Skocz do zawartości

[2017] Akcesoria rowerowe - Lidl, Biedronka i inne.


Rekomendowane odpowiedzi

Od 13.03.2017 w Lidlu trochę lepszych lub gorszych zabawek do naszych rowerów.

Gazetka od powiedzmy strony 11

 

Kask.

W filmiku gość mówi ale o Biedronkowym. Łukasz wybacz ale oglądam was wszystkich i lubię bardziej lub mniej. Nie wnikajmy bo tutaj i tak "pedałujemy" :rolleyes:

 

 

 

 

Licznik.

Sam zakupiłem licznik Sigma BC 16.16 z dostawą 112zł. Niby był na promocji więc się skusiłem.

Tak na szybko:

Instrukcja to nie poręczna książeczka czy ulotka ale coś wielkości formatu wielkiej nieporęcznej mapy posiekanej wersjami językowymi.

Podświetlenie można ustawić w wybranym zakresie czasowym i jest aktywowane naciśnięciem dowolnego guzika. Guziki są dwa ale myślę, że wersje 4 przyciskowe są wygodniejsze i niestety licznik podświetla się tylko na dosłownie moment. To zbyt krótko szczególnie gdy jedziesz w nocy i teren wymaga uwagi na innym polu.

Więcej o moim liczniku może coś w przyszłości i właściwym miejscu.

 

Z kolei to co wygrzebałem o liczniku Crivit to jakościowo są różne sztuki. W każdym razie podświetlenie ma raczej lepsze, dłuższe i pozwala ukryć niepotrzebne funkcje.

Gdybym wiedział deko wcześniej, że znów będą dostępne i to praktycznie teraz w cenie ~26zł to skusił bym się może nawet na dwa dla testów. Nawet jeżeli jeden padł by po gwarancji to miałbym zapas. Jeżeli ktoś nie miał licznika lub bardo dawno temu, ewentualnie ma jakiś prosty i sfatygowany to za te "piniądze" B) można się pobawić.

 

 

Bywa i tak.

 

 

Stojak rowerowy.

W tej cenie i na warunki domowe myślę, że może być.

 

 

 

 

Siodełko.

Jeden z blogerów mający kupę kasy i sprzętu miał kontakt z takim siodełkiem i było ok. To indywidualna sprawa doboru siodełka. Za te pieniądze można potestować zwłaszcza gdy ktoś ma problem z swoim aktualnym siodełkiem. Warto zapoznać się z poradami doboru siodełka. Słowa klucze to m.in. kości kulszowe.

 

Reszty nie rozpisuję. Każdy kto może pomaca i zdecyduje.

Odnośnik do komentarza

1. Kurtki przeciwdeszczowe i softshelle podobno są słabej jakości, kiedyś czytałem test i parę opinii i dobrze to nie wyszło. Ponoć jednak jakość w Lidlu się polepsza więc może warto spróbować.

2. Liczniki miałem w sumie już dwa. Jeden padł bardzo szybko, drugi wytrzymał sporo (nie jestem pewien czy półtora czy dwa lata). Za tą cenę nic lepszego z dwuletnią gwarancją się nie znajdzie.

3. Pompka z manometrem, - całkiem dobra polecam.

4. Stojaka nie mam ale za tą cenę może się skuszę. Trzeba jedynie zobaczyć osobiście jak jest wykonany.

5. Siodełka wyglądają całkiem solidnie, warto podjechać i "pomacać".

Generalnie do rekreacji rzeczy z Lidla się nadają, ba większość użytkowników będzie z nich naprawdę zadowolona. Powiedzmy sobie szczerze, że większość rowerzystów jeździ jedynie w sezonie, "wokół komina" ew. na krótkie przejażdżki czy wycieczki po lesie. Właśnie do takiego zastosowania jest ten sprzęt.

Odnośnik do komentarza

Myślę że z czasem im więcej jeździmy i im więcej mamy lat tym mniej jesteśmy w stanie akceptować pewne kompromisy. Wszystko rowerowe co kiedykolwiek kupiłem z Lidla, oprócz pompek i stojaka serwisowego, który jest bardzo przyzwoity, było po prostu kiepskie. Ale dla kogoś kto jeździ sporadycznie lub nie ma budżetu pozwalającego kupić coś lepszego może być ok. 90% rowerzystów nie potrzebuje specjalnie nic lepszego. Licznik Crivit jak ktoś się do mnie pofatyguje, oddam za darmo.

Odnośnik do komentarza

Dostałem od nich kiedyś kask i kurtkę z odpinanymi rękawami. Do jakości wykonania kasku nie mogłem się przyczepić, był spoko. Ale jego wentylowanie wołało o pomstę do nieba. Wystarczyło 20 kilometrów w tempie 25 km/h, żebym miał całą mokrą głowę (a na zewnątrz temperatura oscylowała koło 13 stopni). Z kurtką nie było lepiej, przy bardziej intensywnej jeździe, po chwili cały się pod nią gotowałem.

 

Tak więc może i wyglądały dobrze, ale nadawały się głównie do statecznej jazdy 18 km/h.

 

O reszcie akcesoriów się nie wypowiem, chociaż jak widzę multitoola za 13 złotych, to nóż mi się w kieszeni otwiera. Jeżeli Lidl do niego nie dopłaca, to takie narzędzia bardzo szybko się wyrobią i zaczną niszczyć gniazda w śrubach.

Odnośnik do komentarza

Ze swojego doświadczenia wiem, że nie warto kupować tanich ciuchów, butów. Lepiej polować na promocje i dorwać coś lepszej firmy, zwłaszcza jeżeli chodzi o ciuchy rowerowe. Wiele marek z górnej półki ma problemy w swoich produktach kosztujących nawet powyżej tysiąca złotych z zachowaniem proporcji oddychalność-nieprzemakalność/wodooporność i nie ma się co oszukiwać, że coś z lidla spełni jakieś normy :p. Przy przysłowiowej kurteczce z lidla rzadko pracuje sztab specjalistów od odzieży, którzy wiedzą czego konsument oczekuje, gdzie w przypadku takich firm jak Salewa, the North Face, Icebreaker,czy Marmot jest zwykle kilka linii produktów i można dopasować ciuch pod siebie.

Odnośnik do komentarza

Czasem wystarczy poczytać. Wychapałem Stojak, pompkę małą i dużą, ze trzy koszulki po ~20zł (jak coś to pójdą na szmaty do czyszczenia) i bluzę z odpinanymi rękawami bo te nieprzemakalne miały złe opinie a i siodełko. Najpierw przyzwyczaję cztery litery do tego oryginalnego w rowerze a potem dla testu Lidlowe z dziurką szczególnie na lato.

Odnośnik do komentarza

Oglądałem wczoraj akcesoria z Lidla, a w zasadzie resztki, które zostały.

Skorupa kasku wydawała się solidna ale system mocowania pod brodą i kółko regulacyjne z tyłu już nie bardzo. Poza tym dość ciężki.

Siodełka mają przednią część tak mocno wystającą w górę, że bałbym się powierzyć mu swoją prostatę ;) .

Zostało też kilka par rękawiczek - takie sobie, do miasta na krótkie dystanse mogą być.

Kurtki ładne, wydają się solidne ale z użytkowaniem raczej gorzej. Zresztą widzę powyższe opinie. Mam wiatrówkę ale używam "niezgodnie z przeznaczeniem", czyli raczej na spacer a nie rower.

Czyli podsumowując. Jak ktoś jeździ na krótkich dystansach, rekreacyjnie i nie chce wydać dużo kasy to mogą spełnić jego oczekiwania. Dla jeżdżących więcej, prędzej czy później okazują się niewystarczające.

Odnośnik do komentarza

Nabyłem dziś dużą pompkę. Powiem tak, dlaczego do cholery tyle czasu meczyłem się tymi małymi pierdziołkami? Życie sobie zmarnowałem ;)

Do 3 barów pompuje błyskawicznie, potem zwalnia, pompowałem max do 4,5 na razie, tylko wentyle "samochodowe". Nie wiem na ile dokładnie pokazuje, nie mam czym sprawdzić. Pierwsze wnioski są takie że dotychczas jeździłem na niedopompowanycm sprzecie, to mozliwe, bo robiłem to na oko.

Ogólnie za te pieniądze fajna, dość przemyslane szczegóły typu zapinki na wężyk do centralnej rury żeby się nie walał, mini pojemniczek przypiety do pompki na końcówki do piłki, materaca itp. Czy końcówka zapinana do wentyli rowerowych długo wytrzyma trudno powiedzieć.

Ale dla samej przygody z błyskawicznym lekkim pompowaniem warto było.

W moim sklepie jest ich od cholery póki co.

 

Torebka podsiodłowa mała z małym multitoolem

Torebka spoko, cudów nie ma, nie porwałem przy montowaniu, nie wygląda żeby się zaraz miała rozpaść. Multitool na oko słaby, szału nie będzie, nie wiem bo nie używałem. remontu się tym nie zrobi ale przykręcić w trasie kilka śrubek można, są też łyżki. Są i łatki ale bym w nie nie wierzył, wywalić i wsadzić do kpl jakieś lepsze i będziesz pan zadowolony. Zakładając że kupuję nawet samą torebkę może być.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...