Skocz do zawartości

magicbike

Użytkownicy
  • Postów

    114
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez magicbike

  1. I tu nasuwa się pytanie czego od roweru oczekuje kolega Pralat? Pełne uzbrojenie na stracie w przypadku trekkingowca przy którym nie będzie musiał "czuwać" bez względu na pogodę, czy lżejszego i zwinniejszego crossa, którego w razie potrzeby można szybko dozbroić (dodatkowe koszty związane z zakupami) i rozbroić w zależności od pogody i rodzaju planowanej trasy. Ja obstawiam lepszy osprzęt kosztem dodatkowych wydatków np. na lampki i błotniki, które mamy w trekkingach w zestawie. Bez względu na grupę, zdecydowanie zgadzam się z tym, iż o napęd trzeba dbać, gruntownie czyścić, sprawdzać łańcuch itd. Faktycznie w przypadku problemów z dłońmi, nie wynikającymi z np. źle dobranych chwytów itp, nawet podstawowy uginacz zapewne przyniesie ulgę na wybojach. Jednak przy chęci szybszej jazdy sporo energii ucieka bokiem na bujanie, dlatego też z perspektywy długoterminowego użytkowania osobiście wolałbym mieć sztywniaka, lub sprzedać po zakupie roweru uginacz, dołożyć i kupić np. najprostszy powietrzny, oczywiście jeśli taki zabieg byłby opłacalny. Plecaka używam tylko okazjonalnie. Na dłuższych trasach ugotowałbym się. Pompkę wożę zamocowaną razem z koszykiem na bidon. Dętkę, łyżki i narzędzia mam w małej sakwie. Na zakupy rowerem nie jeżdżę. Raczej latam w lesie, na drogach rowerowych i szosie, miejskie przejażdżki (centrum) odpuszczam bo nie lubię jeździć wdychając "świeżutkie" spaliny wydobywające się szczególnie intensywnie na każdym skrzyżowaniu ;[ Ale to znów moje subiektywne preferencje ;] Rowerem do sklepu zajeżdżam tylko na trasie po picie i jakąś przekąskę ;] Każdy z nas podpowie coś, co jest poparte własnym doświadczeniem, błędami czy posiadanym rowerem. Wybór zapewne nie będzie łatwy. Grunt to zdefiniować swoje wymagania i oczekiwania. Jak odbudujesz swojego górala, to będziesz miał czym wjechać do lasu, tak więc może zwinny crossik dla równowagi ;] Czy cross, czy trekking ... bez radochy z roweru nie będzie radochy z jazdy ;]
  2. Cześć. Po tak przygotowanym poście trudno przejść obok i nie dotrwać do końca :D Jeździłem rowerem trekkingowym i crossowym i uważam, że crossowe są dynamiczniejsze, bynajmniej takie są moje wrażenia. Opierając się na moim doświadczeniu, polecam zakup crossowego, np. Roment Orkan 4 (w sieci z dostawą można kupić za ok 1900). Crossowe są lżejsze, w tym samym przedziale cenowym mają zazwyczaj nieco lepszy osprzęt, a lekkie błotniki z tworzywa można dokupić za kilkadziesiąt złotych. Prądnica raczej nie jest czymś niezastąpionym, a po zmroku dużo lepsze światło daje latarka rowerowa. Trekkingowce są na start wyposażone w błotniki, bagażnik itp. Z mojej perspektywy lepiej za określoną kwotę kupić rower crossowy na trochę lepszym osprzęcie i z czasem dokupić kilka gadżetów. Wiem, że to dodatkowe koszta ale wg mnie gra jest warta świeczki, a przecież nie wszystko trzeba kupować w ten sam dzień. I jednym i drugim spokojnie pokonasz trasy miejskie jak i lekki teren, i w tym lekkim terenie jak i na szosach poza miastem byłem dużo bardziej zadowolony z roweru crossowego. Na krawężnikach trzeba uważać, lekko podbić koło lub delikatnie najechać i po sprawie. Piszesz też o sakwach. Ja się z tego wyleczyłem, oczywiście nie mówię o zastosowaniu w przypadku kilkudniowych wycieczek. Na trasy do 150 km, biorę co się da w kieszonki koszulki, w sakwę pod ramą jakiś banan i baton, bidon w koszyku, pieniądze na jakiś prowiant i to wystarczy. Jak jadę na krótszą trasę i potrzebne są jakieś graty, to biorę mały plecak. Bagażnik do crossa też można dokupić. Pytanie czy faktycznie jest Ci potrzebny. Jak ma być amor, to najlepiej powietrzny i z blokadą. Zamiast kiepskiego uginacza bez blokady, zdecydowanie wolałbym sztywny widelec - jest tańszy i lżejszy, i nie tracisz energii przy jeździe szosą na bujanie amorka. Najważniejsze. Nie wiem na ile poważny masz problem z kręgosłupem. Może warto skonsultować z lekarzem na co powinieneś szczególnie uważać .... być może dzięki temu łatwiej Ci będzie ustawić siodło i kierownice na prawidłową dla Ciebie pozycję. Odnośnie roweru, do którego podałeś link, niestety nie znam marki, widzę go po raz pierwszy. Z tego co zauważyłem, na forum jest trochę osób jeżdżących i na crossach i na trekkingach. Pewnie ktoś dorzuci od siebie jakąś cenną podpowiedź :)
  3. Zgadza się. Univega produkowane są przez Arkus & Romet Group Sp. z o.o.
  4. Dodatkowo u niektórych producentów poszczególne rowery z danej kategorii mogą mieć nieco inną geometrię ramy i inaczej ułożoną górną rurę ramy. Przlicznikami i tabelami tego typu faktycznie jak najbardziej można się sugerować, bo to jest odpowiednie stwierdzenie, ale dopiero po przymiarce można to zweryfikować i dobrać rower do swoich oczekiwań, a to jest klucz do zadowolenia z jazdy, nawet jeśli będzie to 2 x w tygodniu po 10 km. ;)
  5. Jednym z głównych wyznaczników w dobrze ramy jest długość nogi mierzona od strony wewnętrznej. Wzrost jest poniekąd na drugim planie. Oczywiście wybór ostateczny należy do Ciebie ;) Najważniejsze żebyś się czuł bezpiecznie i komfortowo na wybranym rowerze.
  6. Jest to wykonalne. Komfort jazdy to między innymi odpowiedni rozmiar ramy. Zmierz nogę po wewnętrznej stronie od podłogi do kroku. Niektórzy zalecają mierzenie do pachwiny, ja mierzę do kroku w spodenkach rowerowych, czyli z wkładem/pampersem. I w moim przypadku sprawdza się idealnie. W sieci znajdziesz jaki będzie odpowiedni rozmiar ramy do długości nogi, w zależności od rodzaju roweru. Ja mam długość 86-87 cm. przy wzroście 183 cm. Dla mnie we wspomnianym Wagancie dobra rama to 19" i 20". 21" jest już za duża. Być może sprzedawca ma inne zdanie lub chciał sprzedać ostatnią sztukę. Oczywiście da się jeździć na przydużym rowerze. Trzeba tylko uważać na klejnoty przy awaryjnym zaskakiwaniu. Przy ruchomym mostku jaki jest w tego typu rowerach można dopasować ustawienie kierownicy, a siodełko przesunąć do przodu tak aby osiągnąć możliwie najwygodniejszą pozycję.
  7. Skoro sprzedawca sprawdzony, to chyba połowa sukcesu ;) Jeśli to ta Gazelle z ogłoszenia, to już sam musisz zdecydować odnośnie rozmiaru ramy. Jeśli stojąc w lekkim rozkroku, mając rower między nogami, miałeś jakis zapas do wiadomego miejsca, to romiar powinien być ok. Rower ma dawać frajdę, a jeśli dodatkowo podoba się wizualnie i wszystko w nim działa to tylko jeździć trzeba ;) Warto podpytać, jak sugeruje krzysiekw, o gwarancję rozruchową. Zazwyczaj sprzedawcy wystawiając rachunek lub paragon dają 3 miesięczną gwarancję. Dobrze zrobić w tym czasie chociaż ze 100 km. i przekonać się jak pracuje zakupiony rower. I faktycznie lepszy sztywniak niż kiepski uginacz.
  8. Na zdjęciach rower może wyglądać naprawdę zacnie. Niestety często nie widać różnych mankamentów, chyba że sprzedający zrobi zdjęcia miejsc/osprzętu które są w jakiś sposób uszkodzone i opisze wadę. Gdybym teraz miał kupić używkę to raczej od właściciela, który dbał o cały osprzęt, a jeśli od handlarza sprowadzonymi używkami, to tylko osobiście. Oczywiście można zamówić rower bez przymiarki, tylko na podstawie zdjęć. Trzeba przy tym pamiętać, że można się "przejechać" z różnych względów (jakość, komfort pozycji, rozmiar ramy, pęknięta rama itp.) Co ważne, warto się potargować. Dodatkowa inwestycja w kilku letni rower z danym przebiegiem będzie nieunikniona (np. łańcuch lub kaseta, itd.) Kupiłem kiedyś używkę od handlarza. Pofatygowałem się kilkadziesiąt km., sprawdziłem, w tym przypadku było jak w opisie, a rower praktycznie nowy. Tak więc można trafić dobrą okazję na rynku rowerów używanych. Rower z ogłoszenia jest raczej duuuży, na osobę z długimi nogami, raczej powyżej 190 cm. wzrostu.
  9. Proponuję zadtanowić się nad: Gigant Talon 2 LTD (póki co jeszcze ponad 2900, ale może cena spaść na wyprzedaży) Indiana XPulser 5.9 (cena zjechała do 2600 i pewnie jeszcze zjedzie) Unibike EVO 29 - póki co cena spadła do 2880 Giannt i Indiana znalazły się w zestawieniu Łukasza - rower do 3 tys. ) Może ktoś na forum ma, któryś z wymienionych rowerów i będzie mógł powiedzieć Ci coś więcej na ich temat.
  10. Ja zdecydowanie nie mam ogromnego doświadczenia, ale wg. mnie do Twoich potrzeb podobnie jak kolega jajacek, który już chyba nie jednej osobie na tym forum pomógł podjąć trafną decyzję, polecam zakup MTB 29 " Śmigałem na MTB 26", trekkingowym i crossowym 28" i śmigam na MTB 29" i nie dość, że wg nie odstaje na drogach utwardzonych od lekkich rowerów crossowych, to patrząc po liczniku przy 3,5 - 4 barach jeżdżę szybciej niż wcześniej na crossie i trekkingowym, który swoje tez ważył. Oczywiście biorę tez pod uwagę ilość i jakość przełożeń. Zapewne najlepiej miarodajny byłby test MTB i crossa na takim samym napędzie. Plus w MTB jest m.in. taki, że można przejechać "ciężki" teren, a nigdy nie wiadomo co zastanie się w lesie, nawet na znanych trasach, oczywiście lekki teren crossem też bez problemów da się pokonać. Nie wiem ile planujesz zabierać ze sobą w sakwy, ale alternatywą dla bagażnika pod sakwy może być bagażnik montowany do sztycy, co też prezentował Łukasz w jednym z filmików.
  11. Sklepy nie muszą być duże. Sprawdź w tych sklepach jakie mają rowery z osprzętem Deore, bo rozumiem, że w taki rower celujesz. Przymierz się. Później można się jeszcze zastanowić. Jak w sieci znajdziesz wybrany rower w niższej cenie, to będzie dobry argument żeby potargować się w sklepie stacjonarnym. Jak to nic nie da to po przymiarkach można śmiało zamawiać ze sklepu internetowego. Warto tez podjechać do sklepu sieciowego na M. i sprawdzić Indianę X-Pser 5.9. Sam się nad tym MTB zastanawiałem. Z tego co słyszałem rowery Indiana produkuje Kross.
  12. Odpowiedź jest tylko jedna: Mustang 29 Jakie sklepy rowerowe masz w okolicy? Masz już coś na oku, poza Mustangoem?
  13. Jeździłem kiedyś podobnym Wagantem i jak na rower w tym przedziale cenowym naprawdę nie ma co narzekać. Chociaż po kilkuset kilometrach pierwszym elementem do wymiany, zgodnie z moimi odczuciami, byłby widelec. Albo sztywniak albo amortyzator z blokadą. Romet posiada prądnicę w przednim kole. Plus taki, że nie musisz sprawdzać czy baterie są na chodzie, minusem jest większa waga przedniego koła. Faktycznie rowery są bardzo zbliżone do siebie. Nie wiem jak wyglada serwis Lazaro. Sam coś majsterkuję, ale bliskość serwisu jest dla mnie istotna przy ewentualnych reklamacjach, bądź większych naprawach. Podobno są serwisy, w których nie zostawisz roweru od jednego z "władców" Allegro, ale może to tylko plotka. Jak napisał kolega krzysiekw, można kupić dobrą używkę ale trzeba się trochę znać i jak już, to kupować osobiście no i trzeba się liczyć z dodatkowymi kosztami, albo brać rower od osoby, którą sie zna i która dba o rowery. W sieci jest sporo ogłoszeń z rowerami sprowadzanymi z Holandii i Niemiec. Wydaje mi się, że podobnie jak wprzypdku aut, łatwo się przejechać przy zakupie markowych, kilku lub wieloletnich rowerów sprowadzonych od zachodnich sąsiadów.
  14. Może gdzieś jeszcze jest Mustang 29" z ramą 19" albo ewentualnie 17". Po przymiarce będzie wiadomo, który rozmiar ramy jest odpowiedni.
  15. Faktycznie. Spojrzałem w tel. i niestety nie zauważyłem. Z tego co widać na zdjęciu i w opisie - brak też manetki amortyzatora, ale nie każdy z tego korzysta i jak najbardziej da się bez niej komfortowo jeździć.
  16. Z tego co jest podane na stronie producenta, osprzęt jest ten sam. Faktycznie różnicę robi wygięta górna rura. Jak rozważasz zakup Mustanga to może warto oddzwonić sklepy w okolicy. Lista sklepów jest na stronie producenta. Rower najlepiej przymierzyć przed zakupem. Ja raczej nie sugerowałbym się przy zakupie rozmiarem do wzrostu, a bardziej do długości nogi od strony wewnętrznej.
  17. Twierdząc, że jest to dobry rower, oczywiście nie porównuję go z rowerami, których ceny zaczynają się powyżej 5 tys. ;) Nie wspominając już progu 20tysiecznego ;) Sam takim śmigam i póki co jestem bardzo zadowolony, a że budżet jak wielu z nas miałem ustalony do konkretnej kwoty, tym bardziej się cieszę, że mam rower z dość dobrym osprzętem, który w miarę potrzeb z czasem można "podkręcić" wymieniając zużyte części na lepsze ;)
  18. Z tym Mustangiem może być ciężko, ze względu na dostępność: https://roweroweporady.pl/f/topic/2302-romet-mustang-29-1-2017/ Podobno było w tym sezonie 300 sztuk na całą Polskę. Ale fakt, to jest naprawdę do ty rower, a w swojej półce cenowej, nawet będąc w cenie katalogowej, stanowił mocną alternatywę względem innych producentów. Wydaje mi się, że przy długości nogi, podałeś 82 cm, może być kłopot z geometrią ramy, tj. 19" może okazać się za wysoki, ale najlepiej byłoby się przymierzyć.
  19. Jeśli ekspres do kawy min. za 7 tys., a rower min. za 20 tys., to auto od 150 tys. a mieszkanie/dom od 1mln.? ;] No i fajnie ;] ale nie każdy jest na tyle bogaty aby mieć takie zabawki ;] Może warto zwrócić uwagę na Indiana X-Pulser 5.9, w tej chwili jest przeceniony na 2300, ale słyszałem, że w zeszłym roku w okresie sierpień/wrzesień był przeceniony do 2000 tys., a będąc nawet w cenie katalogowej wyposażony jest dużo lepiej niż rowery z tej samej półki cenowej, które znajdziesz w ofercie innych producentów.
  20. Zgadza się. "Standardowe" 19" przy kołach 29" to dla mnie ładny zapas a w tym przypadku kolejne 2 cm. w górę i byłoby nie wesoło. Ale długość roweru jest ok. Dla komfortu delikatnie cofnąłem siodełko i jest elegancko ;) Specyfikacja się zgadza. Mam taki sam. W tej kolorystyce na żywo prezentuje się, jak dla mnie, duuużo lepiej ;)
  21. Link niestety nie działa. Ja mam 183 cm. i dł. nogi po wewnętrznej 86 cm. i daję radę ;) tzn. jak dla mnie jest na styk, mimo iż w większości rowerów 19" i kołach 29" na których siedziałem miałem jeszcze dobrych kilka centymetrów zapasu w przekroku. Mając 88cm. 19" w przypadku Mustanga 29 powinno być w sam raz, ale najlepiej się przymierzyć, jeśli masz taką możliwość.
  22. Siedzialem na Orkanie 5. Całkiem sporo km. przejechałem turystycznym Wagantem. Oba z ramą 19" i kołami 28" i miałem jeszcze kilka centymetrów zapasu. 20" tez wydawał się dobrym rozmiarem. Nie przymierzałem się do Rambler'a, więc nie wiem jak byłoby w przypadku tej serii. Natomiast rama w Mustanach idzie lekko wygięta ku górze, dlatego też dla mnie 19" cali to max w tym przypadku.
  23. wobo18 ja na swoim przykładzie zetknąłem się z problemem z dostępnością Mustanga na kołach 29" Słyszałem też o problemach z dostępnością w wersji na kołach 27,5" Jeśli w ofercie jest SLX to chyba tylko na + ;) Rama 21" to już kawał maszyny. Ja przy swoich 183 cm wzrostu i długości nogi po wewnętrznej 86 cm w Mustangu na 29" kołach z ramą 19" mam już zdecydowanie górna granicę ze względu na geometrię ramy. Rower jest zdecydowanie godny uwagi chociażby ze względu na osprzęt. Do tej kwoty chyba nie znajdziesz nic lepszego. Ja zdecydowałem się na 29" koła ze względu na spory procent ścieżek rowerowych i odcinków szosowych po których jeżdżę za nim wjadę w teren.
  24. jajacek - jednak Indiana to Kross. Dziś dowiedziałem się, że rowery dla właściciela Media Expert w ramach podpisanej umowy robi Kross.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...