu że takowe zakładane cykle mają zarówno baterie do telefonów jak i do laptopów. Więc być może jest jakaś analogia między tymi ogniwami. Elektryk ma dla mnie tylko sens jeśli posiada baterię dającą z grubsza zasięg 100 km. Odnośnik do komentarza
d0m1n1k Opublikowano 17 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2017 Czyli bateria min że średniej półki lub lepsza. Zastanawiam się jak długo wytrzymuje silnik i reszta, dlatego nie chce się w pakować na minę. Kupić baterie to nie problem tylko nie wiadomo jak z resztą, bo może się okazać że lepiej dołożyć i kupić nowy Odnośnik do komentarza
mabar Opublikowano 17 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2017 Czyli bateria min że średniej półki lub lepsza. Zastanawiam się jak długo wytrzymuje silnik i reszta, dlatego nie chce się w pakować na minę. Kupić baterie to nie problem tylko nie wiadomo jak z resztą, bo może się okazać że lepiej dołożyć i kupić nowy Tak naprawdę wszystko jest kwestia ceny. Jeżeli masz na oku konkretny rower wiesz ile ma lat i jaki ma ewentualny przebieg. Jeżeli jest w dobrym stanie to a cena jest atrakcyjna to może sie opłacać dokupić nową baterię. Centralne napędy Boscha, Yamahy sa praktycznie bezobsługowe i bardzo trwałe. Jeżeli jest to rower miejski czy trekingowy napęd nie ma szans się zużyć. Inaczej ma sie sprawa w góralami bo ngdy nie wiadomo jak były eksploatowany. Mam juz drugi rower elektryczny i sporo o nich czytam. Jestem bardzo zadowolony pomimo, że jest to rower MTB z napędem tylnego koła. Chętnie odpowiem na pytania Odnośnik do komentarza
d0m1n1k Opublikowano 29 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2017 Znalazłem na necie tabelki boscha ile można przejechać kilometrów na baterii 400Wh w różnych trybach. Na napędzie Performance Cruise w trybie EKO można przejechać do 130km z tą bateria. Czy to jest zbliżone do rzeciwstych dystansow? Odnośnik do komentarza
mabar Opublikowano 30 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2017 Znalazłem na necie tabelki boscha ile można przejechać kilometrów na baterii 400Wh w różnych trybach. Na napędzie Performance Cruise w trybie EKO można przejechać do 130km z tą bateria. Czy to jest zbliżone do rzeciwstych dystansow? To teoria. Praktycznie wiele zależy od wiatru, ukształtowania terenu no i wydajności Twojego pedałowania. Te szacunki to tak jak ze zużyciem paliwa w samochodach wg producentów. Odnośnik do komentarza
lukasz.przechodzen Opublikowano 30 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2017 W zasadzie zasięg może się różnić nawet bardziej, niż to co podają producenci aut :) Zerknij na test Krossa, którym jakiś czas temu jeździłem, on ma napęd Shimano Steps i akumulator 500 Wh: https://roweroweporady.pl/kross-trans-hybrid-5-0-test-mocnego-elektryka/Pozwolę sobie zacytować samego siebie :)"w trybie mieszanym, czyli 50% płaskiego miasta bez wiatru (w trybie Normal) + 50% pozamiejskich dróg, z podjazdami i czasami jazdą pod silny wiatr (w trybie High), udało się przejechać 130 kilometrów do wyczerpania się akumulatora. Ale trzeba pamiętać o tym, że do tego dystansu wliczają się zjazdy oraz momenty w których jechałem rozpędzony do 25 km/h, z wiatrem w plecy – wtedy silnik albo nie pracował, albo robił to w minimalnym stopniu. A to wpływa na wydłużenie się całkowitego zasięgu. Tak więc nie da się jednoznacznie powiedzieć, ile kilometrów przejedziemy na jednym ładowaniu. Wszystko zależy od warunków (podjazdy, wiatr) oraz od siły jaką włożymy w pedałowanie." Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 30 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2017 Jak byłem w Alpach gdzie większość normalnych ludzi w średnim wieku ma elektryki to mówili że zasięg w miarę przyzwoitego roweru (to u nich jest jakiś za 3-4 tys Euro) wynosi ok. 100 km przy jeździe po górach. Na nie elektrykach jeżdżą tam tylko młodzież i różne inne Cyborgi :) Odnośnik do komentarza
d0m1n1k Opublikowano 31 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2017 Jeszcze takie pytanko. Używa ktoś lub wie na temat chip tuningu który się wpina w silnik boscha. Czy faktycznie to działa i rozblokowuje ograniczenie że można śmigać do 99 jak to piszą na necie. Zależy mi na osiągach zbliżonych do Performance Speed na np Active (moja prędkość to mniej więcej 28-35km/h)Jak się sprawuje napęd, czy są awarię przez to? Czytałem też zobaczyć lecą plastykowe koło zębate, prawda to czy był to problem "dziecięcy" napędów boscha? Odnośnik do komentarza
RemarSport Opublikowano 19 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2017 Tak, istnieje coś takiego jak chip tuning do rowerów elektrycznych, możesz nawet sprawdzić jak się to prezentuje, we Wrocławiu na Bardzkiej 30 na jest sklep który specjalizuje się właśnie w e-bike'ach, znajdziesz tam szereg elementów z zakresu ich wyposażenia Odnośnik do komentarza
nctrns Opublikowano 19 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2017 Ostatnio śmignął koło mnie facet na elektryku. Jechał spokojnie ponad 50 na godzinę. Jak pocisnąłem ponad 40 dalej się ode mnie oddalał. Tapatalk'd Odnośnik do komentarza
mabar Opublikowano 19 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2017 Ostatnio śmignął koło mnie facet na elektryku. Jechał spokojnie ponad 50 na godzinę. Jak pocisnąłem ponad 40 dalej się ode mnie oddalał. Tapatalk'd OK, tylko jakiż sens ma elektryk jeżdżący tak szybko? Ja mam w swoim baterię 13.6Ah i jest to duża bateria. Wystarcza na powiedzmy 50 km jeżdżenia po naszych leśnych górkach. Teraz elektryk który ma zrobiony jakis tunning jaki będzie miał zasięg? Wkurzający zasię bo tylko na wskaźnik sie patrzy... Wg mnie elektryk z UE ograniczeniem ma sens no i jest bezpieczny. Choć widuje w Trójmieście jakieś amatorskie wynalazki z potężnymi silnikami.... Odnośnik do komentarza
rowerowy365 Opublikowano 17 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2018 Czytałem wczoraj fajny tekst na temat elektryków. Przytoczę w skrócie bo nie mogę tego znowu namierzyć. Polak spotyka na trasie Niemca, pedałują sobie równo. Niemiec trzyma niezłe tempo. W rozmowie wychodzi, że ma 82 lata. Na jednym z postojów rozmowa schodzi na elektryki i Niemiec stwierdza, że jak będzie już stary to też sobie takiego kupi... :P :P :P Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się