Skocz do zawartości

dfq

Użytkownicy
  • Postów

    188
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez dfq

  1. No spoko, ja jestem amatorem. Trenażer używam tylko  w sezonie zimowym do podtrzymania kondycji. I nie chcę też za wiele kręcić żeby motywacja była na właściwy sezon.  Lata ścigania się z innymi mam dawno za sobą ? Nie to mnie fascynuje, raczej ambitna turystyka, natura i takie tam.

    Jak na trenażery dla amatorów te Wahoo core są całkiem ok, zawodowcy czy ambitni amatorzy pewnie potrafią je zajechać. 

    50 czy 100 watów przekłamania to pewnie chwilowa moc ? Ja pisałem o średniej z np 30km i uważam że to jest całkiem ok.

  2. W dniu 10.03.2023 o 11:42, jajacek napisał(a):

    Haha, nawzajem, najlepszego.

    Pogoda pod zdechłym azorem. Ja w końcu kupiłem porządny trenażer Elite Direto XRT i go dzisiaj odpalam. Młody ma w klubie Wahoo i mówi że dramat. No i co drugi zepsuty.

    Trenażer kupowałem od chłopaka który nie złapał zajawki na trenażer i na szosę, kupił gravela i jest bardzo zadowolony ?

     

    Jacku, jak się  dba tak się ma. Może chłopcy skaczą na tych trenażerach ? ?

    3.5 roku, ponad 3000km zrobione  w sezonach zimowych  i Wahoo Kickr Core  chodzi jak marzenie. Innego nie chcę. Cichy i dobrze działa.

    Co do pomiaru mocy, często porównuję ze swoimi Assioma Favero Uno, Duo. Wahoo przekłamuje średnio o kilka watów in plus.

    Oczywiscie w assiomach mozna skorelowac te wyniki.

  3. W dniu 23.05.2021 o 17:48, jajacek napisał:

    Hiszpańska firma. Kolega miał z nią w przeszłości drobne problemy, bo pies z kulawą noga nie reagował na potrzebę kupienia urwanego haka przerzutki. Obecny dystrybutor zapewniał mnie że wszystko się poprawiło, jest komunikacja z klientem i prawidłowa obsługa gwarancyjna i pogwarancyjna. Natomiast trzeba pamiętać że to firma południowców więc dużo rzeczy może być manana albo manana de manana (po hiszpańsku pojutrze) czyli na Świętego Nigdy. Z czym spotkał się każdy co mieszkał na południu lub dłużej przebywał w tych krajach.

    Rower wygląda dobrze i jest w miarę prawidłowo skonfigurowany, chociaż nie rozumiem czemu użyto przerzutki szosowej z tyłu zamiast gravelowej ze sprzęgłem.

    przecież tam jest GRX

  4. Gratuluję, fajny rower ?.

    Co do napędu to się nie wypowiem  bo mam 2x 26/36T i dla mnie jest ok.

    Jeśli chodzi o koła - na pewno najlżejsze nie są, ale jeśli ktoś się nie ściga to nie bedzie zawiedziony. W terenie sprawują się dobrze na asfaltach gorzej (balony) . Szerokie obręcze i opony dają radę w trudnym terenie i są  mocne, komfortowe.

    Na moich zrobiłem ponad 5 tys km  i wszystko jest w porządku, tylna opona już lekko starta, piasty dalej ładnie się kręcą.

    Na szybkie  szutry i asfalty dokupiłem  drugi set lekkich kół z cienkimi oponami na mleku.

  5. Ja ostatnio w tej  mojej  asfaltowo-szutrowej specyfikacji  z reguły blokuję sobie Rebę na goleni i działa to fajnie (opony na mleku z nizszym cisnieniem dobrze amortyzują).I  tak przy mocniejszych wstrząsach amor nieco sie ugnie. Gorzej z blokowaniem jest w terenie na korzeniach i dołkach (trudno ręką trafić)

    Kiedyś chciałem założyć sobie manetkę blokady i uzyskałem informację że w tym modelu  Reby nie wystarczy dokupić manetkę. Trzeba jeszcze coś wymienić w środku - tłumik czy coś w tym stylu. Nie pamietam juz dokładnie.  Dałem sobie z tym spokój bo nie używam  od/blokowania az tak czesto.

  6. Z oponami ( semislicki -drogie) coś ponad 2100.  Ratchet 18 jest prawie bezgłosny w trakcie jazdy, musze spróbować z 36T. Zamawiałem w Lemonbike - zrealizowali w 3 dni, świetnie zabezpieczone w transporcie. Na razie testowo zamontowałem rogi i zrobiłem 5km - rower jedzie jak szalony. Jutro jak pogoda pozwoli tradycyjna "treningowa" traska wzdłuż Wisly (35km), trochę szutru i głównie asfalt.  Jeszcze musze zmienic juz łańcuch (prawie 2tys km, choć niby nie wyciągniety)

  7. Ten czerwony ma taki lakier który zmienia odcienie pod wpływem intensywności światła (słońca).

    Gripy miałeś od nowości czerwone ? Żona ma czarne.

    Polecam Jacku szczególnie Małe Pieniny - na górala jesienią przy słonecznej pogodzie - cudo.

    aa1.thumb.jpg.932f6a9ecc22961b94b4a7b1737ba5e0.jpg

    Szczawnica - Jaworki - Dolina Białej Wody - Przełęcz Rozdziela - Pod Wysoką - Durbaszka - Szafranówka - Szczawnica  (ok 27km)

    aIMG_20191015_115044.thumb.jpg.0e733b4bccdc702ce5f9692e6d8f2cf3.jpg

    aIMG_20191015_134412_crA.thumb.jpg.ea66d9033d2e65519d4cf641d443f1b2.jpg

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...