Skocz do zawartości

Hardtail czy full XC [10000]


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, jako że posiadam już gravela, i na większy teren i eksplorację lasów niż szutry premium gravel się nie nadaje, przez brak komfortu na gruzach, nierównościach, oraz błocie. Szukam swojego pierwszego MTB, lubię jeździć szybko, ale też chciałbym mieć komfort jazdy. Hardtail wydaje się idealny, ale nie wiem jak będzie to wyglądało przez brak amortyzatora z tyłu. Ogólnie nie planuję szybkich zjazdów, czy jeżdżenia, bo bardzo ciężkim terenie. Boję się, że w przyszłości będę żałował, że kupiłem od razu fulla XC. Z HT podoba mi się Cannondale Scalpel HT Carbon 2 Lefty, a z fulli ciężko o coś na karbonie.

Odnośnik do komentarza

Za 10k nie da się kupić dobrego fulla. Ale da się kupić dobrego hardtaila. Więc jak dla mnie to wyczerpuje temat 🙂

Natomiast abstrahując od budżetu full jest znacznie bardziej uniwersalny. Gdzie jest wolniejszy? Na sztywnych podjazdach i na prostych. A gdzie jest szybszy? W każdym trudniejszym technicznie terenie.

Czemu jeżdżę na hardtailu a nie na fullu? Z powodów ekonomicznych. Fulle, które testowałem i które mnie interesowały nowe kosztowały ponad 25k a używane 15-20k. Hardtail, który mam kosztował mnie po wszystkich przeróbkach jakieś 8-9k.

No i druga sprawa to koszt utrzymania porządnego fulla to jakieś 30% więcej. Dochodzi serwis dumpera i łożyska wahacza.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, jajacek napisał(a):

Za 10k nie da się kupić dobrego fulla. Ale da się kupić dobrego hardtaila. Więc jak dla mnie to wyczerpuje temat 🙂

Natomiast abstrahując od budżetu full jest znacznie bardziej uniwersalny. Gdzie jest wolniejszy? Na sztywnych podjazdach i na prostych. A gdzie jest szybszy? W każdym trudniejszym technicznie terenie.

Czemu jeżdżę na hardtailu a nie na fullu? Z powodów ekonomicznych. Fulle, które testowałem i które mnie interesowały nowe kosztowały ponad 25k a używane 15-20k. Hardtail, który mam kosztował mnie po wszystkich przeróbkach jakieś 8-9k.

No i druga sprawa to koszt utrzymania porządnego fulla to jakieś 30% więcej. Dochodzi serwis dumpera i łożyska wahacza.

Dokładnie, nie chce też kupować fulla który będzie ważył 15kg, i będzie mega ciężki. Niby jest full xc Cannondale Scalpel Carbon 2, i można go kupić za około 12k

Odnośnik do komentarza

Przy obecnych cenach z pewnością wyhaczysz coś fajnego. Pierwsze z brzegu przykłady:

https://www.pepper.pl/promocje/rower-full-bmc-fourstroke-three-karbon-117kg-1007301

11.7kg 10.9k za rasowe xc

https://www.decathlon.pl/p/_/R-p-353905?mc=8873988

12.7kg 10k za downcountry 120/120 z mykmykiem.

Ten cannondale o którym wspominasz też pewnie wart rozważenia. 12.7kg to jest spoko waga, moja żona ważąc <60kg jest mega zadowolona z takiego fulla. Nawet trochę cięższego. Ty pewnie nawet nie poczujesz różnicy wagowo.

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Rozmawiałem kiedyś z gościem z jednego z najlepszych u nas serwisów zawieszeń. Mówił że ostatnie co by kupił to Lefty. Dla ludzi z głęboką kieszenią na koszty serwisowe.
Ale ogólnie jak za tę cenę specyfikacja zajebista. Z tym że tylko jeden rozmiar został, M.
Opieprzyć tego Lefty i kupić Foxa 34 albo SIDa 35.
Kupić dobrą sztycę karbonową albo myk-myka.
Na OLX gość za 3 stówy sprzedaje nowe zajebiste kiery karbonowe Newmena. Mostek też jak ktoś ma chęć sprzedaje.
Koła też bym opieprzył bo 25 mm to już pieśń przeszłości i za rok będzie ciężko je sprzedać za dobrą cenę. A nówki to ktoś się skusi.
Wszyscy moi kumple ścigający się w XC połamali koła karbonowe swoją drogą. 
Albo alu takie jak moje Newmen lub coś podobnego co się nie połamie.
Jak koła karbon w XC to tylko mające 100% crash protection.

Odnośnik do komentarza

Ja mogę powiedzieć tak z ciekawostek ile kosztuje utrzymanie takiego 

16 godzin temu, Veriv napisał(a):

https://www.decathlon.pl/p/_/R-p-353905?mc=8873988

12.7kg 10k za downcountry 120/120 z mykmykiem.

Wydatki jakie sobie przypominam przez 2 lata  

1 rok : klocki 150zł, 3 opony 400zł, nowy amortyzator przód zamiast serwisu(gwarancja), łożyska w ramach gwarancji, łańcuch 100

2 rok : serwis obu amortyzatorów 700, klocki 150, przelanie hamulców 120, łańcuch 100, 1 opona 150zł

Podsumowując około 1500 na rok spokojnie. Mogło by być drożej korzystając z droższych serwisów, jak i taniej ogarniając niektóre sprawy samemu. Nie ma dramatu.

 

Drugi rower typu full enduro kosztował mnie około 4000zł za rok, z na co się składało tak z 6 nowych opon, kilka kompletów klocków, 2 serwisy zawieszenia w tym grubsze jak wprasowanie rury sterowej, łozysko główki ramy, nowe elementy napędu(przerzutka, łańcuch etc), nowe koła zamiast reanimowania starych.., wymiana klamek hamulców. I pewnie 2-3x tyle na dojazdy, karnety na wyciągi etc. 

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...