-
Postów
14 551 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jajacek
-
Karbonowy frameset szosowy
jajacek odpowiedział(a) na NoOnesThere temat w Części i akcesoria rowerowe
Doradzam cierpliwość i kupienie dokładnie tego co jest Ci potrzebne, w takim rozmiarze jak potrzebujesz. Lepiej dołożyć parę złotych jak trzeba bo to jest inwestycja na lata. Nie podpalałbym się tylko dlatego że czegoś nie mają albo jest jakiś last minute. Widelec z tego co pamiętam to porządny widelec karbon kosztuję 700-800 zł. Przy karbonie zwróciłbym uwagę na warunki gwarancyjne żeby kupić z pewnego źródła gdzie wymienią szybko ramę czy widelec jeśli by miała wady materiałowe i pękła zmęczeniowo. A to się zdarza. Niektóre firmy, Chyba Planet X też, mają program Crash Replacement. Jak uszkodzisz ramę, np. przez upadek, to dadzą Ci zniżkę rzędu 50% na kolejną ramę. W Polsce korzystałem z takiego programu jeśli chodzi o kask Bell. Oddałem rozwalony i kupiłem taki sam za pół ceny. Jeszcze jeden link do ram w UK: http://www.ribblecycles.co.uk/components/frames-forks/frames/?discipline=275&material=4135 -
[rower][rama] NS BIKES Clash
jajacek odpowiedział(a) na Dizzyx20 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Ten rower jest wart max 900 zł a nie 1900. Jak dobrze poszukasz to za 2 tys znajdziesz używany rower na amorze powietrznym i osprzęcie co najmniej Deore. Przy tym wzroście rama minimum L. Zwykle L to 19 cali. Na pewno M będzie za mała. Pomierz się na stronie Competitive Cyclist Calculator żeby dobrze dobrać rozmiar ramy. -
Karbonowy frameset szosowy
jajacek odpowiedział(a) na NoOnesThere temat w Części i akcesoria rowerowe
Popytaj najpierw na forach o ten Rodex, bo coś mi się kojarzy że coś tam było nie halo, ale może pomyliłem firmę. A jaka cena za frameset? Bo mi się pokazała sama rama bez widelca i bez ceny. No i zdecydowanie szukałbym ramy typu Endurance a nie jakiejkolwiek karbonowej. -
Bardzo dobry wybór. Podstawowy amor powietrzny Rockshoxa z manetką blokady skoku, łatwy i niedrogi w utrzymaniu. Bardzo dobry napęd i manetki. Porządne koła na dobrych piastach, z chwalonymi oponami. Trzeba jednak wiedzieć że są to niestandardowe rozwiązania (Centerlock) stosowane wyłącznie przez Shimano. Nie sądzę żeby to miało dla Ciebie jakiekolwiek znaczenie. Podobno takie sobie hamulce BR-M506 ale mam takie same w swoim crossie i nie mam do nich zastrzeżeń. Tak spojrzałem dla porównania na Cube LTD pro to ten Radon jest lepszy. Ma zdecydowanie lepsze koła na dobrych piastach a Cube taniutkie koła na taniutkich piastach. Amory są podobne, podstawowe powietrze Rockshoxa. A Radon jednak wygląda że mimo że lepszy to i tańszy. Niestety oba wagą nie grzeszą co dziwi bo osprzęt dobry. Zapewne opony bardzo ciężkie, pewnie drutówki, No i pewnie tanie i ciężkie części na które mniej się zwraca uwagę: kierownica, mostek, sztyca podsiodłowa. Ale w MTB rekreacyjnym może lepiej żeby były solidne niż zbyt wycieniowane.
-
Karbonowy frameset szosowy
jajacek odpowiedział(a) na NoOnesThere temat w Części i akcesoria rowerowe
Odczujesz. Ale odczujesz na początku nieznacznie. Natomiast odczujesz bardzo w drugą stronę. Jak przesiądziesz się z karbonu na alu. Ja na alu po dłuższych jazdach miałem problemy z nerwem kulszowym. Po przesiadce na karbon zniknęło. Natomiast przestrzegam przez zakupem bezpośrednio w Chinach. Owszem są dwie czy trzy firmy mające dobrą reputację, to znaczy np. Hong Fu i Flyxi ale zwykle przesyłka zostanie oclona i owatowana. A jak coś będzie nie halo to koszt odesłania do China jest bardzo wysoki. Kiedyś sam rozwazałem zakup chińskiego framesetu. Ponieważ jednak jak dobrze poszukałem to okazało się że można kupić coś firmowego za niewiele więcej na Ebay'u ze sklepu z Europy i poszedłem tą drogą. Gdyby jednak chciał kupić Chińczyka to kupiłbym od pośrednika z Polski lub z Europy. Na przykład tu: http://www.planetx.co.uk/c/q/frames/road-bike-frames/carbon-bike-frames?sort=price-asc Pamiętaj też że są ramy bardzo sztywne i są ramy miększe. Karbon karbonowi nierówny. Trzeba by poczytać jakieś opinie na zagranicznych forach o konkretnych framesetach. Ja szukając roweru dla siebie kierowałem się właśnie komfortem i tak trafiłem na strony pokazujące na czym sie jeździ na najbardziej niekomfortowej nawierzchni szosowej, czyli po kocich łbach na wyścigu Paryż - Roubaix. Stąd się dowiedziałem co to są ramy typu Endurance i tak trafiłem na pomysł zakupu roweru lub ramy Specialized Roubaix. Po bardzo długich poszukiwaniach znalazłem frameset w sklepie Specialized koło Salzburga za 800 Euro. Był to jeden z najlepszych zakupów jakie zrobiłem. Jeżdżę na nim do dziś po wszelkich nawierzchniach i nie moge się nachwalić. Obecnie mam z tyłu oponę 700x30 a z przodu 700x28. Żadne szutry i bruki mi niestraszne. Ostatnio dolozyłem karbonową kierownicę. I to też był bardzo dobry zakup. Więc idziesz w dobrą stronę. Natomiast przed Tobą są różne góry lodowe. Dotyczy to głównie suportu gdzie wielu producentów robi cuda utrudniając ludziom życie. Najlepiej, jeśli się da, kupić ramę która ma standardową gwintowaną mufę w którą bez problemu wkręcisz miski np. BSA. Wszelkie BB30 i Press Fity są mega upierdliwe. Ale to moje zdanie. Moze Tomek (tobo), wyrazi tu swoją fachową opinię. -
SHIMANO WH-R501 to dobry wybór ?
jajacek odpowiedział(a) na Janao temat w Części i akcesoria rowerowe
Większość tu obecnych nie jeździ na szosie więc dlatego zapewne i odzew słaby. Ja jeżdżę w Look Keo więc na temat SPD-SL się nie wypowiadam. Tobo serwisuje rowery na co dzień więc wie co mówi. Ale ja jeżdżę na Campagnolo Zonda (to samo co Fulcrum Racing 3) już trzeci sezon, jeżdżę też na nich zimą jak jest sucho, stoją większość zimy na balkonie i na razie, odpukać, zero problemów. są to bardzo polecane koła, które mają świetne opinie i ludzie piszą że jeżdżą na nich wiele lat bez problemów np. w Szkocji gdzie j w kółko leje. Być może niższe modele mają gorsze piasty. Nie wiem. Fulcrum robi też koła w wersji CX pod przełaje. Zapewne lepiej uszczelnione. Natomiast padły mi chyba łożyska w jednym z rowerów MTB. Piasty DT Swiss 370. Nie wytrzymały treningów MTB w ciężkich warunkach u mojego młodego ale kupiłem używany rower więc nie wiadomo jaki miały przebieg.. -
Merida Speeder 200-D czy BMC GF02
jajacek odpowiedział(a) na jamiro temat w Jaki rower kupić do X złotych?
W celu uzyskania komfortu zalecałbym założyć szersze opony i napompować niezbyt wysokim ciśnieniem typu 40 PSI. Co do siodełek to bardzo indywidualna sprawa wymagająca wielu prób. W szosówkach wśród starszych zawodników króluje siodło Selle Italia Flite i jego odmiany. Ja ujeżdżam różne siodła firmy Specialized, mające sporo wyściółki i je sobie chwalę ale tych modeli których używam już nie produkują. Siodło powinno być dostosowane do rozstawu kości kulszowych. W lepszych sklepach rowerowych mogą to pomierzyć. Ergon robi fajne chwyty kierownicy i rogi. Ja używam gumowane rogi Specialized P2 Over Ends. -
rower górski do 2500-3000 zł
jajacek odpowiedział(a) na grabo999 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Przeczytaj w celach edukacyjnych: https://roweroweporady.pl/f/topic/889-rower-mtb-ok-3000-4000/?do=findComment&comment=7687 -
rower górski do 2500-3000 zł
jajacek odpowiedział(a) na grabo999 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Za ok. 3300 kupisz Cube Attention na lepszym osprzęcie ale z amorem olejowo-sprężynowym. Raidon to taniutkie powietrze i powstaje pytanie czy da lepszą amortyzację niż RockShox olejowo-sprężynowy. Myślę że nie. Ale nie jest to zła oferta. Merida to żart. Kellys jest w porządku. -
Średnica musi być taka jak otwór w ramie. Większa nie wejdzie :) Z moich doświadczeń sztyca amortyzowana, amortyzuje głównie portfel a nie kręgosłup. Miałem ze dwie sztuki w tym jakiegoś zaawansowanego Suntoura. Taka sztyca powoduje zmianę odległości od pedałów i przesuwanie się miednicy do tyłu i przodu. Bardziej mnie bolał kręgosłup i biodra niż bez niej. Polecam kupić sztywną sztycę karbonową która amortyzuje lepiej niż alu, założyć grubsze opony i napompować mniej powietrza. To da dużo lepsze efekty niż taka sztyca.
-
To jest dla mnie przykład niemal wzorcowego roweru do takiego typu zastosowań jak wyżej: http://cube.pl/rowery/mtb-hardtail/reaction/cube-reaction-hpa-pro-29-black-n-grey-n-flashred-2015/ Tylko ta cena...Bardzo podobny do tego którego z wielką przyjemnością ujeżdżam: http://najlepszerowery.pl/rowery-testowe/796-specialized-crave-pro-2014.html
-
Czyli z grubsza potrzebujesz rower do aktywnej rekreacji a nie na wyścigi, podobnie jak ja. Podstawowe elementy roweru których raczej nie będziesz zmieniał to rama, amortyzator, manetki i przerzutki. I na tym trzeba się skupić. Są oczywiście ramy lepsze i gorsze, cięższe i lżejsze. W tym budżecie celujesz w ramy aluminiowe oczko poniżej wyścigowych. Lepsze, nowocześniejsze ramy mają zwężane główki ramy sterowej, niektóre mają wewnętrzne prowadzenie linek. Cube ma generalnie w miarę nowoczesne ramy, podobnie jak np. niemieckie Ghost, Canyon, Focus, Radon. Przy czym te ramy w rowerach w cenie do 5000 nie są zwykle zbyt lekkie i są zwykle ze zwykłego aluminium 6061. Ramy wyścigowe są lekkie i wycieniowane i odpowiednio hydroformowane/spawane. To jest korzystne w wyścigu ale niekoniecznie korzystne dla ciężkiego zawodnika. Wycieniowane elementy przy dużym obciążeniu są bardziej podatne na uszkodzenie. Z drugiej strony wycieniowana rama przekłada się na lżejszą wagę roweru a co za tym idzie jedzie się na niej agresywniej i szybciej. Rama wyścigowa ma też często inną geometrię z dłuższą rurą poziomą przekładającą się na bardziej wyciągniętą, aerodynamiczną pozycję. Do codziennej, aktywnej rekreacji może to nie być zbyt dobry wybór, przekładający się na niezbyt wygodną pozycję. Jeśli chodzi o amory to do Twojego zastosowania wystarczający wydaje się porządny amor olejowo-sprężynowy. Np. Rockshox Recon TK Coil. Suntoury są w większości gorsze. Sprężynowo-olejowy jest cięższy niż powietrzny ale dobrze amortyzuje. Trudniej jednak dopasować go do swojej wagi i i sposobu jazdy niż powietrzny. Powietrzny pompujemy pod swoją wagę co wymaga specjalnej pomki i ustawiamy jego twardość. Powietrzny jest kosztowny w utrzymaniu. Wymaga regularnych przeglądów które mogą być kosztowne, wymiany oleju i uszczelek. Olejowo-sprężynowy jest łatwy w utrzymaniu. Wystarczy go przetrzeć szmatką i popsikać Brunoxem. Serwisowanie przy rekreacyjnym użytkowaniu jest rzadko potrzebne i mało kosztowne. Jak ci padnie gdzieś po drodze powietrzny to już na tym rowerze nie pojedziesz. Jak padnie olejowo-sprężynowy to blokujesz i jedziesz dalej. Te cechy trzeba wziąć pod uwagę. Różnica pomiędzy Shimano SLX a XT jest głównie w wadze. Natomiast pomiędzy SLX a Deore jest to spora, konstrukcyjna różnica. Napęd 3x10 taki jak Cube w większości stosuje, powoduje że rower jest cięższy niż mający 2x10 ale taki napęd daje szerszy zakres przełożeń. Dzięki temu można taki rower stosować jako terenowy jak i miejski. Ale z takim napędem jest więcej problemów niż z 2x10 i wymaga on częstszych regulacji. Osobiście wolę 2x10. Manetki SRAM nie każdemu odpowiadają. Ja osobiście wolę pracę Shimano. Wybierając pomiędzy SRAM i Shimano warto mieć też na uwadze dostępność części zamiennych. W naszej części Europy dominuje Shimano do którego części można dostać w każdym mieście i niemal każdym serwisie, jakby co. Zalecam unikać hamulców Avid/SRAM bo jest z nimi wiele problemów. Używany w nich płyn hamulcowy DOT jest dużo bardziej żrący niż używany w Shimano olej mineralny przez co hamulce te ulegają szybkiemu uszkodzeniu. Ich konstrukcja tez pozostawia wiele do życzenia. Lekkie koła wyścigowe są zwykle wycieniowane, mają mniej szprych przez co są bardziej podatne na uszkodzenia przy intensywnej eksploatacji. Więc czasem lepiej mieć trochę cięższe koła z większa ilością szprych ale mniej podatne na uszkodzenia. Rozważ co jest Ci potrzebne i szukaj roweru pod te potrzeby. Ja zalecam porządny rekreacyjny a nie wyścigowy.
-
Polecam kupić rower odpowiedni do swoich potrzeb, swojego stylu jazdy i częstotliwości użytkowania. Niekoniecznie najlepszy w recenzjach czy opiniach użytkowników. Z tych co przychodzą mi do głowy bardzo sensowny jest Cube Attention. W ogóle Cube robi na mnie dobre wrażenie w rowerach ze średniej półki. Oszczędzają na hamulcach ale każdy na czymś oszczędza. Jeśli to ma być rower do aktywnej rekreacji i jakichś weekendowych wypadów to jest to dobry wybór. Jeśli ma to być rower na maratony MTB lub treningowe ostrzejsze jazdy z kumplami to już dobrze mieć amor powietrzny Rockshoxa/Foxa i osprzęt SLX lub XT Wtedy taki o klasę wyżej od Attention to Cube LTD Pro, który ma bardzo dobry amor Rockshox Reba z blokadą skoku, osprzęt SLX/XT, oszczędnościowe hamulce Deore, w przyszłości do zmiany na wyższy model, i niezłe koła na piastach SLX. Jak przejrzysz starsze wątki to było jeszcze wiele innych modeli Ghosta, Krossa, Rometa, Kellysa i innych ale nie przychodzą mi do głowy z pamięci.
-
Merida Big Nine 100 2016 czy będzie dobry?
jajacek odpowiedział(a) na RainbowHunterPL temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Na takim osprzęcie to nie wiem czy ta Merida z XC Maraton Race w nazwie dałaby radę przejechać jakąś wymagającą trasę bez rozpadnięcia się pod drodze. Kross podobnie. Na początek może wystarczą ale dokładając do ok. 3000 możesz kupić naprawdę porządny rower. Oba te rowery nie są warte więcej niż 1800-2000 zł. -
Jaki rower trekkingowy do plus minus 2500 zł ?
jajacek odpowiedział(a) na Winiar85 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Uwielbiam takie konkretne pytania. Naprawdę myślisz że ktoś Ci konkretnie odpowie? :D :D :D -
[Rower] kross Level B4 czy kupic Odprysk
jajacek odpowiedział(a) na tomasz661 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Kiepski rower na kiepskim osprzęcie. Nie kupować. -
SHIMANO WH-R501 to dobry wybór ?
jajacek odpowiedział(a) na Janao temat w Części i akcesoria rowerowe
Wszystko zależy do czego mają być koła i ile kosztować. Generalnie zasada jest taka że poniżej 1000 zł nie bardzo jest sens bawić się w koła składane na zamówienie bo ich jakość zwykle nie będzie lepsza niż kół gotowych. Jak poczytasz artykuły w których firmy zachodnie (co ważne ) składające koła piszą na jakich obręczach i piastach składają koła to piasty 105 prawie nigdy tam nie występują. Z czego wnoszę że nie są one zbyt wysokiej jakości. Z najtańszych piast składają na Ultegrze. W Polsce składają również na innych tanich piastach z których najpopularniejsze są Novatec, jak widać na przykładzie kolegi powyżej. Dobre koła treningowe nie muszą kosztować 1500, natomiast lekkie koła tak już rzeczywiście kosztują. Nie mam szczególnie dobrego doświadczenia z Shimano jeśli chodzi o szosę więc ich wyrobów unikam. Chociaż w ostatnich latach znacznie się poprawili. Mam kilka kompletów kół i mogę powiedzieć z praktyki mojej i moich dwóch kolegów wagi ciężkiej a może i nawet superciężkiej że bardzo dobrą inwestycją są koła Campagnolo albo jak kto lubi w wersji dla Shimano koła Fulcrum. Mam jedne droższe Campagnolo Zonda na których przejechałem ok. 20 tys km po najróżniejszych nawierzchniach w tym po różnych dziurskach, czasem szutrach i gruntówkach Polski, Czech, Słowacji i Węgier. Koła jeszcze nie potrzebowały serwisu ani centrowania mimo że ważę zwykle koło 90 kg. Mam też tańsze Fulcrumy S6, sytuacja podobna. Moi ciężcy koledzy mieli tanie Campagnolo Vento i Khamsim, zero problemów. Mam natomiast koła DT Swiss i jeden z kolegów również i w kółko lecą w nich szprychy. Piasty na pewno mają bardzo dobre ale koła niekoniecznie. Przynajmniej nie te z niskiej i średniej półki. Fulcrum Racing 7 pod Shimano, waga 1750, nowe, kosztują 600 zł. Trudno kupić lepsze koła w tej cenie.: http://allegro.pl/kola-fulcrum-racing-7-shimano-i6224429523.html Przestrzegam przed kupowanie używanych. Zdarzyło mi się zrobić ten błąd i okazało się że obręcze są wytarte do maksa a piasty do serwisowania. Natomiast koła składane pod zamówienie mają pewne zalety, Mogą być złożone na piastach, obręczach i szprychach, które wybierzesz. Bardzo wytrzymałe koła, które są jednocześnie komfortowe powinny być złożone na niskostożkowych obręczach, podwójnie oczkowanych, z dużą ilością okrągłych szprych stalowych 2mm. Im więcej otworów tym lepiej ale ponieważ trudno znaleźć piasty pod 36 otworów to zwykle składa się na 32. Kolega sam sobie złożył na obręczy Mavic Open Pro i piastach Campa Veloce i przejechał na nich 100 tys km z jednym czy dwoma serwisami piast. Ja chciałem sobie złożyć koła na kultowych obręczach Ambrosio i piastach Campa Record ale importer Ambrosio jest niekomunikatywny i projekt upadł. -
A ja jakoś samemu nie mam motywacji. Na MTB to zupełnie lajtowo jeżdżę. Chodziło mi po głowie wystartować w jakimś maratonie ale jak widziałem ostatnio trasę po jakiej jeździł mój młody to mi się odechciało. Rzeźnia, 15 podjazdów na 5 rund plus takie zjazdy że bym z buta dawał. No ale to trasa XC. Na takiej bardziej płaskiej, mało technicznej trasie może bym pojechał. Niestety czeka mnie wydatek 550 bo tyle kosztuje zdalna manetka kontroli twardości widelca do Foxa. A coraz bardziej mi jej brakuje.
-
http://bikestory.pl/sr-suntour-xcm-oraz-xcr/
-
Za 2200 ma ręce i nogi. Z czasem, jeśli w ogóle będzie taka potrzeba, można wymienić amor na Rockshoxa ale przy tej wadze to raczej nie powietrznego tylko olejowo-sprężynowego. Korby jak by coś się z nimi działo też. No i hamulce przy większej wadze dobrze mieć takie które dadzą radę zahamować w nagłej sytuacji. Raczej z przodu tarcza 180mm, 160 z tyłu. Jak już napęd Deore to i może hamulce Deore do kompletu. 2x10 ja bardzo lubię. W swoim MTB gdzie też mam 2x10 większość czasu jeżdżę na blacie 36 z przodu. Rzadko się zdarza podjazd na Mazowszu żebym zrzucił na 22. W crossie też mam 2x10, tylko inne blaty. 44x32
-
Diamond Back jest kultową firmą, jednym z prekursorów MTB. Natomiast ten konkretny model za te pieniądze z pewnością bym nie kupił. Napęd jest przyzwoity na Deore. Amortyzator jest słabiutki. Jest to bardzo prosty model sprzedawany za ok. 300 zł produkowany bez większych zmian gdzieś od 2005 roku. Amortyzować będzie, szkoda tylko że nie ma blokady skoku z manetki. Do roweru włożono też najtańsze korby Suntoura w ramach oszczędności i najtańsze możliwe hamulce Shimano. Koła są w porządku, na piastach Deore z dobrymi oponami. Ogólnie rower wart max 2200-2500. Ktoś tu pisał że znalazł Cube Attention za 3300. Różnica między nimi w cenie nieduża a w osprzęcie bardzo spora.
-
Crash Test kasków rowerowych [YT]
jajacek odpowiedział(a) na lukasz.przechodzen temat w Nowe wpisy na blogu i filmy na YouTube
Ten kask z Alibaby przypomina mi kask Volt, który mój kolega kupił w sklepie rowerowym za 50 zł. Upadł z wysokości 1m na podłogę i było po nim. -
rowerek z ogłoszenia
jajacek odpowiedział(a) na weekendowyrowerzysta temat w Jaki rower kupić do X złotych?
IMHO wart 500. Kupiłem synowi trochę gorszy za 600. Zapewne opony i łańcuch do wymiany. -
Rower MTB na 29 ( Radon,Canyon,Cube ? )
jajacek odpowiedział(a) na Gontar3d temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Po asfalcie i po mieście można jeździć nawet na kiepskim osprzęcie takim jak Altus czy Acera. W terenie jednak się one nie sprawdzają. Dlatego jak masz zamiar jeździć po górach czy puszczach z dużą ilością korzeni i piachów to potrzebujesz lepszy osprzęt. Do takiej aktywnej rekreacji wystarczy amor olejowo-sprężynowy. Najlepiej z blokadą skoku do jazdy po mieście lub pod górę. Koła 29 jak najbardziej popieram. Ten Canyon to takie absolutne minimum do jazdy w terenie. Osprzęt Alivio oczko poniżej Deore ale całkiem przywoity. Najtańszy ale przyzwoity amor Rockshoxa, podstawowe, tanie hamulce. Kross słabiutki. Do miasta ok ale w teren tylko na okazjonalne przejażdżki rekreacyjne. Cube AIM Pro bida z nędzą. Cube Attention bardzo dobry wybór. Dokładnie to czego potrzebujesz. Amor olejowo-sprężynowy z blokadą skoku. Przyzwoity napęd i manetki. Kiepskie hamulce. Do miasta wystarczą i na okazyjną jazdę w terenie też. Jak je zajeździsz to wymienisz na coś sensownego, np Deore. Ten rower to zdecydowanie najlepszy wybór. -
Panowie, Do cen pomiędzy PL a Norwegią się nie odnoszę. Jak możecie kupić w PL i zawieźć do Norwegii to mówimy o zupełnie innej ofercie. Celujecie w rowery niewyścigowe czyli w branży rowerowej są to rowery z niskiej półki i nie ma znaczenia czy kosztują 1000, 2000 czy 3000 zł. Nie ma pomiędzy nimi żadnej większej różnicy poza amortyzatorem i osprzętem. Więc nie ma znaczenia czy będzie to Giant, Romet czy White bo są to rowery na bardzo podobnych aluminiowych niedrogich ramach. Chyba że ktoś z Was bardziej lubi którąś kolorystykę lub lepiej się czuje z jakąś z tych marek. Ja natomiast stwierdzam że do jazdy rekreacyjno-fitnessowej dla kogoś ciężkiego najlepszy jest amortyzator olejowo-sprężynowy. Dla kogoś lekkiego lepszy będzie powietrzny. Osprzęt poniżej Shimano Alivio to generalnie taniocha niskiej jakości. Shimano Tourney to chłam wkładany do najtańszych rowerów z supermarketu. Altus/Acera nadają się na asfalt, w teren już nie. Alivio to absolutne minimum jeśli chodzi o jakość. Osprzęt przeznaczony do intensywnej eksploatacji zaczyna się od grupy Shimano Deore lub SRAM X5 w górę. Naprawdę dobrej jakości osprzęt, używany do maratonów MTB zaczyna się od Shimano SLX. Ten White który podlinkowałem u nas zapewne by kosztował w pobliżu 3000 PLN. Z Giantów lepszy jest Talon.