Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 980
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. A ja jakoś samemu nie mam motywacji. Na MTB to zupełnie lajtowo jeżdżę. Chodziło mi po głowie wystartować w jakimś maratonie ale jak widziałem ostatnio trasę po jakiej jeździł mój młody to mi się odechciało. Rzeźnia, 15 podjazdów na 5 rund plus takie zjazdy że bym z buta dawał. No ale to trasa XC. Na takiej bardziej płaskiej, mało technicznej trasie może bym pojechał. Niestety czeka mnie wydatek 550 bo tyle kosztuje zdalna manetka kontroli twardości widelca do Foxa. A coraz bardziej mi jej brakuje.
  2. http://bikestory.pl/sr-suntour-xcm-oraz-xcr/
  3. Za 2200 ma ręce i nogi. Z czasem, jeśli w ogóle będzie taka potrzeba, można wymienić amor na Rockshoxa ale przy tej wadze to raczej nie powietrznego tylko olejowo-sprężynowego. Korby jak by coś się z nimi działo też. No i hamulce przy większej wadze dobrze mieć takie które dadzą radę zahamować w nagłej sytuacji. Raczej z przodu tarcza 180mm, 160 z tyłu. Jak już napęd Deore to i może hamulce Deore do kompletu. 2x10 ja bardzo lubię. W swoim MTB gdzie też mam 2x10 większość czasu jeżdżę na blacie 36 z przodu. Rzadko się zdarza podjazd na Mazowszu żebym zrzucił na 22. W crossie też mam 2x10, tylko inne blaty. 44x32
  4. Diamond Back jest kultową firmą, jednym z prekursorów MTB. Natomiast ten konkretny model za te pieniądze z pewnością bym nie kupił. Napęd jest przyzwoity na Deore. Amortyzator jest słabiutki. Jest to bardzo prosty model sprzedawany za ok. 300 zł produkowany bez większych zmian gdzieś od 2005 roku. Amortyzować będzie, szkoda tylko że nie ma blokady skoku z manetki. Do roweru włożono też najtańsze korby Suntoura w ramach oszczędności i najtańsze możliwe hamulce Shimano. Koła są w porządku, na piastach Deore z dobrymi oponami. Ogólnie rower wart max 2200-2500. Ktoś tu pisał że znalazł Cube Attention za 3300. Różnica między nimi w cenie nieduża a w osprzęcie bardzo spora.
  5. Ten kask z Alibaby przypomina mi kask Volt, który mój kolega kupił w sklepie rowerowym za 50 zł. Upadł z wysokości 1m na podłogę i było po nim.
  6. IMHO wart 500. Kupiłem synowi trochę gorszy za 600. Zapewne opony i łańcuch do wymiany.
  7. Po asfalcie i po mieście można jeździć nawet na kiepskim osprzęcie takim jak Altus czy Acera. W terenie jednak się one nie sprawdzają. Dlatego jak masz zamiar jeździć po górach czy puszczach z dużą ilością korzeni i piachów to potrzebujesz lepszy osprzęt. Do takiej aktywnej rekreacji wystarczy amor olejowo-sprężynowy. Najlepiej z blokadą skoku do jazdy po mieście lub pod górę. Koła 29 jak najbardziej popieram. Ten Canyon to takie absolutne minimum do jazdy w terenie. Osprzęt Alivio oczko poniżej Deore ale całkiem przywoity. Najtańszy ale przyzwoity amor Rockshoxa, podstawowe, tanie hamulce. Kross słabiutki. Do miasta ok ale w teren tylko na okazjonalne przejażdżki rekreacyjne. Cube AIM Pro bida z nędzą. Cube Attention bardzo dobry wybór. Dokładnie to czego potrzebujesz. Amor olejowo-sprężynowy z blokadą skoku. Przyzwoity napęd i manetki. Kiepskie hamulce. Do miasta wystarczą i na okazyjną jazdę w terenie też. Jak je zajeździsz to wymienisz na coś sensownego, np Deore. Ten rower to zdecydowanie najlepszy wybór.
  8. Panowie, Do cen pomiędzy PL a Norwegią się nie odnoszę. Jak możecie kupić w PL i zawieźć do Norwegii to mówimy o zupełnie innej ofercie. Celujecie w rowery niewyścigowe czyli w branży rowerowej są to rowery z niskiej półki i nie ma znaczenia czy kosztują 1000, 2000 czy 3000 zł. Nie ma pomiędzy nimi żadnej większej różnicy poza amortyzatorem i osprzętem. Więc nie ma znaczenia czy będzie to Giant, Romet czy White bo są to rowery na bardzo podobnych aluminiowych niedrogich ramach. Chyba że ktoś z Was bardziej lubi którąś kolorystykę lub lepiej się czuje z jakąś z tych marek. Ja natomiast stwierdzam że do jazdy rekreacyjno-fitnessowej dla kogoś ciężkiego najlepszy jest amortyzator olejowo-sprężynowy. Dla kogoś lekkiego lepszy będzie powietrzny. Osprzęt poniżej Shimano Alivio to generalnie taniocha niskiej jakości. Shimano Tourney to chłam wkładany do najtańszych rowerów z supermarketu. Altus/Acera nadają się na asfalt, w teren już nie. Alivio to absolutne minimum jeśli chodzi o jakość. Osprzęt przeznaczony do intensywnej eksploatacji zaczyna się od grupy Shimano Deore lub SRAM X5 w górę. Naprawdę dobrej jakości osprzęt, używany do maratonów MTB zaczyna się od Shimano SLX. Ten White który podlinkowałem u nas zapewne by kosztował w pobliżu 3000 PLN. Z Giantów lepszy jest Talon.
  9. To jest dobry rower dla Ciebie: https://www.xxl.no/white-white-xc-275-lite-16-terrengsykkel/p/1117961_1_style Amor olejowo-sprężynowy bardzo dobrej firmy, minimum sprzętowe które ma ręce i nogi i dobra waga roweru.
  10. Może podpytaj Tomka (ksywka Tobo) tu na forum. On mieszka w Bergen, pracuje w sklepie rowerowym, może coś doradzi gdzie i co kupić. Przy tej wadze to raczej rower MTB na aluminiowej ramie, na grubych oponach, np 2,3 cala, na kołach które mają 32 szprychy i solidne obręcze. Ten pierwszy zalinkowany rower (Giant) to chłam. Ten drugi znacznie lepszy ale szału nie ma. Powinieneś kupić rower który ma minimum osprzęt Deore, amortyzator najlepiej olejowo-sprężynowy bo powietrzne przy tej wadze mogą stanowić problem i generować niepotrzebne koszty.
  11. Zethos bardzo porządny cross, wielokrotnie dobrze tu oceniany. Zethos ma jednak wadę w postaci amortyzatora bez blokady skoku. Tej Meridy nie kojarze. Manetki trochę gorsze niż Zethos, hamulce też. Ale jest to przyzwoity cross z amorem z blokadą skoku. Romet Orkan z grubsza to samo co Merida. Rower fitness ze sztywnym widelcem i mozliwością założenia szerszy opon tak. Ale Merida Speeder 300 nie. Dlatego że widelec jest aluminiowy więc fatalnie amortyzuje. Tego typu rower to tylko z widelcem karbonowym. Ale taki rower jak zostanie obciążony sakwami to po asfalcie będzie wszystko ok. Ale na szutrach i gruntówkach sądzę że komfort będzie gorszy niż w crossie.
  12. Cube LTD Pro to bardzo dobry rower. Już go tu parę razy ocenialiśmy. Te Treki rozsądne ale szału nie ma. Podstawowe amory Rockshoxa i manetki Deore. Więc rowery do aktywnej rekreacji. Kross Level B8 Rio bym nie kupił. Nie mam dobrych doświadczeń z hamulcami Avid a manetki SRAM mi się nie podobają. Marcin zawsze namawia na 27,5 a ja na koła 29. Fakt faktem że jak pójdziesz na maraton MTB to większość jeździ na 29. Ale przyznaję że 27,5 jest zwrotniejszy. Unibike Expert na którego Marcin namawia ma dobry osprzęt ale amor rekreacyjny (co nie znaczy że zły). Być może do Twoich zastosowań w pełni wystarczający. Przy tym wzroście i przekroku jesteś na granicy L i XL. Zalecam się pomierzyć na stronie competitive cyclist calculator. Tak na "optykę" wydaję się że odpowiednia rama to XL 21 cali.
  13. ICS odpuść. To beznadziejny system. Miałem takie światełko w siodełku. Przy pierwszej okazji wypadło na przejeździe kolejowym i przejechał je samochód. Bardzo fajne i ładne są światełka Infini Lava, http://www.bikeman.pl/zestaw-lamp-infini-lava-set-usb,3,17865,11551 Z tym że nie nadają się na off road. Mój syn szybko zgubił przednie ale było to na treningu XC po muldach. Wypadło z mocowania. To są raczej światełka miejskie. Przednie nie ma wielkiej mocy ale świeci nieźle.
  14. Ja się ma porządne rowery to ich się raczej na dachu nie wozi. Dlatego trzeba dopasować nie rowery do samochodu ale samochód do rowerów :) U mnie rowery wchodzą w całości do środka bez zdejmowania kół i zostają trzy miejsca albo zdejmuję przednie koło i zostają cztery miejsca. Samochód Chrysler Grand Voyager. Z tym że żeby nie brudzić wnętrza samochodu zawsze tylne koło i napęd mam w torbie rowerowej. Największa i najlepsza do tego typu celów jest torba polskiej firmy Zator, model XL. Zrobiony z grubego trwałego , nie płowiejącego materiału a la brezent. Trzymam w tych pokrowcach ramy rowerów ze zdjętymi kołami na balkonie przez zimę.
  15. Dobry rower fitness z karbonowym widelcem z szerszymi oponami ze niezbyt dużym ciśnieniem amortyzuje nie gorzej niż cross z kiepskawym amorem. Ponieważ Kross Evado 3 i 4 mają taniutkie amory ze sprężyną stalową które niewiele robią a dużo ważą to faktycznie wybór roweru ze sztywnym widelcem (ale musi być karbonowy bo alu trzęsię okropnie) może być dobrym pomysłem.
  16. Myślę że jak tak ostro eksploatujesz to łańcuch co 2 tys km, kaseta co 4, zębatki korby co 6.
  17. No niestety w tym miejscu rama jest najsłabsza.
  18. Kup przymiar do łańcucha. Przymiar ma dwie pozycje. Jedna pokazuje że łańcuch wyciągnął się o 0,75 ogniwa i już trzeba się przymierzać do wymiany. Druga że 1.0 ogniwa i powinien być jak najszybciej zmieniony. Serwis powie Ci że jak zakładasz nowy łańcuch to musisz zmienić kasetę. Nie jest to prawda. Jeśli kaseta nie jest mocno zużyta to może przyjąć nowy łańcuch a czasem nawet kilka. Natomiast wymieniać łańcuch i kasetę będziesz tym częściej im rzadziej o nie dbasz. Właśnie spędziłem część poranka z synem czyszcząc nasze rowery MTB po ostatnich jazdach, polerując łańcuchy i nanosząc preparat Brunox na amortyzatory. Jak nie będziesz czyścił łańcucha to dłużej niż 2 tys km nie pociągnie. Łańcuch musi być wyczyszczony do sucha co parę dni i np. dzień przed jazdą musi zostać naoliwiony żeby przesechł. Bo oliwiony w dniu jazdy złapie natychmiast wszelki brud. Nie należy też stosować bardzo twardych łańcuchów do miękkich kaset. Zwykle dobrze jest jak łańcuch i kaset są z tej samej grupy. Żywotność napędu jest związana z dbaniem o niego. Jeśli korba jest rozsądnej klasy to ma wymienne koronki i pająk do którego są przykręcone. Pająka się zwykle nie zmienia. Koronki bardzo rzadko jak się je zajedzie. Do tych uwag trzeba dodać że jazda po piachach i zimą w błocie pośniegowym sypanym solą i piachem bardzo mocno dają w kość łańcuchowi. Jak się wtedy nie czyści na bieżąco to potrzeba wymiany będzie częsta.
  19. Bardzo fajny rower. Akurat czarno-czerwona kolorystyka na stronie Canyona bardziej mi dopowiada. Ale to kwestia gustu. Przyzwoity amor. Podstawowy Rockshox powietrzny. Dobre przerzutki XT/SLX i manetki SLX. Przyzwoita korba i kaseta Deore. Hamulce do wymiany. Są to najtańsze tarczówki Shimano. Wagę Canyon podaje na stronie 12,6 co jest przyzwoitym wynikiem. Mój Spec Crave Expert na amorze Foxa, napędzie SLX/XT, hamulcach XT i podwójnej korbie waży 11,5. Więc 12,6 jest całkiem niezłe. Nie jestem tylko zwolennikiem napędu 3x10 w MTB. Wolę jednak 2x10, tudzież 1x11. Cena na stronie Canyona 3900. Wydaje się przyzwoita. Szkoda jednak że wsadzili kiepskie hamulce w ramach oszczędności. https://www.canyon.com/pl/mtb/grand-canyon/2016/grand-canyon-al-5-9.html Po kliknięciu w fotkę roweru wyświetlają się jakieś laski szukające sponsora :)
  20. Koło sprawa dla mnie oczywista. Tylko 29. Jak chcesz komfortu i nie zależy Ci na szybkości to rower FS (Full Suspension) dobrej klasy to zapewnia. Wjedziesz wszędzie, jedzie się na tym jak na kanapie. Z tym że wolno. Chyba że jest to full wyścigowy. No i z rowerem FS związane są spore koszty związane z jego utrzymaniem. W granicach 700-1000 zł rocznie. FS niskiej klasy się nie kupuje. Nie bardzo do czegoś się nadają. Są to atrapy amortyzacyjne. Raczej ciężko kupić nowego przyzwoitego FS poniżej ok. 6000. Z tym że ja znam tylko FS porządnych marek. Może są rowery FS mniej znanych producentów w niższej cenie. Fat bike. Nie jeździłem. Ale znam paru którzy chwalą. Konstrukcja bardzo prosta przez co tania w utrzymaniu. Nie ma amortyzatorów wymagających uszczelek i serwisu, wymiany oleju, itd. Amortyzację zapewniają same opony. Marka roweru w dolnej półce cenowej nie ma większego znaczenia. Ja bym przy takiej wadze był za tym żeby kupić rower ze sztywną ramą MTB bez tylnej amortyzacji na grubych oponach np. 2,3 cala. Ramy MTB są bardzo wytrzymałe. Taka waga nie robi na nich wrażenia. Amortyzator najlepiej nie żaden powietrzny tylko sprężynowo-olejowy. Komfort będziesz regulować ciśnieniem w oponach. Taki rower jest dobry na każdy rodzaj terenu do niezbyt agresywnej jazdy. Jak będziesz chciał jeździć szybciej to napompujesz mocniej albo zmienisz opony na węższe. Koszty utrzymania minimalne. Ale osprzęt musi być sensowny bo jak mocno depniesz przy nędznym osprzęcie to urwiesz hak przerzutki jak ostatnio Nibali na Giro jak mu się łańcuch zaklinował. Zalecam jako absolutne minimum Alivio a najlepiej Deore.
  21. U mnie balkon. Przed chwilą naliczyłem na nim 9 rowerów. 2 szosy i 2 MTB młodego, reszta moja. Zimą zdejmujemy z nich koła i stoją bez nich pod przykryciem spsikane woskiem w spray'u.
  22. Z rowerami jak z komputerami. Kiedyś IBM nie produkował laptopów tańszych niż 3 tys USD. Jak ich kupiło Lenovo to produkują nawet za 300 USD. Oczywiście obudowy nie magnezowe, ekrany nędzne ale do podstawowych spraw wystarczy. Tak samo z rowerami. Markowa taniocha niczym się nie różni od niemarkowej oprócz ceny. Różnica jest dopiero w rowerach z najwyższej półki. Ergo, w tym budżecie nic porządnego, markowego, się nie kupi. Porządne rowery zaczynają się sporo złotówek dalej.
  23. Mam małe doświadczenie z Shimano. Mimo wielu prób przeze mnie i przez dwa serwisy, nie udało się tej Sory dobrze wyregulować. Serwis powiedział że ten typ tak ma i nic się na to specjalnie nie poradzi. Mam jeden rower na starszej Ultegrze i tam nie ma takich problemów. Wszystko działa bardzo dobrze mimo że jest to również napęd "z drutami". Bodajże Ultegra 6600. Mój partner treningowy ma rower z pełnym Shimano 105 5700 i wszystko też chodzi bezproblemowo. Mówi się że dobry osprzęt Shimano zaczyna się od 105 i może nie bez przyczyny. Jeśli chodzi o Campę to jeździłem parę lat na starym Mirage, kolega też. Zero problemów. Potem na nowym Veloce. Zero problemów. Teraz od jakiegoś czasu, bodajże od dwóch lat jeżdżę na Centaurze. Zero problemów. Akurat większość z moich kolegów jeździ na Campie bo jest tania w utrzymaniu, nie wymaga praktycznie żadnych regulacji i się nie psuje. Jeżdżą na wszystkim od Super Recorda, przez Chorusa aż do starego Recorda 8-biegowego i wszystko pięknie działa. Są dostępne części do wszystkiego , nawet do bardzo starych systemów. W Campie łańcuch wymieniam gdzie raz na 15-20 tys km, kasetę gdzieś co 30-40 tys km. W Shimano łańcuch co kilka tysięcy km, kasety na szczęście rzadziej, co jakieś 8-10 tys. km. A mam kolegę co przejechał na 3 łańcuchach Campy i jednej kasecie 100 tys km ale bardzo dbał. To jest jakość. Z tym że wybór osprzętu wiąże się z pewnymi konsekwencjami o których trzeba wiedzieć. Shimano ma teraz szerszy zakres przełożeń i korby w których można wymieniać koronki na wiele rozmiarów. Z tym że nie każdemu jest to potrzebne.
  24. Kolejność ok. A nie ma podkładek nad kapslem rury sterowej? Bo jak nie ma to nie bardzo jest jak je włożyć. Niestety niedobrze jak producent przycina rurę sterową jak chce. Ewentualnie jeszcze można to obejść kupując mostek z dużym kątem wzniosu. Wyjdzie na to samo co z podkładkami ale będzie problem z montażem licznika. Specialized robi na przykład mostki z tulejkami które pozwalają zmienić kąt wzniosu. Nazywają się chyba Multi Comp Stem. Sam nawet taki posiadam. Dobry wynalazek. http://www.bikehub.co.za/forum/topic/134904-handle-bar-height-with-multi-position-stems/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...